Filmy online, gdzie to trzymać

[peres.pro 9]

Witam, chciałbym wiedzieć gdzie trzymać i jak się za to zabrać pod względem legalności w Polskim prawie skryptu typu ekino.tv, w końcu tych serwisów w Polsce jest multum, jak oni to robią że Polskie prawo ich nie dosięga?

[Misiek08 285]

"Administrator nie ponosi odpowiedzialności za ...... przesyłane przez użytkowników"

do tego

"Zgłoś problem" lub samo "Zgłoś", do tego musisz na teo zgłoszenia reagować i jesteś najlepszy.

 

Krypto-niekrypto reklama - jak będzie potrzebował omijarkę do najpopularniejszych serwisów to myślę, że się dogadamy. Z administracją techniczną nad serwisem też

[peres.pro 9]

Czyli rozumiem że zgodnie z Polskim prawem nawet w Polsce coś takiego będziemy mogli trzymać?

[Gość Pokuć]

Dla świętego spokoju lepiej poza Polską. No chyba że masz prawnika który cię wybroni ze wszystkiego

[peres.pro 9]

Gdzie najlepiej to postawić?

[jensej 2]

 

 

Właścicielem witryny ekino.tv jest spółka Sarpedon Web Services Limited z siedzibą w Marshall Islands pod adresem Ajeltake Road, Ajeltake Island, Majuro MH 96960.

nie wiem czy warto ryzykować.

[Misiek08 285]

Nie trzymaj tego ani w Polsce, ani na polską firmę oczywiście. Te regułki nie pomogą Ci jak ktoś się popłacze policji, że musiał zapłacić 20zł za bilet do kina, a u Ciebie to ma za sms, czy za darmo. Chore państwo, chore prawo.

[KwiatQProjekt 0]

Islandia, Chile

[ambrozy 0]

na przykładzie dodane.pl firma zarejestrowana na Wyspach Marshalla (wg regulaminu), a serwery w Holandii?

[Gość l3szcz]

Na przykład, to tylko jedna z multum możliwości, zglos sie do cyberbunker.net oni ci juz znajdą pod to serwer a nawet CIA tam nie wejdzie

[geekboy68k 20]

Art. 14 ustawy z z dnia 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną wyłącza odpowiedzialność administratora serwisu za treści w nim umieszczane pod warunkiem, że administrator nie posiadał wiedzy pozwalającej na określenie ich legalności.

 

Sama lokalizacja serwera nie ma wielkiego znaczenia - owszem, służbom może nie udać się wyłączenie komputera korzystającego z domeny wysp Tokelau, a fizycznie zlokalizowanego w Sudanie Południowym, niemniej jednak przestępstwa (tj. aktu udostępniania pirackich plików) dokonuje osoba, nie maszyna.

Idąc tym tokiem rozumowania - mieszkający w Polsce uploader będzie ścigany nawet wtedy, gdy do łamania prawa autorskiego wykorzystuje zdalnie pecety z drugiego końca świata.

 

Kontrowersyjne wydaje się natomiast zlecenie takiego działania osobie z kraju w którym piractwo nie podlega penalizacji. Przykład:

Kowalski zakłada serwis z torrentami w Korei Północnej, gdzie prawo autorskie nie występuje. Mimo wszystko nie może wrzucać plików na własną rękę, gdyż obawia się śledztwa i kary - sam proces udostępniania takowych, wg europejskich przepisów, nie jest legalny. Zatrudnia więc podwykonawcę - Romana Muhhameda Bambo z Timbuktu, gdzie prawo autorskie również nie działa. Roman wrzuca pliki na serwis Kowalskiego i dostaje za to pieniądze. Wszyscy są zadowoleni, a korporacja ma to z tyłu, bo przy 90 milionach sprzedanych kopii, 90 tysięcy spiraconych nie robi jej różnicy.

 

Z jednej strony Kowalski zatrudnił Romana w celu naruszenia czyichś dóbr majątkowych. Z drugiej strony w kraju Romana nie jest to przestępstwo. Sam Kowalski czerpie ze strony zyski, ale przecież umieszczone w serwisie dane nie znalazły się tam w sposób niezgodny z prawem. Rodzi się więc pytanie - czy w takim wypadku można ścigać Kowalskiego?

Edytowano Lipiec 19, 2014 przez geekboy68k (zobacz historię edycji)

[Misiek08 285]

@up - "Mózg roz......y"

 

Tak to wygląda, że niby administrator odpowiedzialny nie jest, ale jak przychodzi co do czego - jest, bo przecież stworzył stronę, gdzie można oglądać filmy i myślał, że tylko króliczka będą wszyscy wrzucać.

[geekboy68k 20]

Ciężar dowodu zawsze spoczywa na oskarżycielu. W w/w przypadku to właściciel praw autorskich musi udowodnić przed Sądem, że administrator serwisu uczestniczył w procederze rozpowszechniania nielegalnych plików, pomimo że wiedział o łamaniu w ten sposób postanowień licencji.

Wybronić się z tego można niezwykle łatwo, np. powołując na zapis w regulaminie strony (koniecznie do zaakceptowania w trakcie uploadowania czegokolwiek przez użytkownika) mówiący, że osoba udostępniająca plik za pośrednictwem serwisu posiada zgodę właściciela praw majątkowych.

 

Dlatego powszechnie stosowaną praktyką jest jednorazowe, pisemne wezwanie administratora do usunięcia wymienionych materiałów, o ile zostały one rzeczywiście wrzucone do serwisu przez osobę trzecią. W takim wypadku nie ulega wątpliwości, że administrator pozyskał wiedzę, która pozwala na określenie legalności udostępnianych plików, stąd w przypadku braku reakcji z jego strony można postawić mu zarzut rozpowszechniania pirackich treści.

 

Moje posty nie są wiążącą poradą prawną w świetle postanowień Ustawy.

Edytowano Lipiec 26, 2014 przez geekboy68k (zobacz historię edycji)

[Gość Kamikadze]

Chyba w UK już nie ścigają za takie rzeczy. Ostatnio gdzieś słyszałem że jakiś kraj odpuścił sobie piractwo

[matrixx 6]

Chyba w UK już nie ścigają za takie rzeczy. Ostatnio gdzieś słyszałem że jakiś kraj odpuścił sobie piractwo

 

Pozamykali wszystkich to co mają się martwić ?

[Jacker 6]

Przemyśl jak dokładnie ma to wyglądać od strony prawnej, bo ostatnio głośno było o serwisie kinomaniak.tv, a zakończyło się to tak: http://tech.wp.pl/kat,1009785,title,Tworcy-Kinomaniaktv-zamknieci-Nie-uwierzycie-kim-byli,wid,16494645,wiadomosc.html?ticaid=1132ba&_ticrsn=3

Edytowano Lipiec 29, 2014 przez Jacker (zobacz historię edycji)

[bermut 18]

Po przejęciu forum przez nazwa.pl i zmianach w regulaminie zdecydowałem się usunąć wszystkie swoje posty. Cześć.

 

Edytowano Wrzesień 20, 2017 przez linoskoczek (zobacz historię edycji)