d.v 1409 Zgłoś post Napisano Wrzesień 27, 2012 Sponsi, z tym przypieprzaniem się do nazwiska to przegiąłeś. Odpukaj, odszczekaj i przeproś wszystkich obywateli polskich posiadających "obco brzmiące" nazwiska. Uznam że coś Ci się w pijanym widzie pomyliło, albo nie te medykamenty wziąłeś. I uprzedzając ewentualne komentarze - nie, nie mam "niemieckiego" nazwiska, aczkolwiek jedna z moich prababek była Niemką, co pewnie już mnie dyskwalifikuje jako Polaka w oczach co poniektórych Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nrm Zgłoś post Napisano Wrzesień 27, 2012 zachodnio-pomorskie - to wszystko tłumaczy. a dziadek gdzie służył? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kamikadze Zgłoś post Napisano Wrzesień 27, 2012 Sponsi, z tym przypieprzaniem się do nazwiska to przegiąłeś. Odpukaj, odszczekaj i przeproś wszystkich obywateli polskich posiadających "obco brzmiące" nazwiska. Uznam że coś Ci się w pijanym widzie pomyliło, albo nie te medykamenty wziąłeś. I uprzedzając ewentualne komentarze - nie, nie mam "niemieckiego" nazwiska, aczkolwiek jedna z moich prababek była Niemką, co pewnie już mnie dyskwalifikuje jako Polaka w oczach co poniektórych Nie no niemka w rodzinie... Hańba Ja tam do obcokrajowców nic nie mam dopóki nie kradną heh. Nazwisko nie charakter - można zmienić. Jak kobieta wyjdzie za austriaka i weźmie jego nazwisko to już nie jest Polką? Najlepiej zrobić prawo jak w starożytnej grecji odnośnie praw wyborczych to u nas odnośnie "służby" w sejmie/senacie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
d.v 1409 Zgłoś post Napisano Wrzesień 27, 2012 (edytowany) @nrm: całe zachodniopomorskie to ludność napływowa po '45r. A obaj dziadkowie służyli w polskich mundurach, jeden w I, drugi w II WŚ @Kamikadze: ssij Edytowano Wrzesień 27, 2012 przez d.v (zobacz historię edycji) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nrm Zgłoś post Napisano Wrzesień 27, 2012 My tam swoje wiemy. Nikt nam nie wmówi, że białe jest białe, a czarne jest czarne Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
d.v 1409 Zgłoś post Napisano Wrzesień 27, 2012 @nrm, Ty lepiej chłopie uważaj, bo Cię za nieautoryzowane cytowanie Wielkiego Klasyka jakieś uberecone komando jeszcze napadnie. A w sumie to masz rację, że coś w historii mojej rodziny jest nie tak... Mój ojciec był komuchem, wysokim oficerem LWP, jakieś ordery i krzyże dostawał... Jakiegoś budowniczego PRL, jakieś komusze Polonie Restituty... Chyba jestem permanentnie skażony czerwonką albo innych cholerstwem. Powinienem się dać prewencyjnie odstrzelić? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
McNeal 57 Zgłoś post Napisano Wrzesień 27, 2012 A wam co? Przyczepiliście się obcokrajowców... Dla mnie może i Abdullah Abul być prezydentem, a premierem Yang Yung a w sejmie może być czarno abym miał możliwość psioczenia jedynie na pogodę. @Kamikadze: ssij Co to za zwyczaje? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
d.v 1409 Zgłoś post Napisano Wrzesień 27, 2012 @McNeal: a tak se żartujemy. To było nawiązanie do żartu Emila o hańbie. Relax and read all posts. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
McNeal 57 Zgłoś post Napisano Wrzesień 27, 2012 (edytowany) Dziwne zwyczaje, żarty i od razu pomyślałem że wyniosłeś to z przyzwyczajenia ... ssania... czegokolwiek.. EDIT: Oczywiście zażartowałem ale skojarzenia czasem bywają okrutne. Edytowano Wrzesień 27, 2012 przez McNeal (zobacz historię edycji) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kamikadze Zgłoś post Napisano Wrzesień 27, 2012 @McNeal: a tak se żartujemy. To było nawiązanie do żartu Emila o hańbie. Relax and read all posts. Dokładnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
d.v 1409 Zgłoś post Napisano Wrzesień 27, 2012 @McNeal: swoje preferencje seksualno-gastronomiczne pozostawię w sferze prywatnej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Pokuć Zgłoś post Napisano Wrzesień 27, 2012 zachodnio-pomorskie - to wszystko tłumaczy. a dziadek gdzie służył? Pomorskie tak samo, może jeszcze gorzej... Jeden służył u chudego pana z wąsikiem, drugi u grubszego pana z wąsem I co ja biedny teraz mam zrobić ? Z tymi nazwiskami Sponsi przegłeś pałkę, oj równo pałkę przegłeś... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Pokuć Zgłoś post Napisano Wrzesień 27, 2012 (edytowany) Avatar jest wyznacznikiem kierunku :> ? Edytowano Wrzesień 27, 2012 przez Pawel_15 (zobacz historię edycji) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Matmaxalez Zgłoś post Napisano Wrzesień 27, 2012 Dorzucę swoje trzy grosze, bo poruszył się mocno kontrowersyjny temat ubezpieczeń zdrowotnych i chciałbym nawoływać do rozsądku. Po pierwsze - obawiam się, że osoby wzywające do rezygnacji ze składek NFZ i finansowania zabiegów z własnej kieszeni nie mają pojęcia o kosztach procedur i to już słusznie zauważył RegDos. Ubezpieczenia są niezbędne, bo jeden przez całe życie będzie potrzebować paru wizyt u specjalisty, a drugi drogiej terapii każdego miesiąca. Tu musi zadziałać statystyka. Ale apeluję też o ostrożność z krytykowaniem NFZ. NFZ źle zarządza środkami i z tym nie polemizuję. Ale to nie jest tak, że jak statystyczny Polak płaci te 300 złotych składki do NFZ co miesiąc i do niektórych specjalistów trzeba czekać miesiącami, a widzi ofertę prywatnego ubezpieczyciela za 100 zł, w którym dostaje komplet porad lekarzy dostępnych od zaraz to znaczy, że w NFZ trzy razy przepłaca. Każdemu kto tak myśli polecam przeanalizować zakres świadczeń, które oferują prywatni ubezpieczyciele. Nie znam żadnej prywatnej oferty na polskim rynku, która oferowałaby tak szerokie świadczenia jak NFZ. Dostaje się porady lekarzy, zestaw badań, czasem świadczenia szpitalne jednodniowe. Ale gdy zachodzi potrzeba naprawdę drogich procedur medycznych to prywatny lekarz odeśle do NFZ. Nie otrzymuje się też od ubezpieczycieli prywatnych refundacji leków. Tak więc jedyne co się dostaje to komfort lekarza bez kolejki. Z drugiej strony zauważam, że wiele w NFZ zależy od regionu. Usłyszałem ostatnio od znajomego z innej części kraju, że u nich normą jest, że pacjentów umawia się na konkretny dzień, trzeba przyjść rano na 7 i czekać w kolejce do przyjęcia przez lekarza, czasem pół dnia. I tak jest w każdej placówce medycznej. Czy to wina NFZ? Nie, to wina nieudolności zarządu poradni. U mnie w województwie śląskim normą jest, że pacjenta umawia się na konkretną godzinę z dokładnością do 10 minut. Ok, zdarzają się poślizgi (w moim przypadku rzadko), ale to jednak inny standard. Dodam, że najdłużej na wizytę u lekarza czekałem pół roku, ale tylko dlatego, że wybrałem sobie ściśle określonego lekarza, gdybym wybrał innego wizytę miałbym w ciągu tygodnia. Mamy też karty elektroniczne, które służą do rejestracji w placówce medycznej, więc wizyty u lekarza nie trzeba zaczynać od wizyty w dziale kadr po RMUA. Czy to jest kwestia finansowa czy organizacyjna? Imho organizacyjna, podobnie jak czasem bzdurne wydatkowanie środków zwłaszcza tam gdzie mamy do czynienia z placówkami publicznymi (czyli niczyimi). Dlatego chciałbym mieć możliwość wyboru między NFZ a innym ubezpieczycielem prywatnym, który dałby mi ten sam zakres świadczeń. Ale nie łudzę się, że ubezpieczyciel prywatny dałby mi to taniej i lepiej (być może drożej i lepiej). W najlepszy razie to co zaoszczędziłby na ogarnięciu bałaganu organizacyjnego zamieniłby w swój zysk. Ale konkurencja byłaby korzystna być może po to, aby motywować do poprawiania procedur. Ale tylko przy tym samym gwarantowanym ustawą zakresie świadczeń, bo jak zapanuje "wolna amerykanka" to się to właśnie mało pozytywnym casusem USA zakończy. Meritum mojej wypowiedzi jest jednakże to, że NFZ wbrew obiegowej opinii wcale nie działa tak źle. Ta kołdra w postaci składki na ubezpieczenie zawsze będzie z którejś strony za krótka. NFZ momentami działa jedynie nieudolnie, gdyż pracują w nim urzędnicy, a nie specjaliści zarządzania oraz obsługi klienta. I głównie to wymaga poprawy. W Belgi NFZ nie ma... Każdy wybiera gdzie chce płacić składki (u jakiego prywatnego ubezpieczyciela) i ten ubezpieczyciel płaci za wszystko. Leże w szpitalu? 80% kosztów płaci ten główny ubezpieczyciela a jeżeli mam dodatkowe ubezpieczenie to 20% ono pokrywa. Kupuję lek? Płacę parę euro, reszte płaci ubezpieczyciel... I to wszystko bez NFZ. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alien 345 Zgłoś post Napisano Wrzesień 27, 2012 W Belgi NFZ nie ma... Każdy wybiera gdzie chce płacić składki (u jakiego prywatnego ubezpieczyciela) i ten ubezpieczyciel płaci za wszystko. Leże w szpitalu? 80% kosztów płaci ten główny ubezpieczyciela a jeżeli mam dodatkowe ubezpieczenie to 20% ono pokrywa. Kupuję lek? Płacę parę euro, reszte płaci ubezpieczyciel... I to wszystko bez NFZ. Czyli tam też jest NFZ, tylko niepubliczny i można sobie wybrać czy wybierasz NFZ1 czy NFZ2. Jedyna różnica, że w Polsce brak jest konkurencji. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Insider 43 Zgłoś post Napisano Wrzesień 27, 2012 @McNeal: a tak se żartujemy. To było nawiązanie do żartu Emila o hańbie. Relax and read all posts. To już bardziej w klimacie było "spieprzaj dziadu". ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
d.v 1409 Zgłoś post Napisano Wrzesień 27, 2012 To już bardziej w klimacie było "spieprzaj dziadu". ;-) My się z Kamikadze zrozumieliśmy. Widać nam obu wystarczająco dużo natura dała poczucia humoru i wyluzowania. Ja rozumiem, że jesień idzie, ale stresy i szukanie awantury tam gdzie jej nie ma i nie będzie odłóżmy na bok. Chill. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
StOnA 34 Zgłoś post Napisano Wrzesień 27, 2012 (edytowany) @ d.v ale chyba nikt tu tego nie odebrał jako najazd szwedów... co do tematu ... ...zauważyć trzeba że w Belgii podstawowe ubezpieczenie przy prowadzeniu DG obejmuje więcej niż u nas... a kosztuje sporo mniej około 400 EU kwartalnie (u nas całość 1k/mc) i nie stoisz jak idiota w kolejce przed okienkiem na rejestrację 6h żeby zapisać się na zabieg za 30 mc... choć po godzinach w tymże samym szpitalu można zapisać się do tego samego specjalisty prawie od ręki "PRYWATNIE" . Choroba gnicia usług jest od samego początku gdy wprowadzili "wolność płatną" i to w tymże samym miejscu. % składka liczona od zarobków % jest również większa bodajże 3 lub 4 krotnie niż u nas.. A jeszcze w Belgii jest lepiej wsiąść wspólnika niż pracownika bo taniej.. Edytowano Wrzesień 27, 2012 przez StOnA (zobacz historię edycji) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kamikadze Zgłoś post Napisano Wrzesień 27, 2012 Trzeba się wyluzować Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alien 345 Zgłoś post Napisano Wrzesień 27, 2012 (edytowany) Oceniając składki ZUS i porównując je do innych krajów trzeba brać pod uwagę to co zostawił po sobie PRL, czyli postawiony na głowie system emerytalny. Dziś my pracujemy na emerytury naszych rodziców, kiedyś rodzice pracowali na dziadków itd. Jednocześnie my pracujemy na swoje emerytury. Być może dopiero nasze dzieci zdołają dojść do poziomu, przy którym pracować będą tylko na swoją emeryturę. A może i wnuki. Niestety póki co porównując wysokość składek u nas i gdzie indziej trzeba brać pod uwagę, że obecnych emerytów ktoś musi utrzymywać... Edytowano Wrzesień 27, 2012 przez alien (zobacz historię edycji) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
elcct 159 Zgłoś post Napisano Wrzesień 27, 2012 (edytowany) Jednocześnie my pracujemy na swoje emerytury. Dobry żart. ZUS to piramida finansowa i ilość ludzi ją wspierających systematycznie maleje. Myślenie, że w tej chwili płacąc ZUS dostanie się emeryturę to głupota. Edytowano Wrzesień 27, 2012 przez elcct (zobacz historię edycji) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
StOnA 34 Zgłoś post Napisano Wrzesień 27, 2012 Dobry żart. ZUS to piramida finansowa i ilość ludzi ją wspierających systematycznie maleje. Myślenie, że w tej chwili płacąc ZUS dostanie się emeryturę to głupota. No tak, ale jak wyjść z impasu? Po pierwsze trwonione są pieniądze w rożnych gałęziach gospodarki i nie tylko w ZUS choć głównie w budżetówce, gdzie w niektórych regionach biednych i małych jest "największym żywicielem rodzin" Po drugie ktoś musi emerytów utrzymywać choć zadać można pytanie "czyim kosztem" Po trzecie miało być słodko jak mieli skomputeryzować ZUS, a zatrudnienie w tejże firmie miało spaść o 12% a wzrosło bodajże od 2000r roku o 25tys, i utopiono ponad 3 mld PLN choć niby obecnie działa ale już nie ten. Po czwarte gdzie najlepiej się trzymać stołka? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
regdos 1848 Zgłoś post Napisano Wrzesień 27, 2012 ...zauważyć trzeba że w Belgii podstawowe ubezpieczenie przy prowadzeniu DG obejmuje więcej niż u nas... a kosztuje sporo mniej około 400 EU kwartalnie (u nas całość 1k/mc) Nie masz racji, koszt ubezpieczenia zdrowotnego przy DG to 254,55 zł na miesiąc. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
StOnA 34 Zgłoś post Napisano Wrzesień 28, 2012 (edytowany) Nie masz racji, koszt ubezpieczenia zdrowotnego przy DG to 254,55 zł na miesiąc. składka tak ale w Belgii cała składka na zdrowotne, chorobowe, emerytalne, oc i jakieś tam jeszcze tyle wynosi całościowo a w PL tyle choć nie chodziło mi o wszystkie składowe składek ale o walory takich rozwiązań i porównanie co za ile, gdzie plusem rozwiązań u nas jest to że płacisz, ale żeby policzyć nasze ubezpieczenie to i tak nie jest drogie ale i nic za nie nie otrzymasz, no prawie.. Edytowano Wrzesień 28, 2012 przez StOnA (zobacz historię edycji) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alien 345 Zgłoś post Napisano Wrzesień 28, 2012 (edytowany) Dobry żart. ZUS to piramida finansowa i ilość ludzi ją wspierających systematycznie maleje. Myślenie, że w tej chwili płacąc ZUS dostanie się emeryturę to głupota. Nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi. Płacąc składkę do ZUS finansujemy emerytury obecnych emerytów. Niestety, ktoś to musi robić. Stopniowo zbieramy na swoje emerytury poza ZUS. Być może za 1-2 pokolenia większość społeczeństwa będzie pobierać emerytury ze swoich oszczędności, a nie z bieżących wpływów swoich dzieci. Wówczas ten system przestanie stać na głowie. Ale póki co stoi i trzeba mieć tego świadomość. Edytowano Wrzesień 28, 2012 przez alien (zobacz historię edycji) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach