Nie wiem dokładnie, co się stało. Instalowałem parę pierdół przez apt-get na Debianie (głównie OpenJRE...), wrzuciłem parę plików do /home/, jak skończyłem to wyłączyłem maszynę. Parę dni później próbuję ją uruchomić, a tu niespodzianka:
(wybaczcie, że w formie screena, ale te logi wziąlem z webowej konsoli, z której nie wiem czy da się kopiować tekst)
Nie wiem dokładnie, co się stało, z tego co widzę to system nie mógł zamontować niektórych partycji, przez co system zatrzymał się na powłoce busyboxa.
Skontaktowałem się z Oktawave, stwierdzili że z ich strony wszystko w porządku. A ja z kolei nie robiłem niczego, co mogłoby tak rozkraczyć system...
Jest to coś, o co powinienem walczyć z supportem hostingu, czy jest to jednak do naprawienia przeze mnie? Mam parę danych, których wolałbym nie stracić..
Nie wiem dokładnie, co się stało. Instalowałem parę pierdół przez apt-get na Debianie (głównie OpenJRE...), wrzuciłem parę plików do /home/, jak skończyłem to wyłączyłem maszynę. Parę dni później próbuję ją uruchomić, a tu niespodzianka:
(wybaczcie, że w formie screena, ale te logi wziąlem z webowej konsoli, z której nie wiem czy da się kopiować tekst)
Nie wiem dokładnie, co się stało, z tego co widzę to system nie mógł zamontować niektórych partycji, przez co system zatrzymał się na powłoce busyboxa.
Skontaktowałem się z Oktawave, stwierdzili że z ich strony wszystko w porządku. A ja z kolei nie robiłem niczego, co mogłoby tak rozkraczyć system...
Jest to coś, o co powinienem walczyć z supportem hostingu, czy jest to jednak do naprawienia przeze mnie? Mam parę danych, których wolałbym nie stracić..
Udostępnij ten post
Link to postu