Wojciech Małota

Zapomniałem jeszcze dodać, że chodzi o Górny Śląsk.

Zrób tak: 1) Stwórz tą stronę, którą chcesz stworzyć (plan, grafika, koncepcja etc.) 2) Napisz/kup skrypt, na którym ma strona działać 3) Przetestuj wydajność skryptu na jakimś podręcznym kompie (jakieś 2GHz proca, 512 ramu etc.) 4) Przeskaluj to sobie (z zaokrągleniami) na lepszą maszynę i zobaczysz ile ten skrypt Ci wyciągnie. 5) Jeśli jest ok to fajnie jeśli nie to masz do wyboru: - poprawić skrypt i wrócić do punktu 3 - rozważyć zakup lepszego kompa, na którym to będzie chodziło - stwierdzić że jest do bani i wrócić do punktu 2 Inne metody szacowania wydajności potrzebnej maszyny zawsze dadzą statystycznie rzecz biorąc bezsensowne wyniki.

Ktoś ma może u nich kolokację? Czy jest możliwość posiadania fizycznego dostępu do kolokowanego serwera?

Witajcie, Jakie polecilibyście oprogramowanie do stworzenia linuksowego klastra wydajnościowego? Czytałem o OpenMosix i OpenSSI ale ten pierwszy jets już oficjalnie nie rozwijany, a drugi (choć mnie zainteresował) to wygląda na martwy od 2005 roku. Zależy mi na dynamicznym dodawaniu/usuwaniu węzłów, wykrywaniu awarii węzła i wspólnym systemie plików. Fajnie by było gdyby system plików był odporny na awarie węzła, to znaczy żeby każdy plik był trzymany na dwóch/kilku węzłach. Możecie coś polecić?

Nie sądzę aby istniało coś takiego. Raczej ciężko wyobrazić sobie automat, który ściąga informacje o dowolnych produktach z dowolnej strony internetowej dowolnego producenta. Przecież każda strona ma inny układ i budowę.

Jesteśmy w trakcie tworzenia portalu dla gości z zagranicy odwiedzających Polskę. Serwis będzie prowadzony w dwóch wersjach językowych - polskiej i angielskiej. Na stronach będą publikowane najważniejsze newsy z kraju, galerie zdjęć, ciekawe felietony, wywiady etc. Będziemy także publikowali listę wydarzeń i koncertów mających się odbyć w kraju. Chcielibyśmy nawiązać współpracę z właścicielami stron internetowych, którzy publikują teksty opisujące różne dziedziny dotyczące naszego kraju (przyroda, turystyka, ludzie, polityka, etc.). Jesteśmy zainteresowani publikacją w portalu całości lub fragmentów wybranych tekstów naszych partnerów. W zamian za udostępnienie nam materiałów proponujemy umieszczenie logo oraz odnośnika do strony partnera pod każdym udostępnionym artykułem. Logo będzie także umieszczone w stopce strony w sekcji "Partnerzy". Dodatkowo oferujemy także 30% prowizję od publikacji jednostek reklamowych, które pozyska nasz partner. Jeżeli ktoś jest zainteresowany podjęciem z nami współpracy bardzo proszę o kontakt. Chętnie zapoznam się także z przedstawionymi propozycjami innych form współpracy. Wojciech Małota wmalota@php-art.pl PHP-art, Akademickie Inkubatory Przedsiębiorczości ul. Krasińskiego 2, 40-952 Katowice tel. 032 288 20 76, kom. 694 593 058, www: http://www.php-art.pl NIP: 524 249 5143, REGON: 015690013 00021, KRS: 0000 199402

Może to mało ładne tak od konkurencji (chcoiaż dla onetu pewnie nie jesteś zaną konkurencją :-) ) ściągać ale pod względem rozszerzenia światopoglądu może to być ciekawa lektura: http://reklama.onet.pl/pobierz/reklama2/_i...u_Onet_pl_e.pdf Ja w swoim systemie zaprogramowałem możliwość planowania całych kampanii. Każda kampania może zawierać wiele emitowanych reklam. Reklamodawca ma możliwość wyboru miejsc, w których reklama będzie emitowana, maksymalnej liczby odsłon, maksymalnej liczby odsłon dla numeru IP w danym dniu, zakresu dat kiedy kampania jest wyświetlana. Można definiować animacje flash lub linki tekstowe. Można też definiować kampanie, które są emitowane tylko gdy nie ma niczego innego do wyświetlenia. To właśnie na wypadek gdybym nie miał niczego do pokazywania, wtedy można puścić adsense albo coś innego. Będę jeszcze robił możliwość limitowania ilości emisji kampanii dla sesji użytkownika bo ograniczenie co do numeru IP może być dość brutalne bo ostatecznie ktoś może chcieć żeby dany użytkownik mógł zobaczyć reklamę 5 razy rano i 5 razy wieczorem, a ograniczenie na IP spowoduje że zobaczy ją 10 razy rano, a wieczorem już nie. Ale się rozpisałem, mała autoreklama z tego wyszła.

Mam podobny dylemat. Wszystko zależy od tego jaki masz serwis. Jeżeli masz porządną stronę, dobry wortal, ze 2000 unikalnych userów dziennie to masz szansę znaleźć sam reklamodawców. Musisz tylko skonstruować dobrą ofertę reklamową, umieścić ją na stronie i porozsyłać do dużej liczby potencjalnie zainteresowanych (podkreślam to!) reklamodawców z branży, w której operuje serwis. Potem technicznie sprawa jest prosta. Jak masz reklamy, które sam załatwiłeś to je wyświetlasz. Jak ich nie masz to wstawiasz jakiegoś adsensa albo coś innego. Do tego oczywiście przyda się jakieś profesjonalne narzędzie do rotacji reklam i badania klikalności. Jakiś OpenAds, OpenX albo (tak jak w moim przypadku) coś własnego. Tak naprawdę wszystko zależy od tego jak dobrą masz odwiedzalność i jaką jakość prezentuje sama strona.

Po pierwsze zamiast pętli użyj funkcji readfile. Po drugie jeśli ty ten plik ciągniesz gdzieś z internetu i potem go wysyłasz internaucie do wyszukiwarki to raczej to szybkie nie będzie. Ja bym takiego z hostingu wywalił :-). Jakiś redirectr byłby lepszy ale wtedy skończy się udawanie, że plik leży u Ciebie.

Podłączę się pod temat bo widzę, że alien jest dość dobrze zorientowany. Przymierzam się do wstąpienia od wakacji do inkubatora przy AE w Katowicach. Chciałbym wiedzieć jak to jest z pomieszczeniami w inkubatorze. Czy dana "firma" dostaje pokój tylko i wyłącznie dla siebie czy też biura są współdzielone tak, że jednocześnie pracuje w jednym pokoju kilka osób lub też ma się pokój tylko dla siebie ale w jakichś określonych dniach i godzinach?

Dla mnie to dość proste. Ludzie powykupowali już wszystkie sensowne frazy w innych końcówkach więc trzeba dołożyć nowe żeby koło się kręciło.

To fakt. Marzenie każdego: wytępić konkurencję a potem hulaj dusza...

Sponsi. Ty jako przykład podajesz proszki do prania. Są lepsze przykłady marek, któe robią to na wielką skalę i dużo bardziej oficjalnie nawet nie próbując tego ukrywać. Ot takie General Motors :-) EDIT: Jeszcze mi jeden przykład do głowy wpadł: OPEC :-)

Abstrahując nieco od głónego tematu wątku. NASK ze swojego skrótu już dawno powinien wywalić literki N (jak naukowa) i A (jak akademicka). Ta firma po prostu powinna nazywać się Sieć Komputerowa lub też Polski Zarządca Domen. W każdym razie uczelnie wyższe już od dawna mają własną sieć ATMową kompletnie nic nie mającą wspólnego z naskiem.

http://traffic.alexa.com/graph?c=1&f=5...h=300&w=610 Wygląda jak początek końca

JA tam bym uważał z upublicznianiem konfiguracji strefy. Jakiś koleś w stanach ostatnio wyrok za to dostał, że niby taki z niego haker :-)

Ale jazda. Też zaraz taką aukcję założę :-)

26% :-)

Pewnie jeszcze sie nie zorientowali, ze maja dnsy zle skonfigurowane

Mi ścieżka dalej idzie do Frankfurtu. Pewnie dnsy jeszcze się przepinają. Chociaż rzekomo zmieniali je kilka dni temu. Zobaczymy :-)

Ja czytałem, że teraz kupili 80 serwerów, a następnych kilkadziesiąt rozważają kupić za jakiś czas Szczerze mówiąc gdybym miał 3 grube bańki w kieszeni to też kupiłbym od razu dużo więcej niż potrzebuję bo większy upust można na takich zakupach wynegocjować :-)

Nie pisałem o unikalnych userach. W zasadzie chodziło mi o liczbę odsłon.

Ja tam w tym nic zenujacego nie widze. Maja po prostu dobry PR. Tylko pozazdroscic. Zaamiast sie zenowac lepiej wziac sie do solidnej pracy. Szczerze powiem, ze tez mialbym "problem" gdyby na moja strone w ciagu trzech miesiecy zaczelo wchodzic 100 mln userow dziennie. Ale ty oczywiscie masz na tyle ogromna wioedze, ze bez problemu bys sobie z tym poradzil. Oczywiscie wlascicele NK pewnie nie sa bez winy bo chyba uwierzyli, ze uda im sie za pierwszym strzalem przeniesc serwis na nowe serwery i nie robili probnych przenosin. W pewnym sensie sa oni "ofiarami sukcesu" bo sukces ich zaskoczyl i nie mieli czasu zeby sie nan przygotowac. Nie nabrali doswiadczenia ze stopniowo rosnacym ruchem tylko odrazu przywalilo im milionami odslon na dobe. Gdyby ruch wzrastal stopniowo z miesiaca na miesiac to na pewno nie mieliby teraz takich problemow. Ja im i tak zazdroszcze (w pozytywnym sensie). Na piatym roku studiow moc sie bawic takimi rzeczami i to w dodatku wlasnymi a nie nalezacymi do pracodawcy. To jest cos.

Myslalem, ze przez ten 1 - 2 dni zostawia się stare dnsy takze ;-)

Ja to skomentuję tak... Tacy ludzie jak Pawel_15 byli, są i będą. Nikt ich nigdy nie przekona i już. Tłumaczenie im, że nie mają racji to strata czasu i tyle. Sami dorosną zobaczą, że jeżeli mogą efektywnie pracować ileś godzin w tygodniu i muszą zarobić w tym czasie ileś złotych to godzina pracy musi ofpowiednio kosztować. A nie daj Boże jak się samochodu zachce (a fuuj! toż to burżujstwo) albo na basen iść żeby po pięciu latach ślęczenia przed kompem nie wyglądać jak misiu. Może kwiatka kobiecie kupić... Ale Pawel_15 to pewnie ma zamiar kupować tylko bułki w Lidlu bo na masło lub margarynę już nie starczy. Sam robię CMSa i powiem wprost. Za 500zł to mogę go dać pooglądać ;-)