Pewnie przed osiągnięciem potrzebnego limitu przeprowadzają kontrolę, wcześniej nie ma sensu bo przecież nic nie płacą a reklamy im się wyświetlają..
Rozliczać się można jako pochodzące z innych źródeł, albo z działalności pozarolniczej.. albo wcale
Też to zauważyłam. Te płatne listy to po prostu naciąganie i nie wiem kto jeszcze się na to nabiera. A pewnie część blogów z takiej listy to też miejsca gdzie ostani wpis miał mijsce parę lat temu..
Do darmowych list nic nie mam ale zawsze lepiej sobie samemu zrobić płacąc swoim czasem.