Nie chcialem pisac, ale coz.
1. Ktos proponowal zeby zadzwonic. No pewnie, jak sie ma wiele szczescie to sie dodzwoni. Pierwszy telefon zostal odebrany po pol godzinie (i to nie firmowy tylko komorka). Drugi w miare szybko bo tylko po 10 minutach dzwonienia.
2. Czas realizacji pakietu DirectAdmin. Czy rzeczywiscie az tak trodno sie go instaluje? Trwa to juz 8 dzień!!!!!
Dzwonilem wczoraj i Pan Dominik potwierdzil ze licencja juz jest, teraz tylko zainstalowanie skryptu. Zostalem poproszony o przeslanie meila po wykonaniu backupu. Firma ktora wdraza sklep poprosila mnie aby osoba instalujaca pakiet DA wgrala odpowiednia wersje Apacha, MySQL i inne dodatki. Wyslalem wiec jednego meila i cisza...wyslalem drugiego i dalej cisza....Wiec mysle sobie zadzwonie. Dzwonie i sie dowiaduje ze panel juz stoi ale nie ma licencji. Choc dzien wczesniej Pan Dominik powiedzial ze licencja juz jest. Wieczorem mial ktos do mnie oddzwonic bo na 100% zajmie sie ta sprawa i wszystko zalatwi. I co...i dupa...nikt nie zadzwonil, DA dalej nie aktywny...kasa za panel wplacona, a panel nie dziala. Wczesniej pisalem trzy zgloszenia z systemu i tez zero odpowiedzi. Brak slow. Czy tak wyglada dbanie o klienta we wszystkich firmach???