Witam!
Przeczytałem opinię kolegi Jasnego i dochodzę do wniosku, że albo pracuje on w firmie Globtel (webd.pl), albo nigdy dokładnie nie sprawdził, jak działają serwery tej firmy. Na szczęście pisać mogą tu wszyscy, dlatego ostrzegę potencjalne ofiary tego "hostingu" przed wpakowaniem się w głęboki kanał. Od ponad roku mam konto w webd.pl i mogę na ich temat napisać całkiem sporo. Zwłaszcza, że webd to tylko jeden z wielu płatnych hostingów, z jakich korzystam. Mam więc możliwość na bieżąco porównywać jakość usług różnych firm. Prowadzę całkiem dochodowy biznes, więc zależy mi na niezawodności, dlatego na bierząco obserwuję działanie usług, z których korzystam, bo od tego zależą moje zyski. Niestety, ale webd to zdecydowanie najgorszy hosting, z jakim miałem styczność przez ostatni rok. Serwer praktycznie leży co chwilę. Od godziny 16-tej do północy dostęp do stron wygląda tak, że albo go nie ma w ogóle, albo serwer odpowiada po 10-ciu sekundach, a transfer przy tym jest taki, że przypominają mi się od razu lata '90 i ówczesne modemy 33600 (bajtów/s). Do tego dochodzą większe pady serwera, trwające po pół doby, zdarzające się nie rzadziej niż raz w miesiącu. Zarazem ceny webd - zwłaszcza, gdy mówimy o profesjonalnych parametrach konta - okazują się mało konkurencyjne wobec hostingów, które przy tej samej cenie chodzą jak marzenie. Oczywiście dla kogoś, kto kupuje najtańsze konto, wrzuca tam jakąś stronkę, a potem raz na tydzień sprawdza suche statystyki w cPanelu, wszystko może wydawać się w porządku. Jeśli jednak wykupimy profesjonalny monitoring naszych stron, wtedy szybko okaże się, że firmą webd powinien zająć się UOKiK, bo jakość świadczonych przez nią usług to skandal i chamskie nabijanie klientów w butelkę. Prawda jest taka, że coraz więcej osób/firm musi awaryjnie przenosić swoje dane na inne hostingi, bo firma Globtel upycha coraz więcej klientów na tych samych maszynach, mimo, że już dawno ilość kont przekroczyła możliwości tych maszyn. No bo po co inwestować w kolejne serwery, skoro można zarobić podwójnie i strugać głupa... Widocznie w Globtelu wyznają zasadę, że jakoś tam będzie i przekręt się uda. Taka sytuacja sprawia, że na koncie za 300zł/rok trzymam jedynie jakieś śmieci, a biznes prowadzę na hostingach z prawdziwego zdarzenia, gdzie raz na miesiąc trafia się półgodzinna awaria i na tym koniec. Serwery po prostu działają, a nie tylko udają.
Nazw konkretnych firm podawać nie będę, bo moim celem nie jest reklamowanie tutaj czegokolwiek. Pragnę jedynie przestrzec poważne osoby przed problemami, z jakimi przez ostatni rok przyszło mi się zmierzyć. A jeśli ktoś ma wątpliwości, to proponuję najpierw wykupić na próbę możliwie najmniejsze konto jedynie na miesiąc czasu, po czym wrzucić tam jakiś średni serwis (przynajmniej 5tys. odwiedzin na dobę), wydelegować domenę na webd, wykupić monitoring (albo obserować działanie serwera osobiście z różnych lokalizacji, a jeszcze lepiej zrobimy, łącząc automatyczny monitoring z osobistą obserwacją). W ten sposób już po tygodniu będziemy mieli realny obraz sytuacji, nie musząc wierzyć w opinie innych (np. moją, czy kolegi Jasnego).
