Skocz do zawartości
murgal

Szkolenia sieci/systemy, co warto?

Polecane posty

Cześć!

 

 

Wychodzę do Was z pytaniem, na jakie szkolenia warto iść? Aktualnie mam za sobą CCNA i kilka lat praktyki w jednej pracy i kilka projektów, CV ubogie. Chce je troche podbić ciekawymi szkoleniami, znacie jakieś ciekawe i warte swojej ceny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrys

Jak nie masz studiów kierunkowych, to wpierw studia później szkolenia ;)

Z linuxa nic ciekawego nie ma, RedHata zaliczy każda osoba która trochę kilka w systemach.

Jedynie pozostają zabawki z BSD jak AIX/HP-UX ale to już specyficzne zastosowania.

Dalej jeżeli chodzi o oprogramowanie to już szkolenia kierunkowe jak np. Oracle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Studia(jak jest możliwość) następnie kursy/szkolenia nie odwrotnie. Jeżeli nie ma możliwości studiowania ,szukaj sposobu by dostać się do jakiegoś projektu który pozwoli zaistnieć w branży. Może nie natychmiast to nastąpi ale każdy twój krok otworzy kolejne drzwi. Na pewno nie będzie łatwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Miałem kolegę, któremu akurat studia na nic by się nie przydały - po 1,5 roku studiowania przeniósł się na zaoczne i realizuje się pracując dla zagranicznego koncernu zdlanie z domu i non-stop robi jakiś certyfikacje. Więc wszelkie szkolenia itp. - na pewno warrto, zwłaszcza w branży IT.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

to żart ?

 

No to słucham... co takiego będzie umial po studiach? Przychodza do nas do firmy studenci i gówno umieja - moze w teorii cos tam ogarniaja, ale w praktyce nic... Same CCNA jest proste - mam koleżankę która jest po CCNA i pracuje jako kelnerka - bo nauczyla sie wszystkiego na pamiec - a ze uczelnia jej dala mozliwosc zrobienia CCNA za darmo to zrobila - teraz? daj jej router i nic nie zrobi... Podobnie na studiach - co tam maja? jeden routerek, switch - przy lepszych warunkach moze cos ciekawszego - ruch na tej sieci żaden i maja cos umiec... Problem u nich zaczyna sie gdy maja przejsc na wieksze sieci z konkretnym ruchem - wtedy ich wiedza sie konczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

 

 

Przychodza do nas do firmy studenci i gówno umieja

Zauważyłem że są 3 typy studentów. Pierwszy - imprezy i gównowiedza, byle dostać się na kolejny semestr, druga - same 4, 5 i nic umiejętności, trzecia - wyciągają ile się da, liczy się wiedza/umiejętność nie ocena, sami się rozwijają i jeszcze potrafią pracować dorywczo w branży. Dużo też zależy od uczelni i prowadzących oraz samego studenta. Nie mierz wszystkich jedną miarą ;-)

 

 

 

 

mam koleżankę która jest po CCNA i pracuje jako kelnerka

Widocznie bardziej jej zależało na papierku niż na zysku z jego posiadania. Kolejna sprawa że ten kurs to taki średni.

 

 

 

 

Problem u nich zaczyna sie gdy maja przejsc na wieksze sieci z konkretnym ruchem

No super, ale gdzie się tego nauczyć? Ktoś Ci da dostęp do takiej sieci, by się "pobawić" - wątpię. Można jedynie symulować ale ja nie chciałbym lecieć samolotem z pilotem co tylko na symulatorach latał. Niektórych rzeczy studia, szkolenia nie nauczą. Dadzą jedynie teorie. Tutaj trzeba praktyki, która się zdobędzie w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

trzecia - wyciągają ile się da, liczy się wiedza/umiejętność nie ocena, sami się rozwijają i jeszcze potrafią pracować dorywczo w branży.

 

Moim zdaniem trzecia grupa wiekszosc rzeczy juz umie - przychodza na studia tylko po papierek - przyklad równiez na znajomym - programowac sie nauczyl przez gimnazjum/liceum - na studiach praktycznie nic sie nie nauczyl.

 

Ale tak jak wszyscy mówia - wszystko zalezy od wykladowcy choc moim zdaniem to musibyc pasjonata, który kocha uczyc - bo normalny czlowiek, który jest naprawde w czyms dobry nie bedzie uczyl za (nie wiem ile maja wykladowcy) 5tys /cm ? gdy moze dostac 3 razy tyle w jakiejs porzadnej firmie.

No super, ale gdzie się tego nauczyć? Ktoś Ci da dostęp do takiej sieci, by się "pobawić" - wątpię. Można jedynie symulować ale ja nie chciałbym lecieć samolotem z pilotem co tylko na symulatorach latał. Niektórych rzeczy studia, szkolenia nie nauczą. Dadzą jedynie teorie. Tutaj trzeba praktyki, która się zdobędzie w pracy.

 

Praktyki, praktyki, praktyki - Od tego zaczalem... w malym DC za darmo, przychodzilem w wolnym czasie (czyli praktycznie zawsze po szkole) na poczatku ogladalem co robi administrator sieci/administrator systemów, pózniej mi dawali jakieś małe rzeczy do zrobienia - a później mnie zatrudnili na stanowisku młodszego administratora. Tam sie wszystkiego nauczylem - a potem to juz polecialo.

Edytowano przez NetMat (zobacz historię edycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

 

 

Moim zdaniem trzecia grupa wiekszosc rzeczy juz umie - przychodza na studia tylko po papierek

Niekoniecznie, dobrze też uzupełnić swoją wiedzę o czystą teorie której nigdy nie użyjesz ale fajnie brzmi :-) Zresztą studia informatyczna to dość szeroka działka, zawsze jest coś o czym coś wiesz, ale nigdy nie poznałeś dogłębnie.

 

 

 

 

Praktyki, praktyki, praktyki

No i tutaj jest problem. Ja też miałem to szczęście, że trafiłem na "dobrych" ludzi co czegoś mnie nauczyli. Wielu takiej pomocy nie otrzyma. Bądźmy też szczerzy, ciężko się załapać na takie coś - nawet za darmo. Nie każdy chce się dzielić swoją wiedzą - chyba że mogą później na Tobie zarobić - taki deal rozumiem.

Można też postrzegać absolwentów jako ludzi którzy trochę zmarnowali swój czas i zaczynają zdobywać doświadczenie późno :-) Mają suchą wiedzą, niepopartą praktyką.

 

dobry nie bedzie uczyl za (nie wiem ile maja wykladowcy) 5tys /cm ? gdy moze dostac 3 razy tyle w jakiejs porzadnej firmie.

 

Oj to niestety racja. U mnie (nie będę robił reklamy) większość pracuje poza uczelnią. Nie ma zbyt wielu pasjonatów którzy co ważne potrafią przekazać wiedzę.

Edytowano przez PrecelusMaximus (zobacz historię edycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No super, ale gdzie się tego nauczyć? Ktoś Ci da dostęp do takiej sieci, by się "pobawić" - wątpię. Można jedynie symulować ale ja nie chciałbym lecieć samolotem z pilotem co tylko na symulatorach latał. Niektórych rzeczy studia, szkolenia nie nauczą. Dadzą jedynie teorie. Tutaj trzeba praktyki, która się zdobędzie w pracy.

 

Poszukaj gdzieś praktyk czy pracy gdzie będziesz mógł doglądać /pytać się i powoli w to wdrażać.

Ja tak teraz mam że dużo patrze/czytam/szukam bez żadnego grzebania - a samo grzebanie w sieci nie jest już aż takie drogie, i nie trzeba budować sobie DC w domu.

Wystarczy ci PC z 16-24G RAM-u , ~350 PLN/rok i dużo wolnego czasu i możesz się bawić w VIRL-u: http://virl.cisco.com/

 

Od biedy na początek starczy ci GNS3 gdzie też przećwiczysz większość rzeczy - ja mam go na lapku z 8G ram i starcza.

Najgorzej jest zasymulować "awarie" w normalnej sieci, ale mozna pobawić się mtu/licznikami/acl-kami, czy też źle zaadresować host i patrzeć na komunikaty.

 

Dużo ćwiczeń, gdzie też podane rózne scenariusze:

 

http://gns3vault.com/labs/

https://learningnetwork.cisco.com/thread/43019

http://www.digitaltut.com/

http://www.junosworkbook.com/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

 

 

Poszukaj gdzieś praktyk czy pracy gdzie będziesz mógł doglądać /pytać się i powoli w to wdrażać.

Ja nie szukam :-) Ja już po i troszkę inna dziedzina :-) Poruszyliśmy tutaj temat "ogólnie".

 

Te ćwiczenia co podrzuciłeś miałem w wersji zubożonej na zajęciach z sieci ;-) Żeby było śmiesznie - studenci sobie nie radzili - ale to już inna historia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"studiować czy nie studiować." Temat wraca średnio raz na tydzień. Trochę to jak wojna Linux vs Windows :-)

 

CCNA to trochę mało, jak lubisz sieci to idź dalej w CCNP/CCIE.

 

Jak wolisz systemy to zrób "basic" z Red Hat-a, zreszta RH ma tyle tych certyfikatów, że wystarczy na dekadę. Trenuj na CentOS, 6 jak chcesz być "na czasie", 7 jeśli chcesz myśleć bardziej przyszłościowo, po za tym 7 jest AWESOME. Inne systemy potraktuj jako ciekawostkę.

 

Jak nie masz kasy na cert od RH to zrób LPIC1 a może i 2.

 

Te pare certyfikatów nie sprawi, że posypią się oferty na pozycje sr admina w dużej korpo ale będziesz się wyróżniał już na starcie. A co najważniejsze, to pokaże, że chcesz się rozwijać i jesteś uparty, bo zazwyczaj do certyfikatu przygotowujesz się sam i to co 3 lata. :-)

 

Co do szkoleń, to na początek polecam online. Masz udemy, cbtnuggets, linuxacademy, codeacademy godzin materiałów tyle że życia Ci nie wystarczy oby obejrzeć chociaż część z nich, no i cena za to wszystko jest ludzka.

 

Jedyny plus w szkoleniach stacjonarnych jaki widzę to element "socjalny" można spotkać ludzi o podobnych zainteresowaniach. Z drugiej strony za cenę jednego szkolenia stacjonarnego zbudowałbyś sobie niezły LAB.

 

 

Się rozpisałem coś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po technikum informatycznym możesz nazywać się informatykiem, pózniej to trochę obciach, zwłaszcza z konkretnym dyplomem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja to nie wiem po co są technika informatyczne, mam ten "dyplom" technika informatyka i co z tego jak nie ma roboty... potrzebne są studia, to tak samo można iść po liceum na studia informatyczne i masz wiecej... i rok krócej.

Edytowano przez ??? (zobacz historię edycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Technikum informatyczne ma sens kiedy pasjonujesz się informatyką, chcesz się tym kierunku rozwijać, a nie możesz pozwolić sobie w obecnej chwili na studia. Dobre technikum informatyczne może też być pewnego rodzaju badaniem kierunku rozwoju - jeżeli Ci podpasuje to idziesz dalej, jeżeli nie, to masz jeszcze szansę zawrócić, i za wiele nie stracić (czas) ; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamikadze

Ja to nie wiem po co są technika informatyczne, mam ten "dyplom" technika informatyka i co z tego jak nie ma roboty... potrzebne są studia, to tak samo można iść po liceum na studia informatyczne i masz wiecej... i rok krócej.

 

Ja po technikum informatycznym pracowałem m.in. w Ministerstwie Finansów, więc robota jest, ale samo wykształcenie to nie wszystko i nie można się zatrzymać na umiejętnościach pozyskanych z technikum. Trzeba jeszcze w domciu się czymś interesować i jakieś projekty robić aby poszerzać swoje umiejętności. To samo na studiach. Zwykłych studentów jest pełno na rynku, ale takich z umiejętnościami i doświadczeniem to ze świecą szukać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się


×