Skocz do zawartości
Zaloguj się, aby obserwować  
Igorek

Awaria Systemu

Polecane posty

Kupiłem dysk USB, postanowiłem na nim zainstalować Linuxa, po poprzedniach doświadczeniach postanowiłem nieryzykować i do instalacji postanowiłem wyjąć dysk z Windows 7, po poprawnym zainstalowaniu Linuxa na dysku USB, i sprawdzeniu, że działa włożyłem dysk z Windows 7 do komputera sprawdziłem czy działa każdy system czy działa windows bez dysku. Wszystko było pięknie. Dziś rano włączam komputer by sprawdzić pocztę działa, wyłączam za pomocą hibernacji tak jak zawsze, wracam za godzin kilka a tu dupa i nie działa system, dane są dostępne wszystkie, gdyż sprawdzałem z linuxa botowanego z płyty z dyskiem też testowałem.

 

Jak odpali sie to jest to co zwykle ASUS i ich logo i potem zaczynał się ładować system a tutaj tylko mryga podkreślnik i to wszystko na czarnym tle, zostawiłem komouter na 2 godziny i nic, jedynie był cieplejszy niż zawsze. Co mogło by być nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie mogę nawet funkcji recover zbyt odpalić albo nie ten klawisz ale wcisłem wszytki 12 i nic. A jak do awaryjnego wejść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jakoś coś ruszyło ale jak się udało to po załadowaniu systemu blue screen się pojawia niestety system do instalacji od nowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamikadze

Nie zmieniałeś czegoś w kompie? Może się gryzie nowy sprzęt?

 

Linux sobie super radzi z nowymi sprzętami, ale windows to dno w tym temacie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kamikadze: dno? Dziwne, bo instalowałem Win7 na dziesiątkach kompów, w wielu z nich były później wymieniane podzespoły i NIGDY nie miałem najmniejszych problemów, system elegancko sobie radził z rozpoznaniem urządzeń i instalacją sterowników, w sporym procencie przypadków automatycznie pobierał je z sieci i nie musiałem nawet sam ich szukać. No chyba, że mówisz o takich skamielinach jak Win2k czy XP.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

System powinien wstać nawet przy podmianie konfiguracji sprzętowej komputera (przecież Windows to juz doskonały OS ;) ), po załadowaniu wchodzi potem w tryb aktualizacji sterowników i je sobie próbuje zaktualizować.

 

Jakoś coś ruszyło ale jak się udało to po załadowaniu systemu blue screen się pojawia niestety system do instalacji od nowa

Napisz trochę więcej danych, BIOS przechodzi w całości, na wykrywaniu dysku nie haczy się nic?

Żadnego pisku, komunikatu tylko niebieski ekran?

Edytowano przez www.mzone-net.eu (zobacz historię edycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamikadze

Kamikadze: dno? Dziwne, bo instalowałem Win7 na dziesiątkach kompów, w wielu z nich były później wymieniane podzespoły i NIGDY nie miałem najmniejszych problemów, system elegancko sobie radził z rozpoznaniem urządzeń i instalacją sterowników, w sporym procencie przypadków automatycznie pobierał je z sieci i nie musiałem nawet sam ich szukać. No chyba, że mówisz o takich skamielinach jak Win2k czy XP.

 

Linuxa możesz zainstalować na komputerze A i przełożyć dysk do komputera B i będzie ci wszytko śmigać ;)

 

Z Windowsem nigdy mi się to nie udało - zawsze bluescreen hehe ;)

 

Nie sprawdzałem tylko z Vistą (tego systemu w ogóle nie toleruje) i 7/8...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, nie sprawdzałeś z Win7/8. Z ósemką sam jeszcze nie testowałem jak się zachowa w takim przypadku, ale sądzę, że raczej nie będzie problemów, skoro bazuje na rozwiązaniach z Win7 a ten, jak już pisałem, radzi sobie bardzo sprawnie. Piszesz pewnie o XP, który ma już 10 lat i od 3 lat nie ma już wsparcia. To nie jest system, to jest zabytek i tak należy go traktować. Równie dobrze moglibyśmy się tu wywodzić na temat Win 98 czy 95...

A co do Visty to się zgadzam, ten system nigdy nie nadawał się do wypuszczenia na rynek, na szczęście ludziki w M$ szybko się zorientowały i wypuściły prawidłowo zrobiony system, czyli "siódemkę", która w przypadku przepięcia dysku z jednego kompa do drugiego działa całkiem sprawnie. Często robię takie sztuczki z dyskami z laptopów, podpinając je do kompów stacjonarnych (najszybsza metoda na sprawdzenie dysku i/lub odzysk danych).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A co do Visty to się zgadzam, ten system nigdy nie nadawał się do wypuszczenia na rynek, na szczęście ludziki w M$ szybko się zorientowały i wypuściły prawidłowo zrobiony system, czyli "siódemkę"

Kompletnie się z Tobą nie zgadzam ;) Używałem Viste jak była w wersji beta, miałem klucz od M$ i spisywała się bardzo dobrze. Zrobił się z niej badziew gdy wypuścili ją na rynek, wypuścili kijową wersję z jeszcze bardziej kijowszymi aktualizacjami.

 

PS. jak zwykle nie gadamy na temat :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To działa tak, wszystko pięknie i cudowanie dopuki nie odpalę z dysku usb linuxa minta jak odpale system do reinstalacji. Znajomemu go zawiozłem, wspólnie z nim do tego doszliśmy, winda jest mi potrzeba do kilku nieszczęsnych aplikacji a wine na linuxie niestety nie pomoże bo nie działa jak trzeba, mówi się trudno na drugim mam linuxa na pocieszenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wygląda to tak, jakby przy uruchomieniu Linucha nadpisywał Ci rekord rozruchowy dysku z Windą. Weeeeard.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co z tym zrobić, bo to trochę jest wkurwia.........jące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Szczerze Ci powiem, że nie spotkałem się z takim zachowaniem. Windę pewnie dasz radę uratować bez reinstalki, wystarczy fixboot i fixmbr (w tej kolejności). Jednak co zrobić z takim zachowaniem Linucha nie wiem, popytaj na jakimś forum Minta, może tam wiedzą coś więcej, bo jak dla mnie to jest po prostu dziwaczne i nielogiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale to jest tak, kiedyś gdy miałem sevena i ubuntu i po usunięciu ubuntu trzeba było naprawiać fixboot i fixmbr a w przypadku tym, zwyczajnie pada seven mimo, tego że instalowałem go jak dysk z sevenem był wyjęty a odpalam z dysku usb minta i pada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

Zaloguj się, aby obserwować  

×