pleple

Możesz dorzucić dysk do serwera. Wrzuciłeś już tyle, że nie możesz więcej? No to masz jeszcze NAS i tego typu rozwiązania. Poza tym bez problemu możesz przenieść część danych na inny serwer i linkować do niego np przy download itp. Baza Ci się rozrosła? No to możesz zrobić sobie klaster z wielu serwerów. Zawsze możesz zmienić oprogramowanie, zoptymalizować tabele i bazy danych tak żeby dało się to łatwo rozdzielić na wiele serwerów, podobnie z plikami. Możesz też zawsze przejść na lepszy sprzęt (np. takie serwery klasy mainframe jak jakieś iSeries) ale ogólnie teraz raczej się od tego odchodzi i stosuje się rozwiązania rozproszone (patrz choćby Google czy Wikipedia).

Kupiłem o nich najtańszego VPSa na Xen i oto moje spostrzeżenia: - Strona jest do kitu. Ofertą nie jest zbyt jasna jeśli chodzi o łącza w technologii Xen. - Support odpowiada w miarę szybko na proste pytania. Na trudne po prostu odpowiada (ale już nie szybko ) - Panel HyperVM jest strasznie nieintuicyjny i mało dopracowany. Ponadto nie do końca bezpieczny. Jeśli zależy Ci na bezpieczeństwie Twojego VPSa to nie jest oferta dla Ciebie - Po zainstalowaniu systemu z obrazu musisz najpierw go naprawić (robiąc obejścia błędów tworzonych przez ich system). Oni sami tego nie naprawią bo jak twierdzą oni używają obrazów od lxlabs więc jak lxlabs to poprawi to wtedy będzie dobrze. - Jeśli trafisz na dom0 z Fedorą 7 (mój serwer początkowo był na dom0 z CentOS ale później przenieśli) to będziesz poniższe problemy (których vps4less nie usunie bo to lxlabs wg nich jest za to odpowiedzialne): * system przy starcie tworzy zupełnie na nowo zawartość katalogu /dev/ (zresztą z błędami) a tam nie ma xvc0 * konsola Xena jest ustawiona właśnie na xvc0 więc dopóki sam sobie nie naprawisz systemu (ale pamiętaj, że /dev/ jest psuty po każdym restarcie) to nie masz dostępu do konsoli * część obrazów przez nich oferowana nie posiada SSH więc musisz je najpierw zainstalować przez konsole (ale ta nie działa, dopóki się nie zalogujesz i nie poprawisz paru rzeczy) - Nie podali żadnej możliwości logowania do HypeVM przez HTTPS dopiero po zapytaniu dostałem specjalny adres (nie wiem jak miałbym się domyśleć, że taki jest..). Po jego użyciu mam HTTPS ale (uwaga!) na domyślnym certyfikacie selfsigned stworzonym przez lxlabs dla domeny lxlabs.com (czyli prawdopodobnie każdy kto zakupi hypervm ma taki przykładowy certyfikat). Bardzo ułatwia to fishing. Oczywiście wszystkie problemy zgłosiłem supportowi. Zapewnili mnie, że część zostanie poprawiona jednak spławili mnie jeśli chodzi o problem z plikami /dev/ (powodujący też niemożliwość korzystania z konsoli). Podsumowując: Chcesz się bawić i naprawiać błędy w instalacji oraz szukać obejść do nich? To jest VPS dla Ciebie!

Temat coś ucichł, nikt nie melduje o postępach w sprawie a tymczasem strona dalej istnieje, nadal można zamawiać serwery i nawet jest promocja do 10 października. Czy te rozmowy z US i policją coś dały? Sprawa jest w toku czy po prostu wszyscy się wycofali? Jestem po prostu ciekaw czy faktycznie w Polsce może ujść na sucho takie oszustwo (i to wielokrotnie)..

W Hetzner.de i Webtropia.com po przekroczeniu 1000GB łącze zostanie przycięte do 10Mbps ale serwer nie zostanie wyłączony ani nie policzą Ci za dodatkowy transfer. Jeśli DDOS będzie faktycznie potężny i będzie się utrzymywał trochę czasu to na pewno wytną Ci serwer w każdej serwerowni. Ostatecznie przy takim DDOSie Twoja maszyna i tak nie jest dostępna dla świata a totalne wycięcie jest jedynym sposobem obrony.

Ja nie bardzo rozumiem problem (może dla tego, że składnia w Twoim poście jest po prostu okropna). Chodzi Ci o to, że zwykłe popupy, banery i inne reklamy flashowe w okienkach są spoko ale powinno się zabronić takich z głosem? Wg mnie jest to dość śmieszne ograniczenie wolności osób tworzących serwisy czy strony internetowe. Reklama to część strony, dźwięk to część reklamy. Internet zawiera multimedia a więc zarówno obraz jak i dźwięk, podobnie do telewizji. Reklamy telewizyjne też nieraz mi ciężko znieść ale wcale nie oznacza to, że należy ich zabronić. Może po prostu warto zciszyć słuchawki/głośniki lub po prostu na własną rękę wyłączyć sobie głos w przeglądarce internetowej (IIRC w Operze możesz to zrobić jednym kliknięciem)?

Odpowiedzialność na nich nie spływa - dalej odpowiedzialny jest właściciel/manager firmy. Biuro rachunkowe może się co najwyżej zobowiązać do pokrycia kosztów kar. W praktyce jednak słyszałem o tym iż często trudno to wyegzekwować.

Wiesz.. różnie bywa. Jeden wrocławski ISP dostarcza dla użytku domowego 8Mbit SYCHRONICZNE za cene ~150zl miesięcznie. Fakt, że jest to bardzo kiepskiej jakości ISP ale "da się..." (jak Ci wystarczy ogólny uptime serwera na poziomie powiedzmy 95%). Dla jasności - mimo wszystko uważam to za głupi pomysł.

Przede wszystkim screen jak rozumiem pokazywał sytuację w momencie kiedy ściąganie trwało już trochę czasu i obciążenie ustabilizowało się. To ile jest screenów nie ma znaczenia, w poście jasno wskazano iż jest to przykład a sytuacja powtarza się zawsze a obciążenie bywa nawet większe. Autor wątku napisał również, że kontaktował się z BOKiem i odpowiedź jaką otrzymał zacytowałeś w swoim poprzednim poście.

Sry bo nie wiem gdzie tłumaczyłeś ale jest to.. bzdura! Owszem, nie da się używać CPU/rdzenia w części. W danej chwili albo się go używa albo nie. Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę dowolnie długi czas (dla uproszczenia będący jednak wielokrotnie dłuższy od cyklu maszynowego) to zasadniczo uśredniając czas w którym dany proces używał CPU otrzymujemy wskaźnik użycia procesora. Wracając do tego konkretnego przypadku - proces w większości zajmuje się czekaniem na wypełnienie bufora wejściowego i po prostu nic nie robi (albo dokładniej - robi nic). Ponadto wskazałeś na load (jak rozumiem load avarage) - wskaźnik będący w pewnym sensie uśrednieniem ("wygładzonym" exponencjalnie) ilości procesów czekających w kolejce shedulera. W przypadku kiedy poza lekkimi procesami systemowymi (które więcej śpią niż działają a więc nie stoją za często w kolejce) odpalony jest jedynie wget, który w dodatku ma stabilne średnie zużycie CPU, load avarage powinien być proporcjonalny do tego zużycia CPU. Prolemem omawianym w tym wątku jest to, że podczas pobierania danych z sieci, zużycie CPU (głównie przez system) jest nieproporcjonalnie duże do zasobów jakie serwer posiada. Myślę więc, że Twój komentarz jest po prostu nie na temat. Podsumowując: To jaki masz procesor ma znaczenie i sytuacja ta choć może być normalna na celeronie 400MHz to na Pentium 4 już nie jest a o Xeonie to nawet szkoda wspominać.

Trochę wydaje mi się, że przesadzasz @T. Mówisz o darmowych (najczęściej OpenSource) skryptach bardzo negatywnie. Uogólniasz twierdząc że ich używanie jest amatorszczyzną a one są niezoptymalizowane. Czemu tak wg Ciebie jest? Bo są darmowe. I tu rodzi się mój sprzeciw. Oprogramowanie OpenSource tylko dla tego, że jest darmowe wcale nie jest gorsze. W dodatku sam o tym wiesz bo w swoim interesie polegasz w dużej mierze na OpenSource. Ktoś mógłby Ci też zarzucić, że jeśli nie jesteś amatorem to powinieneś zainwestować w Windows czy Solaris oraz inne komercyjne oprogramowanie. Podsumowując - może OsCommerce nie jest optymalne, może WordPress też nie jest. Może i trzeba by je zmienić ale to czy oprogramowanie jest darmowy wcale nie jest odzwierciedleniem tego jakiej jest jakości.

Ta.. a wszystko by się sprowadzało do typowego BSDowskiego argumentu - "Bo Linux jest gupi" Co do Apache to faktycznie domyślny konfig jest niezbyt optymalny (jak to za zwyczaj w przypadku takich kombajnów) dla dużych obciążeń.

Ale to chyba trochę nie na temat. Problem polega (chyba, że źle zrozumiałem) na tym, że jeśli pobiera dane na serwer z dużą prędkością (wget, rtorrent) to wtedy ma obciążenie. Co to ma do apache+mod_php? Czemu akurat FreeBSD miałoby pomóc?

Coś ściągnąć można tylko przy tej prędkości to nawet nie zdąży się obciążenie ustabilizować zanim skończy się miejsce. Spróbuj w takim razie w taki sposób: wget -O /dev/null {URL}

Masz tak 800MB wolego RAMu (od biedy mniej)? Jeśli tak to możesz sprawdzić czy obciążenie jest w ogóle spowodowane dyskiem czy też nie. Wystarczy, że ściągniesz jakiś obraz ISO do ramdysku zamiast na dysk.

Zrozum. Dyski SATA mają na trwałe włączony DMA. W najnowszych wersjach kernela używany jest sterownik libata, który nie ma zaimplementowanej obsługi trybów PIO (inaczej mówiąc nie może pracować bez DMA). Prawdopodobnie obsługa tych trybów zostanie dodana (w celu obsługi pewnych urządzeń) ale dla dysków trwardych jest to po prostu niepotrzebne. Wszystkie dyski i kontrolery SATA obsługują DMA więc nie ma w ogóle sensu żeby tego nie używać. Co do obsługi IO to ona ma znaczenie tylko w trybach nie-DMA (ogólnie wszystkie dyski (E)IDE mają i tak 16 bitową magistralę ale chodzi tu o komunikację z kartą interface'u co w trybie DMA nie ma znaczenia). Podsumowując. Masz dysk SATA? W takim razie w hdparm możesz się pobawić co najwyżej dwiema opcjami związanymi z prędkością: -A (read-lookahead) -W (write-caching) Jeśli chodzi o cache to wartości powyżej 3000MB są jak najbardziej normalne. Oto kilka przykładowych wartości z różnych serwerów (i to wcale nie jakichś high-endowych): Timing cached reads: 6538 MB in 2.00 seconds = 3274.17 MB/sec Timing buffered disk reads: 210 MB in 3.04 seconds = 68.98 MB/sec Timing cached reads: 6652 MB in 2.00 seconds = 3334.27 MB/sec Timing buffered disk reads: 234 MB in 3.01 seconds = 77.84 MB/sec Timing cached reads: 12764 MB in 2.00 seconds = 6390.79 MB/sec Timing buffered disk reads: 212 MB in 3.02 seconds = 70.21 MB/sec

Masz dysk SATA więc masz DMA włączone domyślnie i nie da się go nawet wyłączyć.

Może najłatwiej będzie szukać terminów w stylu "jak przekupić admina"... A tak serio to może poczytaj sobie o "MAC spoofing" i jednocześnie pamiętaj że próby obejścia zabezpieczeń mogą zostać dość łatwo wykryte więc może nabawić się problemów.

IP możesz sobie zmienić w ustawieniach sieci. Może się jednak okazać, że to nie będzie działać bo sprawdzany jest np MAC karty i musi się zgadzać z IP. Mówiąc krótko - możliwości obejścia jest sporo, tak samo jak możliwości zabezpieczenia przed tymi obejściami.

Nie liczyłbym na to.

Przede wszystkim VPSy instalują się na poziomie systemu nadzorujacego czy domeny0 (różna terminologia). Proces instalujący nie działa w kontekście VPSa a sam serwer hostujący jest za zwyczaj bardzo mocny. To w sumie i tak nie jest tak istotne jak to, że VPSy instaluje się z tzw. templatów. Instalacja polega na rozpakowaniu obrazu i wprowadzeniu kilku zmian w plikach konfiguracyjnych. Ponadto system taki jest za zwyczaj totalnie okrojony a w procesie instalacji nie trzeba formatować dysków, tworzyć partycji ani wykrywać sprzętu czy w ogóle restartować komputer. W dodatku w przypadku instalacji na dedykach, obraz jest nie tylko większy ale najczęściej przechowywany na dysku sieciowym co dodatkowo spowalnia rzeczy. Eksperymenty na serwerze produkcyjnym to nigdy nie jest dobry pomysł. Moim zdaniem tak samo jest z używaniem reiser 4 - to nie jest dobry pomysł jeśli chodzi o serwer produkcyjny. Myślę, że zależy to w dużej mierze od tego jak bardzo zautomatyzowana jest taka instalacja i co tak na prawdę jest instalowane. Raczej nie ma plików konfiguracyjnych za to odpowiedzialnych. Ustawienia systemu plików ustala się przy montowaniu systemu plików (/etc/fstab) lub zapisuje się je w samym systemie plików w postaci domyślnych ustawień.

A nie macie jakiegoś zmodyfikowanego przez nich systemu ?

U Ciebie to będzie (zapędziłem się i wkleiłem tak jak mam u siebie na laptopie): dumpe2fs /dev/sda1 |grep "Default mount options" Jeśli zwróci (none) to nie wklejaj nawet bo to znaczy, że nie opcje filesystemu wpływają na ten problem.

Raczej chodzi mi o opcje używane przy montowaniu (znajdziesz w /etc/fstab i ewentualnie może też być ważne to co zwróci: dumpe2fs /dev/vg01/root |grep "Default mount options")

Ponad 30% obciążenia CPU to faktycznie trochę za dużo. Jakbyś miał połowę z tego to by było całkiem normalne. Przed chwilą zrobiłem test pod Ubuntu (ale wersji desktop) i przy pobieraniu dużego pliku wgetem przez HTTP z prędkością 10-11 MB/s zużycie procesora wahało się w granicach 15-17% na sempronie 2600. Z tego podobnie jak u Ciebie tylko 2-3% używane było w userspace a reszta przez system. Zobacz czy nie masz jakichś dziwnych filtrów w iptables ustawionych, sprawdź też ustawienia filesystemu (jak np. data mode). Innych pomysłów nie mam.

A dobrego systemu ticketów użyłeś? Powinieneś użyć adresu podanego w e-mailu jaki dostałeś przy tworzeniu konta. Jest natomiast w panelu jeszcze jeden system ticketów na które oni nie odpowiadają. Ten cały ich panel i w ogóle strona to porażka ale sam support odpowiada i reaguje szybko.