kag

Niech już by sobie wchodziło, ale 301 to po prostu zbrodnia:

Nie mogę się z tym zgodzić, bo w przypadku złej konfiguracji strona powinna "co najwyżej" nie działać. Weźmy taką sytuację: przełączam domenę na wasz serwer u rejestratora, konfiguruję ją na waszych DNS-ach i idę do domu... wracam następnego dnia i widzę, że zrobiłem błąd w konfiguracji. Przez cały ten czas ruch był przekierowany na waszą stronę. Wpisuję w google frazę, na którą jest wypozycjonowana dana strona, i co widzę?... za duże ryzyko!

W przciwieństwie do ludzi piszących w tym temacie nie miałem nigdy problemów z kontem na avx. Nie wiem, czy im wierzyć

Sponsi -> Wierzę, że lubisz IQ, ale polecam ci do przetestowania AVX... sam zobaczysz.

Nie wytyczałem żadnych linii od linijki, więc nie przejmę się tym przykładem. Tak na marginesie, osobiście nie znoszę iq.pl: - w przypadku błędów w konfiguracji przekierowują ruch na ich stronę główną, i to nie tak po prostu, tylko z nagłówkiem HTTP 301 (!!!) - support niekompetentny i powolny, infolinia na innym kontynencie niż admini - traktują klientów jak idiotów - konfiguracja przez panel jest u nich "mientka", czasami zmiany są widoczne dopiero po 24 h Pozdrawiam

Po przejrzeniu ofert hostingu współdzielonego doszedłem do takiej refleksji... Dlaczego porządny hosting kosztuje 300 zł/rok, a tandetny hosting (np. szczycący się uptime powyżej 97%) -- 10 zł/rok? Przy czym część z tandetnych firm nie upada, albo wręcz ma się świetnie pomimo tak niskich cen? Otóż, im gorsza jakość usług, tym większy overselling! A gdy któraś z tanich firm poprawia jakość usług, natychmiast bankrutuje, bo wzrastają koszty! Czy to nie zabawne?