Paulaaaa

Cześć, tutaj masz wszystko objaśnione krok po kroku: https://www.multigaming.pl/poradniki/zmiana-adresu-serwera-teamspeak-3/

Przez jakieś 3/4 lata użytkowania miałam może 3 komentarze spamowe, które automatycznie zostały zakwalifikowane jako spam i się na stronie nie wyświetliły, więc naprawdę nie ma z tym żadnego problemu na Disqus

To może ja się wypowiem jako osoba, która także zawodowo zajmuje się social media. Pytacie o koszt? Mogę dać Wam widełki -> 10zł-4000zł. W zależności do kogo pójdziecie, po co pójdziecie, czego będziecie oczekiwać i co dana osoba zaoferuje Wam. Zasada jest prosta: ZAWSZE znajdzie się ktoś, kto zrobi to taniej. Od tej reguły nie ma wyjątków, bo i wolontariat za free by się znalazł - tylko pytanie jakie efekty Was interesują i co chcecie osiągnąć. Ktoś, kto zna się na tym, czym się zajmuje na pewnie palcem nie ruszy, nie dostając za to wynagrodzenia -> chyba, że pojawi się jakiś dodatkowy bodziec, ale o kwestiach psychologicznych nie tutaj Dlatego powodzenia w szukaniu kogoś, kto będzie Wam to robił za frajer, szczególnie na tym forum. Jeżeli zdecydujecie się na coś bardziej konkretnego, zawsze zapraszam do kontaktu

Wybaczcie delikatne odkopanie tematu, ale wydaje mi się, że może to być istotna informacja, która może zainteresować, jeżeli ktoś dalej rozważa Disqus na swojej stronie https://blog.disqus.com/advertising-will-remain-optional-for-over-95-of-sites-on-disqus W skrócie: na małych, niekomercyjnych stronach, Disqus dalej będzie darmowym narzędziem

@protoplasta Tak, tylko jest różnica między tym, że świadomie wybierasz reklamy i je włączasz a tym, że walną Ci wielkie kafle z randomowymi reklamami, których nie chcesz. Ja nie mam zamiaru zarzucać swojej strony jakimś spamem i robić z niej tablicy ogłoszeniowej, więc wszelka reklama, poza tą, świadomie przeze mnie wybraną jest dla mnie po prostu niedopuszczalna.

No wygląda to mniej więcej tak - dla tych, którzy chcą mieć zobrazowane jak duże te kafle reklamowe będą Screen z spidersweb, u których na moment zawitały już reklamy

Wiesz, jakbym mieszkała w stanach to 20 baksów to w sumie nie jest duża, miesięczna opłata. Bo nie patrzą na to, że różne nacje korzystają z narzędzia i nie każdego stać Jeżeli ktoś prowadzi bloga, czy jakiś mały serwis, z którego nie zarabia i płaci za hostingi, domeny, jakieś inne aplikacje, skrypty, czy zewnętrzne usługi jak np. ja korzystam z Branda, to nagle taki koszt to niestety spory, miesięczny wydatek, na który niekoniecznie mogę sobie pozwolić. Dlatego kto nie jest wstanie sobie pozwolić a szuka odpowiedniego rozwiązania, lepiej żeby się do Disqus'a nie przyzwyczajał, bo dla mnie jest mega wygodny i szybko się u mnie przyjął i zagościł na dłużej. No, ale jak widać, czas na zmiany

Trochę info z ich planów na 2017 rok: Is Disqus still free to use? Will it remain free to use? Yes! Disqus’ fully featured basic service will always remain free to use. Publishers can install Disqus on their sites anytime, for free, using a plugin or universal code. The basic version of Disqus is supported by advertising. Ads are powered by Disqus’ Reveal system, which is highly configurable and allows publishers to choose from multiple different ad positions. We know that ads may not be a good fit for all publishers and all sites. For these publishers, we will provide a simple option to remove ads altogether. For an inexpensive monthly fee publishers will be able to completely remove ads and take advantage of all of Disqus’ basic features and functionality. We will release finalized pricing for this offering soon. When will these new versions of Disqus be available? We expect to launch these new offerings by March 2017. We will provide more details well in advance of the planned March release. In the meantime, we encourage publishers to reach out to us to discuss their needs and learn more about upcoming features. Tak więc podsumowując, planują wprowadzić to do marca, aczkolwiek wiadomo jak z planami bywa. Mimo wszystko, jeżeli nie chcesz płacić i nie chcesz reklam, proponowałabym się do Disqus'a nie przyzwyczajać, bo długo w takiej formie już nie będzie

Jeżeli chodzi o Diqusa, to ile osób, tyle opinii. Sama korzystam od jakiś 2 lat, albo i dłużej z tego systemu komentarzy i jestem mega zadowolona, chociaż ostatnio zaczęto na temat Disqusa dyskutować, bo niebawem będzie wprowadzał system reklam - dodam, że to nie są małe, subtelne reklamy, tylko ogromne kafle, bardzo rzucające się w oczy, często zwyczajnie, w języku angielskim. Dlatego powoli rozglądam się za alternatywą hostowaną u siebie Wersja bez reklam kosztować będzie 20$/miesiąc. Zaznaczam tę opcję i cenę, bo większość użytkowników Disqus'a przyzwyczaiła się do tego, że jest to darmowe narzędzie a twórcy ostatnio stwierdzili, że jednak nie. I chociaż część będzie wstanie i będzie chciała pozwolić sobie na opłacenie opcji bez reklam, to część jednak na to nie stać, bądź się zbuntuje. Więc jeżeli nie jesteś chętny na opłaty a nie chcesz reklam - proponuję nie przyzwyczajać się do tego systemu komentarzy

Również dostałam kolejny miesiąc gratis. Co prawda ticket u nich wisiał do ostatniego dnia jak serwer był przedłużony (pewnie liczyli, że jednak się zreflektuję i sama za niego zapłacę), ale ostatecznie dostałam wiadomość, z konkretnym kontaktem i informacją, że mój serwer zostaje przedłużony na kolejny miesiąc.

Napisałam im to samo, ale już trzeci dzień ticket leży i czeka na zainteresowanie. Pan z działu księgowego nie był wstanie mi nic powiedzieć i podjąć żadnej decyzji, ale w tickecie kazał powołać się na swoje nazwisko. Zobaczymy czy będzie jakaś reakcja przed wygaśnięciem serwera.

Na stronie usługi, poprzez którą zamawiałam serwer (https://www.ovh.pl/discover/poland.xml) nie ma żadnego odniesienia do regulaminu akurat tej usługi. Jeżeli oślepłam i nie potrafię go znaleźć bardzo proszę o wskazanie. Mam zamiar ubiegać się o zwrot kosztów, bo w ofercie napisane jest wyraźnie: Serwer jest dostarczany z jednym adresem IPv4. Wkrótce do 16 adresów IP. Anty-DDOS Pro w cenie Gwarantowana przepustowość 250 Mbps - Nieograniczony transfer vRack nie jest dostępny Więc nie ma opcji, żebym płaciła za usługę, której nie jestem wstanie wykorzystać. I tak jak wspomniał @Spoofy. Chcę zobaczyć ten mityczny regulamin, bo strona swoje a OVH swoje. EDIT: Dodam jeszcze, że w wykazie regulaminów na stronie OVH nie ma żadnego, który stricte wskazywałby na usługę pod nazwą "Discover", więc moim zdaniem obowiązuje ogólny regulamin na serwery dedykowane.

Prosta sprawa: jeżeli tworzysz przekierowania w ramach swoich własnych struktur, czy nawet struktur znajomych, celem umocnienia swojej pozycji, to wszystko jest okej. Tak samo, jeżeli masz silne strony i zrobisz kilka takich przekierowań - to też nie jest 100% gwarancji, ale generalnie jest okej. Ale jeżeli powstają strony stricte do pozycjonowania i potem jedna strona przekierowuje do drugiej i robi się takie zamknięte koło, w którym każdy przekierowuje do każdego to jest to bardzo szybki sposób na wyłapanie blokady od Google i zniknięcie z wyszukiwarki, dlatego bardzo bym uważała z taką formą pozycjonowania

Siedzę po obu stronach barykady i zarówno wysyłałam maile związane z współpracą, jak i otrzymywałam takie. O tego typu mailach można pisać wiele i wiele błędów wytknąć, ale to co jest najważniejsze: - przestaw się - osoba, do której się zwracasz musi wiedzieć po co tak właściwie do niej piszesz i z jakiej choinki spadłeś, - przedstaw swoją propozycję - co proponujesz i czego oczekujesz, jakie będą korzyści dla Ciebie i jakie dla osoby, z którą chcesz współpracować - przede wszystkim z naciskiem na nią, bo to Ty się do niej zgłaszasz, - zostaw pole do działania - nie lubię maili, które zamykają moją kreatywność - tutaj odnoszę się głównie do tej części, w której wspominałeś o blogerach. Bo co jeżeli mam genialny pomysł, ale autor maila tak przedstawił swoją wizję, że widzę, że nie ma opcji, żeby cokolwiek ugrać i stworzyć rzeczywiście coś, co przyniesie fajny skutek? W końcu to ja najlepiej znam społeczność, którą wokół siebie zgromadziłam Bo takich kwiatków miałam wiele, ale mój ulubiony: "Dzień dobry, reprezentuję firmę XYZ, czy jest możliwość opublikowania wpisu sponsorowanego na Pani stronie? W zamiar oferuję małą świeczkę i dwa woski." Jak bloger ma się poczuć, kiedy w zamian za wpis sponsorowany, który ze swojej własnej definicji jest wpisem, za który dostaje się pieniążki, ma dostać UWAGA -> MAŁĄ świeczkę i woski, do których nawet nie miałam sprzętu, żeby roztopić. No tak... bo przecież blogera nie stać, żeby kupić sobie wosk za 5zł Dlatego pamiętaj o szacunku do drugiej osoby i otwartości a jestem pewna, że uda Ci się coś fajnego zrobić i fajne kontakty nawiązać - bo, żeby nie było, barter też nie jest zły, jeżeli się do siebie człowieka przekona i odpowiednio się do tego podejdzie A co do tego do kogo się zgłaszać to już zależy od profilu działalności, tego na jakie rynki chcesz trafić, jaki jest Twój target, co chcesz osiągnąć i jakimi środkami dysponujesz. Bo to nie problem znaleźć osobę z drugiego końca Polski, która nawet za free machnie Ci taką reklamę, że głowa mała, ale w sumie z niej nie skorzystasz, bo na dobrą sprawę Twoje produkty trafiają jedynie na rynek regionalny. Przemyśl strategię, zastanów się co i w jaki sposób chcesz osiągnąć - jeżeli masz z tym problem poszukaj kogoś kto zajmie się tym wszystkim od znalezienia kontaktów, poprowadzenia mediów przez współprace i wszelkie działań marketingowe, czy digital marketingowe - i działaj!

Tutaj masz kilka przykładów: https://codecanyon.net/item/pinpoint-booking-system-pro-book-everything-with-wordpress/2675936?s_rank=1 https://codecanyon.net/item/bookly-booking-plugin-responsive-appointment-booking-and-scheduling/7226091 https://codecanyon.net/item/team-booking-wordpress-booking-system/9211794 https://www.birchpress.com/? Sama polecam akurat ten: https://www.checkfront.com/wordpress jako, że widziałam zastosowanie na Wordpressie i świetnie się sprawdzał. Dlatego też zachęcam do osadzenia skryptu na WP właśnie.

Otóż to, co piszesz Spoofy. Jakkolwiek nie wprowadzą usług, które mają być dostarczone, żadne przedłużenie ważności serwerów do 1.01 mnie nie satysfakcjonuje. Przy pierwszej płatności płaciłam za miesiąc użytkownia serwera. Jeżeli usługi, na które czekam zostaną wprowadzone dajmy na to, do połowy grudnia, kiedy to pod koniec miesiąca jeszcze mamy święta i sylwestra to mogą sobie w tyłek wsadzić to, że przedłużają mi ważność serwera, który po prostu stoi. Mam się cieszyć, że mam serwer, skoro nawet nie mogę go wykorzystać w taki sposób, w jaki planowałam? Liczę na to, że mają ogarniętego marketingowca, który kuma jak się robi pozytywny PR i całe to faux pas i wszelkie niedogodności klientów, którzy zostali nagle ni stąd ni zowąd testerami, zostaną troszkę korzystniej dla nich zrekompensowane, aniżeli zabranie np. 2 tygodni z miesiąca działania serwera za który zapłacili.

I to bardzo źle. Bo ja Ci nie napisałam tego wszystkiego, żebyś stracił zapał. Nie napisałam tego, żeby Cię zdemotywować. Tak naprawdę to, o czym Ci wspomniałam to kwestia wywalenia reklam (więcej negatywów, niż pozytywów), zmiany szablonu (z darmowych z dostosowaniem, jeżeli chociaż mniej więcej wiesz, czego szukasz i jesteś otwarty na różne propozycje to kwestia kilku godzin), no i przejrzenie tekstu przed publikacją. Nic więcej nie trzeba, więc działaj, jeżeli lubisz pisać i blog do tej pory Cię kręcił! Może to ja jestem upierdliwa, ponieważ przed publikacją jakiegokolwiek wpisu sprawdzam go minimum trzy razy a i tak często przelatują przez korektę błędy, bo swoje najtrudniej jest zauważyć a i też małą purystką językową jestem, więc po prostu twórz i się nie zniechęcaj. Nie wszystkie nasze uwagi musisz przecież wprowadzać na dobrą sprawę W razie co to pisz do mnie - na ile mogę, na tyle Ci pomogę. Z blogosferą jestem blisko związana, więc w miarę swoich możliwości i wolnego czasu każdemu podam pomocną dłoń

Zbyt toporna ta Twoja stronka. Widzę, że blog na Wordpressie, więc jeżeli nie chcesz w niego (jeszcze) inwestować, to poszukaj sobie darmowych szablonów. Jest kilka naprawdę ciekawych, przejrzystych i responsywnych, które w łatwy sposób dostosować na tyle, żeby po prostu strona dobrze wyglądała. Bo sam fakt, że jest jasne na czarnym, reklamy na niej i rzucająca się w oczy, wspominana przeze mnie wcześniej toporność, to nawet nie chce się zerkać na to, o czym piszesz. A szkoda skreślać coś, co może być dla wielu fajne i dobre pod kątem merytorycznym, tylko dlatego, że wygląd odrzuca. Powodzenia! P.S. Sprawdzaj teksty przed publikacją, bo już drugie zdanie najnowszego tekstu sprawia, że nie chce mi się klikać "Czytaj dalej ->"

To może idź to tych, którzy typowo działają w tym zakresie i orientują się w tematach? Znam i sama mam do czynienia, właśnie w zakresie serwerów TeamSpeak 3 z Multigaming.pl, więc to tutaj Cię skieruję. W razie jakichkolwiek pytań, czy wątpliwości to machnij im ticketa przez stronę, albo wyślij wiadomość na fanpage na Facebooku to się dowiesz wszelkich interesujących Cię kwestii, jeżeli strona nie dostarczy odpowiedzi

Wiesz, jak ktoś nie korzysta z narzędzi google - a znam masę takich osób - to nawet taka podstawa może być problemem, dlatego czasem wolę napisać coś dla Ciebie oczywistego, niż żeby potem były niespodzianki. Jak nie Ty, to może ktoś inny tutaj na tym skorzysta No dokładnie, dlatego z filmem niestety nie pomogę, ale wierzę, że jakieś rozwiązanie jest. Mam nadzieję, że uda Ci się je znaleźć i się nim tutaj podzielisz a ja sama też jeszcze poszukam i jak coś wykminię to się odezwę.

Tak, ja tak serio. Bo niektórzy mają nawet z taką opcją problem i nie potrafią jej odnaleźć a chcą po prostu pojedynczy plik wydzielić i bez różnicy im, czy otwiera bezpośrednio, czy nadal w google - co też traktują jako bezpośrednie otwarcie. Dlatego podałam jedną z opcji. Bo jeszcze jeżeli chodzi o takie bezpośrednie ściągnięcie pliku to w przypadku zdjęć to standard, czyli PPM i "Copy Image Location", ale zakładam, że to już sprawdzałeś, skoro od kilku dni się z tym męczysz i przy filmach nie ma podobnej opcji.

Nie wiem czy z filmami jest tak samo, ale w przypadku zdjęć: 1) Klikasz na zdjęcie, żeby Ci się otworzyło duże 2) Pierwsza ikonka z tych co są po prawej u góry - ten znak udostępniania 3) Pobierz link Wtedy możesz go przesyłać innym. Zdjęcia (zakładam, że filmy też) nadal otwierają się tak jakby w tym Google Photos, ale widać dany plik, a nie np. cały album. Mam nadzieję, że to o to chodziło

Dokładnie tak. Teraz poszła oficjalna informacja w tym zakresie, ale tak naprawdę od dłuższego czasu mobilność w mniejszym czy większym stopniu wpływała na pozycjonowanie. A nawet jeżeli by tak nie było, to każdy, komu zależało na wygodzie odwiedzających strony, dawno zadbał o jej mobilną wersję, chociażby z tego względu, że od jakiegoś czasu ruch mobilny jest coraz większy i osób przeglądających internet na smartphonach jest coraz więcej.

Tutaj tak naprawdę nie ma zależności kto się wypromuje i trafi do tzw. "topki". Często to jest zrządzenie losu/ magia/ totalny przypadek/ plecy innego, znanego blogera. Bo czytałam wielu, naprawdę świetnie piszących blogerów, niesamowicie charyzmatycznych, którzy mogliby z powodzeniem zastąpić tych, którzy są na szczycie, ale nadal gdzieś tam są zakopani i mało popularni. Bo moim zdaniem banerki to już zamierzchłe czasy. One sprawdzają się tylko w pojedynczych przypadkach i o ile kiedyś były głównym źródłem zarobku dla twórców internetowych, o tyle teraz spycha się je jako "ostateczność". Zresztą sama ich nie lubię i w nie nie klikam, więc jestem wstanie to zrozumieć. Nieinwazyjne linki tekstowe są okej i sama je stosuję, ale trzeba także cały czas mieć w tyle głowy zapaloną czerwoną lampkę i pamiętać o pozycji swojego bloga. Bo złota zasada, którą sobie gdzieś tam w głowie wykreowałam i do której konsekwentnie się stosuję mówi: Co za dużo do follow, to nie zdrowo. Dlatego wszystko jest okej, dopóki zna się umiar. Bo choćby sponsorzy walili do mnie drzwiami i oknami i rzucali kasą na prawo i lewo, nigdy nie pisałabym np. przez pół roku tylko postów sponsorowanych - ludzi reklamy mimo wszystko odstraszają - jeżeli się z blogerem zwiążą to mu ufają i od czasu do czasu sponsoring łykną <- szczególnie kiedy widzą, że pojawiają się też negatywne teksty sponsorowane i autor bloga jest obiektywny, ale post za postem, czy film za filmem (znam kilku takich vlogerów), to rzeczywiście ciężko się potem dziwić, że jedyne komentarze pojawiające się pod materiałami mówią o sprzedawaniu się. Ale już chyba trochę odchodzimy od głównego tematu, który został poruszony i o który pytał autor, więc może lepiej zamilknę ;-)

@Romario Jeżeli autor nie tworzy na wszystkie, możliwe tematy, jest systematyczny i zna się na tematach, o których pisze, w dodatku poświęca trochę uwagi pozycjonowaniu, to jeszcze mając fajną, aktywną "widownię", która komentuje i uczestniczy w "życiu bloga", firmy i agencje same się do blogerów zgłaszają. Z wieloma miałam do czynienia, więc wiem, że przy nowej kampanii, kiedy nie mają zaplecza i blogerów, których mogliby wykorzystać, albo nie chcą, żeby stale w tych samych miejscach pojawiały się te same reklamy/wpisy/kampanie, to właśnie wujek google jest bardzo pomocny w wyszukiwaniu nowych twarzy. A jak Cię nie ma wysoko w wynikach wujka, no to tak naprawdę nie istniejesz To nie jest tak, że tylko Ci najwięksi z blogosfery zgarniają wszystkie kampanie i kasę. Owszem, dostają te największe, bo część blogerów i vlogerów stało się wręcz osobami medialnymi (w ostatnim czasie szczególnie vlogerzy), ale wiele firm, inwestując nie tyle w reklamę, co pozycjonowanie, jest wstanie wyłożyć kilka(naście) stówek na to, żeby i na mniejszych blogach się pojawiać. Sama nie mam zamiaru bawić się w zarabianie z banerków czy afiliacji, bo dla mnie to serio robienie z bloga, czy strony słupa z ogłoszeniami i trzeba pisać już w jednej, konkretnej, często niszowej tematyce, bądź takiej, której w blogosferze brakuje, żeby ludzie wyklikali co Twoje. W innym wypadku to tylko zaśmiecanie strony - a nie będę tego robić, żeby zarobić 3zł ;-). Sama zdecydowanie idę we wpisy sponsorowane i chociaż nie mam ogromu publiki, to firmy cyklicznie się do mnie zgłaszają i od czasu do czasu uda się coś zarobić - nigdy jakoś specjalnie też się nie przykładałam, żeby spieniężać swoją twórczość, dlatego nie jestem wstanie się z tego utrzymywać, ale z pisania, dla samego pisania, co jakiś czas wpadają zlecenia, więc jestem pewna, że gdyby ktoś poświęcił więcej uwagi kwestom SEO strony, pisał regularnie w danej tematyce i dobrze teksty pozycjonował, to bez problemu mógłby sobie w ten sposób dorabiać, a po jakimś czasie tak po prostu zarabiać i się z tego utrzymywać.