-
Zawartość
269 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
14
Typ zawartości
Profile
Fora
Katalog firm
Wszystko napisane przez megi
-
Ośmielam się podważyć tą wypowiedź.... A co konkretnie w mojej wypowiedzi ośmielasz się podważyć? Czy to, że: 1. w przypadku delegacji domeny na DNSy w tej domenie trzeba podać również ich adresy IP 2. jest to nazywane rejestracją DNSów 3. przy delegacji domen globalnych pojawia się komunikat o niezarejestrowanych DNSach? Ad 1. hint "rekordy sklejające" Ad 2. Jeżeli chodzi o polskich rejestratorów takie określenie funkcjonuje na pewno w Nazwie i Dinfo oraz u rejestratora domeny Raffaela, poza tym mówi o tym komunikat, który przytoczyłam wcześniej Ad 3. Ten błąd, który skopiowałam był z Dreamhostu przy delegacji domeny .com na serwery nazw w domenie .pl. Podejrzewam, że rejestrator domeny Raffaela miał podobny komunikat skoro powiedzieli mu, że ma niezarejestrowane DNSy. Możliwe jednak, że nie wszyscy rejestratorzy to sprawdzają.
-
Jeżeli chcesz mieć domenę na DNSach w tej domenie oprócz tego, że musisz prawidłowo skonfigurować serwery nazw tak jak Ci chłopaki pisali, przy zmianie delegacji oprócz nazw musisz podać też adresy IP tych DNSów. To skutkuje rejestracją DNSów (aczkolwiek nie wszyscy pracownicy rejestratorów wiedzą o co chodzi . Większość rejestratorów jeżeli udostępnia panel zarządzania domeną to przy zamianie delegacji są też pola do wpisania IP. Zarejestrować DNSy możesz tylko przez rejestratora domeny więc jeżeli Twój nie będzie wiedział o co chodzi to masz do wyboru zmienić rejestratora albo skorzystać z darmowych DNSów dla swojej domeny. Nie wiem z czym jeszcze oprócz dodania glue records na DNSach NASKu wiąże się rejestracja, nie udało mi się tego dowiedzieć od ludzi zajmujących się domenami w nazwie i dinfo, bo oni wiedzą tylko gdzie kliknąć, ale w przypadku delegacji domen globalnych bez rejestracji DNSów pojawia się błąd: Error: This has not been registered as a nameserver with the .comnet registry. Contact the registrar of domena.pl to do so Tak więc pojęcie takie jak rejestracja DNSów istnieje
-
Dziennie ma transfer 20GB do/z bazy a limit jest 10GB. Tak przynajmniej rozumiem prośbę o optymalizację zapytań. http://nazwa.pl/netart-o-firmie-parametry-...ieczenstwa.html
-
Ale ja się odnoszę do konkretnego przypadku a nie do np. Fundacji Faktura pro forma i wydrukowana strona z danymi do przelewu mają dokładnie taką samą wartość księgową - żadną. Wszystko jedno na podstawie którego z tych dwóch zrobię przelew dlatego uważam, że gdyby gocio chciał to by przez te pół roku zapłacił za usługi Insane. Mając dane do przelewu brak pro formy nie jest żadnym usprawiedliwieniem i powodem do obsmarowywania firmy. Aczkolwiek uważam, że jeżeli faktycznie obiecali mu roczny abonament to powinni byli chociaż poinformować, że zablokują konto.
-
Jak masz jakiś błąd to warto go wpisać w google - na pewno ktoś już miał ten problem przed Tobą http://forums.mysql.com/read.php?28,129446,129446#msg-129446
-
Myślę, że gdybyś naprawdę chciał opłacić konto to byś to po prostu zrobił. Do przelewu potrzebne są dane firmy i numer konta i to mają podane na stronie. Faktura pro forma to nic innego jak te same dane w ładniejszej postaci. Twoje upieranie się, że chcesz koniecznie opłacić na podstawie faktury pro forma (wątpię, żeby Insane wystawiło ci fakturę VAT bez wpłaty) wygląda jak uchylanie się od płatności i piętrzenie problemów. Mogli uprzedzić, to prawda, ale daruj sobie teksty o tym ile to straciłeś przez zablokowanie konta. Jakby na to nie patrzeć korzystałeś z ich usług zupełnie za darmo. Jesteś jedną z tych osób, które na każdym padzie czy blokadzie tracą miliony, ale jednocześnie nie stać ich na wykupienie lepszego konta. Ciekawa jestem co byś zrobił po roku darmowego hostingu - opłacił wstecz? Proszę Cię... Po prostu przyjmij do wiadomości, że za usługi się płaci (tak, tak, wiem, że chciałeś ale nie dostałeś faktury ).
-
Można Jeżeli AZ tego nie umożliwia to jest to tylko ich ograniczenie. U innych rejestratorów (Dinfo, Home, Nazwa też, ale tam jest to zakopane) obok nazw DNSów masz też pola do wpisania adresów IP. Podanie tych adresów jest konieczne, gdy delegujesz domenę na DNSy w tej domenie. W takim przypadku na serwerach nazw odpowiedzialnych za .pl tworzone są dodatkowe rekordy IN A (tzw. glue records) domena.pl IN NS ns1.domena.pl ns1.domena.pl IN A podany_IP Bez tego zapytanie o domena.pl zapętlaloby się (gdyby którykolwiek rejestrator pozwolił na taką delegację). Jeżeli AZ nie ma w panelu możliwości podania IP to może rejestrują DNSy na maila? W Nazwie tak kiedyś było. Możesz też wydelegować domena.pl na inne DNSy np. wspomniane fns1.sgh.waw.pl i fns2.sgh.waw.pl i na nich poustawiać rekordy ns1 IN A IP_Twojego_serwera itd. Wtedy będziesz mógł delegować na tego DNSa inne domeny .pl. Nie będziesz mógł utrzymywać tam domen globalnych, bo przy zmianie delegacji takiej domeny sprawdzane jest czy serwery nazw są zarejestrowane. Jeżeli na fns1.sgh.waw.pl w pliku strefy jakiejś domeny masz możliwość edycji rekordów NS to możesz tam sobie wpisać ns2.domena.pl (pod warunkiem przekierowania tej subdomeny na odpowiedni adres) i przy delegacji podawać swoją nazwę, jeśli nie to podawaj fns1.sgh.waw.pl.
-
vimblog wygląda tak: http://www.jukie.net/~bart/blog/ Ciekawe czy ktoś poza autorem go używa
-
Możesz przytoczyć fragment w którym jest napisane, że został zablokowany za przekroczenie transferu? Gość zablokowany został za *obciążenie serwera* spowodowane wzrostem popularności bloga. Wbrew temu co chłopaki piszą nie mają serwera wirtualnego (takim serwerem w Netarcie jest Provider) tylko zwykły hosting współdzielony. Argument, że WordPress jest jednym z najbardziej popularnych CMSów w związku z czym skoro obciąża serwer to znaczy, że serwer jest słaby jest śmieszny. Popularność nie gwarantuje jakości. Nazwie można sporo rzeczy zarzucić, ale nie to, że nie inwestują w sprzęt. Moim zdaniem Netart wiele traci tym, że klient nie ma żadnej informacji o tym jak obciąża serwer i musi wierzyć na słowo. Gdyby te statystyki były widoczne w panelu i gość zobaczył ile zużywa czasu CPU pewnie nie byłoby tej afery. Wiele osób płacze w komentarzach do tego posta jaka to nazwa jest zła, ale jak zwykle do powiedzenia najwięcej mają ci, którzy najmniej wiedzą. Już pierwszy komentarz jest rozwalający - straszne rzeczy, bo nie można zakładać triggerów. Szkoda, że ten "programista" nie doczytał w dokumentacji do MySQLa, że triggery zakładać może tylko superuser.
-
ups pomyliło mi się Google Apps z Google App Engine, które umożliwia hostowanie swoich aplikacji webowych, sorki
-
To nie jest konfiguracja w DNSach tylko po stronie serwera WWW lub aplikacji. Na "normalnym" hostingu mógłbyś do tego użyć np. mod_rewrite, na Google Apps możesz to zrobić na pewno na poziomie aplikacji - sprawdź nagłówek HTTP Host, jeżeli jest równym jakas_domena.pl to wyślij do przeglądarki nagłówek Location: www.jakas_domena.pl Czy Google Apps oferuje inne możliwości rozwiązania problemu - nie wiem.
-
Samo mod_php jest IMHO chyba nawet szybsze niż FastCGI, bo nie ma narzutu związanego komunikacją z zewnętrznym procesem, ale w KEI PHP uruchamiane jest (a przynajmniej było do niedawna) przez mod_php + mod_suid, aby skrypty były wykonywane na prawach różnych użytkowników. W takiej konfiguracji przy każdym żądaniu serwer WWW musi się odforkować, zmienić użytkownika i już nie jest tak różowo z wydajnością.
-
Nie zgodzę się z Tobą, a przynajmniej nie w 100% Wiem, że chodzi Ci o to, że firma, która jest vatowcem nie odliczy sobie VATu z rachunku, ale to dlatego, że tego VATu się po prostu *nie dolicza* do ceny. Sprzedający, który nie jest płatnikiem VAT ma niższe ceny, co jest korzystne dla osób fizycznych a dla firm IMHO bez znaczenia (może z małym plusem, bo mniej papierologii). Chyba, że jest jakiś powód dla którego firma woli zapłacić więcej innej firmie a później sobie to odliczyć. Chętnie się dowiem Nie mówię o przypadku gdy sprzedający ma ceny bez VATu tej samej wysokości co inne firmy z tym podatkiem, bo wtedy faktycznie klienci-vatowcy nie będą zadowoleni, ale dla nowo powstającej firmy zwolnienie z VATu może być elementem konkurencji z firmami, które są bardziej znane na rynku. IMHO głównym powodem rozważania bycia lub nie vatowcem jest to czy sprzedającemu się to opłaca. Z jednej strony niższe ceny, z drugiej możliwość odliczenia sobie VATu z faktur, które są mu wystawiane np. za serwer czy łącza. Wydaje mi się, że jeżeli sprzedający więcej nalicza VATu swoim klientom niż jemu ktoś nalicza to bardziej opłaca się nie być vatowcem. @elmer_fudd wydaje mi się, że jeżeli dopiero zaczynasz działalność i nie chcesz korzystać z usług księgowych to możesz śmiało z VATu zrezygnować i na stronie gdzieś w cenniku podkreślić, że do ceny nie doliczasz podatku
-
OT wtedy byloby krocej I tak samo sensownie Jakby na to nie patrzeć ta bardziej powszechna teraz definicja słowa haker wzieła się swego czasu z niewiedzy i nieprawidłowego używania. Nie zarzucałam ignorancji Tobie, ale chyba tego nie zauważyłeś.
-
I teraz tureccy hakierzy powinni się rozpłakać i wziąć swoje zabawki, bo polscy hakierzy zaatakowali parę "cywilnych" stron. Nadal twierdzisz, że przyświecały im "szlachetne" cele czy dochodzimy do porozumienia, że chodzi tylko o rywalizację, a obrywa się postronnym? Zresztą (źródło gazeta.pl): 'Alert24: - Czy to coś w rodzaju zawodów? Kto kogo "zhakuje"? Rafał Pawlak z hacking.pl: - Wygląda na to, że właśnie w takim kierunku to zmierza. O ile techniki ataków nie są zbyt wyszukane, to efekty jak najbardziej zauważalne. Miejmy nadzieję, że cała sprawa skończy się na takiej zabawie, bo w przypadku, gdyby do gry weszli prawdziwi hakerzy, mogłaby z tego wyniknąć swoista cyberwojna.' To też jest niezłe: "Ostatnio podwójną ofiarą stała się strona internetowa sądu w Wałbrzychu. Najpierw zaatakowali ją Turcy, a potem... Polacy, żeby pokazać, że to co zrobili, wcale nie jest takie trudne. I nie ma się czym chwalić." Wujek bald, mistrz ciętej riposty?
-
Jeżeli chcieli rządowi tureckiemu zwrócić uwagę na problem to średnio trafili z doborem tekstu. Z tego co napisali na podmienionej stronie IMO jednoznacznie wynika o co chodziło: my - mastahy, wy - lamy. Nie wydaje mi się aby miało to odnieść pozytywny skutek - dla tureckich ofiar będzie to tak samo wkurzające jak dla tych ludzi zaatakowanych w Polsce. Swego czasu (gdzieś mi się to rzuciło dzisiaj w oczy, chyba w starym newsie na hack.pl) tureccy hakierzy atakowali strony w krajach sprzymierzonych z USA w tym polskie. Dla mnie to tak samo mądre, potrzebne i (nie)usprawiedliwiające jak wczorajszy atak. Oczywiście, to właśnie napisałam A Ty na tej definicji z ignorancji wziętej?
-
Naprawdę wierzysz, że to chodziło o to by rząd turecki i społeczeństwo zainteresowały się tym problemem? Ludzie, którzy prawdopodobnie mają na sumieniu nie jedną polską stronę wzięli w obronę polskich użytkowników? Ja w to nie wierzę. IMHO chodziło jedynie o pokazanie tureckim "script kiddie którzy uważają się za hakerów", że są tylko script kiddies. Ty za to masz, o Wielki Polecam http://en.wikipedia.org/wiki/Hacker Ja świadomie używam tego starego znaczenia słowa haker i świadomie nie używam tego słowa w nowym, kontrowersyjnym znaczeniu.
-
Miała jak już. Gdybym ja miała z tym problem to bym ich po prostu wycieła na firewallu, tak jak Chiny czy Afrykę. O właśnie. I to tak naprawdę boli Script kiddie którzy uważają się za "hakerów" (czy raczej crakerów) śmieli wkroczyć na ich teren. Dlatego właśnie pisałam o dorabianiu ideologii.
-
Nie ma żadnego znaczenia czy wiedziałeś o włamaniu na stronę sądu czy nie. Nie wierzę, że nie wiesz, że taki sam problem istnieje w Polsce i nie rozwiąże go włamywanie się np. Rosjan na strony rządu czy niewinnych firm.
-
A co powiesz o naszym rządzie i prawie w świetle tego ataku? Na hacking.pl była również informacja, której nie skopiowałeś, o sobotnim ataku na stronę sądu w Wałbrzychu dokonanym przez polskich włamywaczy. Nasze organy ścigania również sobie z tym nie radzą. Popieranie tego ataku to dla mnie hipokryzja.
-
Żałosne dorabianie ideologii do szczeniackich zachowań i udowadniania kto ma większego. Ciekawe co te "20 stron rządowych, 25 stron edukacyjnych, oraz ponad 250 stron wielu roznych firm" miało wspólnego z tureckimi gówniarzami. Nie widzę żadnej różnicy między tymi dwoma grupami. Pomijam szastanie na prawo i lewo określeniem "haker"
-
W przypadku zawarcia umowy na odległość jest 10 dni, pod warunkiem, że usługobiorca jest konsumentem a usługodawca go o możliwości rozwiązania umowy poinformuje (np. w regulaminie). Jeżeli nie poinformuje to jest OIDP 3 miesiące. Przy czym są wyjątki do których nie ma to zastosowania i np. z domeny zrezygnować nie można. Z serwera raczej tak. Zresztą wystarczyłoby aby wątkotwórczyni przeczytała regulamin, który zaakceptowala X. ROZWIĄZANIE UMOWY 3) W przypadku zamówienia złożonego przez Konsumenta, ma on prawo, z wyłączeniem przypadków o których mowa w art. 10 ust. 3 ustawy z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny, odstąpić od zawartej umowy bez podania przyczyny, składając stosowne oświadczenie na piśmie w terminie dziesięciu dni od dnia zawarcia umowy. Do zachowania tego terminu wystarczy wysłanie oświadczenia przed jego upływem.
-
Stoper.pl - kolejna 'serwerownia' w Polsce
megi odpisał Hamurabii na temat w Serwery Dedykowane i VPS
Siemiatycze to taka miejscowość, wiesz? -
Gdzieś dzwonili tylko nie bardzo wiesz w którym kościele http://www.php.net/manual/pl/ini.php To co jest oznaczone jako PHP_INI_USER i PHP_INI_ALL można zmieniać przez ini_set() w skrypcie i z tego komunikatu, który cytował Boss wcale nie wynikało, że w dhosting nie jest to możliwe. To czym chłopaki się chwalą to możliwość ustawienia w .htaccess dyrektyw oznaczonych jako PHP_INI_PERDIR. Te dyrektywy z pudełka można ustawiać gdy php uruchamiane jest przez mod_php. Skoro do tej pory nie było to możliwe to zgaduję, że w dhosting.pl php działa jako fastcgi i żeby to wprowadzić albo znaleźli gotowe rozwiązania albo sami hackowali php i mod_fastcgi więc tym bardziej mają się czym chwalić PS. W Netarcie jest taka funkcjonalność od lat
-
My mamy na nim cały hosting Według Netcrafta serwuje i proxuje już ponad 2 miliony domen http://survey.netcraft.com/Reports/200806/