Rzadko kiedy blog postawiony pod kątem zarobków się w nie przeradza. Sam prowadzę kilka blogów: O marketingu, biznesie, podróżach i odchudzaniu (ten ostatni najgorzej mi idzie, bo walczę ze złymi nawykami) i nie śpieszy mi się do generowania lawiny hajsu. Dla mnie to czysta forma relaksu i cieszę się z każdego nowego użytkownika
Na blogu można zarabiać, ale bardzo mały odsetek blogów dochodzi do takiego etapu. Zakładając bloga pod kątem zarobków po kilku miesiącach go zamkniesz rozczarowany brakiem płatnych propozycji i powiększy się cmentarzysko opuszczonych blogów.