Brandon66

Dzięki, przyjrzę się, zależy mi aby moja strona nie okazała się raptem zbyt "żarłoczna" i żeby szybko nie zaczęły się problemy z którymi zostanę sam, jak w przypadkach które opisywałem wcześniej.

Z zarządzaniem czyli rozumiem że nie zostałbym pozostawiony samemu sobie w razie jakiś problemów, na zasadzie "trzeba to zrobić przez konsolę a jak to proszę sprawdzić w google bo my tego nie robimy" ? :-), czy jest to też managet server, brak dostępu to roota? Z tą mniejszą mocą to szczerze nie wiem jakie wymagania miałaby moja strona, jak opisywałem wcześniej mam od ok 3 do 5, 6 tys pageviews dziennie (co raczej będzie się zwiększać) do tej pory zużyłem 50GB gdzie miałem dostępnych 300. Problemy zaczęły się właściwe po 8 miesiącach co również opisywałem (przekroczony limit inodes oraz jakieś tam bufory? tcpsndbuf") Zależy mi przede wszystkim na tym aby z takich powodów strona nie miała przerw w działaniu, czyli żebym jakoś nie przekraczał tych limitów lub takich limitów wcale nie było i nie zapisywało mi jakiś "śmieciowych plików( opcja memcached zamiast filesytem cache?) czy też brak limitu buforów? Czy przeniesienie strony z mojego wirtualnego serwera musiałbym dokonać we własnym zakresie czy też wy byście tego dokonali? (skrypt mechbunny itd?) I czy strona byłaby przeniesiona w takim stanie jak się aktualnie znajduje i nie trzeba by od nowa modyfikować jakiś tam rzeczy od nowa?

Podawałem określenie "host", ale sprecyzuję bo zapytałem się w 1&1 "na czym" konkretnie jest moja strona u nich to odpowiedzieli że mam serwer wirtualny. Jeśli chodzi o budżet to jak pisałem wcześniej płaciłem w 1&1 ok 200zł za 3 miesiące i posiadałem limit 300GB

Zapytam się jeszcze czy może ktoś mógłby polecić host dostępny w polsce, tzn z polskim supportem z opcją "managet host" ? Czy u nas będzie z tym ciężko?

Faktycznie zbiegło się w czasie, bo przez ok 8 miesięcy nie było żadnych awarii aż do ostatniego tygodnia, zaczęło się od inodes a wczoraj wyszło "tcpsndbuf" na szczęście poprosiłem znajomego który wykasował cache zrobił żeby "skrypt nie mógł do cache pisać" i dzięki temu strona zadziałała. Niestety nie miałem pojęcia o takich rzeczach

Dziękuję również :-) Dodam jeszcze że może być może ruch na stronie wpływa na transfer? Mam od ok 3 do 5 tysięcy pageviews dziennie.

Dzięki, przypuszczam że potrzebowałbym ok 200GB, natomiast te 14 dni testu to i tak się w tym nie rozeznaję żeby to ew. "przetestować" ale odezwę się tam.

Podejrzewałem google z tego względu że jest to jedyny skrypt jaki dodałem na mojej stronie który jakby "działa na bieżąco" i dlatego wydawało mi się że może tworzy mi jakieś "pliki" które mi te limity zawalają. Co do transferu to szczerze nie mam pojęcia jak to sprawdzić, potrafię uruchomić konsolę putty i ew. wkleić tam jakąś komendę z czego mógłbym zrobić screena. Dziękuję, spróbuję się tam zapytać

Dzięki za szybkie odpowiedzi. Strona bazuje na skrypcie typu "tube" a dokładniej mechbunny, na stronie jest ok 2400 klipów filmowych co zajmowało ok 50GB , z 300GB limitu dostępnego w 1&1, płaciłem ok 200zł za 3 miesiące. Jak pisałem pow. problem pojawił się z wyczerpanymi limitami "inodes" a wczoraj pojawił się problem z "tcpsndbuf" z którym już udało mi się uporać. Zależało by mi na hoście z dobrym wsparciem technicznym, żebym był poinformowany o ew. możliwych "rodzynkach" które mogą mi zablokować działanie strony i otrzymał kompetentną pomoc w tym zakresie.

Jak wiadomo od wczoraj 1&1 rezygnują z działalności w Polsce. Chciałbym się poradzić o jakąś dobrą alternatywę z polską obsługą techniczną? Posiadałem na ich hoście stronę od 8 miesięcy, wszystko było ok aż do ostatniego miesiąca, strona się zablokowała i użytkownicy utracili możliwość logowania się na stronę, okazało się że przekroczyłem limit "inodes" ale otrzymałem informację żeby spróbować wyczyścić cache, i pomogło. Wczoraj strona całkowicie siadła bo jak się okazało przekroczony został limit "tcpsndbuf" (nie mam pojęcia dlaczego, mam zainstalowany skrypt google analytics może to tyle nabijało) Nie posiadam wiedzy żadnej na temat tego typu problemów dlatego zależy mi na dobrym wsparciu technicznym i coś w podobnych cenach. Będę bardzo wdzięczny jeśli ktoś podzieliłby się swoim rozeznaniem w tej kwesti, i mógł polecić jakiś dobry nie awaryjny hosting. Z góry dziękuję

Otrzymałem dziś taką wiadomość "Szanowny Kliencie, dziękujemy za okazane nam zaufanie oraz wybór produktów i usług 1&1. Niestety, jesteśmy zmuszeni poinformować, że od dnia 29.05.2017 zakup nowych produktów przez stronę www.1and1.pl nie jest już możliwy. Co to dla Ciebie oznacza? Do końca umowy możesz korzystać ze swojego produktu oraz zawartych w umowie usług dodatkowych tak jak dotychczas. Zwróć uwagę, że na 4 tygodnie przed upływem okresu umownego otrzymasz od nas dodatkowe powiadomienie." Umowę mam do 20 lipca a strona już przestała działać, niestety nie mogłem się dodzwonić do do 20-tej mają czynną infolinię. Niestety jestem zupełnie zielony i teraz nie wiem czy straciłem w ciągu jednej chwili wszystko? Może ktoś ma podobny problem z tym ich hostingem. Będę bardzo wdzięczny za jakąkolwiek informację

Czy da się ten limit ograniczyć jakoś poprzez komendę w konsoli putty? Czy też jest to dosyć skomplikowane i będę musiał skontaktować się z programistami którzy dostarczyli mi skrypt całej strony? Przepraszam być może za głupie pytania ale jestem zielony w podobnych tematach. Używam też filezilla, być może tam będzie trzeba edytować odpowiednie pliki żeby zmienić wartość limitu cache? Czy zmniejszenie takiego limitu nie wpłynie negatywnie na funkcjonowanie strony?

Wyczyściłem tylko "cache" i zredukowało mi indodes IUse% ze 100% do 34%,więc pomyślałem że jest już ok. Dzisiaj sprawdzałem stan IUse% i jest już 40% czyli przybyło 6% w ciągu doby.Już wczoraj powywalałem wszystkie kody z bannerami ze strony, został tylko kod od google analytics żeby monitorował ruch. Nie mam pojęcia co może mi nabijać w takim tempie ilość tych inodes, Strona działa od listopada ub. roku i co prawda nigdy nic nie "czyściłem" ale 6% w ciągu doby to za tydzień znowu będę miał zawalone IUse% 100%

Dzięki, czyli rozumiem że uruchamiam konsolę putty i wklejam 1. "for i in /*; do echo $i; find $i |wc -l; done" (przepraszam że tak na goło ale nie wiedziałem jaki to jest rodzaj kodu żeby wkleić to w poprawny sposób) po czym wyskakują mi różne "foldery" np /usr/ dalej: 2. "for i in /usr/*; do echo $i; find $i |wc -l; done" gdzie /usr/ jest jednym z "lokalizacji" która zawiera w sobie pliki do usunięcia (rozumiem wszystkie?) 3. Gdy wszystkie pliki się już pojawią z po wpisaniu powyższego kodu z lokalizacji w tym przypadku /usr/ wklejam otrzymany od Ciebie kod czyli: " # for i in $(find . -type d); do echo "zajetosc dla $i:"; ls $i | wc -l;done" I to usunie mi automatycznie wszystkie pliki z wykazanych lokalizacji których przykładem jest /usr/ i mogę te wszystkie pliki swobodnie usunąć?

Próbuję postępować według poniższego artykułu: http://blog.scoutapp.com/articles/2014/10/08/understanding-disk-inodes Pobrałem putty i połączyłem się z serwerem, komenda wskazana w powyższym artykule wskazuje mi foldery czy też miejsca lokalizacji tych plików, ale nie bardzo wiem jak je usunąć (jaką komendą), oraz czy mogę je wszystkie usunąć?