robson345

Jako że jestem apolityczny i brzydzę się polityką to niestety ostatnio natrafiłem na program rodzynka tvn-u Kubusia, który zaprosił do programu obecnego prezydenta. Nie było by w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie zapowiedź. Oznajmił on że będzie głosował za obecnym prezydentem bo chce mieć spokój i stabilność.... jak by mi koledzy po znajomości płacili taką kapustę jaką on dostaje to bym nawet z pl nie wyjechał. Co do straszenia PiSem to sprawdziło się to w ostatnich wyborach parlamentarnych to i liczą na to że sprawdzi się to teraz. BTW, czy ktoś zarzyna już potwory w W3 bo tak chciałem skonfrontować czy tylko u mnie gra lata na najniższych detalach w 30fps, czy może znowu trzeba będzie czekać rok żeby można było pograć płynnie wedle wymagań jakie zostały przedstawione przez redów.

Ja polecę sprzęt ze stajni Logitech, bo sam mam jeden z pierwszych zestawów diNovo Media Desktop. To był mój pierwszy zestaw oparty na łączności BT, jako że nie było wtedy jeszcze portów USB3 zestaw posiadał zasilacz podłączony dodatkowo do wtyczki od USB. Mam ten zestaw od 8 lat i nadal działa. Rozwiązanie które zaproponował maniack to jedno z najlepszy, bo nie zawsze myszki są dobrze dobrane do zestawu.

Szukam kamery internetowej, z takimi wymaganiami, przeczesałem internet ale wygląda na to, że nie ma takiego sprzętu. Dlatego w zastępstwie może być kamera sportowa lub wideorejestrator z funkcją przesyłu obrazu bezpośrednio na komputer tak by po podłączeniu mogło robić za kamerę internetową.

No raczej wygląda na to, że po informacji o braku sygnału, ekran powinien się wyłączyć a tego nie robi. Z tego co pamiętam seria flatron ma tryb czuwania i przechodzi w niego zaraz po odcięciu sygnału, dawali chyba też sterowniki dla tych monitorów. Popatrz w ustawieniach monitora i w ustawieniach sterowników o ile masz je zainstalowane, może przez przypadek wyłączyłeś tryb czuwania. Ja mogę polecić jeszcze odłączenie kabla od karty graficznej celem sprawdzenia jak się zachowa monitor. Powinien po kilku sekundach przejść w tryb uśpienia.

A tak się zapytam to już podali oficjalne wyniki, że taka dyskusja powstała? Czy może to już teraz sondaże są wiarygodnym źródłem? Jak pamiętam zdarzały się niespodzianki i różnice między sondażami a końcowymi wynikami. Odnośnie religii, bo widzę, że jakiś temat się tu kręci to jako osoba niewierząca nie mam problemu z tym że jest ona w szkołach. Każdy ma prawo wierzyć w co chce, i nikt nie ma prawa tego zmienić ani narzucić, dzisiaj Polska jest krajem katolickim, jak wymrze stare pokolenie może się sytuacja diametralnie zmienić. Jeśli chodzi o wybory to kiedyś rozmawiałem ze znajomym (60 lat) zapytałem się dlaczego głosuje na tą partię czy kandydata, to powiedział, że on już stary i chce na spokojnie dożyć starości, dlatego nie głosuje na kandydatów którzy chcą coś zmienić tylko na tych samych, bo on jest za stary na zmiany. Podejrzewam że takie podejście jest dość powszechne pośród ludzi starszych i nie ma co się takiemu podejściu dziwić. Jest jeszcze jedna rzecz o której wspomniał Irek, że ludzie mieszkający poza Polską widzą inaczej to co się dzieje z państwem, czego nie widać jak się mieszka całe życie w danym kraju. Osobiście to dziwię się czemu Polska jest jeszcze na mapie świata, a tym bardziej dziwie się w jaki sposób ona funkcjonuje. Bo o ile starzy ludzie godzą się na dokładanie podatków tak młode pokolenie tego nie wytrzyma i prędzej czy później wyjdzie na ulice, tak samo jak robiło to pokolenie Tuska.

Opłata celna nie obejmuje wszystkich urządzeń zakupionych z Chin, np. telefony komórkowe, części komputerowe, a vat można odzyskać wystarczy napisać do sprzedawcy. Dzięki temu zakupiłem sprzęt wart ponad 1k euro bez płacenia żadnej jałmużny

Pytanie, kto był na tyle głupi żeby za te treści płacić.

Umowa słowna jest tak samo ważna jak umowa pisemna, tyle tylko że wielu ludzi o tym zapomina i obiecują gruszki na wierzbie, a potem o tym zapominają. Twierdzą też, że oni to mogą naobiecywać a jak nie ma na piśmie to nie obowiązuje, co jest oczywiście nieprawdą.

W końcu zakończył się dumping domenowy. Ale po wypowiedziach wnoszę że dla niektórych to był jedyny słuszny rejestrator.

To się nazywa kapitalizm. Co do kar, to widziałeś to co podpisywałeś, a czy przeczytałeś? Oni będą wykorzystywać każdą sposobność by Ci odebrać zarobione pieniądze, bo tak wygląda praca przez polskie agencje, dlatego pisałem Ci wcześniej żebyś zaczął działać w temacie i szukał czegoś na własną rękę.

Pirackie wersje tak miały że sypały się już nawet po 3 miesiącach. Oryginał potrafił mi 3 lata wytrzymać bez reinstalacji mimo zmiennej biblioteki programów.

Spali się rok po zakończeniu gwarancji, typowe dla sprzętu od g do tego bez ramu, bez systemu, a cena taka sama jak przy pierwszym sprzęcie. Szczerze to sprzęt z pierwszego linka najlepszy jeśli chodzi o cena/opłacalność, no chyba że ktoś wykopie coś ciekawszego.

Tanio ale sprzęt jest sprzedawany bez pamięci ram, bez dysku, bez zasilacza.

Spróbuj oovoo, podobne do skype ale nie ma problemów z serwerami.

Znam jeszcze firmę z UK: http://www.lightwaverf.co.uk/home.php

Co nazywasz normalną pracą? Czekanie kilka sekund aż komp przemieli stronę otwartą w karcie? Jeśli tak to bierz to co zaplanowałeś.

Fibaro ma bardzo rozbudowany system, do którego można dokładać elementy wedle uznania. http://www.fibaro.com/pl

Po to jest potrzebny ten procesor żebyś za 2 lata nie leciał do sklepu po nowy komputer. Jak się składa komputer, to taki który będzie działał szybko i wydajnie przynajmniej przez 5 lat, a nie taki który po kilku aktualizacjach przeglądarki zacznie łapać zadyszki przy otwartych 3 kartach.

Ja mam swoje teorie? To może zapoznaj się z tym: http://www.microsoftpolska.pl/

A od kiedy to pracownicy MS-a mają prawo wejść do firmy i sprawdzić legalność oprogramowania na komputerach? Tak chętnie wszystkich wpuszczasz do firmy na kontrole? No tak nie zrozumiał.. Ręce i nogi opadają, patrz kupiłem win7 ultiamte w wersji ooem i mam wybór języka i co twoim zdaniem łamie prawo. Pewnie też twoim zdaniem powinienem kupić system w kraju w którym mieszkam. Weź się człowieku doinformuj. Chłopie też mam naklejki ale to nie one decydują o tym czy nabyłem system w sposób legalny czy też nie. Jako partner powinieneś tym bardziej skontaktować się z MS-em w celu weryfikacji swoich poglądów odnośnie korzystania z systemu. Oraz wysłać zapytanie do kogoś z UE żeby Ci wyjaśnił na jakiej zasadzie rozpowszechnia się systemy na terenie UE. Żadna firma nie ma prawa wejść do mojej firmy i sprawdzić sobie oryginalność oprogramowania. Od tego są odpowiednie służby do których MS jak i inne firmy mogą się zgłosić z taką prośbą. Poza tym to nie ja jako kupujący odpowiadam za to że sprzedający handluje licencjami którymi nie powinien. Jeśli padłem ofiarą oszustwa to na pewno nie będę z tego tytułu płacił żadnych kar. Od kiedy to handel oem jest nielegalny i klucze są też nielegalne? Nowe prawo chcesz ustalać? Poza tym bardzo szybko klucze są weryfikowane w systemie MS-a i zazwyczaj większość zostaje odrzucona po drugiej weryfikacji. A jeśli nie jesteś pewny to zawsze możesz się skontaktować z samym MS-em w celu sprawdzenia źródła klucza. Taki wielki problem jest zadzwonić?

O jakiej kontroli ty piszesz? Jedyny sposób skontrolowania klucza to jest weryfikacja telefoniczna lub online. Bzdury, bzdury, bzdury i jeszcze raz bzdury. Potwierdzeniem zakupu i legalności systemu jest faktura a nie naklejka. Tym bardziej że systemy można sobie pobrać bezpośrednio ze strony Microsoftu http://www.microsoft.com/en-us/software-recovery Odnośnie używania komputera z daną wersją językową jest regulowana przez przepisy unijne i tak każdy ma prawo używać własnej wersji językowej na terenie całej unii. Poza tym w systemie Win 7 Ultimate masz prawo wyboru i instalacji ponad 30 języków i to od ciebie zależy jaki język sobie zainstalujesz i postawisz. I to jest opcja dostępna po instalacji systemu jako dodatek. Jak znajdę chwilę to poszukam i dodam regulacje odnośnie używania wersji językowej poza krajem na terenie unii. Zgadza się kupowanie i używanie kluczy wielostanowiskowych jest nielegalne. Ale kupowanie kluczy od partnerów MS-a którzy sprzedają klucze na jedno stanowisko na Allegro jest jak najbardziej legalne.

Kamikadze jak chcesz się upewnić to się dzwoni do MS-a. Za czasów pełnego wsparcia dla 7 wiele razy prowadziłem dyskusję przez telefon z ludźmi od pomocy technicznej i dowiedziałem się wielu ciekawych rzeczy w tym tego że nawet kupowanie kluczy w wersji oem od firm takich jak HP jest w pełni legalne. Fakt faktem że zdarzali się ludzie którzy nie byli przeszkoleni i mówili mi zupełnie co innego odnośnie kluczy, kiedy im mówiłem że dostałem inna informacje wcześniej, momentalnie nabierali wody w usta. To jest tak samo jak z dowodami osobistymi, dzwoniąc do urzędu powiedziano mi że tylko osobiście mogę złożyć wniosek o dowód i nie ma innej opcji, bo formularz musi być podpisany przy urzędniku. Kiedy zadzwoniłem do MSW dowiedziałem się że mogę to zrobić przez internet mimo że jeszcze nie uruchomili dedykowanej platformy. Wszystko opiera się o to czy trafisz na kompetentną osobę. Czasami trzeba kilka razy podzwonić żeby uzyskać wszystkie informacje. Odnośnie Amber, gdyby nie upadli to by nadal legalnie działali do dzisiaj, kto wie może nawet by dostali wszystkie wymagane licencje

To co ty w końcu sprzedajesz forum czy hosting na którym stoi forum?

Ostatnio zmuszony zostałem do zakupu klucza ze znanego portalu aukcyjnego, i nie było żadnych problemów z nim, klucz do Win7. Poza tym kupowanie kluczy jest LEGALNE o ile pochodzi on z legalnego źródła. Pierwszy taki klucz nabyłem do XP-eka ale przed zakupem wysłałem zapytanie do MS-a o legalność nabycia takiego klucza i w odpowiedzi dowiedziałem się że jeśli klucz zadziała to jest wszystko ok, jeśli nie to znaczy, że kradziony albo zdobyty w nielegalny sposób lub pochodzi z techa albo jest to klucz zbiorowy. Mało tego klucz zakupiony w kraju X można używać w kraju Y i to też jest legalne na terenie całej uni. W ogólnie nie wiem skąd się biorą pomysły że to jest nielegalne.

Jak się godzą na takie warunki to tak mają. To normalne u rodaków że po 10 na flacie siedzą byle by taniej i jak najwięcej zarobić, bo samemu się nie potrafi ruszyć bo strach u dupy. Najpierw trzeba samemu spróbować żeby wiedzieć czy faktycznie tak jest. Jeśli ktoś Ci mówi że tak jest to nie koniecznie tak musi być. Niektórym jest po prostu wygodnie jak ktoś im pracę załatwi razem z podcieraniem tyłka i nie przeszkadza im nawet to, że płacą za to wszystko jak za teleaudio. Jak się chce to się załatwi wszystko. No to masz pośredni cel żeby poprawić swój język, a tym samym znaleźć sobie samemu pracę. Najważniejsze to jak najwięcej rozmawiać po angielsku, bo praktyka czyni mistrza. Rusz tyłek i działaj, nie licz ciągle na pomoc innych. Tym bardziej że to ty jesteś w Holandii. Na wyspy tylko samolotem.