Witam!
Mam problem. Na poczatku maja 2005 roku kupilem globalna domene *.net przez firme super-dns.net.
Oczywiscie na pcztku wszystko bylo jak nalezy. Przedluzylem umowe na nastepny rok. Wlasciciel firmy Pan Paweł Łaba w ramach swoich "kompetencji" oferował swoim klientom miejsce na serwerze o pojemnosci ok 30 mb. Mi to wystarczalo. W pewnym momencie po kilku miesicacach od ponownej rejestracji (powiedzmy listopad 2006) na mojej stronie pojawil sie komunikat, ze domena jest zablokowana i nie moge z niej korzystac. W zaden sposob nie moglem sie zalogowac do cPanelu ani też fo konta ftp. Probowalem takze bezskutecznie kontaktowac sie poprzez e-mail oraz telefon komorkowy z włascicielem. Bezskutecznie!
Chcialem przedluzyc domene na nastepny rok, lecz nie majac kontaktu włascicielm nie mialem komu i gdzie wplacici pieniadze. Co klika dni sprawdam, czy domena jest wolna. Jak jest zajeta to sprawdzam, kto jest jej jej wlascicielem. W rezultacie caly czas obserwuje co sie z nia dzieje. Na dzien dzisiejszy minelo dwa tygodnie od jej rejestracji i widze ze kto inny (jakas amerykanska firma ja zarejestrowala na okres 3 lat).
Czy mogli to zrobic w swietle miedzynarodowego prawa?
Do kogo mozna sie odowolac?
Wydaje mi sie, ze najpier mi powiino sie zadac pytanie czy chce odnowic (zakupic ta domene) a okres pomiedzy jej zablokowaniem powinien wynoscic przyjamniej miesiac.
Czy ktos zna odpowiedz na to pytanie. Jak to rozwiazac.
Dzisiaj mija dokladnie miesiac od wygasniecia domeny. Kiedy bedzie wolna. Czy wogole?
Pozdrawiam
majtek