tuomollo

Pomysł dobry ale nie po to płacę, żeby samemu robić. Obecnie już mi się nie chce w to bawić gdyż do końca abonamentu niewiele czasu pozostało.

..a roundcube na cal.pl znów nie działa. Póki co zero informacji od bok.

lol http://hacking.pl/pl/news-15348-Awaria_Gmail.html

-pani da dwa misie: tego rudego i tego w czerwonej czapeczce -jem przecież (miś) poziom obsługi podobny

Panie Michale, Nie pierwszy raz próbuje Pan zakończyć dyskusję odsyłając mnie do BOK. Z BOK kontaktowałem się wielokrotnie i proszę mnie nie prowokować do dalszych wypowiedzi na jego temat. Rozumiem, że nie na rękę jest Panu rozmowa na forum na temat jakości 'usług' cal.pl, jednak, o ile dobrze zrozumiałem, właśnie takim wypowiedziom niniejsze forum służy. Dzisiejszy problem z webmailem był de facto bardzo błahy (poniekąd rozumiem paniczną reakcję na wieść o dziurze w oprogramowaniu) i proszę mi wierzyć, że gdyby nie sposób reakcji Państwa na zgłaszane problemy (ten i wszystkie poprzednie) a także kompletny brak wcześniejszego uprzedzania klientów o planowanych zmianach (jakoś 'promocje' mailingiem śmigają, że aż miło), nie zawracałbym sobie głowy i nie tracił czasu na tego rodzaju komentarze. Szczerze mówiąc wolałbym rekomendować firmę hostingową niż wytykać czyjeś błędy, jednak może moje a także innych wypowiedzi zmobilizują Państwa do zmiany nastawienia do klienta gdyż ten, mimo wszystko, czasem ma rację i ma prawo oczekiwać pomocy oraz zwykłego 'przepraszamy, daliśmy ciała ale się poprawimy'. Sugestię innego klienta aby udać się na szkolenie z komunikacji z klientem może warto potraktować poważnie? Wracając jednak do tematu: na dzień dzisiejszy _odradzam_ korzystanie z usług cal.pl. Za niewielkie pieniądze jakie zapłaciłem za hosting napsułem sobie sporo zdrowia i straciłem równie sporo czasu. Jeżeli przed końcem abonamentu wydarzą się mniejsze bądź większe wpadki, z pewnością je tutaj opiszę. Aby jednak nie być bezwzględnym obiecuję napisać również jeżeli od dzisiaj zgrzyty się nie powtórzą.

Widzę, że to jakiś etatowy miłośnik cal.pl ;P Też używam webmaila sporadycznie, dla mnie dużo wygodniejszy jest jakikolwiek przyzwoity klient pop3, jednak nie mogę zmuszać do tego innych użytkowników. Sqmail może i jest fajny i szybki, niestety pech chciał, że maile w htmlu stały się popularne i mimo iż regularnie próbuję uświadamiać ludzi, że są one bardziej problematyczne niż pożyteczne, zawsze znajdzie się ktoś kto chce wysłać taką wiadomość. Zainstalowany na cal.pl sqmail takiej możliwości nie daje. a nie uważasz, że w wypadku gdy ktoś takiej migracji wykonać nie umie, warto by było wcześniej poinformować użytkowników? Problem ze zgubieniem tych danych już wcześniej się na cal.pl pojawił (wtedy to był ten sam program tylko inny serwer) i go zgłaszałem więc chyba powinni wiedzieć, że komuś może na tym zależeć?

Nie będę się sprzeczał kto ile wie na temat. Powiedz tylko czy rozsądny administrator zmienia oprogramowanie jeżeli nie potrafi wykonać migracji danych?

Cudownie, proszę jednak powiedzieć - czemu ja ponoszę odpowiedzialność za to, że akurat taki system macie zainstalowany? Jak już wspomniałem: żadnych ostrzeżeń tylko nagle się ocknęli i bum! nie ma webmaila. Ja rozumiem, że zmiana była podyktowana względami bezpieczeństwa. Tego nie zanegowałem, chodzi tylko (jak zwykle u Was) o sposób podejścia do klienta.

Witam, wcześniej już pisałem tutaj pod nickiem xanik (mam problemy z tamtym kontem na forum). Dzisiaj cal.pl wycięło kolejny numer. Administratorzy dowiedzieli się o potencjalnych problemach bezpieczeństwa w dotychczas stosowanym oprogramowaniu webmail. Oprogramowanie zostało zatem wyłączone i po jakimś czasie zmienione na inne (które początkowo nie działało). O planowanej zmianie oprogramowania nie otrzymałem żadnej informacji - o zmianie dowiedziałem się rano od jednego z użytkowników poczty na moim serwerze. Oficjalny mailing o zmianie został wysłany o 11:36 - długo po zmianie. Do tej pory strona z nowym webmailem wyświetla krzaki w polskich literach, BOK cal.pl oczywiście problemu nie widzi i jak zwykle twierdzi, że to coś po mojej stronie (niby tylko ja mam z tym problem). Odbijając piłeczkę powiem, że mam defaultową konfigurację obu posiadanych przeglądarek i problem kodowania występuje tylko na tej stronie (chociażby czytane w tym momencie forum wyświetla się OK). Kolejnym problemem jest niby błaha a jednak istotna z punktu widzenia wcześniej wspomnianego użytkownika sprawa książki adresowej. Po przejściu na nowy webmail oczywiście wszystkie kontakty zniknęły. Program pewnie zapisuje gdzie indziej swoją konfigurację i tamte dane po prostu nie są ładowane. Odpowiedź z BOK "Zrobiliśmy wszystko co można zrobić". Rozumiem, żę narzędzia typu phpmyadmin i inne sql browsery są administratorom obce - domyślam się, że danemu użytkownikowi wystarczyłby dump odpowiedniej tabelki ale jak widać to przekracza kompetencje 'administratorów'. Podsumowując: jest tak jak zawsze: awaria, coś robią bez żadnego uprzedzenia a potem "rżną głupa", że nic się nie stało i co złego to nie oni.