Skocz do zawartości

d.v

WHT Pro
  • Zawartość

    2020
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    41

Posty napisane przez d.v


  1. Witojcie :)

     

     

     

    Mam pytanie: czy któryś z Was ma Softaculous pod DirectAdmin? Jeśli tak, to czy ktoś mógłby mi wyjaśnić jak zmusić to cholerstwo do prawidłowego działania?

     

    Zainstalowałem wszystko zgodnie ze wskazówkami, niby jest cacy - autoinstaller działa, proces instalacji skryptów przebiega bez zakłóceń. Kopiuje odpowiednie pliki w odpowiednich katalogach, tworzy bazę danych i... tu się coś wywala, i to bez jakiegokolwiek komunikatu o błędzie. Po prostu nie wypełnia bazy danych tabelami i danymi. Najdziwniejsze, że nie dzieje się tak ze wszystkimi skryptami. Póki co przetestowałem tylko kilkanaście z nich i zadziałały 2 - WordPress, ale to pewnie dlatego, że Softaculous w sumie robi tylko "preinstalację", czyli kopiuje pliki i tworzy bazę danych, wypełnienie tabelami i danymi następuje już z poziomu samego WP, drugi to AEF (forum) - tu instalacja automatyczna przez Softaculous przebiega sprawnie i elegancko, pliki, baza, tabele, dane - wszystko na swoim miejscu.

     

    Proszę o poradę, co z tym zrobić. Bo poważnie zaczynam się zastanawiać nad wydaniem tych kilku baksów na Installatrona. Nie jest może speecjalnie sympatyczny, ale przynajmniej działa...


  2. Tym razm ja coś przeoczyłem. W sumie powinienem napisać nie "MZone - chwalcie się, wypisujcie! Dlaczego nie? Tak trudno dodać tę jedną pozycję do listy? A nuż znajdzie się tej jeden klient, który właśnie ze względu na nią kupi u Was hosting...", tylko "MZone - Wy się pochwaliliście, i bardzo dobrze, a do tych, którzy tego nie robią: chwalcie się, wypisujcie! Dlaczego nie? Tak trudno dodać tę jedną pozycję do listy? A nuż znajdzie się tej jeden klient, który właśnie ze względu na nią kupi u Was hosting..."


  3. Myślę, że to autor powinien się wypowiedzieć co zrobi lub nie.. a nie Ty w jego imieniu to robisz.

    No to jeszcze raz, już trzeci, pojawi się moje zdanie, tym razem z wytłuszczeniem:

     

    MOŻE po "pobawieniu" się z tą technologią postanowi skorzystac z którejś z zamieszczonych ofert.

     

    Tak była moja opinia/przypuszczenie, do których mam prawo. Nie pisałem niczego w imieniu autora wątku, o czym świadczy budowa zdania. Najlepiej to w ogóle się zamknąć i nie mówić nic, bo któryś z pojawiających się tu przedstawicieli firm (licząc na sprzedaż) zaraz będzie miał pretensje, że się czepiam, że po co w ogóle komentuję. Komentuję, bo to FORUM DYSKUSYJNE. Nie jestem przedstawicielem firmy hostingowej. Nie prowadzę tu kampanii reklamowej, nie oferuję płatnych usług. Dlatego proszę na mnie nie napadać, bo nie jesteśmy konkurencją, nie odbieram Tobie ani nikomu innemu chleba. Rezor pytał, czy ktoś może mu takie konto udostępnić. Mogłem, i zrobiłem to (za darmo). A że dopisałem swoją opinię na temat, który wypłynął, i opinię, że być może tak mu się to spodoba, że postanowi coś kupić (np. w hekko, bo dlaczego by nie)? Czy to takie złe? Chyba raczej świadczy o moim szacunku wobec firm, które złożyły oferty. Poza tym sam Rezor wspomniał o mozliwości kupienia hostingu w pierwszym poście.

    Jeśli ja miałbym się czepiać, to może tego, że od razu oferujesz konto na rok w momencie, w którym póki co autor wątku prosi o małe konto na testy przez miesiąc.

     

     

    Jeśli którakolwiek z moich wypowiedzi łamie w jakikolwiek sposób regulamin bądź dobre obyczaje, proszę ekipę administracyjną forum o reakcję i przywołanie mnie do porządku.

    Jeśli jednak to się nie stanie, przyjmę, że działam zgodnie z regulaminem i nie zmienię swojego dotychczasowego postępowania. Nadal będę komentował, pomagał (na ile tylko pozwoli mi na to moja skromna wiedza i możliwości), a czasem wytykał niektóre rzeczy palcami.


  4. hekko, skoro oferujecie konta z ImageMagick to pochwalcie się tym na swojej stronie. W chwili obecniej nie ma wśród wszystkich wymienionych funkcjonalności i zainstalowanych bibliotek wzmianki o tym (jest tylko GD). Trochę ludzi szuka właśnie takich rozwiązań, a po zapoznaniu się z waszą oficjalną stroną szukają dalej.

     

    W ogóle dziwi mnie, że tak mało firm hostingowych, szczególnie niestety w Polsce, idzie z duchem czasu i zapotrzebowaniem rynku na nowe technologie "łebowe". Może większości wystarczy podstawowe, "gołe" httpd, mysql, php i jakakolwiek poczta, ale coraz większa liczba klientów szuka czegoś więcej - np. różnego rodzaju bibliotek "multimedialnych" - ImageMagick, ffmpeg itp. Wiem, że w większości generują one większe niż zazwyczaj obciążenie serwera czy łącza, ale po pierwsze nie żyjemy w czasach serwerów opartych na jednordzeniowych Pentium4, łącza też są coraz tańsze i coraz szybsze, nawet w naszym pięknym kraju nadwiślańskim. A do tego jest to spory rynek, jeszcze nie przesycony, w przeciwieństwie do "standardowych" usług.

     

    MZone - chwalcie się, wypisujcie! Dlaczego nie? Tak trudno dodać tę jedną pozycję do listy? A nuż znajdzie się tej jeden klient, który właśnie ze względu na nią kupi u Was hosting...

     

     

    Co do samego wątku - pytający dostał na razie konto za darmo. Może po "pobawieniu" się z tą technologią postanowi skorzystac z którejś z zamieszczonych ofert.


  5. DA ma ten minusik, że trochę trzeba wiedzieć o administracji - nie dużo, ale jednak szczególiki potrafią życie niedoświadczonym użytkownikom uprzykrzyć. W tym względzie cPanel jest nieco łatwiejszy w użytkowaniu przez niedoświadczonych, wybacza takie drobne błędy i niedopatrzenia. Ale ma za to inne wady...


  6. Przepraszam bardzo, że uraziłem. A może i NIE.

     

    Łamanie naszego ojczystego języka trzeba piętnować. Teraz są samotniacy, za chwilę będzie Varshaffa.pl na sprzedaż, jako domena stolicy... Jakoś nie zauważyłem, żeby sprzedający/a napisał/a nic na temat tego, że jest to np. literówka, którą można wykorzystać, żeby przyciągnąć 13-letnie Amandy i inne pokemony. Nie. Domena jest sprzedawana na poważnie. To jest jakiś obłęd.


  7. Wart.

     

    Co prawda nowa linia "designerskich" laptopów HP nie bardzo przypadła mi do gustu jeśli chodzi o wzornictwo, ale poza tym są to bardzo dobre maszynki. Solidnie wykonane, żywotne jak diabli. Do tego ten konkretny model ma procka, którego podziwiam. Turiony (od pierwszych serii aż po ostatnie wypusty) są genialne. Nie do zdarcia, przy bardzo niskim poborze prądu generującym bardzo mało ciepła są niezwykle wydajne (nawet w porównaniu do droższych Centrino). Pozostałe komponenty tego lapa też są niczego sobie. Szkoda tylko, że nie ma wyboru systemu operacyjnego i trzeba to kupić z Vistą :/

     

    Jeśli Tobie się podoba i pasuje Ci Vista, to bierz bez zastanowienia, nie będziesz żałować.


  8. A ceny to panowie skąd brali? Z polskich sklepów? Jeśli tak, to zapomnijcie, w Holandii ceny są nieco inne, a i z produktami na półkach bywa inaczej. Żeby polecać coś do kupienia za granicą, trzeba znać tamtejsze realia, ceny, sklepy i to co w nich można kupić.


  9. Szkoda, że uparliście się na ten konkretny sklep. W innych mógłbym polecić lapa na Turionie (tak, procesor AMD, ale zbudowany właśnie do zastosowań mobilnych, wysoka wydajność przy małym poborze prądu). Tyle, że w Trytonie na Turionach nie ma zbyt wielu modeli i każdy przekrasza 3000 (i chyba każdy ma na pokładzie Windę :/)

    Sam mam w tej chwili w blaszaku Turiona. Wymagał co prawda przeróbek koszyka, żeby odpowiednie chłodzenie wstawić, ale warto było, żre śmieszną ilość prądu, a wydajność ma identyczną jak "standardowe" procki. Przy kompie pracującym 24/7/365 opłacało się wymienić, w pół roku zaoszczędziłem na rachunkach za prąd tyle, ile wydałem na procka i chłodzenie. W laptopie taki procesor to przede wszystkim dłuższe życie baterii (a i pozostałych komponentów, ze względu na niższe temperatury).


  10. Powtórzę to, co pisałem wielokrotnie w różnych miejscach - i7 przypomina mi P4. Niby wypas, potężna moc, ale jakim kosztem? Tak jak napisał Sebak - to nie jest rozwój, to powrót do przeszłości. Dziwi mnie rosnąca popularność tych procesorów w zastosowaniach serwerowych. Sam zrezygnowałem ostatnio z serwera opartego na tym procku, po podliczeniu kosztów okazał się droższy w utrzymaniu od Xeona o niewiele mniejszej mocy obloczeniowej (żarł więcej prądu, wymagał dużo wydajniejszego chłodzenia, a mimo to nie dawał porównywalnej stabilności).


  11. A ja się zastanawiam co oznaczają te strzałeczki przy cenach kont. Czy znaczy to, że ceny są takie jak te obok, na które wskazuje strzałka? Do tego niektóre opcje są z d... kosmosu wzięte. Dedykowany IP za 12,20 miesięcznie? AŁ... Instalacja skryptu za 61zł? A nie lepiej zainstalować na serwerach jakiegoś installatrona czy inne softaculous i dać trochę swobody użytkownikom? I co to ma znaczyć, że cena za 1GB powierzchni dodatkowej "do negocjacji"? Sami nie wiedzą ile to kosztuje? Może kombinują tak: "od biedaka wyciągniemy 2 zydle za giga, od bogatej firmy łykniemy dychę". I dlaczego inny jest adres biura i inny adres korespondencyjny? Biuro wirtualne, w którym nikt nie pracuje?

     

    Ogólnie zgadzam się z Joszu, dziwna firma, dziwna oferta...


  12. Moment. moment, czegoś tu nie rozumiem...

    Twierdzisz, że domeny masz podpięte w AtomDNS. A na ich stronie napisane jest jak byk:

    W tej chwili serwis oferuje między innymi:

    (...)

    obsługę rekordów NS, A, CNAME, MX, TXT oraz rekordów typu wildcard

    (...)

     

    Więc w czym problem? Po co Ci jeszcze dodatkowy hosting tylko po to, żeby podpiąć domenę pod Google Apps?


  13. Dobrze gadasz, malu. Tylko trzeba od razu takim osobom wyjaśnić, żeby unikały Komputer Światów, PC World Komputerów, Chipów i innych gazet lub czasopism, w których raczej nie pamiętają, że świat nie składa się wyłącznie z Microsoftu.

    Poza tym, nauczyć użytkownika korzystania z google i ze wszystkim sobie w Linuxie poradzi, znajdzie poradę na dosłownie każdy temat. Z Windą w tym przypadku bywa różnie, często porady kończą się na "wydaj $$, kup program taki i taki i zapytaj na infolinii".

     

    Dobrze skonfigurowany Linux bez bajerów, z zainstalowanym wyłącznie tym oprogramowaniem, które naprawdę będzie potrzebne to 100% sukcesu i brak problemów na długie lata. Przetestowane na kilkunastu osobach (głównie starszych). W sumie tylko młodsi użytkownicy potrzebują Windy, i to przede wszystkim ze względu na gry. Może 10% wariatów potrzebuje Windy ze względu na inny soft (np. Corel, Adobe). Ja się niestety do tej grupy zaliczam. Ale po co Winda za min. 300zł komuś, kto jej nie potrzebuje? Po co wydawać 300zł na produkt, który nie wnosi nic, czego nie miałby na Linuxie? Niby w czym dla takiego użytkownika Winda miałaby być lepsza, wygodniejsza czy prostsza? Może w BSODach? Może w tym, że na większości kompów po paru miesiącach sama sobie narobi syfu i trzeba robić jakieś cuda-wianki (czyszczenie, defragmentacje itd. itp.), żeby chodziła jak powinna? Kto słyszał o stopniowym zmniejszaniu wydajności i stabilności w Linuxie? Nikt. A w Windzie? Każdy... Więc co lepsze dla początkującego użytkownika, system stabilny, czy system kłopotliwy?

×