Witam serdecznie
Piszę do Was w pewnej dość nie typowej dla mnie sprawie. Opiszę wszystko w punktach aby zobrazować całą sytuację. A więc:
1) Kilkanaście dni temu na prośbę mojego znajomego, któremu utrzymuję na moim serwerze stronę utworzyłem oddzielne konto ftp oraz bazę danych mysql ponieważ ktoś z jego znajomych miał mu zrobić nową stronę opartą na joomli. Strona nadal miała wisieć u mnie na serwerze.
2) Po około 2-3 dniach dostałem ów wiadomość od mojego dostawcy hostingu (hostit.pl):
Oczywiście natychmiast podjąłem w/w działania celem wyeliminowania problemów i zastosowałem się do zaleceń dostawcy hostingu (usunięte wszystkie pliki, nowe przeskanowane antywirusem i świeże skopiowane na serwer).
3) Po kilku godzinach wszystko działa poprawnie, aż nagle po 48 godzinach dostaję kolejnego maila od firmy:
Postanowiłem przedwczoraj wyłączyć wszelkie serwisy na moim serwerze i usunąłem z niego wszystko. Dla bezpieczeństwa jeszcze raz wszystko przeskanowałem i było czysto.
Tymczasem dostawca nie odpowiada na moje maile i serwer cały czas jest wyłączony.
Na maile nie odpisuje. Telefon dzwoni ale nikt nie odbiera.
Czy mógłbym prosić Was o pomoc jak zaradzić temu problemowi?
Utrzymuję kilka ważnych dla mnie (podkreślam) statycznych stron internetowych i nie generują one zbyt wielkiego ruchu. Około 50 odsłon na miesiąc każda (wizytówki firmowe bez flash'a itd.). Problemu powstały po ingerencji osób postronnych.
Proszę o pomoc.