-
Zawartość
5 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
No dobra - dasz 14k na serwis - co z promocją? A w temacie polskiego odpowiednika junky-coś-tam co wrzucałeś wcześniej - polskie komentarze i polskie wersje tych obrazków nie będą już tak zabawne. Może lepiej zainwestować w serwis który opiera się w dużej mierze na contencie? Możesz wtedy walczyć o ruch organiczny łatwiej niż serwisem z obrazkami których jest dużo i które niełatwo się obecnie promuje (to jest mankament kopiowanych lub jak sam to nazywasz "wzorowanych" na czymś co już jest rozwiązań). Może zrób tak - przejrzyj jakie kto robi projekty, o których gdzieś tam coś się przewija i dołącz do tego kogoś? Zastrzyk finansowy dla opłacalnych projektów w przyszłości się może zwrócić.
-
Jeśli chodzi o mnie - naprawdę postawiłbym na innego rodzaju sposób zarabiania aniżeli robienie kopii Kwejka. Dawno temu ze znajomymi tworzyliśmy serwis którego zaletą również były obrazki - był nawet crawler do zbierania wszystkiego z neta i ładnego obrabiania, dedykowany szablon oraz dedykowany skrypt (co ciekawe, skrypty a'la demoty można kupić chyba na allegro). Gdy wycofywałem się z projektu wspominałem, że spóźniliśmy się o "cały jeden kwejk". Ludzie lubią jak treść jest tworzona przez nich lub przez właściciela. Dlatego przykładowo http://theoatmeal.com/ jest taki popularny. Są mądre obrazki. Inna sprawa - na etapie planowania serwisu dobrze wiedzieć na czym chcesz zarabiać, w tym przypadku jak monetyzować ruch który uzyskasz.
-
Zdecydowanie a.
- 6 odpowiedzi
-
-
W sumie cały czas piszesz o jednym i tym samym. Wciskasz ludziom kit - w rzeczywistości zmienia się charakter działań i zwiększają koszty, ale w efekcie wciąż liczy się konwersja która pozwala klientowi zarabiać. Autorze - powiedz coś więcej o swojej stronie, o tym co chcesz zyskiwać na nie, a my będziemy mogli dobrać odpowiednie działania.
-
Reklama w telewizji ma trochę inny aspekt - nie chodzi do końca o zapamiętanie adresu, a po prostu generowanie powiązania pomiędzy online i offline. Użytkownik nigdy nie zapamiętuje adresu - albo zapamiętuje zły - więc korzysta z Google. Reklama w telewizji stymuluje i rozwija znaczenie marki. I wciąż się sprawdza, ale nie w przypadku takiego serwisu. Produkty, usługi o zasięgu krajowym, międzynarodowym jak najbardziej. Podobnie jak segment który chcesz promować. Właściwie to Billboardy to kupa straszna - wszędzie dąży się do oczyszczenia przestrzeni miejskich z reklam - po co więc robić coś na przekór? AdWords też może cię kosztować trochę, polecam zrobić estymację kosztów i przeanalizować frazy jakie chciałbyś adwords obstawiać. Na twoim miejscu wykorzystywałbym możliwości płynące z Image Search w Google, żeby użytkowników w ten sposób agregować i łapać. Kwestie gramatyczne - będzie miał dużo funkcji, nie funkcjonalności, funkcjonalności chyba wynikają z funkcji. Cały czas kierujesz się kasą, zarabianiem, a nie celem serwisu - Kwejkowi nic nie ugryziesz, bo użytkownicy wybrali - czy słusznie? Nie mi oceniać. Kierowanie się średnim zarobkiem przy starcie projektu to w sumie gwóźdź do trumny. Ale życzę wytrwałości.