Skocz do zawartości
Bianka Licka

Trzy Pytania W Sprawie Domen

Polecane posty

Hej, mam nadzieję, że znajdzie się ktoś kto będzie znał odpowiedź ;)

 

1. Czy to prawda, że jeżeli zarejestrowaliśmy domenę, która wygasła jakiś czas temu (np. pół roku temu) a przedtem pod tą domeną działał długo jakiś popularny serwis to poprzedni właściciel tej domeny może na drodze sądowej skutecznie żądać zwrotu tej domeny? (Chodzi o domeny com, org i net oraz domeny pl).

 

2. Czy Waszym zdaniem lepsza jest domena dwuznakowa (litera i cyfra) z końcówką PL czy jakaś inna (wieloznakowa) z międzynarodową końcówką COM, ORG lub NET pod międzynarodowy serwis w kilku wersjach językowych? Innymi słowy czy warto wybrać krótką i atrakcyjną domenę krajową czy zwykłą domenę międzynarodową pod takie przedsięwzięcie?

 

3. Czy w przypadku rejestracji domeny międzynarodowej COM na fikcyjną osobę (fikcyjne nazwisko, adres itp.) możliwe jest w praktyce anulowanie takiej rejestracji a jeśli tak to w jaki sposób?

 

Pozdrawiam

Bianka (początkująca w sprawach domen)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1. Czy to prawda, że jeżeli zarejestrowaliśmy domenę, która wygasła jakiś czas temu (np. pół roku temu) a przedtem pod tą domeną działał długo jakiś popularny serwis to poprzedni właściciel tej domeny może na drodze sądowej skutecznie żądać zwrotu tej domeny? (Chodzi o domeny com, org i net oraz domeny pl).

Jeśli nie opłacił, to domena przestała być jego własnością i osoba/firma, która ją wówczas wykupiła ma pełne prawo do użytkowania. Pewnie może się procesować, ale IMHO będzie to po pierwsze długotrwałe, a po drugie nieskuteczne.

3. Czy w przypadku rejestracji domeny międzynarodowej COM na fikcyjną osobę (fikcyjne nazwisko, adres itp.) możliwe jest w praktyce anulowanie takiej rejestracji a jeśli tak to w jaki sposób?

ICANN, czyli jednostka koordynująca system domen wymaga, żeby dane były prawdziwe, w przypadku sprawdzenia (nie wiem, czy są jakieś wyrywkowe kontrole, czy może jeśli ktoś zgłosi nieprawidłowość) rejestracja domeney może zostać anulowana. Istnieje natomiast u niektórych rejestratorów możliwość ukrycia danych - jest to opcja płatna. Wtedy we WHOIS jest informacja, u kogo domena jest wykupiona, a ewentualny kontakt z prawdziwym dysponentem tylko za pośrednictwem tego rejestratora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bartosz Gadzimski
2. Czy Waszym zdaniem lepsza jest domena dwuznakowa (litera i cyfra) z końcówką PL czy jakaś inna (wieloznakowa) z międzynarodową końcówką COM, ORG lub NET pod międzynarodowy serwis w kilku wersjach językowych? Innymi słowy czy warto wybrać krótką i atrakcyjną domenę krajową czy zwykłą domenę międzynarodową pod takie przedsięwzięcie?

 

Pozdrawiam

Bianka (początkująca w sprawach domen)

 

Witamy na forum,

 

Co do tego punktu to ja zawsze będę się trzymał tego, że ważna jest marka, nie domena a marka. Czy to będą dwa czy 5 znaków nie robi już takiej wielkiej różnicy. Nazwa ma być łatwa do zapamiętania i przekazywania.

 

P.S. tak, nazwa tego forum troszkę temu zaprzecza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

zazwyczaj jak ktośpozwala wygasnac domenie to znaczy ze nie chce z niej korzystac, no chyba ze gapa i nie sprawdza dat ani poczty :)

 

aftereight napisal ze traci prawa a walka moze byc dlugotrwala i nieskuteczna, niekoniecznie, bo jesli posiada prawa do nazwy to walka mimo, iz dluga moze okazac sie skuteczną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zazwyczaj jak ktośpozwala wygasnac domenie to znaczy ze nie chce z niej korzystac, no chyba ze gapa i nie sprawdza dat ani poczty :)

 

aftereight napisal ze traci prawa a walka moze byc dlugotrwala i nieskuteczna, niekoniecznie, bo jesli posiada prawa do nazwy to walka mimo, iz dluga moze okazac sie skuteczną :)

 

Wszystko zalezy tez od tego, jak domena jest wykorzystywana obecnie. Jezeli nazwa jest tozsama z jakims znakiem/marka, a opublikowano tam oferte konkurencji - jest duze prawdopodobienstwo przegranej. Jest to jeden z przejawow abuzywnosci przy rejestracji domeny.

 

koniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Rejestrując domenę na abstrakcyjne dane bezie później problem z jej obsługą bowiem realnie - praw do domeny mieć nie będziesz tylko... ów "abstrakcyjny" właściciel. Ważne np. w przypadku transferu.

 

Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy nie macie racji jak chodzi o rejestrację domeny, która kiedyś była zarejestrowana i używana. Przypominam, że wszystkie informacje o rejestracji domen, nawet tych obecnie wolnych, trzymane są u rejestratorów. Nietrudno więc udowodnić przed sądem, że daną domenę miało się kiedyś zarejestrowaną i opłacaną. Wystarczy poświadczenie i odpowiednie dokumenty od firmy rejestrującej. Dodatkowym dowodem może być powszechnie dostępna zarchiwizowana strona, która działała pod daną domeną. Takie informacje dostępne są, np. przez serwis WebArchive (http://www.archive.org/web/web.php). Wystarczy więc udowodnić, że domenę się wystarczająco długo utrzymywało, opłacało i istaniała pod nią strona (najlepiej popularna) a wówczas sąd na 90% zwróci domenę poprzedniemu jej właścicielowi, nawet jeśli ten zrezygnował z niej dobrowolnie. Przy czym ważne jest żeby pomiędzy upływem terminu przedłużenia domeny a jej powtórną rejestracją minęło nie więcej niż rok (w przeciwnym razie uznaje się, ze domena "przedawniła się"). Z tego prosty wniosek, że nie warto rejestrować domen porzuconych przed upływem roku. Po takiej linii idą całkiem słusznie sądy arbitrażowe w sprawach domen oraz zwierzchne wobec nich sądy krajowe (np. USA, Niemcy, Wielka Brytania, także Polska).

 

Co do fikcyjnych danych natomiast to nie ma realnej możliwości ich weryfikacji. Można podać dane fikcyjne i z takimi danymi daną domenę sprzedać. Nie ma to znaczenia. Można na chwilę przed sprzedażą zmienić (w panelu sterowania) dane właściciela). Kiedyś było to popularne gdy WHOIS nie chroniło danych właściciela. Obecnie jest już możliwość ochrony tych danych więc fikcyjne dane nie mają raczej sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszyscy nie macie racji jak chodzi o rejestrację domeny, która kiedyś była zarejestrowana i używana. Przypominam, że wszystkie informacje o rejestracji domen, nawet tych obecnie wolnych, trzymane są u rejestratorów. Nietrudno więc udowodnić przed sądem, że daną domenę miało się kiedyś zarejestrowaną i opłacaną. Wystarczy poświadczenie i odpowiednie dokumenty od firmy rejestrującej. Dodatkowym dowodem może być powszechnie dostępna zarchiwizowana strona, która działała pod daną domeną. Takie informacje dostępne są, np. przez serwis WebArchive (http://www.archive.org/web/web.php). Wystarczy więc udowodnić, że domenę się wystarczająco długo utrzymywało, opłacało i istaniała pod nią strona (najlepiej popularna) a wówczas sąd na 90% zwróci domenę poprzedniemu jej właścicielowi, nawet jeśli ten zrezygnował z niej dobrowolnie. Przy czym ważne jest żeby pomiędzy upływem terminu przedłużenia domeny a jej powtórną rejestracją minęło nie więcej niż rok (w przeciwnym razie uznaje się, ze domena "przedawniła się"). Z tego prosty wniosek, że nie warto rejestrować domen porzuconych przed upływem roku. Po takiej linii idą całkiem słusznie sądy arbitrażowe w sprawach domen oraz zwierzchne wobec nich sądy krajowe (np. USA, Niemcy, Wielka Brytania, także Polska).

 

Co do fikcyjnych danych natomiast to nie ma realnej możliwości ich weryfikacji. Można podać dane fikcyjne i z takimi danymi daną domenę sprzedać. Nie ma to znaczenia. Można na chwilę przed sprzedażą zmienić (w panelu sterowania) dane właściciela). Kiedyś było to popularne gdy WHOIS nie chroniło danych właściciela. Obecnie jest już możliwość ochrony tych danych więc fikcyjne dane nie mają raczej sensu.

 

Przedawnienie domeny?

 

Sąd np po 11 miesiącach korzystania z domeny przez nowego właściciela odbierze mu ją i odda poprzedniemu na 90% ponieważtamten blisko rok temu miał pod nią serwis??

 

Lepiej poczekać rok i zarejestrować domenę która spadła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Tedeis Swine, ale z tym okresem roku nie do konca masz racje. Polskie ustawodastwo nie precyzuje kazdego takiego przypadku i uwierz, ze rozne decyzje sadow widzialem. Pol roku, rok, czy dwa lata nie gra tu strategicznego znaczenia. Dopiero dluzszy okres - owszem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wystarczy więc udowodnić, że domenę się wystarczająco długo utrzymywało, opłacało i istaniała pod nią strona (najlepiej popularna) a wówczas sąd na 90% zwróci domenę poprzedniemu jej właścicielowi, nawet jeśli ten zrezygnował z niej dobrowolnie.

 

To jeszcze nie wszystko .

Tego rodzaju procedury dotyczą także już istniejących i funkcjonujacych serwisów . Podam przykład . Wystarczy , że koledzy z osiedla lub dziewczyny z klubu disco-polo poświadczą , iż od dłuższego czasu nosiłeś sie z zamiarem uruchomienia serwisu pod istniejącym już w sieci adresem np. wrzuta.pl lub fotka.pl (sam aparat fotograficzny masz już co najmniej od trzech lat) , wówczas sąd sprawdza od kiedy miałeś taki zamiar i jeżeli miałoby się okazac , że już przed trzema laty w bramie opowiadałeś kumplom o swoich planach uruchomienia fotki.pl lub wrzuty.pl , wspomniane serwisy natomiast istnieją dopiero od 2 lat , sąd bezzwłocznie odbiera domeny obecnym właścicielom i przyznaje je tobie . Dotychczasowi właściciele serwisów mają dodatkowo obowiązek opublikowania przeprosin na łamach Gazety Wybiórczej .

Jako swiadków przed sąd arbitrażowy można powołac mamę (jesli przez okres co najmniej roku gotowała ci obiady ) lub niektórych agentów SB z twojego miasta/wsi (tych najprzystojniejszych)

 

Powodzenia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jeszcze nie wszystko .

Tego rodzaju procedury dotyczą także już istniejących i funkcjonujacych serwisów . Podam przykład . Wystarczy , że koledzy z osiedla lub dziewczyny z klubu disco-polo poświadczą , iż od dłuższego czasu nosiłeś sie z zamiarem uruchomienia serwisu pod istniejącym już w sieci adresem np. wrzuta.pl lub fotka.pl (sam aparat fotograficzny masz już co najmniej od trzech lat) , wówczas sąd sprawdza od kiedy miałeś taki zamiar i jeżeli miałoby się okazac , że już przed trzema laty w bramie opowiadałeś kumplom o swoich planach uruchomienia fotki.pl lub wrzuty.pl , wspomniane serwisy natomiast istnieją dopiero od 2 lat , sąd bezzwłocznie odbiera domeny obecnym właścicielom i przyznaje je tobie . Dotychczasowi właściciele serwisów mają dodatkowo obowiązek opublikowania przeprosin na łamach Gazety Wybiórczej .

Jako swiadków przed sąd arbitrażowy można powołac mamę (jesli przez okres co najmniej roku gotowała ci obiady ) lub niektórych agentów SB z twojego miasta/wsi (tych najprzystojniejszych)

 

Powodzenia !

Może to gejowskie ;) , ale kocham Twoje wypowiedzi na wht ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się


×