Awaria google

[is_wm 287]

O tym, jak dramatycznie wyglądałoby nasze życie bez Google mieli okazję przekonać się w czwartek internauci. Przez prawie godzinę ok. 14 proc. użytkowników tej najpopularniejszej wyszukiwarki internetowej nie mogło się nią posługiwać. Pociągnęło to za sobą reakcję łańcuchową w postaci gorszego działania wielu stron i portali.

 

Nie działała też poczta elektroniczna obsługiwana przez Google oraz wiele innych usług tej firmy mającej swoją siedzibę w Mountain View w Kalifornii.

Jak powiedział wiceprezes Google Inc., Urs Hoelzle, przerwy w funkcjonowaniu rozpoczęły się o godz. 10.48 EST (16.48 czasu polskiego) i były spowodowane czasowym przeciążeniem serwerów w Azji.

Awaria uświadomiła wielu osobom, które wyrażały swoje niezadowolenie na forach internetowych, zakres uzależnienia od usług tej wyszukiwarki.

 

Z usług Google korzystają setki milionów osób na całym świecie i nawet, jeśli awaria dotyka ich niewielkiego procenta, skutki mogą być bardzo rozległe. Ocenia się, że tylko w Stanach Zjednoczonych Google realizuje ponad 9 mld wyszukiwań miesięcznie.

Hoelzle zapewnił, że firma dołoży wszelkich starań, aby uniknąć podobnej sytuacji w przyszłości.

 

To dla tych, co oferują i tych co oczekują uptime 100%

 

Swoją drogą - chciałoby się zobaczyć obrazki tych sfrustrowanych ludzi

[statnet 1]

heh, efekt motyla ma nowa ilustrację: czasowe przeciążenie serwerów google w Azji powoduje przerwy w działaniu usług na całym świecie.

 

zauważył ktoś jak ten pad wpłynął na sajty ktore korzystaja z google analytics, ładowały się czy były problemo?

 

-Maciej

[www.follownet.pl 8]

zauważył ktoś jak ten pad wpłynął na sajty ktore korzystaja z google analytics, ładowały się czy były problemo?

Był problem i strona wisiała na odwołaniu do google analytics. Po jakimś timeoucie pewnie szło dalej, ale nie miałem cierpliwości tyle czekać

[Gość nrm]

http://www.webhostingtalk.pl/index.php?sho...c=18375&hl=