Ta kwietniowa katastrofa faktycznie trochę może poleciała po wzorowej obsłudze BOOST - straciłem wówczas 25 000 zdjęć i ponad 2000 artykułów na popularnym blogu (byłem niestety w tej nieszczęsnej grupie I wiecie co? Dalej hostuje swój blog w firmie BOOST.PL i nie zamienię go na żaden inny. 90% witryny udało mi się dosyć szybko przywrócić ciężką 4-dniową pracą (troszkę robiłem też sam backupy) i otrzymaliśmy rekompensatę w postaci darmowego serwera na kilkanaście miesięcy. Błędy się zdarzają, a administrator serwera i tak stara się, aby było nam jak najlepiej. Kontakt z nim mam lepszy, jak z własną dziewczyną; pomoc - niezależnie, czy jest to 11 rano czy 4 nad ranem - pomoc od niego nadchodzi w ciągu kilku minut. Ile razy miałem falę wejść z wykopu czy demotywatorów na bloga - I STRONA DZIAŁAŁA IDEALNIE. W każdej sprawie można się dogadać. Inne firmy powinny brać z BOOSTA przykład. Co więcej, widać, że właściciel BOOST nie kręci tego biznesu tylko dla pieniędzy - to jego pasja i coraz bardziej ulepsza markę. Zapewnił, że już takie awarię nie będą miały miejsca, bo zainwestował w kilka serwerów backapowych. NIE MA CO WRACAĆ DO PRZESZŁOŚCI
ja też jestem za tym, żeby BOOST nie sprzedawał serwerów za 5zł, bo to nie ma sensu. Ja wiem, że kupując serwer za 5zł w BOOST, mamy lepszy standard niż w innej firmie za 500zł miesięcznie, ale szkoda później takich opinii o TAK DOBREJ FIRMIE.