Młody~ 0 Zgłoś post Napisano Sierpień 12, 2008 Czas odświeżania dnsów zależy od "operatora" domeny czy serwera na, który sie je przypisuje? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Zgłoś post Napisano Sierpień 12, 2008 Z doświadczenia tak mi się wydaje, że od końcówki i rejestratora. PL-ki w domenytanio.pl - tak pół dnia, dzień... com/net/org w maddogdomains w godzinkę, góra 3-4... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Relayed 0 Zgłoś post Napisano Sierpień 12, 2008 Użyj opcji szukaj. dns.pl Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
p 3 Zgłoś post Napisano Sierpień 12, 2008 Czas odświeżania dnsów zależy od "operatora" domeny czy serwera na, który sie je przypisuje?Jeżeli masz na myśli czas propagacji nowych lub zmodyfikowanych wpisów, to jest on nie dłuższy niż TTL (time to live) starego wpisu. Jeżeli nie wiesz co to jest i modyfikujesz wpisy poprzez jakiś interfejs webowy, to w skrócie czas odświeżania zależy od ustawień serwera, który obsługuje daną domenę (czyli przeważnie tego, na którym modyfikujesz wpisy).Oczywiście, żeby nie było tak różowo, niektórzy więksi operatorzy nie respektują ustawień TTL i często taka domena jest odświeżana o wiele rzadziej niż powinna, przez co klienci takiego operatora mogą zobaczyć zmiany z większym opóźnieniem... Z doświadczenia tak mi się wydaje, że od końcówki i rejestratora.PL-ki w domenytanio.pl - tak pół dnia, dzień... com/net/org w maddogdomains w godzinkę, góra 3-4... Ta... Zielone smoki. dns.plA to niby w jaki sposób miało pomóc? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
xorg 693 Zgłoś post Napisano Sierpień 13, 2008 o wiele rzadziej niż powinna, przez co klienci takiego operatora mogą zobaczyć zmiany z większym opóźnieniem... Np. nasza kochana telekomunikacja Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Zgłoś post Napisano Sierpień 13, 2008 p - co znowu nie pasi? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
p 3 Zgłoś post Napisano Sierpień 13, 2008 p - co znowu nie pasi?Jejku, znowu jakieś kompleksy? Czy naprawdę zwrócenie uwagi na fakt, że Twoja odpowiedź była kompletnie zła i nie na temat jest dla Ciebie aż tak przytłaczające, że musisz traktować to jako moją osobistą krucjatę przeciwko Tobie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jacek_b 0 Zgłoś post Napisano Sierpień 13, 2008 Generalnie osoby ze zdrowym rozsądkiem trzymają się zasady: czas propagowania 24 godziny, zarówno dla zmian rekordów, jak i serwerów DNS. Oczywiście praktycznie zmiana samego rekordu trwa nieraz dużo krócej (kilkadziesiąt minut), jednak praktyka i zdrowy rozsądek każą odczekać obligatoryjną dobę. Nie raz byłem świadkiem "DNS-owych czkawek" - po 3 godzinach wydawało się wszystko ok, za następną godzinę wszystko nagle powracało do "starego" porządku... Oczywiście administratorzy żądni przygód mogą być innego zdania... Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Zgłoś post Napisano Sierpień 13, 2008 p - gościu zaczepiasz mnie nie wiadomo dlaczego i pieprzysz o kompleksach? kto tu ma kompleksy? jeśli masz coś do dodania do mojej wypowiedzi to niech to będzie konstruktywne, a nie jakieś bzdury - mówiłem: nudzi się, to idź na spacerek, dupy nie truj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
p 3 Zgłoś post Napisano Sierpień 14, 2008 p - gościu zaczepiasz mnie nie wiadomo dlaczego i pieprzysz o kompleksach? kto tu ma kompleksy? jeśli masz coś do dodania do mojej wypowiedzi to niech to będzie konstruktywne, a nie jakieś bzdury - mówiłem: nudzi się, to idź na spacerek, dupy nie trujPowiedz mi jak według Ciebie miała by wyglądać bardziej konstruktywna odpowiedź niż napisanie, że odpowiedziałeś źle i nie na temat / bzdury / zielone smoki, po tym jak już podałem prawidłową odpowiedź? Powinienem ją powtórzyć drugi raz, zaraz po cytacie Twojej wypowiedzi czy jak? No i jeżeli zwrócenie uwagi na złą odpowiedź uważasz za 'zaczepianie Ciebie' to nie pozostaje mi nic innego, jak tylko pogratulować Generalnie osoby ze zdrowym rozsądkiem trzymają się zasady: czas propagowania 24 godziny, zarówno dla zmian rekordów, jak i serwerów DNS. Oczywiście praktycznie zmiana samego rekordu trwa nieraz dużo krócej (kilkadziesiąt minut), jednak praktyka i zdrowy rozsądek każą odczekać obligatoryjną dobę. Nie raz byłem świadkiem "DNS-owych czkawek" - po 3 godzinach wydawało się wszystko ok, za następną godzinę wszystko nagle powracało do "starego" porządku... Oczywiście administratorzy żądni przygód mogą być innego zdania... Wszystko zależy od tego jakie usługi są świadczone... W pewnych zastosowaniach 'zdrowo-rozsądkowe podejście' się do niczego nie nadaje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Zgłoś post Napisano Sierpień 14, 2008 p oczywiście, że napisanie bzdur o smokach to zaczepianie sposób konstruktywnej reakcji: "nie zgadzam się, że <to i tamto> ponieważ zgodnie ze <źródło informacji> wynika, że <co wynika>" ja wiem, że DNSy się przemielają dobę - tak wszyscy pamiętamy z "dawnych czasów", ja sobie np. dorzucam teorię, że w (nasz) dzień w USA śpią i dlatego mniej zmian robią w DNSach i kolejki zmian są mniejsze i maddog mi potrafi w godzinę czy dwie przemielić, a w naszą noc jest gorzej (np. teraz czekam już ze 2 godziny i zero zmian), polskie domeny rzadko kiedy mnie mile zaskakują i poniżej 10 godzin raczej nie schodzą, tak samo EU nie wiem, ja napisałem po prostu jak to widzę z doświadczenia, co podkreśliłem wyżej - każdy może rzucić "dobę, dwie" - jak to podaje onet po zmianie dnsów w ich 'cudownym' panelu (czy nawet do 72h oni chyba piszą) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
p 3 Zgłoś post Napisano Sierpień 14, 2008 p oczywiście, że napisanie bzdur o smokach to zaczepianiesposób konstruktywnej reakcji: "nie zgadzam się, że <to i tamto> ponieważ zgodnie ze <źródło informacji> wynika, że <co wynika>" A widziałeś kiedyś taką formę wypowiedzi na forach dyskusyjnych? Bo ja nie...Poza tym napisanie, że 'zielone smoki' to bzdury, bez żadnych argumentów uzasadniających to stanowisko, nie jest konstruktywne ja wiem, że DNSy się przemielają dobę - tak wszyscy pamiętamy z "dawnych czasów", ja sobie np. dorzucam teorię, że w (nasz) dzień w USA śpią i dlatego mniej zmian robią w DNSach i kolejki zmian są mniejsze i maddog mi potrafi w godzinę czy dwie przemielić, a w naszą noc jest gorzej (np. teraz czekam już ze 2 godziny i zero zmian), polskie domeny rzadko kiedy mnie mile zaskakują i poniżej 10 godzin raczej nie schodzą, tak samo EUnie wiem, ja napisałem po prostu jak to widzę z doświadczenia, co podkreśliłem wyżej - każdy może rzucić "dobę, dwie" - jak to podaje onet po zmianie dnsów w ich 'cudownym' panelu (czy nawet do 72h oni chyba piszą) Ale to co piszesz nie ma nic wspólnego z faktycznym działaniem DNS'ów i czasem propagacji zmian.Zmiany te w 95% widoczne są od razu po ich wprowadzeniu na serwerach autorytatywnych dla tych domen (NS'ach). Pozostałe 5% stanowią serwery stojące na drugim stopniu w hierarchii DNS (w skrócie - te odpowiedzialne za domeny narodowe), gdyż one faktycznie odświeżają wpisy dotyczące serwerów autorytatywnych raz lub kilka razy na dobę. Cały problem z propagacją wynika z faktu, że resolvery (chyba nie ma polskiego odpowiednika?) cache'ują sobie wyniki, przez co na każde kolejne zapytanie odpowiadają tym co mają w cache (a wpisy te są ważne przez czas określony przez admistatora strefy w TTL, o którym pisałem we wcześniejszym poście...). Tak więc, jeżeli masz TTL=24h, a resolver pobrał informacje o wpisie z Twojej domeny godzinę temu, to pomimo tego, że serwery autorytatywne dla Twojej domeny (te, na których wprowadzałeś modyfikacje) mają już najnowszą wersję strefy, to przez następne 23h resolver na wszystkie zapytania o ten wpis będzie odpowiadać tym co ma w cache. Łatwo zauważyć, że w przypadku nowych wpisów taki problem nie występuje, ponieważ resolver'y nie mają starszej wersji w cache. Jeżeli jeszcze czegoś nie rozumiesz to poszukaj dokładniejszych informacji / poczytaj w wiki o DNS, bo to co wypisujesz (i przekazujesz jako wiedzę nieświadomym użytkownikom), ma się nijak do tego jak to wszystko naprawdę działa (czyt. wypisujesz bzdury ). I tak, nie ma żadnego 'przemielania'. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Zgłoś post Napisano Sierpień 14, 2008 p - no i o to chodziło, widzisz? jak chcesz, to potrafisz 'przemielanie' to potoczne określenie na cały ten proces o którym wiem i który opisałeś, taki skrót myślowy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
beliq 442 Zgłoś post Napisano Sierpień 14, 2008 p - no i o to chodziło, widzisz? jak chcesz, to potrafisz'przemielanie' to potoczne określenie na cały ten proces o którym wiem i który opisałeś, taki skrót myślowy on jest programistą, wybacz mu, nie jego wina, że się taki urodził... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Zgłoś post Napisano Sierpień 14, 2008 bellerofont ..bycie programistą nie usprawiedliwia przed pisaniem głupot, no nie? wręcz spodziewałbym się treściwych i zwięzłych wypowiedzi po programiście, heh Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
beliq 442 Zgłoś post Napisano Sierpień 14, 2008 bellerofont ..bycie programistą nie usprawiedliwia przed pisaniem głupot, no nie? wręcz spodziewałbym się treściwych i zwięzłych wypowiedzi po programiście, heh przecież on Ci takich właśnie udzielił, tylko, że w dość nietypowy sposób Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach