-
Zawartość
149 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Typ zawartości
Profile
Fora
Katalog firm
Wszystko napisane przez Wojciech Małota
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 9
-
No niestety było to spowodowane ciągłymi pracami modernizacyjnymi prowadzonymi przez firmę HitMe. Używałem usługi wystarczająco długo aby zorientować się, że trzeba stamtąd uciekać.
-
Niezupełnie. Kolokuję się w ATMie i dostaję informację o każdej najmniejszej awarii, padzie zasilania, problemami w punktach wymiany ruchu. Nie mniej jednak zdarza się to... ja wiem... może raz na dwa miesiące. Moje serwery w ATMie mają uptime 157 dni. Kiedy byłem w HitMe to uptime mojej wirtualki na poziomie 10 dni to był prawdziwy rekord.
-
Co potwierdza niniejszy wątek na forum... Czyli standardowy backup na FP był dostępny? To ciekawe bo gdy korzystałem z usług HitMe kilkukrotnie prosiłem o jego aktywację - niedoczekanie moje. Co więcej w nowym panelu HitMe gdy korzystałem jeszcze z usług (nie wiem jak teraz) to link "FTP Backup" prowadził do nikąd. Nie mijam się. Nie jestem państwa klientem. Owszem - mam aktywną usługę - bo wykupiłem VPSa na rok z góry, jeszcze kilka miesięcy zostało ale bardzo szybko od Was uciekłem bo trzymanie czegokolwiek na państwa vpsach uznałem za zbyt duże ryzyko. Żeby inni nie popełnili mojego błędu. Ot takie podsumowanie współpracy.
-
Nie mogłem się powstrzymać. HitMe to jest jakaś śmieszna firemka. Byłem kiedyś klientem BudgetVPS i ciągle dostaję od nich maile techniczne. Pomijam fakt, że nie ma tygodnia żebym nie dostał maila, że będzie jakaś przerwa techniczna ale to co dostałem ostatnio już mnie rozbiło. Niby super - 1GB gratis. Tylko, że regulamin BudgetVPS mówi co innego: Na moje oko to coś jest nie tak.
-
Wreszcie jest weryfikacja SSL klienta bez konieczności aplikowania patcha.
-
Eee tam. Hasło "klient nasz Pan" to wcale nie jest prawdziwe określenie. Bardzo dużo firm filtruje klientów ponieważ koszt obsługi 11-letnich pokemonów może przewyższać przychody dzięki nim uzyskane.
-
Wprost to pojęcie występuje w art. 41 prawa prasowego. Natomiast w potocznym użyciu rozszerza się je do szerszego znaczenia na podstawie przepisów kodeksu karnego, kodeksu wykroczeń i kodeksu cywilnego, które mówią o stanie wyższej konieczności. Chodzi o ochronę dobra wyższej wartości poprzez naruszenie dobra niższej wartości. Czyli ujmując to przykładem mogę opublikować moją korespondencję z działem supportu jakiejś firmy i naruszyć ich dobre imię poprzez napisanie mojej opinii w celu ochrony dobra innych osób rozumianego jako poinformowanie ich o praktykach firmy, której mogli by zostać klientami.
-
To jest termin jak najbardziej prawniczy.
-
Wiesz... jest jeszcze coś takiego jak "dozwolona krytyka konsumencka". Nikt by nie skazał nikogo za to, że jako klient ujawnił swoją konwersację z supportem jakiejś firmy. Uwierz.
-
Nikt nie musi tego Administratora o żadną zgodę pytać. Tajemnica korespondencji dotyczy osób pośredniczących w komunikacji, a nie jej stron.
-
zapotrzebowanie na procesor: szacowane zużycie procesora przez jeden request [GHz/req] * szacowana liczba requestów [req/s] * szacowany czas obsługi jednego requestu zapotrzebowanie na pamięć: szacowane zużycie pamięci przez jeden request [GB/req] * szacowana liczba requestów [req/s] * szacowany czas obsługi jednego requestu zapotrzebowanie na przepustowość: szacowane zużycie łącza przez jeden request [Gb/(s * req)] * szacowana liczba requestów [req/s] * szacowany czas obsługi jednego requestu
-
Miarodajnym testem było by po prostu opublikowanie odpowiedzi jakich udzieliła firma, tak słowo w słowo. Wtedy każdy sam będzie mógł ocenić profesjonalizm danej firmy.
-
CMSy to zdecydowanie inna bajka bo to w istocie jest usługa, a nie produkt. Nie każdy :-). Jest jakiś region, w którym ludzie nie korzystają z internetu i sklepów internetowych? A może kurier gdzieś nie dowozi? Nie chcę wyjść na "tego złego" co Ci skrzydła podcina ale naprawdę przemyśl to dobrze.
-
Problem polega na tym, że przy sprzedawaniu towaru masowego (np. laptopy) jedynym kryterium konsumenckim jest cena. Jeżeli ktoś sprzedaje laptopy z marżą 1% to jedynym sposobem aby klienci przyszli do Ciebie jest sprzedawanie ich z marżą 0,5%. Przy czym 3% tej marży musisz oddać porównywarce cen, a kolejne 3% systemowi płatniczemu (np. paypal). "Zysk", który zostaje dla Ciebie jest absurdalny i nie pozwoli się utrzymać żadnej początkującej firmie. Rynek takich produktów jest już zapchany. Ogólnie rynek sprzedaży sprzętu jest ciężki, chyba, że sprzedajesz to w modelu sprzęt + usługa. Czyli oferujesz generalnie usługę, do której odbioru konsument potrzebuje określonego sprzętu i Ty mu go sprzedajesz razem z usługą. Wtedy po pierwsze zarabiasz już na samej usłudze, a po drugie możesz mieć dużo większą marzę na sprzęt bo klient jej i tak nie zauważy (zwłaszcza jeśli i tak jest stosunkowo mała w porównaniu z ceną samej usługi). Moja rada: albo sprzedawaj "coś" i do tego "coś" oferuj sprzęt. Albo sprzedawaj sprzęt, którego nie oferuje 2000 sklepów internetowych. Inaczej Twój biznes to pewna klapa.
-
Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że nie ma co się specjalnie bawić w handelek popularnym sprzętem (laptopy, aparaty cyfrowe etc.) jest tak masakryczna konkurencja, że szok. Natomiast jest ciekawa sytuacja ze sprzętem mniej popularnym np. serwery rackowe, upsy, drukarki specjalistyczne etc. Na przykład drukarka termosublimacyjna do kart identyfikacyjnych, która normalnie kosztuje jakieś 4800 zł netto w hurtowni kosztuje 3100 zł netto. 65% marży! Im bardziej specjalistyczny sklep tym lepiej. Jest też druga strona medalu. Ciężej znaleźć dla niego klienta i ciężej znaleźć hurtownię/importera, który ma go w ofercie.
-
Widzę, że dobrze zrobiłem, że w porę się od nich przeniosłem... masakra. Mam jeszcze u nich konto i co chwila dostaję powiadomienia o jakichś przerwach technicznych. Był jakiś tydzień żeby serwerów nie wyłączali?
-
Tutaj kaszani się nagłówek tabelki: http://www.webhostingtalk.pl/index.php?app=core&module=search&do=new_posts&search_filter_app[forums]=1
-
A ja mam wszystko na 64 bitach i też nie mam żadnych problemów. Pytanie trochę wydaje mi się porównywalne z "czy używać Windowsa XP czy zostać przy 98". 64 bity to teraźniejszość połączona z przyszłością. 32 bity to teraźniejszość połączona z przeszłością. Wybierz sam :-).
-
Twój router zapewne blokuje całe ICMP z wyjątkiem echo request i echo reply. Poszukaj w konfiguracji routera - może jest jakiś magiczny checkbox odpowiadający za to.
-
Nikt mądry nie używa wersji beta w produkcji.
-
Domyśliłem się o co chodzi. Niemniej jednak po polsku to to nie było. Nieważne.
-
No ciekawe. Może się zrobić zamieszanie na rynku. Chociaż udział Windows XP + Vista na rynku jest duży, co w połączeniu z tym, że niewielu użytkowników korzysta z aktualizacji może się okazać barierą nie do przejścia - przynajmniej na razie.
-
Nie ma to jak napisać coś po polsku ;-).
-
Jeżeli chodzi o monitorowanie to HP udostępnia programy które po prostu instaluje się w systemie. Duży + dla nich bo oficjalnie supportują debiana i można sobie ściągnąć płytkę z debami do instalacji. Jest tam świetny konsolowy programik hpacucli, którym można monitorować stan macierzy, a nawet modyfikować, usuwać i tworzyć nowe. Parę hpków już konfigurowałem i jeszcze nigdy nie użyłem Smart Starta. Raz go z ciekawości zabootowałem ale nie przypadł mi do gustu. Chyba dlatego, że nie kochał debiana.
-
Problem w tym, że te "nie tepsy" z wyjątkiem UPC nie bardzo chcą inwestować we własną infrastrukturę doprowadzającą net do klienta końcowego. Za to wirtualny abonament pobierać chcą wszyscy.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 9