guci0 0 Zgłoś post Napisano Czerwiec 13, 2006 Witam, mam pytanie, czy przypadkiem nie orientujecie sie gdzie w Warszawie lub okolicach mozna zalatwic szybko i sprawnie bierzmowanie? Bede wdzieczny za info Pawel Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Konrad.K 0 Zgłoś post Napisano Czerwiec 13, 2006 Z tego co sie orientuje to bierzmowanie robi sie za czasów podstawówki/gimnazjum Nie wiem w jakim okresie "dają" bierzmowania, ale pewnie jakoś wiosną, więc chyba poczekasz rok Jeśli ma być to papierek do ślubu, to zawsze są kursy przedmałżeńskie (mnie chyba właśnie czeka taki kurs, gdyby zachciało mi się ożenić hehe). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość patrick Zgłoś post Napisano Czerwiec 13, 2006 Skieruj "koperte" w odpowiednie miejsce to dostaniesz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Konrad.K 0 Zgłoś post Napisano Czerwiec 13, 2006 No co byśmy dzisiaj zrobili bez kopert Albo odwiedź stadion i popytaj gdzie trzeba hehe Ale to chyba zbyt błachy dokument żeby go tam szukać Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sbvc 0 Zgłoś post Napisano Czerwiec 13, 2006 Musisz zgłosić się do proboszcza swojej parafii. Bierzmowania odbywają sie w maju, ale już teraz musisz sie przygotowywać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Karol Głowacki 0 Zgłoś post Napisano Czerwiec 13, 2006 Plac trzech krzyży Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
guci0 0 Zgłoś post Napisano Czerwiec 13, 2006 Dzieki za podpowiedzi Ogolnie mam zostac ojcem chrzestnym i musze sobie papierek zalatwic. W czasach "modosci" jakos nie mialem podrodze do kosciolka ... Tak czy inaczej jakos sobie poradze, jak zawsze Pozdrawiam Pawel Plac trzech krzyży Wiesz cos wiecej ? Slyszalem, ze mozna tam cos zalatwic Pawel Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
beliq 442 Zgłoś post Napisano Czerwiec 13, 2006 Ja ostatnio robiłem bierzmowanie, a odbywało się to w trybie "zaocznym". Jedno spotkanie na tydzień, czas trwania maksymalnie 60 minut, było 5 spotkań, na 6 mnie wybierzmowano. Koszt prawie zerowy, tyle co zrzutka na kwiatki na dzień ceremonii. O "pl. 3 krzyży" też słyszałem, ale nie potrafię nic powiedzieć na ten temat. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gb 12 Zgłoś post Napisano Czerwiec 13, 2006 Dzieki za podpowiedzi Ogolnie mam zostac ojcem chrzestnym i musze sobie papierek zalatwic. W czasach "modosci" jakos nie mialem podrodze do kosciolka ... Jesli nadal ci nie po drodze do kosciola, to powaznie zastanow sie nad swoimi planami wzgledem przystapienia do sakramentu bierzmowania, a tym bardziej bycia ojcem chrzestnym. g. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
guci0 0 Zgłoś post Napisano Czerwiec 14, 2006 Jesli nadal ci nie po drodze do kosciola, to powaznie zastanow sie nad swoimi planami wzgledem przystapienia do sakramentu bierzmowania, a tym bardziej bycia ojcem chrzestnym. g. @gb - czemu tak sadzisz, to ze czlowiek nie chodzi do kosciola to na starcie ma byc zlym ojcem chrzesnym badz zlym czlowiekiem? Dla mnie bycie "ojcem chrzesnym" to tylko nazwa ... Siebie znam i wiem, ze zrobie wszystko aby maly Aleksander byl dumny ze mnie - kiedys Wiec dla mnie to tylko papierek aby wszyscy byli szczesliwi i tyle. A co do historii, to pamietam jak bylem ja pierwszych "naukach" (podstawowka), to co ksiadz soba reprezentowal poczawszy na starcie nazwaniem nas "debilami" to w mojej glowie zaswiecilo sie czerwone swiatlo, wiec wyszedlem i juz wiecej nie przyszedlem Chociaz wiedzialem, ze bedzie mi to kiedys potrzebne ... Pozdr. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mrtn 0 Zgłoś post Napisano Czerwiec 15, 2006 @gb - czemu tak sadzisz, to ze czlowiek nie chodzi do kosciola to na starcie ma byc zlym ojcem chrzesnym Możesz być dobrym "ojcem chrzestnym", ale wtedy nie baw się w szopki w kościele, jeżeli chcesz być ojcem chrzestnym w kościele to się NIE NADAJESZ. Uczestnicząc dobrowolnie w skrementach, poddajesz się również wytycznym kościoła i prawa konanicznego. Inaczej jest to żenujące - takie OKŁAMYWANIE SAMEGO SIEBIE. Nie chce mi się chodzić na mszę to se wymyślę że Boga mam w sercu i już to tak nie działa Nie wierzysz to się do tego PRZYZNAJ przed Sobą. Chrzest jest oddaniem dziecka pod opiekę kościała, wdrożenia go do wspólnoty (trochę nie w porządku, że bez jego zgody). trochę cytatów Chrzestni powinni ukończyć 15 lat; chrzestni mają być katolikami wyznającymi swą wiarę życiem zgodnym z nauką Kościoła nie wolno np. dopuszczać do pełnienia tej funkcji osób żyjących w niesakramentalnym związku małżeńskim oraz młodzieży nie uczęszczającej na katechizację (żądać odpowiednich zaświadczeń). Duszpasterze niech doradzają rodzicom, aby szukali chrzestnych wśród bliższej rodziny i sąsiadów. Należy przeciwstawiać się zdarzającym się zwyczajom zapraszania na rodziców chrzestnych ludzi przygodnych, dobrze sytuowanych, którzy jak można przypuszczać nie będą się interesowali wychowaniem religijnym chrześniaka. Duszpasterz powinien żądać od rodziców chrzestnych, których nie zna, odpowiedniego świadectwa kwalifikacyjnego z parafii, w której mieszkają. rodzice chrzestni są oficjalnymi przedstawicielami Kościoła, w którego życie włączone zostaje dziecko. Powinni to więc być ludzie świadomi swej przynależności do Kościoła Nie spełniasz wymagań świadomego uczestnictwa w życiu kościoła, więc twoja obecność jako ojciec chrzestny w Kościele bedzie OSZUSTWEM. Jeżeli nie chesz uczestniczyć w szamańskich obrządkach, jeżeli księża debile są dla Ciebie wystarczającą wymówką żeby nie szanować instytucji kościoła, To powiedz sobie wprost Nie jestem katolikiem - zachowująć się tak jak zachowujesz olewasz kościół ale równocześnie nie szanuejsz tej garstki ludzi, dla których religia to glówna i prawdziwa oś życia. Czy to tak trudno stanąć i powiedzieć sobie - nie wierzę ! - nie mogę wierzyć w coś co jest oparte na zbiorze średniej jakości, przeczacych sobie opowiadanek i listów szaleńców. Nie mogę wierzyć w kościół, kótrego główny cel został dawno pogrzebany. Nie wierze w Boga który pozwolił na Holokaust. Nie weirzą w słowa ksiezy, biskupów, ewanglistyków kierujacych się własną korzyscią. Albo podjąć decyzję: Wierzę mimo wiatrów i przeciwności, mimo błędów ludzi i księzy i poddaje się woli kościoła i prawa kanonicznego. A ty gdzie jesteś ? Ja sobie odpowiedziałem - przeważył racjonalizm i zdrowy rosądek , ale mimo to szanuję ludzi którzy mają silną wolę i wiarę, ty nie szanujesz wierzących. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
guci0 0 Zgłoś post Napisano Czerwiec 15, 2006 Czy to tak trudno stanąć i powiedzieć sobie - nie wierzę ! - nie mogę wierzyć w coś co jest oparte na zbiorze średniej jakości, przeczacych sobie opowiadanek i listów szaleńców. Nie mogę wierzyć w kościół, kótrego główny cel został dawno pogrzebany. Nie wierze w Boga który pozwolił na Holokaust. Nie wierzą w słowa ksiezy, biskupów, ewanglistyków kierujacych się własną korzyscią. Nie trudno, staje i mowie "NIE WIERZE i NIGDY NIE WIERZYLEM!". Kazdy kto mnie zna dobrze o tym fakcje wie ... Nie chcialbym dalej poruszac tego tematu, bo temat rzeka Ja sobie odpowiedziałem - przeważył racjonalizm i zdrowy rosądek , ale mimo to szanuję ludzi którzy mają silną wolę i wiarę, ty nie szanujesz wierzących. Czemu tak sadzisz? Tak czy inaczej @mrtn - dziekuje za Twoje slowa, moze ktos to przeczyta i troche inaczej spojrzy na temat. Pozdrawiam Pawel Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gb 12 Zgłoś post Napisano Czerwiec 15, 2006 Nie trudno, staje i mowie "NIE WIERZE i NIGDY NIE WIERZYLEM!". Kazdy kto mnie zna dobrze o tym fakcje wie ... Nie chcialbym dalej poruszac tego tematu, bo temat rzeka Zatem ojcem chrzestnym (w rozumieniu KK) byc nie mozesz, tym bardziej nie widze powodu dla ktorego chcesz na szybko "zalatwic bierzmowanie". Miej szacunek dla siebie oraz ludzi wierzacych i zostan dobrym, opiekunczym i kochajcym wujkiem, a nie ojcem chrzestnym. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Grupa PFF 3 Zgłoś post Napisano Czerwiec 15, 2006 Kościół na Pl. Trzech Krzyży PS. Nie ojciec chrzestny, a Godfather Mario Muzo rządzi. PS2. Niedługo będzie publikacją zakazaną w naszym kraju... PS3. A co do samego kościoła, to jest taka plotka, którą tutaj przytaczam. Proszę tego nie traktować jako jakiekolwiek pomówienie. Jest to informacja nie sprawdzona, ale godna sprawdzenia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach