MasterNETpl

Nie przesadzasz z tym "budzeniem"? Chyba nie jest problem podsyłać nowe domeny przez firmę, nie mówiąc o domenach które już są zaindeksowane przez top100 - chyba, że komuś nie zależy na dodatkowej darmowej reklamie.

Jesteś tego pewien, iż boo.pl leży w tej samej serwerowni co efuturo.pl ? @lesio pisał tylko o s2 a s1 chyba chodziło?

Niektórzy reseller'zy domen obniżyli po prostu ceny domen .info

@malu123 a co to za różnica dla końcowego użytkownika? PS. tylko nie mów, że to mogła być wina łącza usera bo tak nie było.

@bald - problematyczne w pewnym okresie przed instalacją nowego oprogramowanie monitoringu.

Może jednak zainteresujesz się opcjami logowania zdarzeń serwera DNS? W necie masz trochę przykładów logowania.

O shared hostingu zapomnij. W zasadzie to tylko rozwiązania dedykowane.

Nie od dziś słyszy się, iż webd.pl "lubi" utrzymywać tego typu strony.

ile to jest "duże ilości" ? Na zwykłych kontach shared hostingu będzie ciężko ze względu chociażby na limity przykładowo godzinowe.

To w pierwszej kolejności jeżeli masz możliwość włącz logowanie zdarzeń dla serwera DNS bo tak to... Pobaw się poleceniami dig. host

To ma być cały plik konfiguracyjny strefy domeny? W logach nie ma żadnych informacji?

"DS 3000 CE" masz bez opłaty instalacyjnej. Jest to najtańszy serwer ze starej oferty.

Odnoszę dziwne wrażenie, iż co roku święta zaczynają się coraz wcześniej

Do własnych zastosowań? Taki najprostszy to chyba webmin (chyba tak to się nazywa)?

Sądziłem, że to standard wysyłać pocztą faktury pro-forma zwłaszcza firmom jako przypomnienie o "konieczności" odnowieniu usługi. Ale to już zależy od samej firmy hostingowej czy opłaca się jej tak ciąć koszta na znaczkach.

Jedni rozumią a drudzy nie - nie ma w tym nic dziwnego.Ty po prostu z tego co piszesz konfigurację sprzętową serwera porównujesz pod przeznaczenie wyłącznie hostingowe dla którego dla Ciebie standardowy transfer jest znacznie za mały - no ok. Ale przecież pisząc, że aktualnie oferta hetzner (DS9000) jest bez sensu dla zastosowań hostingowych jest lekko nie na miejscu. To, że Ty potrzebujesz tyle transferu wcale nie oznacza, iż dla kogoś innego będzie to nawet zdecydowanie za dużo. Jeszcze ktoś inny będzie potrzebował tylko większej mocy obliczeniowej, a transfer? nawet 100MB starszy. Takowych przykładów mnożyć można w nie skończoność. Wszyscy wiemy, iż nie ma idealnych rozwiązań dla wszystkich. Założę się, że większość osób patrzy jednak na moc jaką serwer, a dopiero potem transfer. Tak już jest.

A ktoś inny poda przykład wykorzystywania serwera do wykonywania obliczeń i dla niego będzie to ideale rozwiązanie. Takie rozwodzenie się, że dla mnie oferta jest bez sensu bo czegoś dają za mało jest ... EDIT: Przecież nie ma nigdzie zaznaczone w ofercie hetzner'a, iż są do serwery wyłącznie do hostingu.

Domeny .pl w dzisiejszych czasach (zwłaszcza w promocjach) na prawdę są aż tak drogie?

Ostatnio poszło na konta poczty w o2.pl

Oczywiście, że .pl Serwis? ale o jakiej zawartości merytorycznej? Nazwa domeny? Może kombinacja nazwy tej dzielnicy?

Dlaczego w 99% przypadkach ludzie jak sprzętowe wyposażenie serwera wpłynie na wielkość generowanego transferu?Na prawdę serwerów nie wykorzystuje się do niczego innego niż tylko przepchać jak najwięcej TB?

Mało RAM'u - źle Dużo RAM'u - źle I jak tu wszystkim dogodzić? PS. przecież 1TB to jest w standardzie, po jego wykorzystaniu dalej korzystasz z serwera tylko na porcie 10 MBit/s albo dokupujesz - coś w tym dziwnego?

@k-meal wystarczy, że prześlesz (mail, ftp) skompresowane bazy danych wówczas zostaną skonwertowane oraz wgrane tak jak powinny.

Każdy na początku tak mówi ale z czasem zaczyna się przepraszać z tym co pisz (tak jak Ty).Wszystko jednak wychodzi w praniu z czasem... Znając życie skończyło by się na tym, iż konkurencja wyciąga brudy i obsmarowuje konkurencję Po co? samemu nie można zdiagnozować problemu? Znaczy się serwer leży Ci pod biurkiem? A co do tej rzekomo "własnej serwerowni" to obstawiam, że to nie jest żadna Wasza serwerownia tylko po prostu trzymasz gdzieś serwer.

Wypadało by jeszcze odróżnić kwestię kopiowania oprogramowania dla firm oraz zwykłych śmiertelników. Naturalne jest iż firma powinna kupić legalne oprogramowanie (i to nie podlega dyskusji), a nie w przypadku zwykłego kowalskiego który chce się pobawić. Ile to się mówi w mediach, iż jakiś tam pirat wykonał xxx kopii danego programu - dla organów ścigania każda kopia warta jest tyle co oryginał - że w ogóle okradł firmę na XXXX mln EURO, lecz ile w rzeczywistości dana firma by zarobiła na sprzedaży oprogramowania w standardowej cenie jeżeli każdy kto nabył kopię miałby ją kupić legalnie? PS. aby nie było... oczywiście nie jestem za kopiowaniem czy po prostu piractwem.