guziec

Nope. "Allow one to use htaccess-like file to configure PHP per directory, just like apache's htaccess" To jest paczka do php która parsuje pliki konfiguracyjne PHP w składni takiej jak pliki htaccess apache'a a nie obsługa plików htaccess. No musi pokompilować - mod_php. Inaczej nie działa i działać nie może. Jeśli php jest obsługiwane przez cgi lub fastcgi, to znaczy że binarka obslugująca skrypty i pliki konfiguracyjne php jest wywoływana PO uruchomieniu procesu httpd i PO przeczytaniu plików konfiguracyjnych apache'a - w tym plików htaccess. Jeśli w tych plikach znajdą się parametry których apache nie rozumie, to wyrzuci Internal Server Error 500 i nawet nie wywoła interpretera php. A nawet gdyby tego nie zrobił (znaczy nie wyrzucił 500), to i tak miałby jak przekazać do binarki php tych parametrów. Na litespeed się nie znam, może tam się jakoś da.

Czego to się człowiek nie dowie na tym forum. Zdradzisz metodę jak zrobić żeby to działało bez mod_php?

Ty nie ustawiasz rekordu mx dla o2.pl, on już jest ustawiony. Tylko twój dns go nie dostaje z autorytatywnego serwera. Rekord MX nie jest skaszaniony, twój bind jest skaszaniony. Prawdopodobnie masz źle wpisane (albo nie wpisane) w named.conf adresy serwerów do których twój bind może słać zapytania - to jest dyrektywa o nazwie forwarders. Powinieneś mieć tam jakieś serwery DNS które obsługują klasy adresowe należące do OVH skoro tam masz serwer. Na razie spróbuj wpisać w /etc/resolv.conf tylko tyle: nameserver 94.23.94.34 I zobacz czy komenda host -t mx o2.pl listuje serwery mx.

Tylko że to o czym mówisz nie działa przy tak dużym ruchu, bo mod_cband ma bugi. http://bugs.debian.org/cgi-bin/bugreport.cgi?bug=375016 http://bugs.debian.org/cgi-bin/bugreport.cgi?bug=418645 Nie naprawili ich ciągle dlatego np. wyleciał z repozytorium lenny'ego. http://bugs.debian.org/cgi-bin/bugreport.cgi?bug=463789

No przecież pisze wyraźnie: Nie wiem dokładnie jak działa ispconfig, ale pewnie robi złe wpisy do konfiguracj postfix-a. Musisz w /etc/postfix poszukać pliku z domenami - pewnie domains albo coś takiego. Jeśli adresy mają tam postać adres@www.domain.tld to coś masz pochrzanione z konfiguracją ispconfig-a i tam bym szukał.

Wybacz, ale twoje tłumaczenie jest zabawne. Wcale nie potrzebujcie certyfikatu wildcard jeśli udostępniacie panel pocztowy w swojej domenie, wystarczy zwykły nawet nie za 80 dolarów (strzeliłem ceną którą płaciłem ostatnio - teraz jak patrzę to można taki za 99 złotych netto na rok dostać). Natomiast tłumaczenie "my używamy niepodpisanych certyfikatów, ale inni nie też nie są lepsi" jest - jak wspomniałem zabawne u kogoś kto aspiruje do bycia "hostingiem klasy business". LOL "Wie pan, za niedługo będę i tak przemalowywał samochód, więc naprawa hamulców w tym momencie nie ma absolutnie żadnego sensu". Przecież po zmianach możecie dalej używać tego certyfikatu, generuje się go na domenę, jeśli wasz webmail będzie dalej w domenie dust.pl to nie ma absolutnie żadnego powodu żeby nie zrobić tego teraz. Co do tego czy podpisywanie jest ważne czy nie - tutaj też się mylisz. Od braku poczucia bezpieczeństwa gorsze jest jedynie złudne poczucie bezpieczeństwa. Niepodpisany certyfikat jest gorszy od jego braku - jedyny przypadek w jakim ma sens stosowanie takiego to wtedy gdy jedynie pracownicy firmy korzystają z poczty i mają ten wygenerowany certyfikat zaimportowany w systemie. W przeciwnym wypadku szyfrowanie SSL jest gówno warte, np. w hotelu gdzie jest bezprzewodowy internet mogę bez problemu zrobić arpspoofing i przeprowadzić atak man-in-the-middle. W ciągu dwóch sekund wygeneruję swój certyfikat i podstawię jako wasz dowolnemu klientowi z sąsiedniego pokoju i po następnych kilku sekundach mam hasło do jego "bezpiecznego" konta pocztowego klasy business. Co gorsza, facet będzie absolutnie przekonany że nic mu nie grozi - używa przecież SSL i ma konto w profesjonalnym hostingu. No offence, to nic osobistego, ale uważam że jak się aspiruje do świadczenia usług wyższej klasy, to nie wystarczy dać wyższej ceny - trzeba też dać wyższą jakość. Zgadzam się z tobą, że za 1.99 zł nie kupisz dobrego piwa, ale jak zaczniesz piwo z Biedronki sprzedawać za 10 złotych, to i tak nie zacznie smakować jak Guinness.

No to zgadnij co trzeba zrobić.

Jak chcesz zobaczyć co jest przyczyną to zobacz do access_log.

Jesteś pewien że to logi apache'a? Bo raczej na to nie wygląda.

Hue he he... A jak wpływa na wizerunek firmy używanie na serwerze webmailowym certyfikatu self-signed które przy próbie otwarcia strony z pocztą https://dust.pl/poczta/ wyrzuca: Nie udało się nawiązać bezpiecznego połączenia dust.pl używa nieprawidłowego certyfikatu bezpieczeństwa. Certyfikat nie jest zaufany, ponieważ jest on samopodpisany. Krytykujesz że ktoś szuka taniego konta na wizytówkę, a sam sępisz głupie 80 dolców na certyfikat.

Jest coś takiego jak dobra opinia. Jeden niezadowolony klient zniechęci do firmy 10 innych. Dlatego nawet dla takiego co chce się wynieść robi się to o co prosi a potem mówi 'dziękujemy za współpracę, było nam miło'. A nie "nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan teraz zrobi?".

Po tym co przeczytałem w życiu nie kupiłbym nic od takiej firmy jak nazwa.pl. W tym suporcie jacyś debile pracują, zrzut 400 MB bazy mysqldumpem to ze 3 minuty w porywach do 5. Krócej niż trwała ta rozmowa. Dump po spakowaniu pewnie zajmie ze 20 - 40 MB, można wystawić na koncie klienta do ściągnięcia. Tak czy inaczej nie powinno być ma problemu z uzyskaniem bazy nie starszej niż pół godziny, jedyne co stoi na przeszkodzie to zła wola.

Fail 2 Ban. http://www.fail2ban.org/wiki/index.php/Main_Page Działa doskonale.

Zainteresuj się szafami APRA - mają bardzo dobry współczynnik jakości do ceny, system gaszenia, monitoring - jak chcesz to dam ci namiary na przedstawiciela handlowego f-my Emack, bardzo sympatyczny facet i chociaż czarny jak smoła to świetnie gada po polsku.

No ale to wygląda zdrowo, to znaczy mencoder nie wyleciał, tylko zakończył pracę bo stwierdził że nie dałeś mu niczego do roboty. Napisałem że po strace masz dać "mencoder itd..", to znaczy całe polecenie po którym robi się segfault.

Mniemam że jakieś problemy z uprawnieniami albo brakuje bibliotek. Sprawdź co mówi strace: strace -e trace=file mencoder itd...

Błędnie, bo nie zadziała. A konkretnie to nie ma tam żadnego powiązania ostatnich id zdjęć z galeriami do których zostały dodane. Eeee.... przekombinowane - nie mnóż bytów ponad konieczność. Robisz tymczasową tabelę: create temporary table maxidingal select max(id) as maxid, idg from pictures group by idg order by maxid desc limit 10; A potem wyciągasz zdjęcia: select pictures.* From pictures, maxidingal where maxid=id order by id desc; I nawet joina nie trzeba.

A to że musi być jednym zapytaniem to tak ambicjonalnie sobie zadanie postawiłeś? Stwórz tabelę tymczasową z ostatnimi 10 galeriami w których dodano zdjęcia, a potem drugim zapytaniem zrób joina z pictures.

Czyżby: grep "podejrzany wpis" /var/log/apache2/access.log ? Jak plik logów jest duży a nie chcemy wszystkiego przeszukiwać, to jest tail, np: tail -n 1000 /var/log/apache2/access_log |grep 83.13.113.123 less /var/log/apache2/access_log pozwala przewijać logi do góry i w dół Natomiast to: tail -f /var/log/apache2/access_log Na bieżąco śledzi zmiany w logach. Niektórzy nie wiedzą ale grep, cat, less czy more mają swoje odpowiedniki: zgrep, zcat, zless, zmore, które pozwalają operować "w locie" na plikach skompresowanych.

Przy rejestracji domeny nie ustawia się adresu e-mail. Podczas rejestracji podajesz adres serwerów DNS, które bedą ci utrzymywać tę domenę, a dopiero na tych DNS-ach ustawiasz rekordy odpowiedzialne za kierowanie poczty. Jak sobie ustawisz nazwisko.name to potem w dns-ie ustawiasz: mail IN A 1.2.3.4 nazwisko.name IN MX 10 mail.nazwisko.name. Gdzie 1.2.3.4 to adres IP serwera pocztowego mail.nazwisko.name. Wpis MX sprawia że listy na @nazwisko.name będą kierowane na serwer z IP 1.2.3.4 - potem tylko konfiguracja serwera żeby obsługiwał domenę nazwisko.name i założenie skrzynek typu imie@nazwisko.name

Ludzie, nie piszcie głupot jak nie wiecie i nie róbcie ludziom wody z mózgu. Quota nie ma nic do tego, ispcp omega w ogóle z niej nie korzysta, bo on oblicza zajmowane miejsce skryptem z crona raz dziennie i wpisuje to do bazy. Tam nawet filesystemy nie mają obsługi quoty. szud: Problem jest prawdopodobnie w tym że /var/www/virtual to jest symlink, zamiast robić symlinka ustaw w /etc/ispcp/ispcp.conf APACHE_WWW_DIR = /home FTP_HOMEDIR = /home czy gdzie to tam masz Potem puść odnowienie konfiguracji: --- rm /etc/apache2/sites-available/ispcp.conf rm /etc/ispcp/apache/working/ispcp.conf cp /etc/ispcp/apache/parts/ispcp_base.tpl /etc/apache2/sites-available/ispcp.conf cp /etc/ispcp/apache/parts/ispcp_base.tpl /etc/ispcp/apache/working/ispcp.conf /etc/init.d/ispcp_daemon stop mysql -p -u root USE ispcp; UPDATE `domain` SET `domain_status` = 'change' WHERE `domain_status` = 'ok'; UPDATE `subdomain` SET `subdomain_status` = 'change' WHERE `subdomain_status` = 'ok'; UPDATE `domain_aliasses` SET `alias_status` = 'change' WHERE `alias_status` = 'ok'; UPDATE `mail_users` SET `status` = 'change' WHERE `status` = 'ok'; quit /var/www/ispcp/engine/ispcp-rqst-mngr /etc/init.d/ispcp_daemon start --- Przedostatnia komenda trochę potrwa - nawet kilka minut jak masz dużo wirtualek. Potem jeszcze /etc/ini.d/apache2 restart i puść zliczanie miejsca: /var/www/ispcp/engine/quota/ispcp-dsk-quota Powinno być ok.

Tyle żeby było dobrze. Najpierw sprawdź co ci zajmuje ile pamięci - top a potem duże M i posortuje po zajętości pamięci. Bo na razie to działasz po omacku.

ad. 1. W /var/log/mail masz logi serwera pocztowego, tam jest napisane dlaczego nie przyjął listu ad. 2. patrz p. 1. ad. 3. W którym php.ini? ten dla strony głównej jest w katalogu: /var/www/fcgi/master/php5 A te dla wirtualek są w katalogach: /var/www/fcgi/nazwa_konta/php5 itd. Po zmianie musisz przeładować apache'a /etc/init.d/apache2 reload