Chw.Tomasz 0 Zgłoś post Napisano Styczeń 7, 2015 Cześć! Od kilku dni przeglądam różne strony opiniujące różne systemy operacyjny pod VPSa i na przód wystają dwa OSy, Ubuntu oraz Debian. W obsłudze serwerów jestem laikiem i co dopiero uczę się wszystkiego i chciałbym poznać waszą opinię na temat systemów pod serwery. Dodam, że ostatnio Spotify przeniósł się na Ubuntu, a to daje od myślenia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
robson345 53 Zgłoś post Napisano Styczeń 7, 2015 Dodam, że ostatnio Spotify przeniósł się na Ubuntu, a to daje od myślenia. Co takiego daje do myślenia? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Chw.Tomasz 0 Zgłoś post Napisano Styczeń 7, 2015 Co takiego daje do myślenia? Jeżeli spotify stał przez tak długi okres na debianie i nagle przenosi się na Ubuntu to coś jest na rzeczy, w końcu z nudów nie przenoszą sobie swoich zasobów. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
megi 358 Zgłoś post Napisano Styczeń 7, 2015 +1 dla Ubuntu LTS. To są na tyle podobne systemy, że jak wybierasz między nimi to dla mnie zdecydowanie Ubuntu. Przy LTS masz stosunkowo długi i z góry znany okres wsparcia. Dla Ubuntu masz mnóstwo dodatkowych repozytoriów (PPA) np. od producentów konkretnego oprogramowania (postgres, percona mysql, nodejs itp.) z których możesz instalować nowsze wersje, jeżeli to z czego chcesz korzystać jest za stare w distro. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
blfr 225 Zgłoś post Napisano Styczeń 7, 2015 Dla Ubuntu masz mnóstwo dodatkowych repozytoriów (PPA) np. od producentów konkretnego oprogramowania (postgres, percona mysql, nodejs itp.) Dokładnie. Nginx też. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
robson345 53 Zgłoś post Napisano Styczeń 7, 2015 Jeżeli spotify stał przez tak długi okres na debianie i nagle przenosi się na Ubuntu to coś jest na rzeczy, w końcu z nudów nie przenoszą sobie swoich zasobów. Nie zrobili z nudów ale raczej ze względu na lepsze działanie pewnych usług. Jednak nadal nie rozumiem czym się tu jarać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pan Kot 1535 Zgłoś post Napisano Styczeń 7, 2015 (edytowany) Debian i Ubuntu to dwa zupełnie różne podejścia jeśli chodzi o serwery. Jeśli porównujesz debiana stable, czyli aktualną rewizję wheezy, do ubuntu, to definitywnym wyborem jest ubuntu - z góry określone wydania, dobre wsparcie i świeże paczki. Ale debian nie ogranicza się wyłącznie do edycji stabilnej. Na swoim serwerze korzystam z debiana testing, którego instalowałem gdy jeszcze królował w nim wheezy. Debian testing zapewnia znakomity kompromis pomiędzy stabilnością, a świeżością. Każdy pakiet zanim przejdzie do debiana testing zostaje w unstable przez co najmniej tydzień, dopiero jeśli community nie wykryje żadnych krytycznych błędów to jest przesyłane "dalej". Serwery są na tyle specyficzne, że mają o wiele mniej zależności niż desktopy i powiem szczerze, że nie spotkałem się jeszcze z ŻADNYM problemem wynikającym z aktualizacji mojego debiana testing do aktualnej wersji. To co przemawia za testingiem, a czego nie ma ubuntu to stałe wydania. Instalujesz raz, i aktualizujesz periodycznie do nowych wydań, bez potrzeby reinstalacji. Masz "płynne" przejścia od wersji A przez B, C i D aż do E. W przypadku ubuntu tak nie jest, instalujesz raz, a aktualizację są zawsze "skokiem" od wersji A do wersji E. O ile w przypadku testinga i płynnych przejść jeszcze nigdy nie spotkałem się z problemami, o tyle w ubuntu update to ruletka, o ile przez większość wydań działa prawidłowo, o tyle szansa na to że coś jednak nie pójdzie zgodnie z planem jest o wiele większa niż w przypadku debiana. Inna rzecz, która przemawia za testingiem to świeżość. Testing ma najnowsze pakiety, które automatycznie przechodzą z unstable o ile nie mają krytycznych błędów znalezionych w ciągu tygodnia. Wiele z pakietów, które administratorzy backportują (takie jak MariaDB czy NodeJS) są tam w najnowszych, lub prawie najnowszych wersjach, dostępne przez apt-geta. Na serwerze posiadam typowy zestaw webowy - nginx, php-fpm, mariadb, nodejs i ruby - wszystko w najnowszych wersjach z oficjalnych repo. Jeśli chodzi o mnie, jestem mocnym zwolennikiem debiana i nie widzę lepszego OSa na serwer. Jeśli nie potrzebujesz krytycznej stabilności, która polega na zainstalowaniu serwera i pozostawienia go samego sobie przez kolejne 2 lata do następnej wersji LTS ubuntu, to definitywnie polecam zainteresować się debianem w edycji testing, który jest świetnym wyborem pod względem wsparcia i wszelakiej maści poradników, a przy tym zapewnia bardzo świeże pakiety i płynne aktualizacje. Przez naprawdę długi czas używałem ubuntu zarówno na serwerze jak i na desktopie, i jako system nie jest zły, po prostu stanowi nieco inne podejście w kwestii aktualizacji. Warto też wiedzieć, że stabilne wersje ubuntu są zawsze tworzone z odpowiednio zamrożonych paczek z debiana unstable, które w pewnych okolicznościach mogą nie być skończone/gotowe aby trafić do testinga, a ubuntu zgodnie z release cyclem je includuje. Było tak bodaj z 13.10 i 14.04, ale już nie pamiętam jakich pakietów to dotyczyło. Pierwsze wersje były całkowicie nie do zainstalowania z powodu błędów. To mnie mocno zraziło do canonicala i tego co dla nich znaczy "wydanie stabilne". Zarówno debian jak i ubuntu to zamrożone dystrybucje. Debian (stable) dostaje aktualizację bardzo rzadko, raz na kilka lat, podczas gdy ubuntu dostaje je co pół roku, a w przypadku edycji LTS - co dwa lata. Ma to swoje plusy (stabilność), ale i minusy (świeżość). Jeśli podobnie jak i ja preferujesz płynną dystrybucję, to w grę wchodzi wyłącznie debian testing lub unstable (którego na serwer nikomu nie proponuję). Finalnie warto wspomnieć, że nie ma złego i dobrego wyboru pomiędzy debianem i ubuntu. Ubuntu jest forkiem Debiana, obydwa systemy współdzielą większą część developerów, a dostępne paczki (po dodaniu do debiana non-free i contrib) są praktycznie identyczne, oczywiście w różnych wersjach. Świeżość: Debian unstable > Ubuntu dev > Debian testing > Ubuntu > Debian stable Stabilność: Debian stable > Debian testing > Ubuntu > Debian unstable > Ubuntu dev Wszystko wyżej to oczywiście moja subiektywna opinia. Edytowano Styczeń 7, 2015 przez Archi (zobacz historię edycji) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach