emstawicki

Nie chodzi o awarię tylko o brak informacji - ja mogłem chociaż zmienić rekordy dns kilku domen na inny serwer z samą informacją o awarii. Informacja w postaci tak jest awaria, naprawa może potrwać do kilku godzin - i robię taki myk i informuje swoich klientów, lepsza informacja o awarii na stronie niż informacja że nie odnaleziono serwera - w przypadku sklepu czy innej usługi traci na wiarygodności jak dla mnie. To jest duże datacentrum gdzie raczej administrator nie jest jednocześnie osobą pracującą w BOKu... Jak mam się teraz skontaktować z nimi? Telefon nie, e-mail nie, ticket przez panel klienta nie? Nie chodzi o wyjanuszowanie (zgodnie z umową) przedłużenia usługi o okres czasu za utratę 1% SLA tylko o informację. Jeżeli kupisz w internetowym sklepie towar i po tygodniu nie przyjdzie, po drugim tygodniu sprzedawca odpisze, że nie miał na magazynie i musiał poczekać i że za 2 dni wyśle to w takim sklepie nie złożysz zamówienia. Co do awarii DNS dwie które pamiętam: 15/02/2016 koło 22 - restart serwerów DNS 16/02 przed godziną 8 09/10/2016 koło 23 - restart serwerów DNS 10/10 przed godziną 7 + informacja, że "Serwery DNS są monitorowane co minutę i w razie wykrycia problemów działamy."

Dla nowych osób - szczerze nie polecam. Jestem klientem tej firmy od 2013 roku. Na początku było wszystko przyzwoicie. Jednakże 3. rok współpracy przyniósł lawinę problemów, za którym sznurkiem idzie niekompetencja firmy. Pierwszym problemem jest to, że średnio raz na 2 miesiące obydwa serwery DNS przestają odpowiadać. Po zgłoszeniu ticketa, czekamy do godziny 8 rano następnego dnia roboczego, którego to "administrator" restartuje serwery nazw... Miarkę ostatnio przebrała awaria z zeszłego piątku. Awaria została zgłoszona przeze mnie ticketem, ale i administrator też powinien ją zauważyć, gdyż większość hostów SLDC z ich zakresu IP nie odpowiadała. 2 kolejne tickety i żadnej odpowiedzi, czy też ogłoszenia o awarii - 3 próby połączenia z BOK każde po kilka minut słuchania muzyczki i informacją o możliwości zostawienia wiadomości głosowej. Następnego dnia (po 24 godzinach odpowiedź na pierwszy ticket o treści iż "Niedostępność serwera była spowodowana awarią, która została usunięta dzisiejszej nocy."... AMERYKA! Co prawda awarię usunięto wcześniej bo po około 12 godzinach od odnotowania. W poniedziałek poprosiłem firmę o wyjaśnienie takiej sytuacji oraz braku informacji czy też utraty gwarancji miesięcznego SLA - do dziś niestety nie znalazła się chyba osoba mogąca odpowiedzieć na tak trudne pytanie klienta. Ja jedynie mogę czekać na polepszenie jakości obsługi klienta przez tę firmę, ale nowym osobom nie polecam (bynajmniej w najbliższym okresie), korzystać. Mam nadzieję że 2016 rok był słabszym rokiem SLDC.