Skocz do zawartości
Mamuśka

Jak odzyskać swoją własność od firmy hostingowej?

Polecane posty

Nie wiem od czego zacząć, od obsmarowania usług czy od prośby o poradę.

Zacznę od tego drugiego.

 

 

Historia jest zawiła, ale dla jasności sytuacji muszę przedstawić wszystkie fakty, żeby nie było, że graff jest zły a my czyści jak łza, niewinni i pokrzywdzeni.

 

Otóż: poznałam człowieka, który miał sobie jakąś tam stronkę internetową. Działalność, którą prowadzi nie jest duża jednakże bez strony ani rusz. Facet przyjechał do Polski z Chorwacji i nie na wszystkim się zna, bo nie musi, prawda?

 

Mieszka na śląsku i tam też ktoś polecił Mu firmę graff w której wynajął serwer, tam też zrobili mu stronkę, zaklepali domenę i tak to hulało czas jakiś.

 

Kiedy się poznaliśmy zdziwiłam się, że przy tak niedużej konkurencji jaką ma w swoim fachu w Polsce jego strona jest tak daleko w wynikach wyszukiwań i zaproponowałam, że w wolnej chwili mogę Mu tą stronę trochę podciągnąć w ramach treningu dla samej siebie i dobrego uczynku dla Niego.

Koleś już wtedy popadał w jakieś kłopoty i z entuzjazmem przystał na moją propozycję.

 

Jest marzec 2008 i tu zaczyna się nasza historia ;)

 

Poprosiłam znajomego o dostęp do konta ftp i strony, zaznaczyłam, że zmiany jakie na początku zrobię nie będą widoczne na stronie itd. Człowiek nie wiedział jak się dostać do ftp więc postanowiliśmy, że napisze do graff'a i poprosi o dostęp do konta i strony.

 

Jak powiedział tak zrobił. Napisał, że zamierza pozycjonować stronę i poprosi o dostęp.

Na co usłyszał, że Oni też mają w swojej ofercie pozycjonowanie a dostępu do strony nie dadzą bo to oni ją robili i nie zgadzają się na modernizację :D Że można zmienić stronę pod warunkiem że wykupi się u nich profesjonalny pakiet i kiedy scedują na kupca prawa autorskie do strony.

 

Sprawa utknęła w martwym punkcie, żadne podchody nic nie dały dostępu nie dostał.

 

Potem jakoś nam się to wszystko rozmyło i nie miałam z facetem kontaktu.

 

Odezwał się niedawno.

 

Powinęła Mu się noga w życiu prywatnym i za tym poszły wszystkie inne. Jak się coś sypie to na całego.

Nie miał kasy żeby opłacić kolejny okres abonamentowy w firmie graff i bał się że wyłącza mu stronę i co gorsza pocztę. I pytał co z tym zrobić.

 

Zaproponowałam Mu, że dam Mu kawałek swojego serwera pod stronę i pocztę za darmo, do czasu aż nie stanie na nogi.

 

I że w tym celu trzeba zrobić to to i to. (domena-przekierowanie na inny serwer itd )

Jako że o dostępie do panelu domeny mogliśmy zapomnieć (wszystkie maile od pani Justyny z firmy graff mam zachowane ) trzeba było działać inaczej.

 

Wysłaliśmy prośbę o kody AuthInfo domeny bezpośrednio do DINFO.

Po dwóch czy trzech dniach dostaliśmy odpowiedź. Dostaliśmy również dostęp do panelu zarządzania domeną.

 

W godzinę po tym jak znajomy wysłał fax do DINFO dostał od graffa wezwanie do natychmiastowej zapłaty za kolejny okres rozliczeniowy.

 

Nie zapłacił, bo nie miał kasy po prostu więc oni wyłączyli serwery.

Nic w tym niezwykłego i nikt nie ma do nich pretensji ale zrobili to tak, że człowiek nie zdążył z poczty pokopiować ważnych dla niego rzeczy.

 

Pisałam do firmy graff przedstawiłam całą sytuację i poprosiłam o zwrot zawartości skrzynek pocztowych.

 

Powiedzieli, że nie oddadzą.

 

Poprosiłam o zwrot zawartości do czasu, kiedy serwer był opłacony.

Kazali mi się całować w nos.

 

Wydanie zawartości skrzynki pocztowej warunkują opłatą serwera za kolejny okres rozliczeniowy.

 

Czy ktoś może się zna albo orientuje czy mają prawo to zrobić?

Czy nie istnieje żaden przepis, którym można by się było podeprzeć żądając wydania własności?

 

Pomóżcie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy ktoś może się zna albo orientuje czy mają prawo to zrobić?

 

wg mnie mogli tak zrobić i nie muszą właczać ponownie serwera aby udostępnić pocztę.

 

Mnie bardziej zastanawia to co się stało ze stroną? Czy klient lub Ty masz jej kopię?

 

Ed

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiedzieliście kiedy kończy się abonament i do tego czasu trzeba było wszystko skopiować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przepis nie istnieje. Nie jesteś po prostu już ich klientem <bo twoja umowa wygasła>, więc nie mają wobec ciebie żadnych obowiązków. Oddanie czegokolwiek to tylko ich dobra wola (a skoro "zacfaniaczyłeś" poprzez "sprzątnięcie" domeny bezpośrednio w dinfo, to raczej dobrej woli nikt by nie miał  ;)

 

Poza tym z twojego postu wynika właśnie, że to graff szedł na rękę i utrzymywał serwis mimo braku terminowej płatności...

Więc pretensje tylko do samego siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Albo Wy coś złe czytacie albo ja, ale Mamuśka nigdzie nie napisała, że okres abonentowy się już zakończył...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Albo Wy coś złe czytacie albo ja, ale Mamuśka nigdzie nie napisała, że okres abonentowy się już zakończył...
Wysłaliśmy prośbę o kody AuthInfo domeny bezpośrednio do DINFO.

Po dwóch czy trzech dniach dostaliśmy odpowiedź. Dostaliśmy również dostęp do panelu zarządzania domeną.

 

W godzinę po tym jak znajomy wysłał fax do DINFO dostał od graffa wezwanie do natychmiastowej zapłaty za kolejny okres rozliczeniowy.

 

Nie zapłacił, bo nie miał kasy po prostu więc oni wyłączyli serwery.

Nic w tym niezwykłego i nikt nie ma do nich pretensji ale zrobili to tak, że człowiek nie zdążył z poczty pokopiować ważnych dla niego rzeczy.

o to chodzi?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bartosz Gadzimski

Właśnie jasno nie wynika kiedy skończył się okres abonamentowy, a to jest podstawą dalszych działań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[ciach!]

Poprosiłam o zwrot zawartości do czasu, kiedy serwer był opłacony.

Z tego to chyba już wyraźnie wynika, że okres abonamentowy się skończył jakiś czas temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

z postu Mamuśki wynika też że nie tylko okres abonamentowy się skończył, ale też że właścicielem strony jest graff,

nie wiem jaka była umowa ale z tego co rozumiem to strona była używana na zasadzie dzierżawy chyba,

są firmy które stosują takie praktyki, robią też tak z domenami , więc w tym przypadku chyba można mówić o szczęściu że zarejestrowali domenę w dinfo nie na graff a na rzeczywistego właściciela domeny, jak dla mnie bez dobrej woli którejś ze stron sytuacja bez wyjścia, albo z wyjściem za kilka lat.

 

PS. oczywiście nie znam szczegółów i to tylko moje subiektywne zdanie nie mające na celu nikogo oceniać ani czynić zarzutów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się


×