Problem w tym wypadku polega na tym, ze koszty (w tym niefinansowe) gromadzenia dowodow przekraczaja w wiekszosci wypadkow wartosc calorocznego abonamentu, wiec jesli komus chce sie zawalczyc, to tylko dla zasady. I na tym ta firma w tej chwili żeruje, ignorujac wszelkie zapytania o rekompensaty w zwiazku z awariami czy utrudnionym dostepie do serwerow (wystarczy posprawdzac od czasu do czasu przypadkowe domeny przez wyniki google dla ".i365.pl", zeby dowody sie same zebraly - jak strona odpala sie po 5 sekundach to znaczy, ze jest dobrze). To wogole ciekawy przyklad na szybki interes po polsku
Nakosic jak najwiecej userow, siac propagande na forach poprzez rzekomo bezstronnych i zyczliwych uzytkownikow (sam sie zalapalem na ostatnia faze wzrostu na tym wykresie, dwutygodniowy okres testowy byl piekny. Potem wiadomo...), zgarnac kase a potem odbijac wszystkie zapytania i prosby w BOKU. Standardowa technika ich Boku to odczekiwanie az problemy ustapia, po czym odpowiedz - "po naszej stronie wszystko ok" - zreszta to zrozumiale, bo oni nie maja najmniejszego wplywu na te problemy, ich dostawca jest marnej jakosci. Druga technika jest 'wina lezy po stronie Panstwa providera' - kimkolwiek by on nie byl.
Po ~pol roku uzywania moge powiedziec, ze bywaly lepsze i gorsze okresy, nawet byl pewien czas gdy myslalem, ze jakos ten bajzel ogarneli i wszystko bedzie ok ale od jakiegos czasu wszystko zaczelo wracac do normy, czyli kilkudniowe przestoje (bo jesli na zaladowanie strony czeka sie okolo 30 sekund z rozrzutem +-30 sekund, to nie mozna nazwac chyba, ze wszystko 'dziala' ok).
Pozostaje nie tylko nie polecac tej firmy ale wrecz przed nia ostrzegac. Sa alternatywy rozsadne cenowo dla niewymagajacych. Ja jestem w trakcie przenosin i pal licho te pol roku co zostalo. Na moich pieniadzach mi tu nie zalezy, wieksze straty ponosze z racji przebywania na serwerach na ktorych nie mozna polegac, niz z niewykorzystanego abonamentu. Tylko troche mnie drazni jak sobie pomysle, ze dalem sie zrobic tak koncertowo w balona i jak przemnoze ten tani abonamencik przez ilosc osob, ktore tez ulegly forumowej propagandzie. W sumie czlowiek czyta rozne fora, zeby wyrobic sobie opinie przed wydaniem nawet niewielkich pieniedzy, ale czasami nie bierze pod uwage, ze i na tych forach sa podstawione osoby, ktore defacto wypaczaja wartosc forumowych opinii, nie wartych wiele wiecej niz naciagaczy zachecajacych do grania w 3 kubki po roznych gieldach i targowiskach. Ale na szczescie czasem mozna i przeczytac cos wartosciowego. Raz przegrywasz raz wygrywasz . A co mozna zrobic? Odradzac i zyczyc milego lotu koszacego w dol dla i365.
Kinetik, qbek - wspolczuje, bo dobrze poznalem dokladnie problemy - zapytywac mailowo nie ma najmniejszego sensu, bo ignoruja takie pytania. Wogole nie ma sensu zadawac po kilka pytan na raz, bo odpowiadaja na jedno, dowolnie wybrane. Jesli myslicie powaznie o odzyskaniu swoich pieniedzy, to tylko listy polecone, za potwiedzeniem odbioru. Choc watpie by sie dalo, zapewne w regulaminie jest zapis o tym w stylu "za rzeczy pozostawione w szatni, szatniarz nie odpowiada". Cos tu w kazdym razie smierdzi i na pewno nie jest to czosnek.