Dyskusja o wolontariacie

[Gość GrandBB]

Pan Irek widzę potrafi szczerze przytoczyć pewne kwestie, szanuję każdą opinię ale "chamstwa nie zniese".

 

 

Ja dalej twierdzę, że pomysł nie jest najlepszy, ale jednak trzeba uszanować to co Andrzej (Grand Host) ma zamiar zrobić. Nie można oskarżać kogoś o łapanie darmowej siły roboczej, bo te osoby w wolontariacie nie będa miały praktycznie zielonego pojęcia o takiej pracy, więc nie będzie to dla niego zbyt łatwe zadanie.

 

Dlatego będzie odpowiednie szkolenie, nie zamierzam już punktować co na nim będzie ale przez każdą wolną chwilą pracuję nad każdym punktem nad odpowiednimi "ala repozytoriami" dla uczestników i o przyswojeniu wiedzy. Bo generalnie umowa umową fakt do czegoś zobowiązuje. Postaram się dać z siebie wszystko i wyczerpać cały temat w przeciągu omawianej Niedzieli jak tylko to możliwe. Mam nadzieję, że tej grupce sporo się rozjaśni. Nie chcę nikomu zaszkodzić tylko pomóc i takie jest moje główne założenie.

 

NIE SZUKAM FRAJERÓW KTÓRZY BĘDĄ ROBILI ZA FRAJER, tylko ochotników. Nigdzie nie ma zapisu, macie przyjść albo wam "łeb urwę jak hydrze". Szanuję decyzje innych i ich zdani,a jeśli ktoś jest wporządku wobec mnie to ja wobec niego również.

[www.mzone.uk 1200]

Staram się rzeczowo i konkretnie pisać w tematach, w których uważam, że mogę coś interesującego dodać. W tym temacie również wyraziłem swoją opinię, starając się trzymać faktów, nie obrażać nikogo. Czasem mam ochotę napisać w kilku żołnierskich słowach, co myślę o niektórych rzeczach, ale kontrolowanie się jest tym, co różni nas ludzi od dzikich zwierząt, więc się kontroluję. To, że poziom niektórych wypowiedzi na tym forum bywa żenujący - cóż, cena popularności, wchodzą tu czasem ludzie, którzy kontrolować się nie potrafią, bądź zwyczajnie nie chcą.

 

Dobra, koniec z mojej strony tego offtopicu.

 

Jeszcze jedno - chętnie zobaczyłbym choćby próbę polemiki autora wątku z tym, co napisałem w pierwszym swoim poście. Póki co odpisywał na wszystkie inne posty, moje konkretne uwagi zbywając milczeniem.

 

Łukasz, ale ja nie pisałem o Twoich postach ..

Okey, koniec OT.

[Gość GrandBB]

1. To nie jest wolontariat, a zwyczajny darmowy okres próbny. Nazywajmy rzeczy po imieniu.

Jeżeli Pan tak to rozumie to w porządku. Są różne definicje wolontariatu i okresu próbnego.

 

2. Firma składająca tę ofertę nie jest potentatem rynkowym, od którego zaświadczenie ma jakąkolwiek wartość na rynku pracy. To nie jest certyfikat M$ czy Cisco...

Nie jest powiedziane że zawsze GH będzie maciupeńką firemką z logami UE ponaklejanymi na siłę bo taki dali wymóg. Komuś może naprawdę zależeć na tym "KWITKU" żeby dostać przykładowo pracę: staż z UP w firmie poligraficznej.

 

3. Oferta pod tytułem: niech 30 osób popracuje dla mnie za friko przez kwartał do roku, a może po tym zatrudnię jedną osobę. Może. Albo nie.

Nigdy nie rzucam słów na wiatr o czym się mógł przekonać nawet Adam Głowiński z GlowaNET.pl, pomio trudności które Nas napotkały, umowa którą mieliśmy na przysłowią "gębę" doszła do skutku i finalnie się wszystko udało.

 

4. Sam post pana GrandBB jest nieco chaotyczny, nieskładny, pełen błędów stylistycznych i ortograficznych (co mnie szczególnie dziwi w czasach, kiedy każda przeglądarka ma wbudowany słownik).

Tak, przyznaję się do tego i stwierdzam, iż było to spowodowane jedynie moim zmęczeniem o czym może zaświadczyć jeden z moderatorów WHT, gdzie prosiłem go wiele razy o poprawianie błędów.

 

5. Nie wszystko zawsze się przyda. Naprawdę lepiej poświęcić ten czas na prawdziwy wolontariat, pracując dla ludzi potrzebujących, chorych, ubogich - takich wolontariuszy zawsze potrzeba, a korzyść społeczna i satysfakcja osobista będzie z pewnością większa, niż po tym darmowym okresie próbnym.

Czy jest powiedziane, że oleję sobie to szkolenie, mam się pokroić i dać dowód że tak nie będzie. Nie rozumiem skąd to stwierdzenie, jednak ja spokojnie informuję i daję do zrozumienia że wszystko przebiegnie zgodnie z Planem.

 

Dodam od siebie, że pomio śmiechu z zatrudnienia, które zamierzam zorganizować chcę przekazać swoją wiedzę jak tylko będzie to możliwe i pomio tego że nie jestem wybitnym człowiekiem i takiego nie udaję to chcę dać coś od siebie nie biorąc za to ani grosza.