patryk

http://source.xname.org/

apt-get install httpd apt-get install php itd.. . Ale nie licz, że będzie to bezpieczne i stabilne..

A ludzie oglądaliby na dvd tylko ambitne irańskie czarno-białe produkcje..

Teraz za bardzo nie ma czemu zapobiegać - na tym etapie przypomina to walkę z dziurą ozonową..

Ok. Nadal jednak nie dowiedziałem się co jest dyskwalifikującego w pozostawieniu tej opcji włączonej na serwerze shared w celach kombatybilnościowych - chociażby po to, żeby ulubiony przez wszystkich (l)userów świata OsCommerce działał dobrze. Tak jak napisał Normanos - pewne założenia w PHP są złe od samego początku, a to o czym pisze Peter Riley (zezwolenie na ustawianie zmiennych w php.ini przez usera) to jest dopiero proszenie się o kłopoty i to znacznie większe w przypadku niewprawnego usera, niż włączone register globals, które jeśli serwer jest odpowiednio skonfigurowany co najwyżej doprowadzą do deface'u skryptu usera w typie "moja pierwsza księga gości", choć szczerze wątpię, że komukolwiek będzie się chciało w to bawić.. P.S. Nadal optuje za rodzieleniem tego tematu.

Kochani, ja cały czas czekam na wytłumaczenie, i to nie takie z czasów PHP 3, Apache 1.3.27 i kernela 2.2 tylko z czasów Apache 2.2, mod_security, open_basedir protection i suexecka dotyczące tego dlaczego włączone register globals jest złe.. Ale może do tego wartoby wydzielić osobny temat??

Niestety, ovh i livenet też popełniają ten kardynalny błąd ;-). http://90plan.ovh.net/test.php5 http://odi.livenet.pl/phpinfo.php No cóż. Ale może Peter nam wyjaśni o co chodzi .

A z jakiego powodu? http://home.pl/files/phpinfo.php - też maja włączone register globals, rozumiem, że ich wszyscy klienci to kretyni? Akurat co by o tym phpinfo nie mówić, to nawet najnowszy kernel mają, kiedy 80% dużych providerów CPanelowych jedzie na cudach, które można obecnie rozwalić jednym exploitem..

Cóż, nawet na polu hostingów do "50 zł" rocznie jest duża konkurencja ;-).

Jor.pl: Zaufaj mi, że jeśli jeszcze nie okazało się 30 razy, że nie ma jakieś części, ale będzie lada dzień, bo "dostawa jedzie", partycja z home ma 2 GB, a /var 100 GB, serwer ma zaalokowane 128 MB RAMu na onboardowa grafikę, no i człowiek, który coś z Tobą ustalał właśnie jest na obiedzie to się to jeszcze przydarzy - niestety. Poczytaj opinie o nich na tym forum. Ale coż, to Twój biznes .

Jeśli nowym DC jor.pl będzie to coś co daje NCGroup, to niestety, ale po problemach, które mieli z niemieckim DC jest to sytuacja z gatunku "z deszczu pod rynnę"..

Tia, do końca lipca bodajże mają reorganizację .

Poszukaj w YAST odpowiednika czegoś takiego: http://rpmfind.net/linux/RPM/fedora/3/i386...3.9-3.i386.html

Chodzi mi o rząd wielkości jeśli chodzi o liczbę serwerów/wielkość DC i dostępne łącza. Ceny które przytoczyłem pochodzą własnie z centrów danych porównywalnych z naszymi polskimi "potentantami". Nie wiem jak wyglądają przychody takich średniej wielkości datacenters w USA, ale nie jest to chyba mało dochodowy biznes, patrząc na to jak się takie biznesy rozwiają i na jakim poziomie świadczą usługi . No chyba, że teraz się okaże, że dla nich wszystkich zabraknie prądu ).

True. Zatrzymałem się jeśli chodzi o rozwój SD na poziomie wpięcia do EDOXa, który z kolei miał Futuro, ale jak widzę było to tymczasowe rozwiązanie . Coż, brawa dla Prosperity .

Cóż, nie zapominajmy, że "profesjonalne centrum" danych w USA oznacza to, czego w Polsce jeszcze długo nie będzie w standardzie - remote hands 24/7/365, całodobowy telefon kontaktowy, KVM "na klasnięcie" i co najmniej kilkanaście wpięć do dużych sieci. W amerykańskich DC porównywalnych z naszym WDC/GTS etc. kolokacja kosztuje naprawdę mało w porównaniu z PL - 1/2 racka w L.A. z łączem 10 mbps (peering do Level3 i MCI) z naprawdę niezłym supportem 24/7 to koszt 400 dolarów miesięcznie.

Kupując serwer ze standardowym łączem dostajesz wpięcie do Level3 bez bezpośredniego peeringu do jakiejkolwiek polskiej sieci co skuktuje pingiem w granicach 50 ms (czy też 150 ms w różnych tam dziwnych sieciach ). Jeśli wykupujesz bandwidth premium dostajesz łącze od Futuro ze znacznie niższymi czasami dostępu.

A dla mnie to doskonaly krok ku normalności i ukróceniu działalności wszelkich domenowych cwaniaczków, którzy nadal myślą, że zyją na internetowym dzikim zachodzie jaki mieliśmy jeszcze 10 lat temu.. Więcej info na ten temat: http://www.eurid.eu/en/general/news/eurid-...ach-of-contract

Reseller to doskonałe rozwiązanie dla Ciebie.

normanos: EasyISP zgodnie z tym regulaminem oferuje Ci miesiąc abonamentu gratis za wszelkie awarie powyżej 12 godzin - tak więc nie ma mowy tutaj o złamaniu prawa, czy jakiś niedozwolonych klauzulach i naprawdę nie ma się do czego przyczepić, ani tym bardziej zgłaszać kogoś na policję jak próbują niektórzy. Chory za to jest zapis o rzekomej odpowiedzialności abonenta za straty providera i to rzeczywiście może podlegać pod niedozwolone klauzule. Brak SLA czy wyłączenie odpowiedzialności od awarii sprzętu czymś takim nie jest i nie mylmy tutaj pojeć. Niedozwolona klauzula umowna miałaby miejsce jakbyś musiał teraz płacić za to, że easyisp wymieniło wadliwy sprzęt i przywrócilo Ci backup.. .

vilgefortz: na 2 procesory fizyczne + HT (czyli de facto 4) to dla systemu niewiele ponad przeciętna .

normanos: Napisałeś, cytuje: W opublikowanym artykule czytamy, że _musi_ zostać wysłane ostrzeżenie/wezwanie. Chyba rozumiesz tą subtelną różnice? Dodatkowo, akurat w tej sprawie UKOiK zakwestionował raczej to, że provider bezprawnie naliczał odsetki i inne opłaty np. za ponowne podłączenie w zw. z opóźnieniem (http://prawo.vagla.pl/node/5236) i miał de facto dodatkowe korzyści finansowe z tych, którzy nie płacili. Dodatkowo za "wielu" providerów nie uważam bynajmiej jakieś pół-osiedlówki. I skoro masz prawnika w domu to następnym razem skonsultuj z nim to co piszesz, bo niepotrzebnie piszesz głupstwa nie znając znaczenia niektórych zasłyszanych słów..

normanos: wybacz, gadasz głupoty. Jeśli nie podobał Ci się regulamin, nie musiałeś go akceptować i kupować tam hostingu. Taki sam regulamin jak easyISP ma bardzo dużo hostingów bo na tym polega ten biznes - nikt nie jest takim desperado, żeby gwarantować coś, czego się nie da zrobić. Chcesz mieć cudo w złotym papierku - kup dedyka z gwarancjami 99,9% SLA w dobrym datacenter, a nie hosting za 50 zł.. Prawie nic nie gwarantują? O to chodzi w usługach z gatunku budget SOHO - kupując Neostradę 256 kbps nie masz żadnych gwarancji, że to 256 kbps osiągniesz, kupując kablówkę, nie masz żadnych gwarancji, że jutro nie zniknie Ci 15 kanałów, bo pozwala na to regulamin (tak jest chociażby w największej warszawskiej kablówce - Aster). Zacznij się przyzwyczajać do tego, że świat tak działa bo wybitnie marnujesz energie i swój czas . W takim wypadku głosuje się "nogami" - czyli idzie tam gdzie jest (często chwilowo) lepiej i tyle. Nowoczesna gospodarka. Z checią przeczytałbym też o wspomnianej przez Ciebie decyzji UKOiK z której rzekomo wynika, że można nie płacić za jakąs usługę i nadal ją otrzymywać - musiałem chyba spać przez ostatnie miesiące .

VPSow raczej nie stawia sie na serwerach z demobilu a raczej czyms w rodzaju Dual Opteron/Dual Xeon z co najmniej RAIDem w Serial ATA .

Już bez przesady z tymi 300-500 GB. Jeśli miałby być to serwer do downloadu, provider ma sensowne rury i brak ograniczeń na sesje a dyski i kontrolery w maszynie "matce" nie są z demobilu to spokojnie można przesłać kilka.. TB w miesiącu.