malu 460 Zgłoś post Napisano Listopad 19, 2009 Ja jeżdżę na Modzie i kurcze no linczuje tego co mówi, że smoła jest dobra na ciężkie warunki! Chyba dla tego to może być dobre, który nie jeździł w wodzie ze smołą nigdy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość RuFiK Zgłoś post Napisano Listopad 19, 2009 Ostatnim czasie zamówiłem kilka routerków do laba bgp. Wiem że to nie ładnie linkować cudze linki, ale pokaze laba kolegi http://lukasz.bromirski.net/gfx/moj_lab.jpg Łącze mam 1 mb adsl netia po drucie Telekomuny Standardowo jest problem aby SBS dzialal w obrebie domeny drugiego SBS. Jednak udało się Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Wojciech Małota 0 Zgłoś post Napisano Listopad 19, 2009 Ostatnim czasie zamówiłem kilka routerków do laba bgp. Wiem że to nie ładnie linkować cudze linki, ale pokaze laba kolegi http://lukasz.bromir...gfx/moj_lab.jpg No tak... jak coś takiego się ma w domu do zabawy to klientowi do firmy ciężko potem zaproponować coś za mniej niż 100 tysięcy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość RuFiK Zgłoś post Napisano Listopad 19, 2009 Ja jeżdżę na Modzie i kurcze no linczuje tego co mówi, że smoła jest dobra na ciężkie warunki! Chyba dla tego to może być dobre, który nie jeździł w wodzie ze smołą nigdy Ja po wodzie nie jeżdze z tylu ma hsy, jezeli masz tarcze (moze hopy) to mozesz sobie pozwolic na taki rarytas Z drugiej strony szkoda mi kompać mojego kota w wodzie Zasadniczo koty nie pływaja @Wojciech Małota bywa ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
d.v 1409 Zgłoś post Napisano Listopad 19, 2009 Cóż, jeden projektuje ładne stoły i szafy, a inny maluje niebieskie migdały (dla tych, którzy nie złapali aluzji: jeden tworzy sztukę użytkową, drugi uprawia sztukę dla sztuki). Rufik i jego kolega, który zmontował tego laba z fotek są gdzieś pomiędzy - samo w sobie tworzenie czegoś takiego do zastosowań domowych jest "sztuką dla sztuki", bo raczej "w praktyce" nie zostanie w pełni wykorzystane (choćby przez ograniczenia na wyjściu "w świat"), ale jako pole treningowe jest wg. mnie bardzo użytkowe. Byle tylko autorzy takich zabawek nie przesadzali później przy rekomendowaniu rozwiązań dla klientów - komuś, kto nie jest "sprzętowym onanistą" wydanie olbrzymiej kasy na zestaw, który wykorzystywany będzie może w 5% jest zwykłą głupotą - zanim wymagania wzrosną na tyle, żeby wykorzystać dane rozwiązanie w większym stopniu, sprzęt stanie się przestarzały, zacznie się sypać i i tak trzeba będzie go wymienić. Także bawcie się panowie, ale pamiętajcie również o panujących poza waszymi laboratoriami realiach. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach