Sprzedaż domeny : kupujący nie wie co robić

[Shk 51]

Witam,

sprzedałem ostatnio poprzez Allegro domenę - cena nie była wygórowana,

zwróciły się koszty rejestracji, ale i tak cieszę się z jej sprzedaży - leżała niepotrzebna.

 

Kupujący okazał się osobą która nie zna się na domenach. Myślał, że jest to coś na zasadzie

darmowych aliasów - dam mu login i hasło do serwisu gdzie jest domena,

a on sobie zrobi przekierowanie np. na user.serwer.pl/folder/index.html.

 

Kupujący wpłacił kasę na moje konto, otrzymał wypełniony wniosek cesji (skan) oraz skan dowodu.

Czyli wszystko tak jak powinno wyglądać u mojego rejestratora. Osoba, która zakupiła domenę nic dalej nie robi.

Pisałem mu jak to wszystko powinno wyglądać, co powinien zrobić. Uświadomiłem go do kiedy ważna jest

domena oraz co po danym terminie się z nią stanie.

 

Co zrobić w tej sytuacji, aby np. za kilka miesięcy lub lat /po przepadnięciu domeny/ nie odezwał się do mnie o domenę?

 

Wydaje mi się, że nie powinien mieć do mnie żadnych pretensji. Ja wywiązałem się z umowy,

wysłałem dokumenty, o wszystkim powiadomiłem.

 

Co sądzicie o tej sprawie? Może jakieś rady - co powinienem zrobić?

Z góry dziękuje.

Pozdrawiam

[d.v 1409]

 Czym się przejmujesz? Dałeś kupującemu wszystko, za co zapłacił. Z Twojej strony wszystko gra. A że ktoś kupił coś, czego nie potrafi używać, to nie Twój problem. Myślisz, że sprzedawca sztućców miewa bezsenne noce, rozmyślając, czy jego sztućce są codziennie używane, czy może leżą u kogoś w komodzie, bo kupujący woli jeść rękoma bądź pałeczkami? Nie, ma to w poważaniu, sprzedał towar, ktoś, kto go kupił powinien wiedzieć, do czego towar służy i jak go używać. A jak nie wie, to po ch. kupuje?

[Gość]

Dokładnie. Nic dodać, nic ująć.

Nauczmy się w końcu traktować siebie nawzajem poważnie. Laik albo płaci, albo traci. Jak uparcie brnie w swojej niewiedzy, to jego problem.

Koniec z socjalistyczną bzdurą pomocy bliźniemu. Mi nikt nie pomaga jak mam płacić rachunki albo chcę coś samodzielnie stworzyć, zarobić, itd.