reklamacja orange

[Gość Matmaxalez]

Hmm, ja mieszkam w Belgii mysle ze jak wyslesz w Polsce to moze zwroca przeciez maja udzialy w TP to maja zyski xD. Moja siostra nie kupiła u operatora. Kupiła w Media Markt, nie zaleznie od jakies operatora, czysty system od producenta, a nie ze jeden przycisk na strone operatora przesyla i ze logo jest operatora. Prosto z fabryki jak mozna powiedzieć

[outmc 1]

Matmaxalez dzięki wielkie , licze że chociaż uda się połowe odzyskać.

Odpowiednia prośba została już wysłana faksem

[Gość]

Dla mnie nie jest w tym nic dziwnego, jak nie masz wykupionego pakietu na internet, a telefon coś sobie 'łyka' to Ci nabije.

Przyczyna jest prosta.

Opłata jest pobierana za rozpoczętą sesję. Więc jeśli tak jak kiedyś w Tak-tak będziesz miał powiedzmy 8gr/100kB to nawet jak Ci zeżre jednorazowo 5B to i tak zapłacisz te 8gr. Sesja się zamknie i pozostałe 1019B przepadnie w niepamięć. Połączy się kolejny raz i zrobi to samo.

 

Jedyne słuszne rozwiązanie to wykup pakietu na internet.

[outmc 1]

Myślę że to dobry temat do rozmowy o sieci Orange

 

jakiś czas temu przedłużyłem umowę z orange ( rok temu na 2 lata )

 

umowe przedłużyłem przez internet, otrzymałem telefon , wszystko ok , ale kilka tyg temu telefon przestał działać tzn wyświetlacz nie reaguje ( samsung avila ) . Chciałem oddać do naprawy w Salonie Firmowym Orange, dzwoniłem do BOK co jest potrzebne aby telefon oddać, wystarczyło kopia faktury zakupu telefonu . Ok pojechałem do salonu , okazało się że potzreba jeszcze karty gwarancyjnej - takiej karty nie otrzymałem z telefonem wiec miła pani poradziła mi zadzwonić do BOK Orange i poprosić o duplikat karty. Dzwoniłem i kolejna osoba z BOK Orange poleciła mi kontakt z producentem telefonu a On odsyła mnie do Orange

 

 

Wiec co można zrobić ?

[Gość Kamikadze]

Co do pożerania kasy to w instrukcji na pewno (a przynajmniej powinno być) jest informacja jak wyłączyć lub zabronić samodzielnemu dostępowi do internetu przez telefon. U mnie np. jak włącze funkcję zawsze pytaj o połączenie to nawet automatyczna poczta mi się nie ściąga.

 

Co do orange i reklamacji - Zawsze się sprawdza kupując telefon czy jest wszystko (zawartość pudełka) czyli np. ładowarka, telefon, bateria, instrukcja, informacje o np. SAR, nowościach (to zawsze dają) i KARTA GWARANCYJNA (jeżeli nowy telefon z salonu bo z allegro to inna bajka). Najlepiej przeczytać na pudełku bo jest zawsze napisane co jest w środku czyli powyższe przedmioty.

[outmc 1]

ok ok , mija rok od zakupu a karty nie ma i kto mi moze wydać duplikat ?

[Gość Aimer]

To reklamuj u sprzedawcy, termin zgodności z umową biegnie od dnia nabycia towaru i trwa 2 lata, niezależnie od gwarancji producenta, w przypadku rzeczy używanej może być skrócony do 1 roku.

Zapoznaj się z ustawą dnia 11 lipca 2002 roku: link

 

Jak co to można wysłać listem poleconym, mają 2 tygodnie na odpowiedź.

[outmc 1]

w koncu się zdenerwowałem i pojechałem ponownie do salonu firmowego Orange z telefonem i z pretensjami . wciskać promocje to potrafią ale gdy pojawi się problem z telefonem to już nikt nie wie co robić .

 

Konsultant w salonie firmowym Orange ( piłduskiego w Krk) przy mnie dzwonił do BOK w mojej sprawie i podobno mam czekać na list z duplikatem gwarancji- sie okaże

[Gość Aimer]

Ja i tak wpierw bym próbował reklamować.

[matthewk 30]

Pretensji to ty i tak zbytnio nie możesz mieć. Taką karte gwarancyjną się odbiera przy otrzymaniu telefornu.

 

A nie w dniu dzisiejszym się obudziłeś że nie masz i masz pretensje do firmy...

W takich sprawach jedynie co moge napisać to cierpliwości.

[Gość Aimer]

Ale nawet jakby nie miał tej karty to może reklamować telefon. Ludzie mylą prawo reklamacji z prawem gwarancji producenta.

[outmc 1]

KtosiK poczytaj dokładnie co pisałem wczesniej a nie pisz głupot , bedzie wszystkim żylo się lepiej .

 

Cały problem w tym że karty gw NIE BYŁO i problem pojawił się kto może mi ją wydać .

[ToFFiK 33]

Wiec trzeba było się upomnieć.

[outmc 1]

chyba nie kazdy wie o czym jest temat , ToFFiK pocztaj albo nie komentuj

 

Problem dotyczył kto może wydać duplikat i nie interesują mnie docinki w stylu "trzeba było "

[kafi 2425]

Problem jest tylko taki, że tak naprawdę, to nikt nie ma prawnego obowiązku wystawienia ci duplikatu karty gwarancyjnej. Ba, ogólnie nie ma obowiązku świadczenia gwarancji .

Więc brak owego dokumentu może świadczyć o tym, że po prostu nie zostało ci takie świadczenie przyznane i tyle... Pozostaje niezgodność towaru z umową/rękojmia, za którą odpowiada sprzedawca.

 

A ToFFikowi chodziło zapewne o to, że obecność takich dokumentów i ich "ważność" sprawdza się w trakcie zakupu... bo potem już prawnej okazji na to nie ma, i sprzedawca, jeśli nie będzie miał zbytnio dobrej woli, to pstryknie cię w nos środkowym palcem i pokaże drzwi wyjściowe. I będzie miał do tego święte prawo.