bold

Niestety takie są fakty - p1. jeśli odebrałeś to jako zniewage, to było nie zamierzone.p2. nikt nie jest swiety, ale cale szczescie jest cos takiego jak linux i opensource, co rozwiazuje problem, przynajmniej miMówcie co chcecie, ale nie ma co udawac, ze poza promilem materialow legalnych p2p i rapidopodobne serwisy skladaja sie z piratow i do tego uzywa ich kazdy poza tym promilem.Nie udawajmy głupich :)A i żeby była jasność - takie serwisy jak rapid są potrzebne i będą powstawać. Hasła typu zamknijmy rapid czy p2p zostawmy troglodytom i fanatykom.PS. Niech mod przeniesie nas we wlasciwe miejsce? nie ma sensu zasmiecac.

Niesteyt tak wlasnie jest - popytaj znajomych i zrob statsy...

No ale niestety - większość tych GB na rapidzie to gry, filmy, muzyka. Nawet jesli ktos umiesci 10mega dokumentow, to w tym samym czasie 5 innych wrzuca 20 giga jakiejs gry czy filmow.

Jakieś 99% objetosci rapida to piraty. Pewnie, ze jest ten 1%... W totolotka też ktoś wygrywa

Sponsi, ja bym sie nie wychylał na Twoim miejscu z tym rapidem. Nie ma sie co chwalić jeśli kradniesz jakieś programy czy inne intelektualne dobra, szczególnie w dziesiejszych czasach. Odważnie, ale nieładnie. Tylko nie mow, ze uzywasz do legalnych plikow, bo nikt nie jest naiwny

Dwie proste mozliwosci - 1) skrypt php ktory jak ma restartowac to zaklada plik restartuj 2) co minute z roota z krona skrypt ktory sprawdza czy jest plik restartuj - jak jest - kasuje go i restartuje Druga - rewrite - gotowa regółka - dopisz do httpd.conf to: LoadModule rewrite_module libexec/mod_rewrite.so AddModule mod_rewrite.c RewriteEngine on RewriteMap lowercase int:tolower RewriteMap vhost txt:/gdzies-tam-na-serwerze/vhosty.txt RewriteCond %{HTTP_HOST} !^$ RewriteCond ${lowercase:%{HTTP_HOST}|NONE} ^(.+)$ RewriteCond ${vhost:%1} ^(/.*)$ RewriteRule ^/(.*)$ %1/$1 [E=VHOST:${lowercase:%{HTTP_HOST}}] Utworz plik: /gdzies-tam-na-serwerze/vhosty.txt a do pliku php niech juz sobie dopisuje wg wzoru: www.domena.pl /home/user/domena domena.pl /home/user/domena I masz online. Najwazniejsze - keep it simple stupid

Nie ma możliwości wprowadzenia opłat - musieli by od zera napisać, więc spokojnie Pozatym SUn otwiera wszystko co tylko sie da - to co nie jest otwarte w Solarisie, to tylko to, czego nie mogą ze względu na jakieś pochodne licencje i rozwiązania zakupione obłożone licencjami. Cała reszta jest otwarta.

W konsoli: perl -pi.bak -e "s/to-zmien/na-to/g" * - oryginaly beda zapisane jako .bak, zamieni wszystkie, ale mozesz zamiast * dac *.php i tylko phpy poprawi.

W byłym budynku polkomtelu ktoś po nich przejął całkiem niezłą serwerownie i można tam trzymać szafy za pół darmo podobno - znajomy ma u nich cała szafe z trafikiem i prądem i płaci grosze. Niestety nie mam bezpośderniego kontaktu do wynajmujących.

prociv.com i domenomania.. leżą w serwerydedykowane.pl , tylko ten jacenter jest tam gdzie serwery i365 - zerknij na ipki.

Na przestrzen dla squida sie nada, a najlepiej odeslac na gwarancji.

Może sie Wam spodoba - bede zadawał zagadki, a wy będziecie podsuwać odpowiedzi - przy okazji uczestniczy się czegoś nauczą - po paru zagadkach moich, ten który rozwiąże pierwszy, zadaje następną Zagadka na dziś: Mam na dysku tylko 3 giga wolnego, mam katalog który waży 10 giga, chce go spakować i wysłać na serwer backupowy - jak to zrobić najszybciej, a jak najwygodniej?

Od kilku lat uzywam suphp i dziala bez zarzutu.

Sprawdz tez czy dysk fizycznie jest sprawny: smartctl -d ata -a /dev/sda w wyniku komendy zwróć uwage szczególnie na: 5 Reallocated_Sector_Ct 0x0033 100 100 036 Pre-fail Always - 0 194 Temperature_Celsius 0x0022 038 066 000 Old_age Always - 38 (Lifetime Min/Max 0/23) 197 Current_Pending_Sector 0x0012 100 100 000 Old_age Always - 0 198 Offline_Uncorrectable 0x0010 100 100 000 Old_age Offline - 0 Poza temperaturą pozostałe powinny wynosić 0 lub blisko. Temp koło 40 stopnie bedzie idealna, ponad 65 to juz niedobrze. Jak dysk łapie bad sektory - to juz jest powód do zmartwienia - ja doradzam wymiane dysku w serwerach produkcyjnych już po pierwszym bad-sektorze. Taki dysk moze dobrze sluzyc jeszcze dlugi czas - ale lepiej go przeniesc do zadań mniej istotnych.

Żeby uniknąć o takie oskarżenia proponuje, jak wam pomysł odpowiada, żeby zagadkę zadawała osoba która rozwiązała poprzednią - w ten sposób, nawet jeśli ktoś zada pytanie któę będzie jego realnym problemem - to jego prawo, bo wcześniej rozwiązał zagadkę kogoś innego Więc 'odpracował' To niech następne pytanie zada pleple, ja bym z lenistwa puscil pewnie netcatem i sweryfikowal sume na koniec, albo wyeksportowal sobie po nfsie

Jak dla mnie to marnie to wygląda - szumne zapowiedzi zakończyły sie blamażem - zamiast przerwać, przygotować sie do tego jeszcze raz pożądnie, przesunąć termin o tydzień i zrobić to bezboleśnie w nocy, kolejny dzień nic im nie działa. Słabiutko to wygląda - oni chyba są po prostu początkujący i wszystkiego się uczą Za rok-dwa zaczną optymalizować, za 4 bedzie redundancja etc. Jeśli chodzi o koszta, jeśli mają jakieś 200mega trafiku, to z 20k płacą za łącza, z 9k za prąd, 10k za raki, miesięcznie. Plus koszt maszyn.

GoogleFS jest takim samym systemem plików jak mysql. Nasłuchuje na porcie TCP X i czeka na requesty, proces zgłasza zapotrebowanie na plik X, googlefs sprawdza w metadanych na ktorych nodach trzyma czanki tego pliku, przez tcp łączy sie z portem Y, na losowe nody z tymi czankami (wiecej niz 1 zawsze nodów per czank), pobiera je i przekazuje złożony w kupe dane procesowi. Teraz widzisz różnice między aplikacją a systemem plików?

Tak btw. GoogleFS to tak na prawde nie zaden skomplikowany system plików, tylko aplikacja - taka baza danych, nazywanie tego systemem plików to troche przesada. CO za tym idzie konstrukcja tego jest dosc prosta i sredniowprawny programista moglby napisac cos co spelnia podobne funkcje. Ma to sens oczywiscie, jak piszemy wlasna aplikacje. Niestety dobrego, szybkiego systemu plików rozproszonego po prostu nie ma. Są albo wolne, albo experymentalne, albo niepelnowartosciowe. Gfarm jest bliski idei googleFS, zapowiada sie niezle, ale nikt azjatyckich wynalazkow nie bedzie testowal na swoich uzytkownikach. Serwis typu nasza-klasa jest juz tak banalny i nieskomplikowany, ze az przykro, ze tak kuleją. Odrobina rozumu i moglo by smigac na tym co bylo jak rakieta. No ale zawsze najlepiej kupic 3x wiecej serwerow i tez bedzie szybko

Podtrzymuje moje zdanie - do poważnych zastosowań się zupelnie nie nadaje. 1500pln dopłaty daje *tylko* support 24h, ale nie chroni od niekompetencji serwisu - czyli wymienione nie te dyski co trzeba, brak sprzetu na zamiane, koszmarne pomylki przy formatowaniu, etc. Szybszy support za 1500 to mniejsza opłowa sukcesu - kompetencja techników to ta ważniejsza połowa. Co ciekawe po wymianie dysku technik nie potrafił sobie poradzić z błędem fsck bo brak było partycji na tym dysku ktora byla wpisana w fstab. Trzeba bylo czekac do rana na drugiego technika ktory sobie z tym poradzil - smiech na sali Nadaje sie tylko i wylacznie do zadan nie potrzebujacych wysokieog uptime. Ew. mozna liczyc na swoje osobiste szczescie i 'oby sie nic nie zepsulo'.

Dodam jeszcze tylko, ze ceny wyższych supportów są specjalnie zaporowe - bo najtanszy poziom ktory zapewni reakcje w nocy i w weekendy to dodatkowy koszt 200euro/server, nie znam nikogo wsrod innych klientow ktory cos takiego wypupil, a reakcja nawet w nocy w wiekszosci serwerowni jest standardem - w leaseweb po 17.30 dziala juz tylko automatyczna sekretarka A jesli przecietny jednoprockowy serwer kosztuje 100 to po doplacaniu 200e daje nam 300euro za najtanszy 1procesorowy serwer

Po 3 latach w leaseweb moje doswiadczenia - polecam lekture bo pouczajace. Wszystko jest dobrze poki nie ma problemow. Jak nie ma DDOS-a i siec nie laguje to chodzi calkiem szybko. Ceny przyzwoite, sprzet przyzwoity. Wady: - technicy pracuja 10-17.30, czasem ktos wpadnie w innych godzinach, ale kosztuje to odpowiednio wiecej - 199E/godzina w najlepszym wypadku, w najgorszym - jak padl fizycznie dysk, za co teoretycznie odpowiadaja, w dzien roboczy przed dlugim weekendem policzyli sobie 299euro za jego wymiane po 17.30 (wykorzystali fakt, ze przyznalem sie ze to bardzo wazna maszyna i musze ja utruchomic - wiekszosc awarii zgloszonych w piatek rano usuwaja w poniedzialek po poludniu - jak jest jakis DDoS, wyfiltrowanie zajmuje im pare godzin - mam wrazenie ze szybciej DDoS wymiera po prostu - oszukuja doslownie w fakturach - doliczaja nieistniejace licencje, przy rezygnacji z uslug 'zapominaja' o licencjach etc, jak sie ich nie pilnuje co do centa, to mozna zaplacic grubo wiecej - dyski padaja zadziwiajaco czesto - doszly mnie sluchy ze kupuja uzywki masowo - na instalacje (po zaplaceniu) czekalem raz ok. 1 miesiaca bo okazalo sie ze nie ma serwera akurat (zanim wzieli kase mowili ze jest) - zagminne prosby o zmiane IP bo ktos sie pomylil, albo wylaczenie srewera na 30min bez powiadomienia - po wyjasnieniu okazuje sie ze technik go przeniosl bo miejsce dla drugiego klienta bylo potrzebne - jak sie pojawiaja problemy, zazwyczaj odpowiedz jest "this only affected some servers in our network. Unfortunately your servers were affected.", wydaje mi sie ze wszyscy takie dostaja po prostu NIGDY nie proscie o reinstall, bo sie to konczy tak: "I'm very sorry, but I think I have mixed up the HD's and installed the OS on your data HD." co oznacza utrate skrzetnie zbackupowanych danych na drugim dysku Minie jeszcze z 20 lat jak dojda do poziomu pierwszych lepszych amerykanskich serwerowni, aczkolwiek jak ma sie duzo szczescia i przedewszystkim nie potrzebuje szybkich reakcji, czy jakichkolwiek gwarancji - to od biedy, ale polecam tylko wrogom

Idą z duchem czasu, pędzą nawet, jak błyskawica! mod_rewrite "was invented and originally written in April 1996"