slaug
Użytkownicy-
Zawartość
11 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
To ja na zakończenie tematu dodam, że wszystkie moje problemy zostały w Progreso rozwiązane tak jak powinny być na początku. Szkoda było niepotrzebnych nerwów zarówno z mojej jak i P. strony. Następnym razem trzeba będzie inaczej niż przez forum o sobie przypominać. Tak jak obiecałem za jakiś czas skrobnę jak działa Progreso na polskich serwerach Ufam, że będzie śmigać tak jak opisywaliście w początku wątku EOT pozdrawiam P.S. Ja nie jestem podstawiony ------- 1. Wniosek o założenie nowej domeny. 2. Zmiana danych kontaktowych i faktury. 3. Ponowny wniosek. 4. Zapłata. Wysłanie PrintScreena. 5. Rejestracja domeny. Wszystko zrobione korzystając z helpdeska extranetu w niecałą godzinę!
-
To małe info na koniec tego wątku. Skontaktowałem się z firmą Progreso i zdarzenie, które opisywałem zostało przypomniane. Jak to zwykle w sprawach tego typu bywa błąd ludzki, niedopatrzenie. Szkoda, że nie skontaktowaliśmy się wcześniej, pewnie można by było uniknąć niektórych, niepotrzebnych słów. Jednocześnie informuję również, że poza moim kontaktem telefonicznym otrzymałem wiadomość od Pana Szendzielorza z propozycją rozwiązania problemu. Niestety nie było mnie już w domu stąd ten telefon. Co do niektórych słów, ogólnie uważanych za "mocne" to przepraszam, jeżeli ktoś się poczuł nimi urażony jednak poniosło mnie trochę w momencie kiedy ktoś mi pisze, że nie mam podstaw do wyrażania swojej negatywnej opinii na temat usługi ponieważ jest stara. To chyba dobrze, że korzystam z usługi długo i powinno się o takich klientów dbać, a nie im pisać, że sorry ale starą usługę macie. Możliwe, że nowa oferta jest o wiele lepsza, zapewne tak jest, nie dane mi było jej wypróbować. Mam tylko nadzieję, że nie spotka jej los starej oferty i nie zastąpiona zostanie przez nowszą ) Pozdrawiam
-
Przykro mi, ale widać Pan również nie zna sprawy i głupoty pisze. Z tą głową bym nie ryzykował bo myślę, że nie warto jej tracić z tak błahego powodu. 1. Nie ja dzwoniłem do Państwa, a Państwo do mnie (w odpowiedzi na mojego maila). 2. Zostawieniem śladu w tickecie miała się zająć osoba, która do mnie dzwoniła. Sama sie zdeklarowała. 3. Trudno żebym zapłacił za coś za co nie została wystawiona mi faktura!! Roftl. 4. Proszę się w końcu skontaktować z osobą, która ze mną rozmawiała i wyjaśnić z nią dlaczego tak się stało, a nie inaczej oraz odpowiedzieć na mojego posta z priva tak jak Pan wczoraj obiecał. 5. Mam świadka tej rozmowy i zapis w notebooku ustaleń z odpowiednią datą modyfikacji pliku. Oczywiście numer telefonu też mam - komórka.
-
Żeby nie przekłamywać chciałem zapłacić. Poprosiłem o zmianę usługi i wystawienie faktury. Ale z taką obsługą to oni moich pieniędzy już więcej nie zobaczą. Szkoda, że 2tyg temu przedłużyłem tą 'starą' usługę o pół roku
-
Wiem, że mam serwer w Stanach. Usługa stara bo jestem klientem prawie od początku istnienia tej firmy (wcześniej inna nazwa konta niż obecna). Ale: 1. Za tą starą usługę również płacę, więc g... mnie obchodzi, że stara ma chodzić. 2. Przenieść chciałem ją na nową ufając że sprosta wymaganiom malutkiej strony (żenada, że stara nie może) ale ów przeniesienie chyba przerasta tą firmę. A może po prostu mają gorszy dzień, tydzień, miesiąc. Doprawdy nie mogę pojąć jak można klientowi tłumaczyć, że LUZ MASZ STARĄ USŁUGĘ DLATEGO JEST DO DUPY. K... za co ja niby płacę? Ale nawet nie o to chodzi czy stara czy nie. Stać mnie na nową. Problem w tym, że w PROGRESO zmiana tej usługi trwaaaaaaa dłuuuugooo. Bałagan i tyle. No ale nic. Dzisiaj obiecano mi odpowiedź z wyjaśnieniem dlaczego taka fuszerka została odwalona. Zobaczymy co Panowie naskrobią.
-
To że jest jeden zadowolony klient nie znaczy, że wszyscy są. Jak wszystko dobrze chodziło i nie potrzebowałem się z nimi kontaktować też byłem zadowolony... Niestety przestało dobrze chodzić, a zaczęło chodzić skandalicznie. I to nie są pady sporadyczne na co mam dowody w postaci maili od osób, które chciały coś na stronie poczytać! Chcąc poprawić sytuację poprzez zmienienie planu na droższy (chociaż nie wiem czy to powinno być rozwiązaniem problemu, ale czy to będzie 100 czy 300 zł/rok to mi zwisa i powiewa, ważniejsze jest dla mnie żebym nie miał z tym problemu) napotkałem tylko problemy. Nic nie zostało rozwiązane tak jak powinno. A chyba do jasnej cholery chciałem komuś zapłacić i to więcej więc ten ktoś powinien być zainteresowany. Tak więc proszę nie pisać o sztucznej nagonce. Ma ona bardzo mocne fundamenty! I proszę mi też nie wmawiać, że takie zmiany muszą trwać tyle czasu. Jakbym powiedział swoim klientom (również branża IT, chociaż nie hosting), że rozwiąże ich problemy za 2 tygodnie to bym szukał innej pracy...
-
A ja dodam tylko, że ktoś obiecał mi dzisiaj na coś odpisać.
-
W ramach formalności: 1. Mail nie poszedł automatycznie tylko w odpowiedzi na moje zgłoszenie w helpdesku. 2. Mowa jest jedynie o wydłużeniu okresu o 1miesiąc, nie ma wzmianki o przenosinach. 3. Przenosiny ustalili Państwo ze mną, jednak zmieniając CENĘ USŁUGI. 4. I tak pliki są gdzie były, chociaż mail, o którym Pan wspomniał wysłany był 2006-11-05 / 21:18. Jutro przeniosę pliki sam, ale nie na odpowiedni serwer u Państwa, a na odpowiedni serwer u konkurencji. Nie będę pisał u jakiej, bo reklamować nikogo też nie mam zamiaru. Pozdrawiam.
-
Oj to ja chyba cały czas pechowo trafiam. Tak w ramach statystyk, podam daty ostatniej reakcji: Wysłano: 2006-11-05 / 08:44 - to moje zgłoszenie Wysłano: 2006-11-07 / 15:24 - a to Pana odpowiedź Tak na oko to będzie ze 2 i pół dnia, co? Chyba nie chce mi Pan powiedzieć, że to jest ta szybka reakcja. P.S. Niech Państwo tylko nie myślą, że robię tutaj na Państwa jakąś nagonkę bo mam w tym jakiś interes. Z firmami hostingowymi praktycznie nie mam nic wspólnego. Co prawda pracuję w branży IT ale na szczęście moja firma posiada własne serwery. Sam mam kontakt z klientem na co dzień. Też nie zawsze jesteśmy w stanie sprostać oczekiwaniom klientów natychmiast. Ale klient jest informowany natychmiast i to przez nas. Niestety o problemach z Państwa serwerami dowiaduję się poprzez telefony od osób, które nie mogą obejrzeć strony. Jeszcze nigdy nie dostałem maila z informacją, że była awaria od Państwa. Na co Wy liczycie, że NIE ZAUWAŻĘ? Oczywiście o DZISIEJSZEJ AWARII TEŻ NIKT OD WAS MNIE NIE POINFORMOWAŁ. Dobra, nie chce mi się już więcej na ten temat pisać. Po prostu popracujcie nad obsługą sytuacji awaryjnych. Może tylko to wystarczy zrobić, a może i nie. Tak czy siak ja was nikomu już nie polecę. Przykro mi, ale moje zaufanie skutecznie traciliście nie przez ostatnie 2 dni, a przez ostatnie przynajmniej pół roku. Miłej nocy, bo w sumie to już późno się robi.
-
O problemach z tym serwerem raportuję nie od 2 tygodni, a co najmniej od pół roku. Przykre, że muszę płacić za usługę, o której Państwo wiedzą, że nie działa dobrze. Zresztą nic innego jak problemy z tym serwerem były powodem dla, którego wnioskowałem o przeniesienie usługi na lepszy serwer (o dziwo jeszcze mi nerwy nie puściły i na lepszy serwer u Państwa się decydowałem). Przecież rozmawialiśmy przez telefon dobre 20-30min. Nie rozumiem jak można nie pamiętać. Jeżeli to nie z Panem rozmawiałem to proszę zapytać kolegi, aż tak dawno to nie było. Odpowiednia zakładka, to oczywiście zakładka odpowiednia do posta, czyli: plan hostingowy -> zmiana usługi, a nie domeny. Proszę czytać uważniej.
-
Dobrze, to i ja dodam swoje 2 zdania na temat firmy PROGRESO, bo jak czytam te wszystkie landrynkowe wypowiedzi jej właścicieli to mnie aż bierze.... Korzystam z usług firmy PROGRESO prawie od samego początku. Jeszcze za czasów kiedy firma nazywała sie konta.pl (civ.pl) miałem tam wykupioną usługę. Początkowo głównie do zabawy. Jako, że wtedy stawiałem pierwsze kroki gdy nadszedł czas na zakup usługi na rzecz projektu nie zastanawiałem się nad innymi ofertami tylko skorzystałem już z wypróbowanej (wtedy jeszcze wszystko fajnie działało). Kupiłem usługę www dla prostego CMSu napisanego przeze mnie, który obsługuje stronę klubu szachowego. Dzienny ruch tej strony to ok. 100-200 odświerzeń (nie unikatowych wejść). Czyli nie oszukujmy się dla porządnej firmy hostingowej to nic!!!! Toteż i PROGRESO jakoś temu sprostało. Niestety ostatnimi czasy zaczęły się nagminne przerwy, problemy techniczne występowały niemal codziennie. I wcale nie 100ms a od 20min - kilku godzin. Zresztą dzisiaj też oczywiście BYŁY!!! Sądząc że to problem z serwerem, który w starej usłudze stoi za granicą poprosiłem o zmianę usługi hostingowej. Niestety tak jak w poście MATIPL choć odpowiednia zakładka w extranecie jest to oczywiście to nie działa. Po wymianie kilku (albo i kilkunastu) maili o dziwo zadzwonił do mnie, w niedzielę 12.11.2006 Pan Szendzielorz (albo Szczech, wybaczcie, że nie pamiętam, ale ta strona szachowa to nie jest moje życiowe przedsięwzięcie i takich telefonów mam mnóstwo). Rozmowa trwała około 20-30 min. Ustaliliśmy wszystko, od czasu kiedy miała nastąpić zmiana (w nocy tej samej daty) po dalsze płatności, etc. Po prostu sam miód. Ucieszony, że sprawa w końcu załatwiona spokojnie wróciłem do Gdańska. Niestety, po 10dniach!!!!! nie zostało zrobione zupełnie NIC. Problemy z serwerem to już moja codzienność. Po prostu z przyjemnością odbieram w pracy telefony od znajomych z klub z informacją że strona nie działa i tłumaczę im, że to nie moja wina i robię co mogę żeby to naprawić. Ludzie o czym my tu mówimy, w dupie mam to, że są ludzie, którzy korzystają z usługi niewłaściwie i dlatego są problemy z serwerami. Jeżeli świadczycie usługę to nauczcie się z tym sobie radzić. Rozumiem, że 100zł dla was to nie dużo. Dla mnie też wiele to nie jest i dlatego za lepszą usługę gotów byłem zapłacić nawet i 300zł, chociaż idzie to z mojej własnej kieszenie jako sponsora strony klubu. Jednak podejście firmy Progreso do klienta jest delikatnie mówiąc dziecinne. Panowie, weźcie się do roboty, albo jedyne co wam zostanie z firmy to ładna strona, bo klienci pójdą do konkurencji. Która zresztą jak zawsze nie śpi... Żeby było jasne, chociaż należę do ludzi, którzy wiele są w stanie zrozumieć to firmy PROGRESO nie polece nikomu, a każdy kto mnie o nią zapyta dostanie linki do konkurencji. P.S. Może tak dać Państwa numer telefonu jako kontaktowy w sprawach administracyjnych stroną, którą odwiedza kilkadziesiąt osób dziennie (czyli mikrostroną) i Państwo poodbierają sobie kilka, kilkanaście telefonów dziennie w godzinach pracy, co??