softnet
Użytkownicy-
Zawartość
46 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Typ zawartości
Profile
Fora
Katalog firm
Wszystko napisane przez softnet
-
W takim razie doradz koledze i prz okazji nam - jak LEGALNIE prowadzic taka dzialalnosc.
-
Jezeli chcesz podlegac irlandzkiemu prawu musisz prowadzic dzialalnosc na terenie Irlandii. Jednym z warunkow prowadzenia dzialalnosci jest posiadanie siedziby (lub siedziby oddzialu) w danym kraju. A to oznacza nie mniej i nie wiecej jaki fizyczny adres na terenie danego kraju.
-
Nie wiem czy cos sie ostatnio mienilo, ale gdy ja zakladalem swoja firme to w przepisach bylo wyraznie napisane, ze firma dzialajaca na terenie RP, musi miec siedzibe lub oddzial w Polsce i podlega polskiemu ustawodawstwu. Poniewaz masz zamiar wykonywac specyficzna dzialalnosc to faktycznie siedziba moze byc w innym kraju niz RP. No ale siedziba oznacza fizycznie adres na terenie danego kraju. Adres ten bedzie Ci potrzebny chociaz do otrzymnywania korespondencji z tamtejszych urzedow. Jak chcesz to ominac? Drugi przyklad - w jaki sposob irlandzki odpowiedzik naszego Urzedu Kontroli Skarbowej mialby dokonac kontroli w Twojej firmie, skoro ma on prawo do przeprowadzania kontroli tylko na terenie Irlandii?
-
Kolego! To co chcesz zrobic to prosty przepis na nagrabienie sobie biedy. kazda firma musi miec siedzibe. I warunkiem jej zarejestrowania jest podanie adresu siedziby firmy. Przy okazji pytanie - jak Ciebie zlapie UKS na prowadzeniu niezarejestrowanej dzialalnosci to tez powiesz, ze nie uznajesz czegos takiego jak ZUS? Znajdujac sie na terytorium RP podlegasz jurysdykcji prawa polskiego niezalznie czy tego chcesz czy tez nie. Tym samym ponosisz wszelkie konsekwencje w przypadku naruszenia przepisow prawa. Drugi temat - prowadzac niezarejestrowana dzialalnosc gospodarcza bedziesz tzw. "Firma - Krzakiem", a tym samym trudno bedzie Ci znalezc klientow. Dlatego jezeli masz mozliwosc zalozenia firmy z siedziba w Irlandii to to zrob. Ale jezeli nie masz - nie ryzykuj!
-
Nie napisales nic o wielkosci ruchu, wiec tylko przypuszczam, ze przy takim obciazeniu 15-30 GB na miesiac powinno wystarczyc.
-
Mowie z pamieci: Zakladajac konto uzytkownika MUSISZ podac jego domene lub subdomene. Czyli eksperymentuj z zakladaniem konta UZYTKOWNIKA. Podpowiedz - konto UZYTKOWNIKA zalozysz jako RESELLER (a nie Admin!)
-
Masz dedykowany serwer i mowisz ze za pozno? To jest komfortowa sytuacja a nie "za pozno". Utworz testowe konto resellera a jako testowy reseller zaloz testowe konto usera. I na tym sie ucz. Zarowno na testowym koncie resellera jak i testowym koncie usera. Jedyne czego nie zrobisz, to nie zalozysz testowego konta admina
-
1. Kazdy z userow ma domyslny IP serwera. Chyba, ze masz prawa przypisywania roznych IP. Ale zapewne nie masz. 2. Tworzac konto uzytkownika MUSISZ przypisac mi jakas domene lub subdomene. Mam tylko jedna obawe - co zrobisz kiedy uzytkownik poprosi Ciebie o podpiecie domeny? Zachecam do eksperymentowania z DirectAdminem na jakims testowym koncie.
-
Doprecyzujmy: te 10 GB transferu ma byc miesiecznie? A 30 zl tez miesiecznie? Bo w tej cenie na pewno Pan cos znajdzie. Ale jezeli ma Pan na mysli cene rocznie - ciezko bedzie cos znalezc. Po prostu jest to ponizej oplacalnosci kazdej firmy hostingowej.
-
Aby te domeny mialy jakas wartos musza spelniac jeden z warunkow: a) Byc nazwa wlasna danej marki, miasta itp. Kojarzyc sie z powszechnie poszukiwanymi uslugami lub towarami c) Byc domena po jakims znanym i cenionym serwisie Moze jeszcze koledzy cos podpowiedza... Wedlug mnie przedstawione przez Ciebie domeny sa niewiele (zeby nie powiedziec nic) warte. Pozdrawiam
-
Na powaznie to napisales czy po prostu nie zrozumiales tego co napisal Damian? Zarty-zartami. Wszyscy posmialismy sie. Ale Damian wskazal Ci sposob zalatwienia sprawy. Natomiast ta Twoja odpowiedz na sluszna rade Damiana... moze zapytam wprost - to ma byc dalsza czesc zartu? Przepraszam, ze pytam ale sie gubie Ale tak na powaznie - takie sprawy zalatwia sie w inny sposob niz poprzez parafie. Jezeli jestes osoba fizyczna to mozesz skorzystac najpierw z pomocy Rzecznika Praw Konsumentow, a jezeli to nie pomoze - to sadownie. Jezeli natomiast jestes osoba prawna to sprawy takie zalatwia sie juz sadownie. Jezeli facet dostanie jakies groznie brzmiace pismo z sadu czy jakiegos innego urzedu to z wrazenia najpierw porobi sie w pieluchy, a pozniej zrobi wzystko by sprawe maksymalnie zalagodzic. Tak wiec jak widzisz - Twoja reakcja na sluszna rade Damiana jest niezrozumiala. Pozdawiam
-
nazwisko.pl zastosowalbym do bloga\portfolio w jezyku polskim nazwisko.com zastosowalbym do bloga\portfolio w jezyku angielskim imię.biz domena .biz sie nie przyjela. Z tego co sie orientuje, to jest ona najrzadziej zamawiana i najrzadziej przedluzana domena
-
To w takim razie proponuje jakiegos VPS. Moge takiego zalatwic od 45 zl do 110 netto / mies. Reszta na PW. Jak Pan jest zaintersowany to moge sie zapytac mojego partnera biznesowego czy zgodzi sie on Pana przyjac.
-
Z takim przyrostem? Mozliwe, ale malo prawdopodobne. Tylko Suchjy wie jak jest naprawde. Jezeli baza jest legalna to i tak trudno mu bedzie znalezc kogos kto bedzie chcial wziac na swoje barki takie ryzyko. W tej sytuacji rada - wlasny dedyk lub VPS wydaje sie rozsadna rada.
-
Albo wlasny dedyk. Uczciwie mowie, ze malo ktory admin wezmie na siebie takie ryzyko, zwlaszcza ze sam nie potrafisz podac dokladnej liczby uzytkownikow. Kilka / kilkadziesiat tysiecy - to Twoje slowa. Tak duza rozpietosc sugeruje, ze baza mailii nie jest legalna. Jezeli moje przypuszczenia sa prawdziwe to poczytaj sobie "Ustawe o swiadczeniu uslug droga elektroniczna", a zwlaszcza art. 24 tej ustawy.
-
Masz racje. Niestety - jest jedno ALE. A mianowicie to na co patrza klienci. Mozesz miec rewelacyjny serwer w optymalnej cenie. A ludzie i tak beda NAJPIERW patrzec na cene :/
-
Nie bulwersuje sie Przypominam tylko podstawowe prawa ekonomii.
-
NIGDY nie bylem klientem, ani tez NIGDY nie mialem konta na serwerach OVH/Hetzner. Poza tym nie zgodze sie z twierdzeniem "zabijajacych rynek". To jest wlasnie wolna konkurencja. Niezaleznie od tego czy Ci sie to podoba, czy tez nie :/ Mozesz machac rekami, tupac nogami a nawet mnie zwyzywac. Nie zmieni to jednak faktu, ze prawa rynku sa nieublagalne :/ Konkurowac mozna tylko cena lub/i jakoscia. W tej konkretnej ofercie zaleta jest to, ze serwery sa fizycznie zainstalowane na terenie Polski. Ale to wszystko. Dla jednych jest to istotne, dla innych nie. Zaryzykuje stwierdzenie, ze dla wiekszosci - nie. Pozdrawiam
-
W tej cenie mozna miec podobnego dedyka z dziesieciokrotnie wiekszym transferem. Takiego dedyka jak w ofercie to moze bym kupil, ale za pieciokrotnie nizsza cene.
-
Przeczytalem ten regulamin. Wedlug mojej oceny zawiera on klauzule niedozwolone. I to na tyle, ze wlasciciel firmy moze miec problemy. Pana Karola M. zapraszam na PW tam jemu wszystko wyjasnie.
-
Nie zmienia to faktu, ze ktos - najprawdopodobniej nieswiadomie i nie majac zlych intencji - doradzil Panu blednie. Na Panskim miejscu probowalbym pertraktacji z hostingodawca i aby ten pomogl Panu wyjsc z niekorzystnej dla Pana sytuacji. Nic Pan w ten sposob nie straci a moze Pan wiele zyskac.
-
Zgadzam sie z calej rozciaglosci. Mysle, ze jest to bardzo dobry sposob aby uniknac wiekszosci nieporozumien.
-
Sadzac po ilosciach postow jestes doswiadczonym interneuta. Zapewne tematyka hostingu jest Ci bardzo dobrze znana. Byc moze wiesz na co zwracac uwage, uwaznie czytasz oferty i wiesz o co pytac. Slowem - przypuszczam, ze jestes specjalista w tej dziedzinie. Jednak nie kazdy jest tak doswiadczony jak Ty Nie mozesz zakladac, ze kazdy jest tak zaznajomiony z tematyka hostingu jak Ty. Powiem stara marketingowa prawde: Ludzie (zwlaszcza Ci nieznajacy rynku towaru lub uslugi) kupuja emocjami. I zapewne tak postapil kolega Joszu. Tzn. kupil dedyka kierujac sie emocjami i nie wglebiajac sie w jego specyfikacje techniczna. Wielu ludzi tak postepuje a pozniej zaluje :/ Ale to nie znaczy, ze wina lezy po stronie sprzedawcy. Sprzedawca zaoferowal produkt, kupujacy przeczytal oferte i ja zaakceptowal. Byc moze kupujacy przy zawieraniu umowy powinien byl zwrocic uwage na pewne istotne elementy, ale tego nie zrobil. Tak wiec obarczanie sprzedawcy wina, ze serwer jest we Francji a nie w Polsce jest niezrozumiale. Zrozumiale byloby wtedy i tylko wtedy, gdyby serwer roznil sie od tego co bylo napisane w ofercie. Poniewaz byc moze nie bylo w ofercie slowa o lokalizacji serwera to nie ma podstaw do reklamacji. Nawet gdyby sprawa trafila do sadu, to ten oddalilby powodztwo klienta. Dur(n)a lex sed lex Inna sprawa to taka, ze uczciwy hostingodawca powinien pomoc klientowi wyjsc z niekorzystnej dla niego sytuacji.
-
Macie Panowie racje, ze faktycznie jest. W tym, ze nie ma tej informacji tam gdzie moim zdaniem powinna byc. Prosze zerknac tutaj: http://home.pl/serwery/dedykowane oraz tutaj: https://home.pl/serwery/dedykowane/zamowienie Postawmy sie w sytuacji klienta, ktory chce kupic konkretna rzecz. Czy sadzicie Panowie, ze wiekszosc klientow naprawde klika po wszystkich podstronach serwisu? Mysle, ze naprawde tylko niewielka ich czesc tak robi. Panowie patrzycie na witryny hostingodawcow jako waszych konkurentow. Zwykly uzytkownik, ktory jest zainteresowany tym by jego witryna "chodzila" patrzy raczej na ceny i co w tej cenie otrzyma. A to co otrzyma zazwyczaj jest lub powinno byc napisane w ofercie, a konkretnie przed lub po kliknieciu w link "Zamow". W tej przykladowej ofercie ta informacja jest gdzies ukryta. I tu latwo o nieporozumienie. Reasumujac - informacje o miejscach instalacji serwerow dedykowanych zazwyczaj albo sa ukrywane "gdzies na stronie" albo nie ma ich wcale.
-
Dziekuje za sprostowanie. Poprosilbym jeszcze o link gdzie sa umieszczone te informacje.