error_404

Szkoda, że administracja forum kasuje posty opisujące fakty o progreso.pl Myślałem, że to forum o hostingu ale widać pomyliłem się. Bawcie się dobrze.

Może i trudno. W sumie to mozna podać link do googli i nic nie pisac na forum, prawda?

Panie szefie Progreso, akurat w przypadku hostingu przykład z drzwiami jest delikatnie mówiąc chybiony bo owe drzwi są w firmie, której płaci się za ich poprawne działanie. Jeśli chodzi o dziurawe serwery progreso.pl , z moich doświadczeń wynika, że sporo macie do naprawienia. Nawet z chwilą wielokrotnego przesłania dowodów na dziury w waszym systemie, nie potraficie tego naprawić. Był to jeden z powodów mojego opuszczenia tego tonącego statku. Albo - już raczej utopionego na maksa.

Czyli? Ceny są tak różne, że można spodziewać się wszystkiego. Przykładowo w kei.pl za pakiecik 10 GB trzeba zapłacić jedyne 99 zł netto

Zmień jak najszybciej hosting na inną firmę. Obojętne jaką. Byle nie progreso.

Widzę, że "klub" ma coraz więcej cżłonków. Przyznaję, że po przygodach z progreso cięzko się podejmuje jakiekolwiek decyzje w sprawie hostingu. Na szczęście moje traumatyczne przeżycia z nimi są już historią. IQ.PL Oferta wydaje się fajna i prawdę powiedziawszy jestem do nich coraz bardziej przekonany. Nie śpieszy mi sie z wyborem firmy ale musze podjąć decyzję w ciągu 1,5 tygodnia. Widzę, że IQ jest dobrze zorganizowana i nic złego sie u nich nie dzieje (przynajmniej z ich WWW). Oferta tez mi pasuje (cena <--> możliwości). Wśród firm, które przejrzałem, są w czołówce (dość ścisłej). Jeszcze poobserwuję.

Nerwy Pana ponoszą, drogi Panie co widać już dość wyraźnie. Sądząc po sposobie argumentowania i stylu wypowiedzi, rozmawiałem telefonicznie z Panem. W rozmowie telefonicznej również nie rozumiał Pan tego, co mówiłem. Teraz widać, że nie czyta Pan tekstu pisanego. Nie napisałem, że firma nie robi kopii zapasowych ale "Generalnie w ogóle nie są robione kopie baz danych, które mają być rzekomo widoczne w extranecie lub extranet w tym zakresie nie działa". To zasadnicza różnica. Muszę się mocno powstrzymywać przed skomentowaniem powyższego Zupełnie inne opinie można znaleźć na webhostingtalk Z czystej formalności spytam - podłączyliście to urządzenie czy jak zwykle ktoś o czymś zapomniał? Jeśli chodzi o progreso i o helpdesk, tu się zgadzamy ze sobą. Mało mają wspólnego pracownicy progreso z helpdeskiem.

Chwyt reklamowy bardzo łatwy do zweryfikowania Generalnie w ogóle nie są robione kopie baz danych, które mają być rzekomo widoczne w extranecie lub extranet w tym zakresie nie działa. Nie chce mi się dłużej udowadniać że mleko jest białe. Zwłaszcza w sytuacji, gdy Szendzielorz uparcie twierdzi, że wszystko jest w porządku a rozmowy telefoniczne prowadziłem z kimś innym (ilu jest Szendzielorzy w progreso?). Jesli ktoś chce samemu sprawdzić negatywne opinie na webhostingtalk o progreso to mówię jedno - zostaliście ostrzeżeni.

Interesujące. Rozmawiałem zatem z Tobą, szefie. Z info na stronie WWW progreso: - Adam Szendzielorz - Wojtek Szczęch Nie da się pomylić tych nazwisk. Zwłaszcza w sytuacji, gdy "szef" odbiera za każdym razem telefon. Skoro wałkujemy temat problemów w progreso, może wytłumaczysz złe funkcjonowanie extranetu. Myślę, że wiele osób zainteresuje czemu oferta firmy nie pokrywa się z realizacją usług. Przypomnę - menedżer plików nie działa tak jak powinien a kopia baz danych jest niemożliwa do wykonania. Wcześniej ktoś napisał (z czym sie zgadzam), że jest również problem z wpisami do DNS

No cóż, wystarczyło troszkę poczekać aby Pan szef sam sobie strzelił gola: Więc jak to jest? System nie pozwala ominąc zgłoszenia o 15:21 a o 19:17 już pozwala dając "promil" całości? Poczekam jeszcze troszkę to może wszystko co napisałem potwierdzisz, Panie szefie progreso. Jak widać, długo nie trzeba czekać.

Jeśli działacie tak jak do tej pory to współczuję kolejnym klientom progreso. Jeśli chodzi o system zgłoszeń w extranecie, nie obsługujecie go poprawnie. Osobiście mi powiedziałeś przez telefon, Panie szefie progreso, że "niektórych zgłoszeń w ogóle nie bierzemy pod uwagę jeśli są bez sensu". Oczywiście ocena ich "bezsensu" należy do Was Zdarzyła się również Panu po kolejnym telefonie w sprawie źle działającego serwera MySQL wypowiedź, że "znam sprawę ale to nie ja się tym zajmuję, chłopaki na dole są od tego". Tak to wygląda. Dziękuję, nie mam czasu czekać ponad 2 tygodnie na reakcję "chłopaków z dołu".

Witam. Nieco mnie zmęczyły niespodzianki w ofertach wielu firm w postaci "Super Max (4 GB)". Niby wszystko ładnie ale widocznie ja potrzebuję konta Mega Max Panowie, szukam hostingu o parametrach: * dysk > 6 GB * transfer > 50 GB/mies * kilka kont e-mail * PHP 4 i 5 * MySQL (3 bazy) * FTPS * CRON * przyda się SSH (ale nie jest niezbędny) * domeny, subdomeny i inne ustawienia administrowane samodzielnie w panelu adm. * dobra obsługa, najlepiej z gwarancją SLA * dostęp do kopii wszystkich danych hostingu z możliwością downloadu Cena: do 600 zł netto/rok Dziękuję za info.

Czytam od kilku dni na webhosting opinie o firmach hostingowych i pewną zasadą jest to, że najwięcej pozytywnych opinii piszą osoby z liczbą postów 1. No, czasem 2-5. Jakoś mało to wiarygodne. Tak samo jak w tym wątku. iq.pl nie znam bo szukam hostingu. Przejrzałem ofertę iq.pl i trafiłem na stronie łącza i infrastruktura (http://www.iq.pl/onas/siec_infrastruktura/) na wykres "Aktualne wykorzystanie naszych łącz". Może się czepiam, ale skoro "aktualne" oznacza 18 stycznia 2009 (czyli dzisiaj) a wykres jest z 10 października 2008 to uwaga wraz z odpowiedzią powodują powstanie pytania "Kiedy było owe wczoraj?", Panie Krzysztofie

W nagłówku tematu jest napis: "Pamiętaj, żeby ocenić swoją obecną firmę hostingową. W ten sposób pomożesz innym!". Oceniłem, wytłumaczyłem o co mnie chodzi w ocenie progreso. Myślę, że pomogłem innym. A ten wątek dotyczy opinii o progreso a nie o telewizorach drogi Panie...

Gdyby to było takie proste, nie byłoby potrzeby opisywania firm na forum webhostingtalk Ja tu widzę 117 948 wypowiedzi. Sporo ludzie mają do powiedzenia skoro w "14 dni można zadać sporo pytań obsłudze firmy, sprawdzić działanie...". Istnienie forum dowodzi, że okres testowy w firmach hostingowych nie jest wystarczający aby poznać z czym mamy do czynienia by "świadomie podjąć decyzję o zakupie". Poza tym, w progreso w czasie okresu testowego masa funkcji nie działa. Trzeba przepychać to przez telefonowanie do obsługi (i zgłoszenie w extranecie, oczywiście). Kłopot polega na tym, że po okresie testowym te funkcje nadal nie działają

Teraz to mnie rozwaliłeś Wszystko rozumiem, nawet takie działania. Uważam, że skoro jest taka polityka firmy, powinno być to napisane na pierwszej stronie serwisu. Wielkimi literami żeby każdy mógł przeczytać, że "nie chcemy obsługiwać masowego klienta a tylko mega-firmy i spadaj na drzewo". Jeśli się przyjrzymy ich ofercie, mamy zamiast ostrzeżenia następującą zachętę: "Serwer wirtualny to najpopularniejszy sposób na publikację stron w sieci." Ja rozumiem "Popularny" jako "dla mas". Firmom nie trzeba takich spraw tłumaczyć. Czytam dalej: Dzięki promocji "Zostań z nami!" Twój serwer będzie z roku na rok tańszy - co każde odnowienie aż o 10%! Życie mnie nauczyło, że takie hasła są skierowane "dla mas" a nie dla korporacji. Ceny (2 dostępne pakiety) są również bardzo przystępne dla przeciętnego człowieka. Nie ma w ofercie pakietu "dla dużych firm". Oferowane parametry są dostosowane do potrzeb małych serwisów WWW. Lecimy dalej - extranet. Lista jego funkcji to 3 strony tekstu. Jak ktoś jest ciekawy - http://progreso.pl/?s=214 Z tych mega-opcji działa jakieś 30 %. Z funkcji, które nie działają wymienię tylko 3 przykłady: Plan hostingowy podgląd na pełną specyfikacje wykupionego pakietu podgląd na bieżące wykorzystanie wszystkich usług możliwość dokupienia usług dodatkowych (nie działa) możliwość zmiany planu hostingowego (nie działa) Katalogi i pliki wygodny menadżer plików (działa koszmarnie i nielogicznie) (....) masa funkcji nieistotnych z powodu pkt 1 Bazy MySQL tworzenie / usuwanie baz MySQL podgląd na zajętość i liczbę tabel w każdej z baz zmiana hasła bazy MySQL blokowanie / odblokowywanie bazy MySQL bezpośredni dostęp do ostatniej kopii zapasowej baz (nie działa) pełna nawigacja po kopii zapasowej (nie działa) przywracanie baz / tabel z kopii zapasowej (nie działa) dostęp do PhpMyAdmin Wniosek - to nie jest oferta dla duzych firm. W zasadzie nie wiadomo dla kogo. Wyżej pokazałem, że to nie jest naginanie wymagań tylko rzeczywistość i brak realizacji oferty.

Wcale mnie to nie dziwi. Z ciekawości sprawdziłem podpis pod Twoim postem czyli: "WIRED P.U.H. www.wired.pl - usługi IT dla firm" Mistrzu, www.wired.pl kieruje mnie na stronę logowania do progreso. Tym sposobem wszystko staje się jasne...

Powiem tylko jedno - dałem 2 zgłoszenia o priorytecie 1 (najwyższy). Po 15 dniach od zgłoszenia i braku rozwiązania problemu z serwerem (z winy progreso) dałem sobie z nimi spokój. Owszem, czas reakcji na poziomie 20 minut równiez się "przytrafił" ale dotyczył jakiejś pierdułki. Sprawę istotną pozostawili nierozwiązaną. Dlatego ich opuściłem i obchodzić będę z daleka.

Widzę, że podkładka pod myszkę ma rekompensować np. błąd 503. No extra Nie dla wygody myszki kupuje się hosting w home.pl (podobno numer 1 w Polsce) tylko po to, aby działały strony internetowe. To taka mała dygresja... W moim przypadku (zawodowym) home.pl dało ciała po całości. Hosting serwisu generującego średnio 500 GB transferu na miesiąc (dzienine około 400 000 stron WWW) generował niezłą fakturę. Co jak co ale wystawienie faktur działa w home.pl prawidłowo 503 Ta liczba jako błąd przeciążenia serwera kojarzyć mi sie będzie wyłącznie z home.pl . Trudno się dziwić, że wystepuje w hostingu, skoro czasem występuje również na ich własnej stronie WWW. Tłumaczenia, żeby zwrócić uwagę na optymalizację zapytań do bazy są skierowane niewłaściwie - ich własne strony również generują błąd 503. Najgorsze jest to, że obsługa techniczna przyparta pytaniem o maksymalne parametry powodujące powstanie 503 nie udziela odpowiedzi. Nie ma również żadnego narzędzia pozwalającego na monitorowanie na co zwrócić w serwisie uwagę. Szczegółowe "odpytanie" obsługi pokazuje podstawową lukę w home.pl . Są doskonale przygotowani do sprzedaży ale nieprzygotowani do obsługi obciążających ich serwery hostingów. Sprawiają wrażenie nastawionych na zbieranie z rynku przeciętnych "Kowalskich" a nie obsługę firm. Support Obsługa, tu potwierdzam, jest dość szybka ale tylko... w wklejaniu "standardowych odpowiedzi" (zupełnie tak samo jak to robi Allegro). Dopiero 5-8 mail, w którym musimy udowodnić, że "mleko jest białe" powoduje kapitulację systemu. Jest wtedy szansa, że ktoś "myślący normalnie" przeczyta nasze zgłoszenie i przeanalizuje wystepujący problem. Z reguły jest to zwierzchnik pracowników technicznych. Potrafią w korespondencji sami sobie zaprzeczyć. Dyskusje poprzez maile schodzą z zagadnienia problemu im znanego od lat (np. error 503) na cytowanie cytatów (zapętlają dialog do poziomu absurdu) prowadząc do wniosków paradoksalnych (sprzecznych). Rozbrajająca i pokazująca metodę działania home.pl jest tłumaczenie optymalizacji serwisu WWW, żeby... dane trzymać w inkludowanych plikach. Przyparci do muru ich własną ofertą hostingową potrafią w specyficzny sposób wytłumaczyć z pozoru bardzo proste sprawy. Oferta Owszem, dla prostych serwisów home jest dobrym wyborem. Dla klientów wymagających nieco więcej nie zrealizuje tego, co reklamuje na swoich stronach. Reklama jest przygotowana "marketingowo" ale oderwana od rzeczywistych parametrów. Myślę, że czasy "XX baz danych, YY GB na dysku i ZZ innych dupereli (podkładka pod myszkę)" dawno przestały się liczyć. Najbardziej istotna jest solidność wykonywanej usługi hostingu. Podkreślam - dla prostych serwisów home.pl jest dobrym wyborem. Realizacja oferty Oferta swoje a hosting swoje. Przykład: "Na potrzeby świadczonych usług zostało stworzone własne autorskie oprogramowanie serwera WWW, będące w stanie obsłużyć dziesiątki milionów połączeń dziennie." ( http://home.pl/serwery/specyfikacja#servers ) jest pustym sloganem. Hosting, który u nich działa nie generuje "dziesiątków milionów połączeń dziennie" a mimo to są z nim problemy. Spytani o realizację tej części oferty nie wiedzą co odpowiedzieć. Sami sprawdźcie Wniosek home.pl w czasach relacyjnych baz danych i dynamicznie generowanych stron WWW budowanych na modelu warstw (baza, program, prezentacja) sugeruje stosowanie technologii sprzed 20 lat stwarzając pozory szybkiej i sprawnej obsługi. Oprawione to wszystko jest w dość profesjonalny sposób. Diabeł jednak tkwi w szczegółach, które w home.pl irytują.

Nie polecam. Największą wadą progreso jest suport - to po prostu jakieś nieporozumienie. Zgłoszenia czegokolwiek w panelu (dumnie nazwanym extranet) albo nie są przez nikogo czytane albo czytający je koleś nic nie robi. Mają masę problemów z serwerami i nie potrafią nimi zarządzać. Telefonować można do nich w godzinach raczej popołudniowych (rano nigdy nikt nie podnosi tel.). Wkurzające jest to, że bez względu na to, czy ktoś w firmie (?) jest czy nie, zgłasza się automatyczna sekretarka informująca, że ... dodzwoniliśmy się do progreso Generalnie telefony odbiera jeden gość. Wrażenie więc jest takie, że w progreso nikt nie pracuje oprócz niego. Zgłoszenia problemów z hostingiem wywołują u niego nerwowe reakcje i odsyła do panelu żeby wpisać problem jako nowe zgłoszenie. No fajnie, tylko że nikt go potem nie obsługuje. Czyli jak dla mnie to strata czasu. Zdarza się też tak, że piszą w odpowiedzi na zgłoszenie "tak, zrobiliśmy" a w rzeczywistości nic nie jest zrobione. Wałkowanie tych samych tematów w pewnym momencie staje się tak iytujące, że "plus" (szybkie łącza) staje się tylko dodatkiem do całem masy "minusów". Panel administracyjny (extranet) tylko ładnie wygląda. Funkcjonalność jest mocno niedopracowana. Określiłbym wersję oprogramowania jako "bardzo wczesna wersja beta". Braki w obsłudze konta przez panel rozwiązali poprzez udostępnienie SSH. Opcja fajna ale administracja niektórymi usługami i zasobami przez SSH jest po prostu niemożliwa. Tu daję progreso zdecydowany minus. Niech się zdecydują na jakąś ideę hostingu skoro muszę "biegać" pomiędzy SSH i okienkiem przeglądarki (extranet). Kolejny minus. Dostęp do baz danych z zewnątrz (np. MySQL Front 5) zgłaszał zawsze błąd. Zanim dowiedziałem się o co chodzi , straciłem kilka dni. Kontakt (kolejny raz ten sam irytujący na maxa gość) z progreso daje odpowiedź "no nikt nie czyta tutoriali". OK, tutorial tutorialem ale skoro w supporcie gość pyta się "co oznacza błąd mysql #xxxx" to ja wymiękam Jeśli popracują nad PR oraz doprowadzą do ładu swoje serwery, może kiedyś ich oferta będzie OK. Teraz, jak tu czytam, nie cena jest ważna a obsługa, która w progreso jest fatalna. Podsumowując: - obsługa konta przez panel administracyjny: 3/10 - pomoc techniczna: 1/10 - support: 0/10 - czas reakcji na zgłoszenia: od 20 minut do nieskończoności. + szybkość łączy: 10/10

Potwierdzam. Przymulony jest nawet ich własny serwer do przyjmowania zamówień na hosting. Dziś chciałem tam założyć konto testowe. Po kilku minutach oczekiwania na content (formularz, cennik...) dałem sobie spokój.