kaczortrex 0 Zgłoś post Napisano Sierpień 4, 2009 Witam, wszystkich jakoś rzadko piszę, jednak staram się na bieżąco śledzić wątki, dzisiaj czas na mój wątek. moja domena, to typowy .net, z datą "ważności" 18.08.09, kupowany po cenach standardowych (z zeszłego roku) u pewnego rejestratora w Polsce. 24.07.09 poprosiłem o wydanie kodu authinfo (chodziło o zwolnienie domeny globalnej do transferu), i otrzymałem odpowiedź pozytywną, pod warunkiem dostarczenia poprzez fax strony dowodu ze zdjęciem plus oświadczenie/wniosek o wydanie w/w kodu na piśmie - przefaksowano 31.07.09. Również tego samego dnia nadeszła, odpowiedź odmowna z powodu mniej jak 30 dni do końca ważności domeny. Przyszły prawdopodobny rejestrator (również PL), nie widział problemów, a ICANN.org wyraźnie na mój ticket odpowiedział, że nikt nie ma prawa odmówić zwolnienia domeny do transferu, na podstawie takiego okresu (dopuszczalne są odmowy 60 dni po pierwszej rejestracji oraz 60 dni po przeniesieniu domeny). Obecny usługodawca nadal odmawia zwolnienia domeny, a po przekazaniu mejla od ICANN.org w piątek nie odpowiada na prośbę sensownego uzasadnienia w "paragrafach" swojego stanowiska w sprawie odrzucenia transferu. Nie chodzi mi tu o obrzucenie kogoś tzw "błotem", ale skoro obecny rejestrator jest pośrednikiem w name.com, który jest akredytowanym rejestratorem ICANN.org, to chyba obowiązują go jakieś zasady, a przynajmniej należy grać czysto w stosunku do klienta? Może ktoś, kto ma szersze pojęcie o rynku domenowym wypowie się na ten temat. P.S Name.com, z którym się skontaktowałem, radzi złożyc wniosek Uniform Domain-Name Dispute-Resolution Policy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach