Skocz do zawartości
Krystian

Firma w Delaware

Polecane posty

Hehe... a gdzie moderacja? ;-)

Pajter - sądzę że kancelaria ma tam pilnować działalności by wszystko było zgodne z prawem, a jeśli zrobili coś nie tak, to jak dla mnie oczywiste, że ponoszą za to odpowiedzialność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A jak wygląda sprawa zatrudnienia obywatela polski przez firme w Dealware?

 

Przykladowo: Mam firme w Delaware zatrudniam siebie jako osobę fizyczną w "mojej" firmie w DE i oficjalnie zarabiam np. 1000 zł miesiecznie.

Jak wygląda wtedy sprawa podatku i zus w polsce dla mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No właśnie jak to wygląda? Tylko czy można zatrudnić wirtualnie pracownika z Polski? Teoretycznie powinien on być na miejscu, a wtedy podatki już się pojawiają ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi mi o jakies omijanie prawa. Pracownik placil by normalnie podatek w polsce od oficjalnych 1000 zł

a to że dostanie wiecej to już inna sprawa, ale jest przykrywka!

Nie rozumiesz? :P

 

Takie rozwiązanie ma nadal wiele zalet na DG a jest legalne. Oczywiscie jest już wymagany minimalny próg zarobkow przez taką firme ale mysle ze to nie problem :) A pieniązki to można ciagnac zawsze spoza oficjalnego źródła a w razie kontroli której i tak pewno nie bedzie jest przykrywka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale to nie jest żadna przykrywka. Tak samo w Polsce firmy zatrudniają pracowników na podstawę, a resztę dają im pod stołem.

O takie rozwiązanie ci chodzi? Ewentualnie złóż zapytanie do firm, które zajmują się tematyką Delaware - http://www.polinvestor.com/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pokuć

Całość polega na tym że jak masz zarejestrowaną spółkę w Delaware i jeżeli kogoś zatrudniasz (albo i nie) to zatrudniasz siebie albo pracowników, dajesz im jakieś ochłapy gdzie podatek dla Zbrodniczego Układu Skarbowego :D będzie niewielki, resztę kasy wypłacacie sobie w postaci dywidendy która jest albo nieopodatkowana albo jakoś inaczej to jest tam zrobione i się to opłaca. Pieniądze z konta bankowego w PL transferujesz do banku w US gdzie teoretycznie nasza wyżej wspomniana rodzima instytucja może walić łbem w mur bo nie dostaną kwitka ile kasy na tym koncie jest, możesz wykazać że 95% dochodów przetransferowanych z PL poszło na takie i inne bajery które wlicza się w koszta (czego ci i tak nie udowodnią) i nawet jak będą mieli jakieś wonty to zapłacisz jakiś tam ułamek procenta.

 

Całe te spółki polegają na kombinowaniu i takim obrotem pieniędzmi żeby samemu mieć dużo i nie dzielić się tym ze układem skarbowym a jak już to dać im jakieś ochłapy. Trza mieć do tego po prostu niezły łeb żeby się nie zaplątać i nie popełnić błędu który zostanie wykorzystany przeciw nam :)

 

Na tej zasadzie to działa i tak to mniej więcej wygląda. Uczciwość prawną i moralną takiego postępowania każdy musi ocenić zgodnie z własnym sumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

filip - po co w takim wypadku uciekać do Delaware? Na identycznych zasadach możesz oszukiwać w Polsce ;-) Ale to przestępstwo...

Paweł - bardzo konkretny post, nareszcie. Ale jaki jest w tym wszystkim udział banku w Polsce? Przecież kasa powinna wpływać na konto bankowe w Delaware.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pokuć

Konto w banku w Polsce bo nikomu nie będzie się chciało robić przelewów międzynarodowych i jakieś formułki wypisywać. Ewentualnie Paypal i połączenie z kontem bankowym w Delaware i wtedy nikt ci nie powinien z Układu Skarbowego dojść do tego ile masz faktycznie kasy. Delaware na wniosek Układu Skarbowego o wydanie danych pokaże im środkowy palec, jedyna opcja to poprzez prokuraturę czy inne instytucję ścigające ludzi za to że chcą zaoszczędzić. Wtedy będą musieli wydać dane ale sami z siebie nie wydadzą. Dodatkowo jak się boisz robić przelewy i kombinowania to załatwiasz sobie szybko wizę do USA, wypłacasz ile kasy chcesz, chowasz w skarpetki i wracasz do kraju, oczywiście nie zgłaszając tego że przewozisz większą sumę pieniędzy bo zrobisz ślad że kasę na dziko transferujesz. Nie jestem pewien ale chyba powyżej 10 tysięcy trzeba na granicy zgłaszać, 10 albo 50 nie wiem dokładnie i nie wiem czy $ czy €, powyżej jakiejś sumy trzeba zgłaszać. Jak nie chcesz się w to bawić to sorry ale musisz tę własną kasę po prostu przemycać niczym nikczemnicy co przemycają rzeczy kradzione... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

filip - po co w takim wypadku uciekać do Delaware? Na identycznych zasadach możesz oszukiwać w Polsce ;-) Ale to przestępstwo...

Paweł - bardzo konkretny post, nareszcie. Ale jaki jest w tym wszystkim udział banku w Polsce? Przecież kasa powinna wpływać na konto bankowe w Delaware.

 

 

Ponieważ wtedy place zus i dochodowy tylko od oficjalnie zarobionych pieniedzy jako pracownik tej firmy czy spółki. A od zarobków firmy place tylko podatek ryczałtowy 250$ a nie procentowy.

 

Z tego co mi wiadomo spółka LLC jest osobną osobowością prawną i posiada własny majątek. Z tego wynika, że spólka może założyć konto bankowe w polsce będące jej własnością (a nie własciciela spółki) toteż nie trzeba tego ujawniać na swoim zeznaniu o którym pisze wyżej. Oczywiscie chyba tylko nieliczne banki oferują taką możliwość, jednak nie jestem pewny.

Edytowano przez filipyoyo (zobacz historię edycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pokuć

Alior na pewno, ale pamiętaj że transakcje powyżej pewnej kwoty (chyba 10 tysięcy PLN) są już zgłaszane do Układu Skarbowego, więc jak ciągle będą płynąć pieniądze do USA to w końcu się wkurzą i zrobią kontrol...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ wtedy place zus i dochodowy tylko od oficjalnie zarobionych pieniedzy jako pracownik tej firmy czy spółki. A od zarobków firmy place tylko podatek ryczałtowy 250$ a nie procentowy.

 

Z tego co mi wiadomo spółka LLC jest osobną osobowością prawną i posiada własny majątek. Z tego wynika, że spólka może założyć konto bankowe w polsce będące jej własnością (a nie własciciela spółki) toteż nie trzeba tego ujawniać na swoim zeznaniu o którym pisze wyżej. Oczywiscie chyba tylko nieliczne banki oferują taką możliwość, jednak nie jestem pewny.

Nie jest odrębna osobowością prawną. Przynajmniej wg polskiego US cały przychód (czy dochód? chyba przychód) jest traktowany jako przychód właścicieli do opodatkowania.

Jasne, można zrobić cichociemne konto, nigdy nie przelewać z niego na swój rachunek bankowy by nie zostawić śladu, wypłacać kasę w czapce z bankomatu korzystając z karty podpiętej do banku w USA czy banku w hongkongu, ale.. no, spróbuj sobie kupić samochód wtedy chociażby. ;-) Zobaczymy jak szybko US zapyta jak Cię było stać. :)

 

Konto w banku w Polsce bo nikomu nie będzie się chciało robić przelewów międzynarodowych i jakieś formułki wypisywać. Ewentualnie Paypal i połączenie z kontem bankowym w Delaware i wtedy nikt ci nie powinien z Układu Skarbowego dojść do tego ile masz faktycznie kasy.

Pamiętasz, że paypal ma kilka "granic" gotówki, po przekroczeniu których prosi o coraz to nowe dane potwierdzające? Na początku skan dowodu, później rachunki, później umowy/faktury.. (akcja zapobiegająca praniu pieniędzy)

 

Delaware na wniosek Układu Skarbowego o wydanie danych pokaże im środkowy palec, jedyna opcja to poprzez prokuraturę czy inne instytucję ścigające ludzi za to że chcą zaoszczędzić. Wtedy będą musieli wydać dane ale sami z siebie nie wydadzą.

Hehe. Jak trafisz na dociekliwego pracownika, to samemu można znaleźć dane spółek USA w oficjalnym rejestrze. Chyba, że kupisz dodatkowo "pionka" (nie pamiętam jak się nazywał profesionalnie), na którego przepisujesz spółkę - ślecie papiery do w/w rejestru, następnie on przepisuje znów na Ciebie - ale macie ~360 dni na wysłanie papierów, więc.. robiąc co roku taki manewr rzeczywiście trudno Cię odnaleźć - ale to parę $ więcej niż $250 za rejestracje rocznie. :)

 

Dodatkowo jak się boisz robić przelewy i kombinowania to załatwiasz sobie szybko wizę do USA, wypłacasz ile kasy chcesz, chowasz w skarpetki i wracasz do kraju, oczywiście nie zgłaszając tego że przewozisz większą sumę pieniędzy bo zrobisz ślad że kasę na dziko transferujesz. Nie jestem pewien ale chyba powyżej 10 tysięcy trzeba na granicy zgłaszać, 10 albo 50 nie wiem dokładnie i nie wiem czy $ czy €, powyżej jakiejś sumy trzeba zgłaszać. Jak nie chcesz się w to bawić to sorry ale musisz tę własną kasę po prostu przemycać niczym nikczemnicy co przemycają rzeczy kradzione... smile.png

$600 + 10godzin lotu w jedną stronę + parę godzin na miejscu by zaoszczędzić w Polsce 19% (na kwocie $10000, nie większej, chyba, że ktoś ma jaja by przewozić przyklejone do ciała banknoty ;) )... No, no. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

pomysł z tym lotem do usa naprawde jest bez sensu bo pieniądze z konta w innym kraju można wypłacic równie dobrze na wiele innych sposobów w polsce.

 

paypalma zbyt pokrecone regulaminy aby powierzać mu swoje pieniądze a szczególnie wieksze pieniądze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pokuć

Chyba mnie nie do końca zrozumiałeś. Jak wypłacisz pieniądze w PL to już zostawiasz jakiś ślad i Układ Skarbowy migiem cię namierzy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Coz. Cale oszustwo podatkowe polega na tym, ze podajesz sie jako przedstawiciel / pelnomocnik i z tego powodu dostajesz zlotowke dochodu miesiecznie, a wlascicelem jest... Pan Ktos. A ty to owego Ktosia to na oczy nie widziales.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pokuć

Najczęściej właściciel podaje się za pełnomocnika/ przedstawiciela i nie można mu tego udowodnić bo dane firmy i właścicieli i wspólników firm zarejestrowanych w Delaware są tajne. Ale wiadomo że jak ktoś bardzo chce i ma siłę argumentu to i tak do tego dotrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

kafi jakie oszustwo skoro to są legalnie działające firmy ? :)

dla polskiego urzędnika chyba, bo nie będzie podwyżki za ciężką i niezbędną pracę.

 

najbardziej zszokownay jestem jak spotykam jakiegoś starego znajomego, który był normalny kiedyś, ale kontakt się urwał i widzimy się po latach a on jest urzędnikiem, normalnie wg takich ludzi jakby się zlikwidowało jakiś urząd, albo nawet zwolniło część pracowników

z niego, to by była katastrofa dla kraju, to dzięki urzędnikom jest porządek i wszystko się kręci (nie wiem jak to "kręci" rozumieć).

W dodatku mój znajomy ma przeze mnie za dużo pracy bo ciągle muszą kontrolować czy jakiś "złodziej" narodu nie oszukuje,

zonk, i mówi to do mnie gość który żyje z mojej pracy blink.png

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale ja nie mowie, ze FIRMA sobie dziala nielegalnie. Nielegalnie dziala WLASCICIEL, ktory nie przyznaje sie w fiskusie, ze jest WLASCICIELEM, tylko rznie glupa, ze jest jakims tam zamiataczem dywanow, a wlasciciela to na oczy nie widzial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

i dobrze robi, co fiskus nie wie to mu nie żal ;)

a na poważnie to nie trzeba wcale głupa udawać że się nie zna właściciela,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Też o tym myślałem, ale sporo z tym jednak zachodu.

 

A myślisz że zakładając spółkę zoologiczną w PL będziesz miał mniej zachodu z regonami, nip-ami, notariuszami etc?

 

Autko czy domek to tak... Wtedy właścicielem jest firma z Delaware. Ale nie nazwałbym tego celami odziennymi wink.gif

A jakie to ma znaczenie czy to jest cel codzienny czy co nocny?

 

1. Rachunek / fakture na kwote netto, klient rozlicza VAT i pod koniec miesiaca wypelnia pit gdzie odpisuje ten VAT jako, ze usluga pochodzila z poza naszego kraju.

 

Właśnie jak wygląda cała papierologia w firmie która otrzymała FV z Delaware?

Może ktoś opisać szczegółowo ten proces?

Chyba nie chodzi o "pit" tylko o jakąś (jaką?) deklarację VAT?

 

Pozyczka z poza Polski nie podlega pod PCC i jest dobrym krotko-okresowym rozwiazaniem. W przypadku 100 letniej pozyczki US zapewne bedzie mial watpliwosci co do pozornosci takiej umowy, take US moze miec watpliwosci czy rzeczywiscie jest to pozyczka czy bardziej forma wyplaty dywidendy, jesli pozyczkobiorca i wspolnik Spolki w Delaware to te same osoby. Pozostaje takze do rozpatrzenia waznosc takiej umowy jesli osoba pozyczkobiorcy i reprezentanta Spolki to te same osoby.

 

Jednoczesnie problem powstaje w przypadku zgonu pozyczkobiorcy i spadku, a takze w przypadku problemow Spolki od strony prawnej lub skarbowej lokalnie w USA.

 

Jest to zatem rozwiazanie jednak nie tak proste jakby moglo sie wydawac :-)

 

Zapewne male kwoty nie zostana zauwazone, ale juz nie skorzystasz z tych pieniedzy w celu inwestycyjnym lub np. w celu zakupu nieruchomosci. A jesli US zorientuje sie (zapewne dzieki rzeczliwemu) to powstaje problem podatku w wysokosci 3/4 wartosci oszacowanego przez US przychodu :-)

 

Chetnie poznam te bardziej skomplikowane.

 

g.

 

Dlaczego pożyczka to tylko krótko okresowe rozwiązanie?!

Ja mam kredyt hipotetyczny na ok 20 lat.

Pożyczka jak każda inna a to na jakich warunkach pożyczkodawca zechce Ci kasę pożyczyć no to cóż...

Dlaczego US może mieć wątpliwość?!

Myślisz z pewnym piętnem :-) tak jakbyś myślał że US każe za intencje a nie porządek formalny.

Przecież nawet Palikot twierdzi że majątek "sprzedał" a sam sobie dał pożyczkę!

 

I co z tego że to te same osoby?

Twoja firma i robisz z nią co zechcesz!

Przecież to nie sąd!

 

mowy moze nie byc, ale i tak sprawdza jesli beda chcieli i nikt im tego nie zabroni. na pewno beda starali sie wykazac pozornosc transakcji.

Jeśli będą chcieli..

Będą chcieli jeśli sam się o to postarasz..

 

Firma w Delaware ma wiele zalet - być może. Ale nie zapomnij o jednej rzeczy. Chcesz przenieść tam działalność pozycjonerską - super. Ale ja bym od razu zrezygnował z Twoich usług. Teraz mam prosty koszt - dostaję FVAT, wrzucam w koszty i po bólu. A potem będzie tak, że VAT 0%, jakieś wystawianie faktur wewnętrznych, w zasadzie to pewnie jeszcze jakieś clenie (!) itd. Pieprzenia dużo. Dla małej firmy (która mimo wszystko potrzebuje kosztów) za dużo zachodu. Lepiej zapłacić komuś, kto nie cwaniakuje i wystawi mi FVAT 22%. Nieprawdaż?

 

Sorki...beznadziejnie ograniczony pogląd.

Fakt, że to o czym myślę to troszkę bardziej rozbudowana struktura (nie aż tak bardzo bo w zasadzie o jedno ogniwo) i masz sprawę Faktury z zagranicy rozwiązaną!

Poza tym, jeśli byś miał usługę z firmy z DE o 20 czy 40% tańszą to byś ją odrzucił tylko z powodu "problemu" z papierkami?!

No to jak za taką kasę nie chce Ci się robić takich rzeczy to jak Ci się chcę prowadzić Twój biznes? :-)

 

Maestro debetowa - mam taką - nie ma posiadacza karty na niej i nigdzie w transakcjach kartą nie pojawiają się dane właściciela karty czy rachunku. Są jeszcze karty podarunkowe - możesz taką kartę doładować określoną kwotą i podarować komuś lub sam ja wykorzystać.

 

Czy możesz powiedzieć skąd ją masz?

Jak drogie są transakcję nią wykonywane (bankomat, sklep?)?

W przypadku płatności w sklepie tego typu kartami - są na podpis czy pin?

 

I co za to kupisz? Cukierki? Darowizny chyba nie można otrzymywać co miesiąc?

A dlaczego nie?

Pensje możesz otrzymywać co miesiąc a darowizny nie?

Stypendia też dają co miesiąc! Nie można ich dawać?

 

Powtarzajcie takie bzdury na forach....

 

To nie na Urzędzie Skarbowym spoczywa obowiązek wykazania źródła przychodów a na podatniku . Prosta sprawa jestes bezrobotnym kupujesz cokolwiek co kosztuje 5-6 cyferek typu nowe auto/nowy dom. Możesz zostać wezwany celem przedstawiania dowodów potwierdzających żródło twoich dochodów.

 

Odsyłam do ustawy to porozmawiamy na ten temat. Poczytaj czym jest 1 grupa pokrewienstwa, jakie sa limity wtedy mozemy przedyskutowac sprawe.

 

Moim zdaniem firma w raju podatkowym dla rozliczen w Polsce sie nie oplaca. Oczywiscie wszystko zalezy od profilu dzialalnosci przychodow i tym podobnych spraw.

 

Moj wlasny przypadek : Swoja firme w raju mam juz kilka lat uzywam jej glownie do rozliczen z Amerykancami

 

+place roczny podatek

+nie musze kombinowac z anglojezycznymi fakturami(cztery-piec lat temu w Pl byl z tym problem)

+dla klientów nie stanowi to zadnego problemu

 

Oszczędzam na tym sporo (glownie ze wzgledu na podatek dochodowy).

 

 

To samo Polska :

 

Tutaj mam zwykla dzialalnosc gospodarcza dzieki czemu :

 

+wrzucam duzo rzeczy w koszty

+w papierkach mam wszystko w porzadku w razie jakiejkolwiek kontroli moge spac spokojnie

 

 

W przypadku 50 faktur opiewajacych na kwoty 3-4 cyfrowe oferowalem klientom fakture z firmy w Panamie tlumaczac ze wyjdzie taniej. Zaden z nich nie chcial faktur z zagranicy , bo to klopot , bo nie wiadomo co z tym zrobic, bo ksiegowa nie wie itd...

 

Tak wiec firma w raju podatkowym w moim przypadku w Pl calkowicie sie nie sprawdza.

 

Co do moich przejsc z urzedem skarbowym to bylem juz wzywany przynajmniej 3 krotnie : raz odnosnie interpretacji vatu, raz w zwiazku z podatkiem dochodowym , raz w zwiazku z otrzymanymi darowiznami.

 

1. Owszem na podatniku ale podatnik wykazuje te które sądzi że wykazać powinien :-)

2. Owszem, jeśli "bezrobotny" dokonuje zakupy to może być to dziwne ale to tylko powierzchowny pogląd.

Odpowiem nie wprost.

Mam dom, ktoś zobaczy: "Ale Bogol" a przecież nie wie że to na kredyt.

Wszystko zależy od tego jak to "ubrać", a można różnie, inaczej się ubierasz na zimę inaczej na wiosnę :-)

3. Twoja firma znakomicie sprawdzi się w raju jeśli tylko zorganizujesz to sobie z głową.

Proste to szalenie. Masz wszystkie do tego niezbędne narzędzia!.

4. Czy możesz opisać finały swoich wezwań do US?

 

Samo DE nie jest rozwiązaniem - aby działać legalnie musi być spory tandemik... Gdyż dochód spółki LLC jest przypisany bezpośrednio ich właścicielom... Czyli w PL trzeba się rozliczyć z każdej zarobionej przez firmę złotówki. Opłacalne to jest przy dużych kosztach podatkowych ponoszonych przez firmę, koszt takiego tandemu rocznie może wynieść od 10000 wzwyż.

Żaden "tandem" nie jest potrzebny.

Co to jest dochód? Inaczej, kiedy dochód staje się dochodem?

Firma w Delaware absolutnie nie jest opłacalna od abstrakcyjnej kwoty 10 000 zł tylko od ok. 750,00 zł.

 

Ale to już jest oszustwo podatkowe (w sensie rejestracja LLC i ukrywanie dochodów), wedle prawa stanu DE dotyczącego spółek LLC masz obowiązek odprowadzić podatek w państwie którego jesteś rezydentem. Dla tego spółki LLC są jednymi z najklarowniejszych jeśli chodzi o kwestie podatkowe. Dla tego samo LLC w DE nie jest rozwiązaniem problemu, potrzebna jest "machina podatkowa".

Nie wiem skąd takie podejście, że LLC, sama rejestracja to już oszustwo podatkowe!?

Solorz mógł sprzedać po cenie nominalnej (znacznie zaniżonej w stosunku do rynkowej) dużą pulę akcji polsatu firmie z Cypru?!

Wiele firm z rajów podatkowych są inwestorami w kraju.

Poza tym! Firma z Delaware wcale nie jest firmą z raju!

USA nie są na czarnej liście krajów ze szkodliwą polityką fiskalną.

Machina podatkowa wcale aż taka nie jest potrzebna.

Wiele Twoich "problemów" zostało tu już rozwiązanych

 

Mylisz się. Są one w Polsce, ciąży na Tobie obowiązek podatkowy póki spędzasz w Polsce więcej niż połowę roku LUB jest w Polsce centrum Twoich interesów życiowych.

Czyli koszty firmy w Delaware to powiedzmy $400 rocznie + 18/19% podatku dochodowego.

 

Jako, że cały przychód firmy jest traktowany przez polski US jako przychód właścicieli. Więc jeśli Ty jestes właścicielem - nie odliczając kosztów płacisz podatek od wszystkiego co wpływa na konto firmy. wink.png

 

Wszystko zależy od tytułu w jakim chcesz sobie wziąć kasę.

Sam już słyszałeś, od pożyczki nic nie zapłacisz.

Tylko w Polsce właśnie przychód jest z automatu dochodem!

Nie znam ustawy, która by potwierdzała Twoje stanowisko w stosunku do firmy spoza UE, dokładnie np. z USA.

 

Alior na pewno, ale pamiętaj że transakcje powyżej pewnej kwoty (chyba 10 tysięcy PLN) są już zgłaszane do Układu Skarbowego, więc jak ciągle będą płynąć pieniądze do USA to w końcu się wkurzą i zrobią kontrol...

Powyżej pewnej kwoty wysłanej jednorazowo, czy jest do tego jakiś harmonogram kwotowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@Fiji,

 

Tak tak, od pożyczki. I myślisz, że pobierając sobie co miesiąc pożyczkę na 10k zł z terminem spłacalności w ciągu 80 lat US nie przyczepi się?

bla bla, Palikot, bla bla - tak, ale myśle, że jego stać na doradców księgowych, prawnych. A takowi doradcy akurat w kwestiach optymalizacji i rajów podatkowych to liczą sobie, oj liczą.

 

Wybacz, ale po przeczytaniu po łebkach Twojej odpowiedzi, mam wrażenie, że trochę zachowujesz się jak nastolatek tupiący nogą. (moja firma i robie co chce! przecież to logiczne! Co mnie obchodzi US! To nie sąd!)

dura lex, sed lex.

Edytowano przez pajter (zobacz historię edycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@Fiji,

 

Tak tak, od pożyczki. I myślisz, że pobierając sobie co miesiąc pożyczkę na 10k zł z terminem spłacalności w ciągu 80 lat US nie przyczepi się?

bla bla, Palikot, bla bla - tak, ale myśle, że jego stać na doradców księgowych, prawnych. A takowi doradcy akurat w kwestiach optymalizacji i rajów podatkowych to liczą sobie, oj liczą.

 

Wybacz, ale po przeczytaniu po łebkach Twojej odpowiedzi, mam wrażenie, że trochę zachowujesz się jak nastolatek tupiący nogą. (moja firma i robie co chce! przecież to logiczne! Co mnie obchodzi US! To nie sąd!)

dura lex, sed lex.

Problem polega na tym, że przeczytałeś po łebkach...

Pewnie tak samo przemyślałeś, więc nie dziwią mnie wnioski.

Ja natomiast cały wątek przeczytałem w sumie 2 razy.

Nie chcąc być złośliwym podam ci pewne rozwiązanie.

 

Jaki problem aby JEDNĄ pożyczkę rozpisać na x wypłat?

Kluczem nie jest prawo a kreatywność.

Co do Palikota, on człowiek jak każdy inny.

Jego księgowy czy doradca nie posiada do dyspozycji prawa innego niż my wszyscy.

 

Wolałbym abyś odpowiedział merytorycznie a nie emocjonalnie.

Nie podałeś żadnej nowej informacji, liczby nic.

Po prostu po łebkach się przyczepiłeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się


×