Skocz do zawartości
technik_informatyk

Czy dyplom technik informatyk coś daje?

Polecane posty

Trudno na takie pytanie odpowiedzieć, są przedsiębiorcy co uważają że papiery są istotne, również są tacy co dają okres tymczasowy i obserwują twoje doświadczenie.

Więc ogólnie to tak lecz nigdy nie należy brać pod uwagę że jest ono już wystarczające :)

Edytowano przez matthewk (zobacz historię edycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrys

Pytanie co ma dać ? ;)

 

Jeżeli pracę i nie ma być to korporacja to tylko wiedza + doświadczenie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wg. mnie papier że jesteś technikiem informatykiem przyda się (oczywiście razem z doświadczeniem) w pracy typu redagowanie/administrowanie stron za 1200 na rękę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dyplom daje ci tylko technika :) Nie każdy pracodawca zwraca na to uwagę, ale myślę, że kiedyś się przyda. Zawsze lepiej spojrzą na ciebie niż na mnie, bo ja jestem technik elektryk, a chciałbym pracować w dziedzinie informatycznej :> Pod tym względem ty masz pierwszeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamikadze

Przecież teraz liczą się umiejętności a nie papierki (oczywiście nie wszędzie - jasne). Co z tego że masz w papierach technika administrowanie siecią czy bazami danych (bo się składa że wczoraj też to odebrałem), ale co z tego jak potrafisz uruchomić komputer i wydrukować coś z worda. Większość osób po technikum nic nie umie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Najwyżej mnie shatujecie, ale ja osobiście uważam że żadna firma, która ma większe ambicje niż typowa budżetówka nie patrzy na te papierki. Jeśli zamierzasz pracować w typowej firmie na stanowisku "informatyka" to pewnie, pokazujesz papierek i jesteś. Kwestia jest tylko tego rodzaju, że żadna firma, która ma jakieś ambicje i wie co się liczy w kwestii informatyki nie patrzy na papierek, a na umiejętności, CV i to co przedstawia sam kandydat. Nie od dziś wiadomo, że papierek o niczym nie znaczy, a umiejętności są czasem nawet odwrotnie proporcjonalne do ilości papierków i tytułów :D.

 

Poza tym matura też się przyda, mniej więcej tak samo jak papierek technika.

Edytowano przez Archi (zobacz historię edycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nrm

nie wiem jak się "shatuje" (WTF?!?) ale zgadzam się, to już wyżej zostało napisane. Po co komuś jakiś papier skoro nic on nie znaczy? Autor tego tematu lepiej by zrobił zamieniając go na maturę (która obecnie też nie jest niczym niezwykłym ale właśnie przez to jej brak staje się sporym zaskoczeniem ;) ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

n Po co komuś jakiś papier skoro nic on nie znaczy?

 

Coś tam jednak znaczy, wiele "firm" ma sztywne kryteria selekcji - budżetówka np - tam bez papieru raczej będzie ciężko na stanowisko informatyka no chyba że w ostatnim czasie w kadrach się dużo zmieniło, w co wątpie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamikadze

Jeżeli sam się nie nauczyłeś w domu niczego poza tym co w szkole to niestety, ale straciłeś moim zdaniem 4 lata. Ja zanim poszedłem do technikum gromadziłem przeróżne sprzęty komputerowe (w większości złom za 5zł z allegro), ale zawsze całe kieszonkowe na to szło. Dzięki temu umiem dużo więcej niż się w szkole nauczyłem. Z pół roku temu kupiłem na allegro serwer rack 1U za złotówkę + wysyłka. Gdyby nie to nie wiedziałbym nawet jak wygląda serwer wewnątrz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak jak czytam wasze odpowiedzi to dochodzę do wniosku po co jest technikum, jak i tak czy siak taki papier jest bezużyteczny w takim razie lepiej iść do liceum(rok krócej) i na studia.

 

Ja m.in tak zrobiłem. To też zależy na jakie konkretnie studia się wybierzesz, ale z tego co się do tej pory dowiedziałem kumpel po technikum informatycznym liznął tylko podstawy wszystkiego, nic specjalnego i w zasadzie wie tyle co nic, a papierek ma. Z drugiej strony jednak na studiach przez 2 semestry nauczyłem się więcej niż on przez całe technikum :P. I to jest fakt - u mnie po 2 semestrach każdy umie już programować śmieszne aplikacje GUI w javie, niby nic specjalnego, ale napisanie aplikacji wielowątkowej, w której można sobie wybrać różne figury, które odbijają się od krawędzi ekranu już o czymś świadczy jak na jedynie 2 semestry biorąc pod uwagę fakt startu z "niczego". Niby takie proste, a jednak spytaj jakiegokolwiek technika informatyka czy nawet samego siebie czy byłbyś w stanie to zrobić inaczej niż "umiem, ale mi się nie chce" ;).

 

Jak dla mnie technikum jest fajne i na pewno rozszerza horyzonty jeśli chodzi o informatykę (o wiele bardziej niż liceum) ale wciąż trzeba się kształcić we własnym zakresie, jeśli chcesz osiągnąć coś więcej niż informatyka w budżetówce. Ja stwierdziłem, że nie chcę tracić roku na nic, a skoro i tak mam zamiar iść na studia to matura też się przyda na nieco wyższym poziomie.

Edytowano przez Archi (zobacz historię edycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Aktualnie PJWSTK w Warszawie (teraz będzie 3 semestr od października), moim skromnym zdaniem najlepsze studia praktyczne. Bardzo mi się podoba nacisk na praktykę, a nie teorię - politechnika nie dla mnie. Zamiast rozwiązywać zadania z fizyki wolę słuchać o sieciach i programowaniu w javie ;).

Edytowano przez Archi (zobacz historię edycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś na blogu dobreprogramy.pl czytałem wpis studenta informatyki (nie znam lokalizacji) i pisał, że ani w szkole, ani na studiach nie nauczył się niczego, co mu się kiedykolwiek w życiu przydało. Dlatego spytałem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja wręcz przeciwnie. Nauczyłem się więcej przydatnych rzeczy na studiach niż przez wszystkie poprzednie lata. Oczywiście na systemach operacyjnych i linuxach nie było czego nowego się nauczyć, ale w pozostałych dziedzin, które tylko "liznąłem" (chociażby programowaniu w C++/Javie) nauczyłem się dość dużo.

 

Zresztą, sam zobacz jak wyglądają moje przedmioty na cały 3 semestr. Nie, niczego nie wyrzuciłem, pełna lista ;).

 

 

Algorytmy i struktury danych ASD brak brak 3 obowiązkowy 101
Język angielski 3 ANG3 brak 3 obowiązkowy 84
Sieci komputerowe i programowanie sieciowe w języku Java SKJ brak brak 3 obowiązkowy 1089
Systemy baz danych SBD brak brak 3 obowiązkowy 1
Systemy cyfrowe i podstawy elektroniki SYC brak 3 obowiązkowy 1638
Uniwersalne Techniki Programowania UTP brak 3 obowiązkowy 1088
Zarządzanie projektem informatycznym ZPR brak brak 3 obowiązkowy 26
Jestem ciekaw czy na tym ZPR usłyszę coś o SVN/GitHubie ;).
Edytowano przez Archi (zobacz historię edycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czyli jednak idzie się czegoś nauczyć na zajęciach, a nie tylko samemu w domu. Oby na prawdopodobnie mojej przyszłej uczelni też tak było ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamikadze

@archi tak trochę zrobię OT. Korzystałeś we wcześniejszych latach z jakichś książek na temat linuxów i sieci komputerowych? Nie jestem studentem, ale chętnie bym odkupił za browarka jakiś ciekawy podręcznik czy coś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To w dużej mierze zależy od uczelni i ich stosunku. Na typowej politechnice masz zawalone semestry matematyką i fizyką, co zresztą stanowi tam główny rdzeń od początku istnienia. M.in dlatego też pomimo wyników, które wpuściłyby mnie na politechnikę wybrałem PJWSTK. Szczerze mówiąc mało jest takich uczelni, które aż tak duży nacisk kładą na praktykę, a matmy czy fizyki jest tam tyle co "musi być", przez co teoretycznie teraz już skończyłem całą matematykę do końca studiów (Analiza matematyczna + Matematyka Dyskretna + Algebra i geometria analityczna, wszystkiego po 1 semestrze), został mi 1 semestr fizyki "gdzieś tam", a cała reszta tak jak widzisz w poprzednim poście.

 

@Kamikadze

Nie jestem maniakiem literatury, o wiele bardziej wolę wiercić i dłubać we własnym zakresie, czasem nawet samemu pisząc "rozdziały" takich książek ;). Także niestety nie pomogę w tym zakresie.

 

 

I sorry za OT, ale jakby nie patrzeć tyczy się to tematu, i to w dużej mierze, także sądzę że można kontynuować.

Edytowano przez Archi (zobacz historię edycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pozostaje pytanie czy autor umie cokolwiek z IT czy po prostu ma tytuł technika i na tym koniec jego zainteresowania tematem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ZPR to raczej metodyki zarządzania projektami (PRINCE, SCRUM, PMBOK, no i oczywiście (a raczej - przede wszystkim) RUP).

A jeśli już mowa o kontroli wersji oprogramowania, to spodziwał bym się raczej Jazz/Team Concert,

niż SVN czy GIT :)

 

A odnośnie samego tematu, to ciekawą odpowiedzią jest takie oto coś:

http://kabarety.tvp.pl/wideo/skecze/smile/smile-absolwent-7253125/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@Archi

Wybacz, ale nie ma co porównywać PJWSTK do politechniki (tutaj wstaw dowolne miasto) - oni są całe lata świetlne przed naszą państwową kadrą i bazą naukową. Matematyka i fizyka na uczelniach publicznych to nic - ja dołożyłbym tzw. "zjadacze czasu" - psychologia społeczna, wybrane zagadnienia kultury współczesnej... Wystarczy, bo od nazw przedmiotów włosy stają dęba.

 

@technik_informatyk

Masz dyplom - punkt dla Ciebie. Według mnie jesteś o krok do przodu w porównaniu do kogoś, kto skończył Liceum Ogólnokształcące. Pracodawca najpierw zawiesi oko na Twojej aplikacji, bo z tyłu głowy będzie kiełkować, że może jak poszedłeś do technikum to interesujesz się IT, może coś już umiesz lub jesteś w czymś dobrym. Oczywiście pracodawca zawsze może się rozczarować, bo okaże się, że jesteś raczej mistrzem formatowania windowsa, a nie gościem z głową na karku.

Generalnie sprawa ma się tak - możesz nie mieć wykształcenia kierunkowego, ale mieć zacięcie i oglądać poradniki na YT, czerpać wiedzę z literatury, czytać blogi, pójść do rzemieślnika/firmy na kurs/praktykę/staż i zostać programistą, administratorem, kowalem, piekarzem, mechanikiem, elektrykiem. Przede wszystkim musisz chcieć i dążyć do celu, a nie wykazywać postawę, czy się stoi, czy się leży ......... PLN się należy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się


×