Project Manager

Straszliwie stęskniłem się za Waszą konstruktywną krytyką (dzięki czemu wiem nad czym powinniśmy pracować - wszak rady to bezcenne). Pozwoliłem sobie jednak na pewną przerwę, aby wątek nie przypominał "odbijania" każdej nadlatującej piłeczki;) ...każda reklama, przekaz, slogan, sonda jest przesycona podtekstem i dyskwalifikuje nadawcę. Wbrew pozorom całkiem ciekawy wątek. Aż tak źle? Będę wdzięczny za wszelkie sugestie dotyczące prowadzenia projektów (zapraszam na PW). Każda dobra rada jest na wagę złota. Jak rozumiemy "dostępność stron"? Jeśli jako zgodność ze standardami to Pana strona - http://validator.w3.org/check?uri=http%3A%....mikolajski.net - ma z tym pewien problem. Oczywiście niezwykłą zaletą strony jest gdy mogą z niej korzystać osoby niewidome, w podeszłym wieku lub mające problemy z rozróżnianiem kolorów. Pragnę jednak poinformować, że strona została przygotowana z myślą o naszych obecnych i przyszłych Klientach, którzy pragną dowiedzieć się, jak wygląda nasz warsztat i styl (jednym przypada on do gustu, inni wybierają kreację innych zespołów). Większość z nich wspomnianych wcześniej problemów nie ma. Jednak po Pana sugestii postanowiliśmy przygotować wersję strony przeznaczona również dla takich osób. Korzystając z okazji chciałbym zauważyć, że stworzenie strony bazującej na trzech kolorach i bez obrazków nie oznacza, że jest ona "bardziej dostępna". Znam osoby, które nie posiadały matury, a świetnie odnalazły się w roli prezydenta oraz osoby wykształcone, które za to co mówią i robią powinny się wstydzić. Zdarza się również, że osoby w wieku "maturalnym" mają lepsze pomysły niż profesjonalne agencję. Sztuką jest "zrobić coś", w dodatku dobrze i to bez względu na wiek, czy posiadane certyfikaty. Co nie oznacza wcale, że doświadczenie i zdobywane systematycznie kwalifikacje nie są ważne. I znowu...znowu powiedzą, że jestem wredny (co w sumie nie jest dla PiaRowca żadną obelgą), ale aż się prosi o sprawdzenie strony: http://validator.w3.org/check?uri=http%3A%...ww.netwalker.pl Tu całkowicie się zgadzam, bo poruszona myśl jest bardzo ważna. Z tego co wyczytałem na Waszej stronie, macie za sobą projekt i wdrażanie innowacyjnego przedsięwzięcia. Jak czuliście się, gdy zaczynaliście? Czy zawsze było "lekko, miło i przyjemnie"? Odniesiony sukces otwiera (lub może otworzyć) kolejne drzwi. Osoby prowadzące przedsiębiorstwa (pomijam dorabiających studentów, czy osoby pracujące jako podwykonawcy od zlecenia do zlecenia otrzymujący wynagrodzenie "do ręki"), doskonale wiedzą, że nie wystarczy "robi dobre strony". Trzeba być (przynajmniej w okolicy) "z czegoś znanym". Gdybanie, licytowanie się "know-how" do niczego nie prowadzi, bo nie jest jednolitym wyznacznikiem jakości ani profesjonalizmu. Prawdziwym miernikiem jest stosunek własnej pracy do uzyskiwanych korzyści przy maksymalnym zadowoleniu Klienta. A rynek jest wielki, dla wszystkich z sercem i umiejętnościami miejsca wystarczy - nie trzeba więc rozpychać się łokciami. Panowie (chyba tylko? z HT NETWORKS o tym wiedzą i po prostu jak każda "dobra i solidna firma" (do miana której my również pretendujemy) "robią swoje" - jak śpiewał Wojciech Młynarski. Do tego zawsze i wszędzie będę zachęcał. Do dalszej dyskusji również. Pozdrawiam;)

Ależ ja nie krzyczę, a jedynie zwracam się oficjalnie, z lekkim oka przymrużeniem. Chyba słyszałem echo nożyc, albo mam problem ze słuchem;) Swoją drogą szkoda, że przy okazji wskazałeś tak mało błędów. Z ciekawości wrzuciłem ostatnią odpowiedź do edytora tekstu i okazało się, że na ok. 1500 znaków pomyliłem się (naprawdę przepraszam, bardzo rzadko mi się to zdarza;) w aż 4 wyrazach (rażące błedy). Interpunkcję i stylistykę pozostawiam fachowcom. Póki co idę dalej kopać swój grób kontynuując wątek;). Przy okazji (nie tylko) w PiaRze takie postępowanie nazywa się mgłą lub zręcznym omijaniem zasadniczego problemu. Ale to tak przy okazji...za kilka(naście) dni temat się wykrystalizuje:) A tak całkowicie już "przy okazji" i "na koniec", to jednak zawsze powinno by "z ogonkami";)

Może najpierw zapytam - jak pan rozumie słowo manipulacja. Za PWN.pl - manipulacja: "3. podstępne wykorzystywanie jakichś okoliczności, naginanie, przeinaczanie faktów w celu kierowania kimś bez jego wiedzy, wpływania na cudze sprawy, zachowania, nastroje dla osiągnięcia własnych korzyści" Chyba można zgodzić się z tym, że częściej takie postępowanie pojawia się w reklami niż PiaRze. Niedawno wpadł mi w ręce fragment ksiażki dotyczący reklam kosmetyków. Od czytania włos mógł się zjeżyć na głowie. Podobno książka została wycofana z obiegu i krąży sobie gdzieś po świecie. Nawet jeśli nie wszystko w niej było prawda (o czym trudno mi rozprawiać w tej chwili), jej lektura skłoniła mnie do dokłądniejszeego analizowania przekazów reklamowych, które niestety potwierdziły główna tezę autora wspomnianej ksiązki, że to wszystko jedna wielka manipulacja (zgodnie ze słownikowym znaczeniem tego słowa). Przy okazji warto jednak nadmienić, że nie każda reklama musi być manipulacją, czy nią jest. Po prostu rózni producenci (lub wynajmowane przez nich agencję) w różny sposób definiują słowo etyka. Wracając do korzeni dyskusji, chcę wykazać, że PR może w łagodniejszy sposób przekazać przykrą wiadomość lub uwypuklić (nadać rozgłos) nawet niewielkiemu działaniu czy przedsięwzięciu. Zawsze jednak fundamentem przekazu powinny być fakty. Przypomina to dowcip ocierający się o czrny humor, w którym to porucznik w wojsku miał delikatnie przekazać Iksińskiemu, że jego ojciec nagle zmarł. Zarządził apel, a gdy się wszyscy zebrali kazał wystąpić wszystkim, mającym ojca po czym wrzasnął: - Szeregowy Iksiński, a ty gdzie się ryjesz!

Długie, zawiłe zdanie, w dodatku z błędem interpunkcyjnym. Nie wiem, czy "lepsze". O i znowu:) Ależ oczywiście, że można lepiej. Niniejszy tekst nie został zarejestrowany jak znak towarowy, więc mozńa w niego swobodnie ingerować. Swoją drogą, "książkowe" krótkie zdania, nie zawsze są receptą na idealny tekst. Korekta interpunkcji mile widziana. Widzę, że jeszcze kilka komentarzy i może powstanie nowy dział na forum. Zawsze kiedy rozpoczynam podobną dyskusję (nie ważne czy w firmie czy na forach), marzę aby wszyscy z podobnym zaangażowaniem poprawiali dostarczane rozwiązania...żylibyśmy dzisiaj w idealnym świecie:), póki co jak widzę zaczniemy od idealnego tekstu:). Wysłany Pon Sty 02, 2006 11:41 pm: Dobry PR jest jak dobra muzyka filmowa - kiedy jest dobra wzmacnia wrażenia po obejrzeniu filmu, zaś nudna i drażniąca od razu "rzuca się w ucho". Niestety nie zawsze dane jest PiaRowcowi podpisać się pod komunikatem administratora serwisu, który miał włamanie, że "przeprasza za zaistniałe problemy", czy też oświadczenia firmy produkującej wędliny w związku z "odświeżaniem" towaru. Czasem, PRowiec zajmuje się opracowaniem tekstu na stronę, pomaga w dostosowaniu tekstu w celu osiągnięcia zamierzonego celu. Z racji tego, że większa część naszej działalności pozostaje pomiędzy nami, a naszymi Klientami (dyskrecja to podstawa), możemy przedstawić "jedynie" następujące fakty: - 3 lata temu temu wprowadzaliśmy Internautów w świat szybkiej nauki i szybkiego czytania (zdarza nam się rozwijać ten temat do dzisiaj), w wyniku czego uruchomiliśmy szereg działów Szybka Nauka (m.in. Nauka.pl, Sciagawa.pl, Nastolatek.pl, SerwisKariery.pl, Oswiata.org.pl i inne) oraz przygotowywaliśmy płatny kurs Szybkiego Czytania sprzedawany na Szkolenia.WP.pl (http://szkolenia.wp.pl/sid,15,szkolenie.html), - opracowaliśmy koncepcje i koordynujemy budowę największego w Polsce serwisu poświęconego Matematyce (serwis non-profit www.Matematyka.org - w tym, obecność na festiwal nauki, pierwsze w Polse forum z LaTeXem), już za niedługo nowa odsłona i nowy projekt będący jego satelitą, - przygotowaliśmy kilka kreacji internetowych, nie jest to jednak nasze główne zajęcie; skupiamy się na pomaganiu serwisom edukacyjnym (doradztwo, sponsoring), - krążymy jak dobre duszki i pomagamy:) Ostatnia propozycja - spięcie na linii firmy GUTEK FILM serwisy z napisami, najlepiej pokazuje czym jest PR: ---Pierwotny-tekst--- Przedstawiciele GUTEK FILM poprosili nas o zamknięcie serwisu. To warunek ugody mającej na celu uniknięcie kosztownych procesów. Ponieważ działamy na zasadach raczej non-profitowych, nie jesteśmy organizacją, nie mamy osobowości prawnej (jako serwis) a tym bardziej pieniędzy na procesy, muszę ulec naciskom i w ciągu najbliższych godzin wszystko co dotyczy napisów zniknie z serwisu napisy.info do odwołania (prawdopodobnie na zawsze). ---Propozycja--- Przedstawiciele firmy GUTEK FILM zażądali od nas zamknięcia serwisu, którego istnienie (w ich odczuciu), wpływa negatywnie na kondycję finansową Producentów i Dystrybutorów produkcji filmowych. Postawione ultimatum musieliśmy spełnić w celu uniknięcia kosztownych procesów. Ponieważ działamy na zasadach non-profit, nie jesteśmy podmiotem gospodarczym (nie czerpiemy zysków z udostępniania nadsyłanych tekstów), ani organizacją (nie posiadamy osobowości prawnej jako serwis), a tym bardziej nie dysponujemy środkami na prawną batalię, musimy ulec naciskom i zawiesić działalność serwisu X (prawdopodobnie na zawsze). ---jak-to-wyglada-na-stronie---mozna-zobaczyc--- Usługi PR nie są tanie i nikt nie zmusza do korzystania z nich. Szanowny Panie Tomaszu Michalski! Jest mi niezmiernie przykro, że moja domena wskazywała błędny adres i został Pan narażony na zastałe tam treści (obawiam się, że obecna odsłona również nie spełni Pana oczekiwań). Niestety, strona firmowa znajduje się pod adresem www.Grupa3G.pl. Serwis ProjectManager.pl dopiero raczkuje, ja zaś korzystam głównie z poczty, ale obicuję, że się poprawie. Zachęcam również do przesłania swojej propozycji, nie jestem tak wymagającym jak porty lotnicze, na pewno coś wybiorę Życzenia sukcesu przyjmuje i dziękuję za nie serdecznie, zawsze się w życiu przydają. W takim razie te dziesiątki firm PR żyją ze zbierania butelek, komunikaty prasowe piszą marketingowcy (albo prezes), a PR jest takim przeżytkiem jak koło...chętnie rozwinę Pana wątek i zapoznam się ze znanymi Panu przykładami. Być może...ale, gdyby pytanie brzmiało: gdzie naprawiasz swój nowy samochód, a możliwe odpowiedzi to: a) samodzielnie, samodzielnie, pytam mechanika, c) dbam o swój samochód, nie chce stracić gwarancji - oddaje do serwisu, nikt by mnie o taką manipulację nie posądził. Chcę tylko zasugerować, że "tekst PR" i "samodzielne pisanie" (nie umniejszam w tym miejscu osób, które posiadają lekkie pióro, mimo, że PRowcami, czy polonistami nie są), nie są tak rażącą dla nikogo parą jak "lamer"-"haker". A szkoda. Nie chodzi tu o "czepianie się" słówek, czy literówek, ale sensowne, jasne, przemyślane wypowiedzi, z którymi w sieci mają się zapoznać tysiące (jeśli nie setki tysięcy) Użytkowników. Wiedzę, że Pan Tomasz się ożywił. Gdyby nie profesjonalna witryna oraz doświadczenie (również na tym forum), mógłbym zadziornie powiedzieć "uderz w stół...";). Ale do rzeczy. O manipulację PR był podejrzewany od lat i w sumie można szczerze powiedzieć, że coś w tym jest. Warto jednak nadmienić, że PR przedstawia zaistniałe zdarzenia (nie deformując faktów i skutków) co odróżnia go od reklamy (która coraz częściej ma za zadanie "nabijać w butelkę"). Osobiscie uwazam, że to marketing (o ile nie ma tutaj żadnego marketingowca;) ma więcej wspólnego z manipulacją niż sam PR. Dziękuję za żywa dyskusję. Mam nadzieję, że będę miał okazję odpowiedzieć na Państwa jeszcze nie jedno pytanie (na PW tez odpowiadam;).

Dobry PR jest jak dobra muzyka filmowa - kiedy jest dobra wzmacnia wrażenia po obejrzeniu filmu, zaś nudna i drażniąca od razu "rzuca się w ucho". Niestety nie zawsze dane jest PiaRowcowi podpisać się pod komunikatem administratora serwisu, który miał włamanie, że "przeprasza za zaistniałe problemy", czy też oświadczenia firmy produkującej wędliny w związku z "odświeżaniem" towaru. Czasem, PRowiec zajmuje się opracowaniem tekstu na stronę, pomaga w dostosowaniu tekstu w celu osiągnięcia zamierzonego celu. Z racji tego, że większa część naszej działalności pozostaje pomiędzy nami, a naszymi Klientami (dyskrecja to podstawa), możemy przedstawić "jedynie" następujące fakty: - 3 lata temu temu wprowadzaliśmy Internautów w świat szybkiej nauki i szybkiego czytania (zdarza nam się rozwijać ten temat do dzisiaj), w wyniku czego uruchomiliśmy szereg działów Szybka Nauka (m.in. Nauka.pl, Sciagawa.pl, Nastolatek.pl, SerwisKariery.pl, Oswiata.org.pl i inne) oraz przygotowywaliśmy płatny kurs Szybkiego Czytania sprzedawany na Szkolenia.WP.pl (http://szkolenia.wp.pl/sid,15,szkolenie.html), - opracowaliśmy koncepcje i koordynujemy budowę największego w Polsce serwisu poświęconego Matematyce (serwis non-profit www.Matematyka.org - w tym, obecność na festiwal nauki, pierwsze w Polse forum z LaTeXem), już za niedługo nowa odsłona i nowy projekt będący jego satelitą, - przygotowaliśmy kilka kreacji internetowych, nie jest to jednak nasze główne zajęcie; skupiamy się na pomaganiu serwisom edukacyjnym (doradztwo, sponsoring), - krążymy jak dobre duszki i pomagamy:) Ostatnia propozycja - spięcie na linii firmy GUTEK FILM serwisy z napisami, najlepiej pokazuje czym jest PR: ---Pierwotny-tekst--- Przedstawiciele GUTEK FILM poprosili nas o zamknięcie serwisu. To warunek ugody mającej na celu uniknięcie kosztownych procesów. Ponieważ działamy na zasadach raczej non-profitowych, nie jesteśmy organizacją, nie mamy osobowości prawnej (jako serwis) a tym bardziej pieniędzy na procesy, muszę ulec naciskom i w ciągu najbliższych godzin wszystko co dotyczy napisów zniknie z serwisu napisy.info do odwołania (prawdopodobnie na zawsze). ---Propozycja--- Przedstawiciele firmy GUTEK FILM zażądali od nas zamknięcia serwisu, którego istnienie (w ich odczuciu), wpływa negatywnie na kondycję finansową Producentów i Dystrybutorów produkcji filmowych. Postawione ultimatum musieliśmy spełnić w celu uniknięcia kosztownych procesów. Ponieważ działamy na zasadach non-profit, nie jesteśmy podmiotem gospodarczym (nie czerpiemy zysków z udostępniania nadsyłanych tekstów), ani organizacją (nie posiadamy osobowości prawnej jako serwis), a tym bardziej nie dysponujemy środkami na prawną batalię, musimy ulec naciskom i zawiesić działalność serwisu NAPISY.info (prawdopodobnie na zawsze). ---jak-to-wyglada-na-stronie---mozna-zobaczyc--- Usługi PR nie są tanie i nikt nie zmusza do korzystania z nich. Szanowny Panie Tomaszu Michalski! Jest mi niezmiernie przykro, że moja domena wskazywała błędny adres i został Pan narażony na zastałe tam treści (obawiam się, że obecna odsłona również nie spełni Pana oczekiwań). Niestety, strona firmowa znajduje się pod adresem www.Grupa3G.pl. Serwis ProjectManager.pl dopiero raczkuje, ja zaś korzystam głównie z poczty, ale obicuję, że się poprawie. Zachęcam również do przesłania swojej propozycji, nie jestem tak wymagającym jak porty lotnicze, na pewno coś wybiorę Życzenia sukcesu przyjmuje i dziękuję za nie serdecznie, zawsze się w życiu przydają. W takim razie te dziesiątki firm PR żyją ze zbierania butelek, komunikaty prasowe piszą marketingowcy (albo prezes), a PR jest takim przeżytkiem jak koło...chętnie rozwinę Pana wątek i zapoznam się ze znanymi Panu przykładami. Być może...ale, gdyby pytanie brzmiało: gdzie naprawiasz swój nowy samochód, a możliwe odpowiedzi to: a) samodzielnie, samodzielnie, pytam mechanika, c) dbam o swój samochód, nie chce stracić gwarancji - oddaje do serwisu, nikt by mnie o taką manipulację nie posądził. Chcę tylko zasugerować, że "tekst PR" i "samodzielne pisanie" (nie umniejszam w tym miejscu osób, które posiadają lekkie pióro, mimo, że PRowcami, czy polonistami nie są), nie są tak rażącą dla nikogo parą jak "lamer"-"haker". A szkoda. Nie chodzi tu o "czepianie się" słówek, czy literówek, ale sensowne, jasne, przemyślane wypowiedzi, z którymi w sieci mają się zapoznać tysiące (jeśli nie setki tysięcy) Użytkowników. Wiedzę, że Pan Tomasz się ożywił. Gdyby nie profesjonalna witryna oraz doświadczenie (również na tym forum), mógłbym zadziornie powiedzieć "uderz w stół...";). Ale do rzeczy. O manipulację PR był podejrzewany od lat i w sumie można szczerze powiedzieć, że coś w tym jest. Warto jednak nadmienić, że PR przedstawia zaistniałe zdarzenia (nie deformując faktów i skutków) co odróżnia go od reklamy (która coraz częściej ma za zadanie "nabijać w butelkę"). Osobiscie uwazam, że to marketing (o ile nie ma tutaj żadnego marketingowca;) ma więcej wspólnego z manipulacją niż sam PR. Dziękuję za żywa dyskusję. Mam nadzieję, że będę miał okazję odpowiedzieć na Państwa jeszcze nie jedno pytanie (na PW tez odpowiadam;).

Gdy grafika przyciągnie już oko, do akcji wkracza tekst. Dlaczego zapomina o tym ponad 80% właścicieli stron? Dział PR (public relations) w Twojej firmie to fundament stabilnego rozwoju. Często zapominamy, że strona internetowa to nie tylko stabilny serwer, znormalizowany kod i czytelna grafika, ale przede wszystkim treść, która ma przecież: - zatrzymać Czytelnika, - przekazać informacje, - skłonić do skorzystania z usługi lub ponownej wizyty; Tekst powinien być: - krótki, - interesujący, - dostosowany do charakteru strony (usług); Do najczęściej wybieranych usług należą: - przeredagowanie tekstów na stronie, - aktualizacje i "odświeżanie" tekstów, - przygotowanie haseł reklamowych (banner, button, mailing), - opracowanie treści witryn internetowych (strony firmowe, prywatne); Nasze atuty: - doświadczenie, - oryginalne pomysły i kreatywność, - szybkie terminy realizacji (nawet do 24h), - niskie ceny w porównaniu do agencji reklamowych; Piszemy, docieramy do mediów, Użytkowników, publikujemy, wybielamy i farbujemy... A jak piszą o Tobie?