KowR

Serwery za granicą są kilkukrotnie tańsze niż w Polsce. Dlatego tam wszyscy zaczynają... CENA, CENA, CENA. To głównie decyduje. A stać Cię na maszynę za 10 tys. zł + na ew. części zamienne + kolokację (np. 350 zł mc netto)? Dzierżawa takiego samego sprzętu będzie kosztować 800 zł netto miesięcznie (przykład) i w tym nie interesuje Cię jego stan fizyczny (coś nie działa, muszą wymienić np. podzespoły).

Wszystko opiera się na jakości i cenie... Jeśli użytkownik dostanie taką samą lub lepszą jakość za niższą cenę niż u konkurencji to oczywiste że do Ciebie przyjdzie. Teraz tylko pytanie czy ceny firm hostingowych oscylują przy jakiejkolwiek opłacalności. Co do przesycenia rynku... Tak jak napisałem wyżej. Jeśli dasz lepsze warunki niż konkurencja w niższej cenie na pewno znajdziesz klientów. W przeciwnym wypadku? Sam wiesz... Spójrz na firmy, które oferowały choćby VPSy w Niemczech. Otwarcie w maju, zamknięcie w lipcu - firma plajtuje... I to nie tylko jedna. Edit: Oczywiście mówimy tu o rynku gdzie ważna jest cena. Oczywiście klienci biznesowi stawiający na JAKOŚĆ wolą płacić 2 razy więcej za VPSa/serwer/hosting niż stracić w tym czasie kilka tysięcy złotych i masę nerwów (w tym włosów z głowy).

Ogranicznik zapytań... Np. 1 wyszukiwanie na 60 sekund.

Tak... U nas średnio 1000 zł netto za projekt graficzny (główna + widok produktu), a do tego dochodzi kodowanie go pod PrestaShop (czyli co najmniej jeszcze raz tyle). Edit: Wybaczcie, prawie że zdublowałem Miłosza... Byłeś szybszy.

Co kto lubi... My preferujemy np. dedykowane rozwiązania, szyte na miarę dzięki czemu mamy wszystko co potrzebujemy w takiej formie jakiej chcemy mieć.

A cena?

Nie znam Wordpressa ale sugeruję, że może się to znaleźć w widoku (o ile coś tam takiego istnieje) rejestracji. Reasumując musisz znaleźć plik, który wyświetla formularz rejestracji i wstawić <?php echo ... ?> między inputy (pewnie gdzieś na dole, zaraz przy przycisku: "rejestracja"). Edit: wnioskuję to po tym, że kod który podałeś do wstawienia jest "wyświetleniem" (echo) metody klasy statycznej (kontrolera, kto wie być może singleton? ).

Dobrze, czytam... O drugi ,więc dzielisz skórę na niedźwiedziu bo go jeszcze nie masz. A cena 27 zł? Tak gdzieś zobaczyłem więc taką napisałem... Nie wiem, być może chodzi o 250 zł, 99 zł - ale to najmniejszy problem.

Raczej nie dostaniesz. Jak dostaniesz to nacykaj sobie fotek... i pokaż akt własności z paragonem/rachunkiem/umową z ceną 27 złotych. Nie dziel skóry na niedźwiedziu.

W razie czego PW. Jest taka możliwość.

Grunt to dobra reklama... Gdy jest reklama to użytkownicy odwiedzą Twój serwis. Mając serwis z dobrą, unikatową treścią, który jest dobrze zbudowany i użyteczny BYĆ MOŻE przyciągnie ich na stałe.

Zaplecze trzeba podzielić na kilka "warstw". Na np.: zaplecze wartościowe (portale tematyczne, fora z użytkownikami), zaplecze niższego rzędu (zaplecze np. na WP z kilkoma wpisami linkujące na zaplecze wartościowe), "syf" (jak sama wskazuje, zaplecze nic nie warte linkujące z umiarem na dane strony). Najlepszym zapleczem są strony tematyczne, z użytkownikami i samo-generującą się treścią (np. portale gdzie użytkownicy mogą pisać artykuły czy fora). @Lvcas - to hosting SEO nie zaplecze

A jeszcze inne dzierżawią całe skrzydło/piętro/segment DC.

Ja chciałbym dopisać się do powyższych wypowiedzi... Przed salonami Opla/Forda/VW i innych istnieją komisy samochodów używanych. Działają one na zasadzie, że jadę swoim starym samochodem i kupuję nowy, a ten stary zostawiam jako rozliczenie kosztów + dopłata. Te wszystkie samochody w tych "salonach" są bardzo dokładnie sprawdzane, a dodatkowo możesz brać je na raty, w leasing itp. itd. Samochody w nich są o 2-3 tys. zł droższe, ale za 15-18 tys. zł kupisz już coś sprawdzonego, bez przekręcanego licznika i pukania-stukania. Na trasie do Katowic takich salonów jest z 5. Polecam sobie podjechać i chociaż trochę pooglądać. Za oglądanie nic nie płacisz, ale w każdym bądź razie wyrobisz sobie jakąś tam opinię. Każdy malutki komis, prywaciarz sprowadzający samochody cwaniakuje - bo chce na tym zarobić, innej możliwości nie ma. Kupują stare wytrzaskane samochody, picują silnik, wymieniają pierdoły i idzie na nasz rynek 2 razy drożej niż go kupił. @Kamikadze, albo Camaro SS z 1969 - coś w ten deseń:

Ooo w końcu mogę dawać opinię/ocenę! Juhu! @Sponsi, mimo że nie przeczytałem tego "poematu",a przypadkiem kliknąłem "+" dostałeś ode mnie 3 darmowe pkt reputacji. Edit: Tak... Wybaczcie mi, musiałem się pochwalić.

@Sponsi, a może warto poruszyć taki temat? Chciałbym posłuchać dlaczego pracuje za 20 zł Czy mu się to opłaca etc. (bo przecież nawet prąd, kawa i zużycie sprzętu jest drogie). To dosyć ciekawy temat... Fakt, będzie to mocarnie długa dyskusja pewnie z przepychankami, ale będzie i wielu zainteresowanych. W końcu może ożywi to forum - w końcu chcieliście rzeczowej dyskusji popartej argumentami.

@freecast.pl osoby powyżej mówią dobrze. Jest to próba oszustwa... Potrzymaj przedmiot jeszcze tydzień - jeżeli pieniądze wpłyną na Twoje konto wyślij przedmiot, jeżeli nie, nie wysyłaj go. Reasumując, jest to próba wyłudzenia przedmiotu.. A pieniędzy nigdy w życiu nie zobaczysz. Co do e-maila to nie ma znaczenia czy jest wysłany z bank_customercarecentre@usa.com czy nawet z office@microsoft.com Nie sugeruj się tym! Jedna linijka PHP i mogę sobie "wysłać" mejla nawet z NASA.

Tutaj nie chodzi o czas jaki spędza się na stworzeniu danej aplikacji. Wycena jest wyceną, ale @nrm dobrze mówi... Poniżej 1000 zł nie ma co się za to brać. @Kamikadze - Twoja wycena jest co najmniej śmieszna lub żałosna. Dotyczy ona dzieciaków, które chcą sobie zarobić na "piwo" (jeśli jest pełnoletni) lub na gumę do żucia. Ale to zrozumiesz kiedy będzie troszkę starszy lub będziesz miał do utrzymania rodzinę i ciekawe czy za te 20 zł ją utrzymasz lub zaczniesz pracować dla firmy, zrozumiesz na czym to polega. Teraz do autora tematu. Jeśli nie masz firmy, jesteś niedzielnym programistom, ale się na tym znasz i jesteś dobry weź o połowę mniej niż firma (ceny netto). Jeśli jesteś przeciętny weź 4 razy mniej niż firma. Jeżeli się nie znasz lub jesteś słaby nie bierz się za to w ogóle.

Dobry wieczór, Ten panel ma być autorski, wykonany na zlecenie czy już gotowy np. WHMCS + jego modyfikacje? Życzę miłego wieczoru. Pozdrawiam, Robert Kowalski.

Dobry wieczór, Praca na czarno, a "firma krzak". Hmmm... Według mnie to nie to samo, ale coś bardzo zbliżonego (choć sam krzak jest dużo gorszy niż praca dorywcza/"fucha"). Pracując na czarno obniżamy koszty tylko i wyłącznie pracodawcy/zlecającemu (nie musi on odprowadzać ubezpieczeń społecznych, które są bardzo wysokie). Pracując w szarej strefie obustronnie zgadzamy się na takie warunki pracy. Ale pracę na czarno możemy rozdzielić (tak jak napisał @Shk): Jeżeli strzyżemy raz na 3 mc sąsiadowi trawnik przed domem, raz na pół roku zreinstallujemy Windowsa lub naprawimy komputer to moglibyśmy to potraktować jako, no drobnie płatną pomoc. Jeżeli jednak pracujemy w pełnym wymiarze godzin na 1/4, 1/2 lub pełny etat i zgadzamy się na pracę na czarno to jest coś nie tak i należało by z tym walczyć (ubezpieczenie społeczne to wymóg, a każdy pracujący powinien tego pilnować). Przejdźmy teraz do "krzaka". Krzak to podawanie się przez osobę zazwyczaj nieletnią za firmę. Często taka "firma" kradnie NIP i REGON innej firmy. Reasumując, właściciele 3/4 krzaków ukrywają przed potencjalnymi klientami informację, że nie są firmą (nie umieszczając takich informacji lub kradną je innej firmie). Dlatego też wszyscy tak lubimy tępić nowo powstałe letnie zabawki, które znikają po miesiącu. Niestety w naszym kraju nie łapie się właścicieli tych biznesów to chyba, że napisze się spory i ładnie brzmiący donos. Gdy rodzicom przyjdzie z USu ładne pismo, wezwanie do sądu i wysokość przewidywanej kary to ojciec szybko wybije z głowy małemu "prezesowi" ten interes. Dlaczego powstaje tak wiele krzaków? Hmmm... Dla nich to szybki zysk na coś. Na nowy dysk twardy, pamięć ram. Puszczają konta hostingowe za bardzo niskie pieniądze, a po miesiącu (po okresie kiedy uzbierają na fant) znikają. Kolejnym problemem jest to, że sprawy zamykania przez policję takich krzaków nie są nagłaśniane, albo w ogóle nie istnieją dlatego też dzieciaki myślą, że są bezkarne i ten interes jest świetny (to chyba, że jakiś przedsiębiorca, któremu ukradną NIP i REGON weźmie sprawy w swoje ręce). Niestety szarej strefy nie możemy od tak zlikwidować. Podatki i opłaty prowadzenia działalności gospodarczej, zatrudnienia i koszty utrzymania pracownika są dosyć wysokie. Niestety nie każdy właściciel może pozwolić sobie na legalne zatrudnienie "pomocników". Wiele firm także posługuje się freelancerami, dużo tańszy sposób na pozyskanie pracownika lub najęcie stażysty/praktykanta. Jedynym rozwiązaniem było by obniżenie podatków i opłat, a podniesienie kary więzienia za oszustwa lub ukrywanie i nie rozliczanie dochodów... np. do 10-15 lat więzienia. Nikomu nie opłacało by się nie płacić podatków, które wynosiły by grosze i każdy żyłby całkowicie legalnie (wystarczyło by nagłośnić kilka zamknięć biznesmenów i każdy by uważał). Życzę miłej nocy. Pozdrawiam, Robert Kowalski.

Dzień dobry, a raczej już dobry wieczór. Zastanawia mnie tylko dlaczego użytkownicy tego forum tak ochoczo krytykują każdą decyzję właścicieli? Fakt, może Wam się to nie podobać, ba... To raczej kwestia gustu. Nie zapominajcie, że pewnego pięknego dnia, z małego nic nie wartego forum dzięki użytkownikom (tak to wszystko dzięki nim), z tego małego forum robi się dużo większe forum, a potem spory moloch. W następnych dniach czy tygodniach powstaje myśli: "czas zacząć na nim zarabiać! po co mamy klepać kod i obsługiwać klientów skoro możemy zarobić na tym co mamy i to całkowicie bez pracy?! EUREKA!". To całkiem normalne i zrozumiałe (według mnie). Często krzykacze trzaskają posty, że to forum upadło, po części mają rację. Dlaczego? Firmy te większe, mniejsze wręcz "błagają" klienta by do nich przyszedł i rzucają się na niego jak sępy na padlinę by co miesiąc zgarniać 12,50 zł brutto. To jest strasznie smutne i przykre. Nie będę rzucał tu przykładami na lewo i prawo, ale takich osób jest sporo, a potem pewnego pięknego dnia te firmy padają, a dzień wcześniej zaśmiecały forum swoimi ofertami (usuń odcisk buta ze swojej zdziwionej twarzy). @mZone, nie rozumiem Twojego zgrzytu. Boli Cię, że Tomasz za pół roku dzięki forum i Twoim postom weźmie sobie samochód za gotówkę, a nie na raty? Boisz się, że zrobi Ci konkurencję, której nigdy nie przebijesz? Zamiast jęczeć i krzyczeć stwórz ofertę taką, do której klient będzie lgnął i będzie ją pragnął, tak jak kobietę o pięknych kształtach i buźce. Cóż? Widzę, że w ostatnim poście zacząłeś wjeżdżać już na dobro klienta końcowego, czym się martwisz? Osoba, która zakupi taką usługę albo przepłaci, albo i nie. Zauważ, że usługi WHT skierowane są/będą dla klientów zamożnych, a raczej dla przedsiębiorstw niż dla osób prywatnych. Zakładam, że WHT nie będzie chciało obsługiwać klientów od Minecrafta i mam nadzieję, że się nie pomylę. Pamiętajcie drodzy użytkownicy, że jeżeli Wam się coś nie podoba to zawsze możecie skasować swoje konto, stworzyć forum konkurencyjne - nie to, że proponuje Wam bunt czy coś w tym stylu, ale tak to działa? Mamy jak to już gdzieś pewnie wspomniałem wolny rynek, a sam internet jest ogólnodostępny. Stwórzcie platformę jak WHT gdzie skupicie najważniejszych i najlepszych ludzi z branży. Ale nie chcę Was martwić... Pewnego pięknego dnia (jak dzisiaj) nastąpi taka chwila, że także będziesz chciał na nim zarobić... I co? Użytkownicy znów odejdą i zrobią kolejne forum? To bez sensu... Brakuje Wam merytorycznych rozmów? Zawsze możesz napisać wątek, w którym wszyscy użytkownicy tego forum zaczną dyskutować, ale zanim to nastąpi musi zostać zakończony jeden wielki targ! Tak targ... Firmy przekrzykują się jedną przed drugą ze swoimi ofertami (ja to także rozumiem, każdy chce zarobić, a konkurencja jest dosyć spora). Dlatego też polecam wszystkim wstrzymać się od jakiś dziwnych sądów, spojrzeć co wnoszą na to forum, a następnie zmienić najpierw swoje postępowanie, a następnie spróbować wpłynąć na administrację. Zacznijcie zmieniać siebie, nie innych. Heh, zapewne za chwilkę wielcy przeciwnicy zaczną na mnie wjeżdżać, że sam się reklamowałem... Jeden: Napisałem raptem jeden post z ofertą, nic więcej. Mam do tego prawo, a nie co chwilę podbijać tematy i tworzyć kółka wzajemnej adoracji bo kilku dostało konta za darmo lub po sporych zniżkach i wszędzie polecają usługi innych firm. Dwa: Nie chcę Was martwić, ale hosting w Naszych rękach to tylko zabawka, stać mnie by nawet do tego dokładać. Nasza firma żyje głównie z klepania kodu dla klientów z Europy. Trzy: Jak widać, stać mnie na tyle by płacić w Polsce ZUSy po 800 zł, opłacać księgową, mieć legalne oprogramowanie i rozliczać się z każdej złotówki bez jęku. Nie muszę uciekać do Anglii czy Hongkongu by prowadzić DG. A teraz polecam wszystkim przesłuchać jakiś Nokturn Chopina na uspokojenie. Życzę miłego wieczoru. Pozdrawiam, Robert Kowalski.

@Raffuss, taaa... ale teraz na podwórku modne jest bycie grafikiem, programistom gier czy "wypaśnych" portali.

Np. Helion: http://helion.pl/kat...masterstwo/php/ Edit: Zawsze możesz też czytać blogi dobrych programistów, forum php.pl ich artykuły oraz samą dokumentację na php.net.

Przeglądanie cudzego kodu i jego przerabianie nie jest dobrą praktyką... Możemy nauczyć się wielu złych nawyków... W dzisiejszych czasach dobrym rozwiązaniem jest kupno książki choćby z wyd. Helion. Głównie są to tłumaczenia choć rodzime pozycje także się znajdują (jakoś nie przypadają do gustu) choć ja osobiście stawiał bym na pozycje, które są zwykłym przekładem książki/ek Rasmusa Lerdorfa (twórcy PHP) - bo co jak co, ale Twórca wie najlepiej.

@ednet rozumiem, że zacząłeś pisać w PHP w 2000 roku (czyli w PHP3, lub jeżeli zacząłeś się uczyć jakoś w maju/czerwcu to PHP4), jest co pogratulować... Wytrwałości. Rozumiem, że Twoje doświadczenia są odwrotne... Ale jak człowiek może zrozumieć konwencję, pisać zaawansowane aplikacje nie znając totalnych podstaw, nie znając wzorców projektowych i nie mając doświadczenia w ogóle z kodem? Edit.. Kwestie przyzwyczajenia... Widzisz... Od tego są pewne wzorce projektowe, które "uczą" nas przestrzegać pewnych zasad i konwencji. Dobry kod to taki, który jest przenośny i dobrze udokumentowany. Ale by pisać dobrze musisz mieć solidne podstawy.