krisfm

Obawiam sie, ze nie masz racji. Prawo okreslone jako "pozostale" oznacza np. nazwisko dla osob, ktore nie prowadza dzialalnosci gospodarczej. Zasady Sunrise zdefiniowane jako nazwy handlowe, nazwy identyfikujace firme czy pozostale stanowily tak naprawde furtke dla sprawnego prawnika, ktory dysponujac narzedziami w postaci zrodel prawa, interpretacji, prac naukowych, badan marketingowych itp. mogl budowac konstrukcje uzasadniajaca prawo do nazwy. Problem w tym, ze wiele takich zainteresowanych istotnie nie posiada prawa do nazwy - nie ma przeslanek do stwierdzenia, ze byla ona publicznie stosowana przed zgloszeniem do rejestracji. No, ale to efekt Sunrise i filtrowania potencjalnych cybersquoterow. Tak naprawde sporzadzenie dokumentacji nie powinno byc problemem dla zadnego prawnika. W zasadach Sunrise lektura ogranicza sie do trzech stron (z 31 ogolem). Pozdrawiam Kris

Rejestracja domeny w oparciu o tytul dziela artystycznego lub nazwisko nie jest wbrew pozorom taka prosta. Zgodnie z zasadami Sunrise http://www.eurid.eu/en/shared/documents/fi...se_rules_pl.pdf czesc 18.2 tytul musi byc CHARAKTERYSTYCZNY, a Ty musisz udowodnic, ze dzielo zostalo opublikowane zgodnie z prawem i jestes jego wlascicielem. Poniewaz nie podales nazwy domeny - odpowiedz sobie na pytanie, czy spelniasz te warunki i czy wynajety przez Ciebie prawnik (ktory musi przygotowac dokumentacje) podpisze takie oswiadczenie. Co do nazwisk mozliwe sa dwie sytuacje: - nazwisko stanowi nazwe firmy - czesc 17.1, tu dokumentacje stanowi wyciag z KRS, z rejestru dzialalnosci gospodarczej - ale uwaga na czesc 19 (w nazwie firmy musi wystepowac tylko nazwisko i nic poza tym - odrzucic mozna wylacznie typ dzialalnosci i znaki nie wystepujace w systemie DNS), - nazwisko jako nazwisko ;-) - czesc 12, czyli znowu oswiadczenie prawnika, ktory stworzy konstrukcje prawna stwierdzajaca, ze w Polsce nazwisko jest chronione np. w oparciu o dobra osobiste czy wyrok sadu. EURid postapil bardzo sprytnie, poniewaz zdefiniowal reguly Sunrise2 w taki sposob, aby mozliwe duzo rzeczy mozna bylo zglosic, ale z koniecznoscia udowodnienia (wlasnie na zasadzie oswiadczen), ze takie prawo istnienie. Jednoczesnie zakres materialow zrodlowych do takiego oswiadczenia jest tak szeroki (obowiazujace prawo, wyroki sadu, prace naukowe), ze pole do popisu dla lawyerow zorientowanych w temacie jest ogromne. Teoretycznie mozna przeprowadzic dowod, w ktorym wyjdziemy od pracy naukowej na temat marketingu, gdzie okreslone sa zasady postrzegania nazwy produktu na etykiecie, przez nieuczciwa konkurencje, az po prawo pierwszenstwa do nazwy znajdujacej sie np. na konserwie. Karkolomne, mozliwe, no i to kosztuje skladajacego dyspozycje :-) Kris