Skocz do zawartości
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość LiderHost.eu

Panel administracyjny - posty usunięte odwłasna firma hostingowa / sprzedaż kont hostingowych

Polecane posty

Gość LiderHost.eu

Czy zastanawiałeś się kiedykolwiek jak powstaje firma na serwerze której trzymasz swoją stronę internetową lub skrzynkę email ? W niniejszym artykule opiszę „krok po kroku” jak w krótkim czasie stać się właścicielem internetowego biznesu świadczącego usługi hostingowe.

Krok 1 – legalność.

Hosting jest usługą, która w 100% wyczerpuje znamiona działalności gospodarczej. Oznacza to, że bez zarejestrowanej działalności nie możesz świadczyć takich usług. Jeśli masz budżet minimalny Twój wybór powinien paść na jednoosobową działalność gospodarczą. Przy budżecie powyżej 1 000 i poniżej 100 000 sugerowane jest skorzystanie z możliwości prowadzenia spółki z.o.o

 

Kwestie „legalności” Twojego hostingu są bardzo ale to bardzo ważne. Nie możesz liczyć na lepszych (czyt. biznesowych) klientów nie mając zarejestrowanej działalności. Ewentualnym rozwiązaniem jest tutaj prowadzenie początkowo hostingu przez przedsiębiorstwo znajomego lub kogoś z rodziny, jakkolwiek na dłuższą metę zauważysz, że taki rodzaj współpracy będzie mało wygodny.

 

Zatem jeszcze raz. Naszą przygodę z własnym hostingiem rozpoczynamy od wizyty w urzędach.

 

 

data_center_reliax-150x150.jpg

 

Krok 2 – konta resellerskie, vps czy serwery dedykowane.

Z budżetem do 1 000 zł nie masz zbyt dużego wyboru ponieważ pozostaje Ci jedynie konto resellerskie. Jest to specjalny rodzaj konta gdzie występujesz bardziej w roli pośrednika niż faktycznego usługodawcy. Oczywiście prowadzisz wszystko pod swoją marką (domeną) jakkolwiek masz wydzielone miejsce na serwerze innego usługodawcy i w ramach niego zakładasz konta, które następnie odsprzedajesz.

 

Moim zdaniem konta resellerskie sprzedawane pod szyldem Twojej firmy nie będą złe na początek działalności. Mimo, iż bardziej doświadczeni internauci w krótkim czasie wykryją kto jest Twoim dostawcą usług warto zacząć właśnie od tej formy startu. Nie płacisz tym samym za licencje panelową, reseller jest znacznie tańszy od serwera dedykowanego i co ważne cała obsłucha techniczna serwera spoczywa na administratorach Twojego usługodawcy.

 

Konta resellerskie oferują w większości tzw. overselling. Jest to jak nazwa wskazuje funkcje sprzedaży ponad stan faktyczny. Ujmując to prościej. Jak myślisz czy np. firma UPS, sprzedająca łącza 120 mbps w cenie 200 zł/msc posiada faktyczne zaplecze aby zagwarantować taki ruch ? otóż nie. Oversellują ilość ponieważ istnieje mała szansa, że wszyscy użytkownicy w tym samym momencie wejdą do internetu i będą ściągali maksymalną prędkością. Podobnie jest w kwestii hostingu. Istnieje niewielka szansa, że w krótkim czasie wszyscy Twoi kliencie wykorzystają 100% dostępnego transferu i powierzchni. Ważne jest aby na bieżąco kontrolować stan faktyczny i zwiększać konto hostingowe (resellerskie).

 

Jeśli posiadasz większą kwotę warto jest od początku wystartować z serwerem dedykowanym. Jest to jednak krok milowy w kwestii własnego hostingu i nieporównywalnie większe możliwości. Niestety razem z serwerem dedykowanym musisz zadbać o kwestie techniczne. Jeśli sam nie masz doświadczenia w administracji hostingu na serwerach linuxowych KONIECZNIE wynajmij firmę administrującą (a najlepiej nawet dwie). Dane Twoich klientów i jakość usług na którą składa się dostępność serwera i szybkość łącza to podstawa i nie możesz na tych kwestiach oszczędzać.

 

Wybierając serwer dedykowany staniesz przed trudnym wyborem związanym z lokalizacją. W Polsce czy za granicą. Niestety nie można jednoznacznie stwierdzić która lokalizacja jest lepsza zarówno pod względem ekonomicznym i technicznym. Serwery w Niemczech i Francji (Hetzner.de, HostEurope.de i OVH.PL) zaczynają się cenowo od 250 zł miesięcznie, w Polsce od 500 zł. Różnica jest w czasie dostępu oraz możliwości fizycznego dostępu. Moim zdaniem w początkowej fazie bardzo ważne jest obniżanie kosztów. Wybrałbym serwerownię tanią, z dobrym, markowym sprzętem, gwarantowanym SLA i administratorem mogącym wykonywać np. telefonicznie nasze dyspozycje. Niestety firma, która spełniałaby wszystkie te założenia automatycznie przekreślałaby „ekonomiczność” tego rozwiązania dlatego warto abyś zapoznał się również z możliwością tzw. kolokacji czyli umieszczenia Twojego serwera (zamiast najmu) w pobliskiej serwerowni.

 

Budżet w okolicy 300 000 zł możesz zainwestować już w kolejny etap czyli własną serwerownię. Wynajem pomieszczenia, zakup sprzętu (agregat prądotwórczy, klimatyzatory, upsy, szafy, racki, switche, router, okablowanie) do tego podpisanie umów z operatorami i minimum trzech administratorów pracujących na zmiany w trybie 24h. Jest to podstawowy i najprostszy schemat serwerowni ponieważ prawdziwy kosztorys otrzymasz od firmy zajmującej się projektowaniem datacenter. 150 – 200 tyś zł to minimum z minimum, które będziesz musiał przeznaczyć na takie przedsięwzięcie a dochodzi do tego jeszcze marketing.

 

 

Krok 3 – budujemy witrynę

Twoimi klientami będą w 80% webmasterzy stron, 10% osoby początkujące i w 10% właściciele małych firm. Programiści, graficy, administratorzy jak się domyślasz są to osoby bardziej wymagające niż przeciętny internauta i tego też będą oczekiwali od Twojej witryny. Witryna pod względem graficznym powinna być przede wszystkim unikalna.

 

Niestesty ale wszelkiego rodzaju szablony z Template Monster czy Boxed Art nie są tutaj wskazane a szkoda bo serwisy te posiadają naprawdę ładne i profesjonalnie przygotowane layouty.

 

Unikalną grafikę możesz zlecić na zlecenia.przez.net, ceny zaczynają się od 500 zł za kiepskiej jakości projekt, nawet do 2000 zł za sam plik .psd

 

Jeśli dysponujesz niewielkim budżetem sugeruję abyś zakupił gotowy szablon a następnie metodą prób i błędów samodzielnie przerobił go do wersji która będzie unikalna i satysfakcjonująca.

 

Powinny dominować jasne kolory. Niebieski, biel, błękit. granat zawsze kojarzą się z profesjonalizmem.

 

Popatrz na strony swojej najlepszej rynkowo konkurencji – home.pl, prosta strona, bez zbędnej grafiki. No właśnie zbędna grafiki. Unikaj jak ognia tworzenia na swojej stronie „jarmarku”. Kolorowe serwerki z wielkim logiem Dell`a, kable po których w animacjach flash lata prąd to niestety mało profesjonalny wizerunek.

 

Omówiliśmy kwestię grafiki, jak zatem przedstawia się kwestia oprogramowania witryny. Serwis hostingowy powinien posiadać przede wszystkim działy takie jak:

 

1. aktualności

 

2. oferta

 

3. o nas -> a) historia firmy :) zaplecze techniczne

 

4. panel klienta

 

5. pomoc techniczna

 

6. support

 

Jest to absolutne minimum. Nie będę rozpisywał każdego działu. Skupmy się na dwóch najważniejszych. Panel klienta oraz support.

 

Panel klienta powinien zawierać informacje o tym jakie klient zakupił usługi (ile czasu pozostało do ich wygaśnięcia) oraz dane techniczne zakupionych kont.

 

Panel klienta może dzielić się na dwie strefy. Zarządzanie kontem hostingowym i rachunkiem (tzw. billingiem).

 

W pierwszym przypadku jeśli nie posiadasz czasu i umiejętności programistycznych polecam wykupienie licencji na jeden z gotowych, samobosługowych paneli administracyjnych konta. Mam tu na myśli bardzo popularny cPanel oraz PLESK.

 

Utarło się, że każda profesjonalna firma powinna posiadać autorski panel administracyjny i tak faktycznie jest w przypadku największych graczy na rynku. Moim zdaniem panel administracyjny bez względu na to jest autorski czy „kupiony” musi być funkcjonalny i spełniać podstawowe zadanie – dać możliwość obsługi i konfiguracji konta naszemu klientowi, to czy będzie przy nim logo cPanel czy Active.Admin nie robi większej różnicy.

 

Koszt miesięczny gotowego panelu wynosi od 150 zł za serwer (dla jednego IP).

 

Drugi z paneli to panel rachunkowy. Możesz zlecić oprogramowanie wystawiające faktury i rachunki za abonament lub skorzystać z gotowego rozwiązania. Osobiście polecam zlecenie. Koszt około 2000 zł. Jeśli chcesz zdecydować się na gotowca z USA, zapłacisz (np. ClientExec) od 15 USD za miesiąc lub 300 USD jednorazowo.

 

Mamy grafikę, mamy oprogramowanie a co z domeną.

 

Staraj się unikać przy wyborze adresu wykorzystywanych niemal w 90% przypadkach słów „net”, „host” itp.

 

Zauważ, że najwięksi gracze na tym rynku mają unikalne nazwy tworzące marki: Home, Netart, Kei.

 

Staraj się wybrać charakterystyczne słowo. Nie nastawiaj się na domenę „pod pozycjonowanie”. Spróbuj wejść na rynek z ciekawą, krótko-brzmiącą nazwą.

 

 

Krok 4 – na co zwrócić uwagę ?

Przede wszystkim musisz postawić się z perspektywy swojego klienta i dać mu to na czym najbardziej mu zależy i nie dać tego za co mógłby mieć do Ciebie pretensje.

 

Mam tu na myśli przede wszystkim wysoki UPTIME serwera oraz wzorowy support.

 

Wysoki UPTIME oznacza dostępność na poziomie minimum 99.6% czasu online a wzorowy support to maksymalny czas oczekiwania na odbiór telefonu do 10 minut i czas odpowiedzi na email do 60 minut.

 

Staraj się nie obiecywać tego czego nie możesz spełnić i nie przesadzaj z oversellingiem ponieważ bardzo szybko możesz przeciążyć serwer a wtedy przełoży się to na jego UPTIME i jakość pracy na nim. Jeśli chcesz prowadzić obsługę telefoniczną postaraj się o swojego zastępcę. Nie dasz rady obsługiwać wszystkiego naraz.

 

Staraj się nie zakładać własnego forum dyskusyjnego. Nie chodzi tutaj aby nie dać klientom wyrażenia własnej opinii. Z doświadczenia wiem, że zrobią z forum drugi helpdesk na którym będą wieszać na Tobie psy. Co gorsza nie wszyscy klienci są doświadczeni i w niemal 90% przypadków zamiast spojrzeć do instrukcji będą woleli KRZYCZEĆ na forum, że nie działa np. zakładanie baz mysql. Najlepszym przykładem jest tu form mBank`u. Firma z wielomilionowym zapleczem, która teoretycznie powinna działać bezbłędnie a niestety na forum możemy doszukać się takich kwiatków, że ciężko w to uwierzyć jak ludzie potrafią opluwać się jadem.

 

W fazie początkowej staraj się brać udział na forach dyskusyjnych poświęconych hostingowi. Generalnie jeszcze zanim rozpoczniesz działalność powinieneś na przynajmniej jednym forum wyrobić sobie „status”.

 

Stosuj podejście do klienta standardowe takie jak spotyka się np. w banku. Obowiązuje Cię stoicki spokój i forma w 110% grzecznościowa choćby „waliło się i paliło” a takie sytuacje zdarzają się każdej firmie hostingowej (mam tu na myśli awarie serwera).

 

Oto kilka dodatkowych sugestii:

 

  • nie korzystaj z komunikatora GG do obsługi klientów.
  • klientów pozyskuj z serwisów tematycznych związanych z programowaniem
  • staraj się unikać sprzedaży kont na Allegro na rzecz m.in. SEM.
  • bądź szczery i „przejrzysty”. Jeśli jesteś resellerem, napisz o tym. Używaj jednak ogólników. Zamiast „naszym providerem jest firma XYZ posiadająca serwery w Hetzner” napisz „korzystamy z technologii niemieckiej serwerowni Hetzner”
  • jeśli nie jesteś w stanie podołać pracy, zrezygnuj z części zysku na rzecz dodatkowych pomocników i administratorów
  • jeśli nie możesz obsłużyć każdego telefonu zrezygnuj z infolinii i zacznij obsługiwać emailowo. Określ dokładnie gwarantowany czas odpowiedzi i go przestrzegaj.
  • pamiętaj aby na stronie znalazły się pełne dane firmy.
  • nie rób z siebie firmy jaką nie jesteś. Zamiast wklejać zdjęcia cudzej serwerowni i podpisywać pod nią „tutaj mamy serwery” opisz z jakich jednostek korzystasz i dodaj link do strony swojego Datacenter.
  • obsługuj rzeczowo i konkretnie i nie bój się odmawiać. Jeśli klient chce najnowsze PHP na serwerze a wiesz, że technicznie nie jesteś w stanie zaktualizować oprogramowania, skorzystać z „asertywnej odmowy”.
  • stosuj okresowe promocje i zniżki dla najlepszych klientów.
  • inwestuj w automatykę. Wszystko co sprzedajesz musi być zautomatyzowane najlepiej poprzez API (hosting, domeny, płatności).
  • zatrudnij i wydziel pracowników do obsługi email i administracji w innym wypadku przy pierwszej lepszej awarii Twoja firma zniknie lub straci znacznie na opinii.
  • nie stosuj określeń z rodzaju „nielimitowana przestrzeń”, „nielimitowany transfer”. Takie rzeczy nie istnieją ponieważ zawsze występuje ograniczenie usługi. Jeśli nie dyskowe to na poziomie przepustowości.
  • joomla, mambo, typo3 jako frameworki na stronę hostingową ? zapomnij.
  • pamiętaj o pełnych danych adresowych na stronie + danych identyfikacyjnych Twojej firmy.
  • zainwestuj w stworzenie działu pomocy (bardziej rozbudowane F.A.Q), znacznie odciąży Ciebie z większości pytań na email a w przypadku tych powtarzających się będziesz mógł odpowiadać zaproszeniem z linkiem do instrukcji.
  • backup całego serwera, codziennie. Mówi Ci to coś ?
  • zanim wystartujesz dokładnie sprawdź ofertę konkurencji. Może się okazać, że Twój niecny plan założenia własnego hostingu spali na panewce ponieważ Twój największy konkurent Home i Nazwa wprowadzają promocje 0 zł dla firm lub „operacja serverado”, 0 zł za pół roku. I jak teraz zamierzasz z nimi konkurować ? będziesz dodawał za darmo do każdego założonego konta wycieczkę do Lichenia ?

Moim zdaniem …

uważam, że hosting na chwilę obecną nie jest tym w co warto inwestować. Jest to ciężki kawałek chleba. Masa firm na rynku, olbrzymia konkurencja czekająca tylko na chwilę Twojego potknięcia a pieniądze z tego strasznie „liche”. Zdobycie 300 czy 400 klientów nie jest problemem. Problemy pojawiają się w chwili gdy nie zabezpieczyliśmy biznesu od strony technicznej (administracyjnej).

 

Wystarczy, że jedna z tych 400 osób zacznie przeładowywać serwer źle napisanym skryptem lub co gorsza będzie robiła to celowo. Naprawdę nie da się zabezpieczyć serwera współdzielonego w 100% przed przeciążeniami. Serwer będzie naturalnie zwalniał lub jeśli założymy limity większość będzie widziała informację „Server overloaded”. Serwer ulega awarii i w tej samej chwili 400 osób gotów jest powiesić nas za „jaja” na pierwszym lepszym drzewie nie wspominając o pomyjach które będą na nas wylewali na publicznych forach.

 

Z perspektywy Providera możesz przeżyć lekki szok w chwili gdy (uśredniając) klient który zapłacił 5 zł za konto hostingowe, ma tak dużo w sobie determinacji, że wyszukuje w PKT Twój numer domowy i wydzwania o 6 rano w niedzielę z powitaniem „płacę – żądam! kiedy serwer będzie dostępny” (w tym miejscu polecam posłuchać od 45 sekundy: reklamacja uslug telekomunikacyjnych tele2 polska sp. z o.o). Ważne jest zatem zaplecze techniczne w postaci minimum dwóch administratorów lub dwóch niezależnych firm z obsługą 24h. Jeśli sam dysponujesz wiedzą z zakresu administracji problem częściowo jest rozwiązany.

 

Uważam, że znacznie łatwiej jest prowadzić takie usługi jako „wartość dodaną” czyli sprzedajesz produkt internetowy a hosting oferujesz w ramach uzupełnienia. Konkurowanie na otwartym rynku z całą masą innych firm jest z góry skazane na porażkę.

 

Musisz również wiedzieć, że praca głównego administratora trwa tak naprawdę całą dobę. Tu nie ma dni wolnych, świąt, itp. Serwery muszą działać 24h/7 dni w tygodniu. Jeśli zatem wybierzesz się na wakacje, oprócz telefonu dostępnego 24h w kieszeni i laptopa, nie możesz przekraczać magicznej granicy hotelowego WiFi.

 

Reasumując, podsumowując, kończąc. Zrezygnuj i lepiej pomyśl nad innym biznesem…. chyba, że masz nerwy ze stali i lubisz pracować za pół darmo.

 

Źródło: 
http://www.paweldanielewski.pl/index.php/2010/03/25/jak-zalozyc-wlasny-hosting/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować  

×