Przestrzegam wszystkich przed polityką oszukańczą PDG. Przez 3 lata miałam u nich konto, potem nawet dwa. Chwaliłam sobie ich obsługę techniczną od rana do nawet późnych godzin na gg, albo czat. Nie mówiąc już o cenie czy bogatym zapleczu. Od paru miesięcy zaczęło sie wszystko sypać. Nagle strony zaczęły wolno chodzić, wieszały się. Ja otrzymywałamz zażalenia od klientów. Stwierdzili, że to z powodu serwera. przenieśli mnie na inny. Nie wiele to dało. Kiedy sytuacja sie pogarszała, BOK przestał działać. Zero kontaktu przez gg, czat, e-mail, ticket. Kiedy wreszcie udało mi się skontaktować i oburzona kulturalnie powiedziałam im co myślę. zaproponowali mi szukania innego hostingu a oni zwrócą mi kasę za niewykorzystany okres (korespondencja mailowa zapisana). Mam im tylko powiedzieć, kiedy mają anulować konto. Ok, byłam happy. Moje problemy zostaną rozwiązane. Wyszukałam nowy hosting, przeniosłam strony, oplaciłam.
Niestety, kasy od szanownego PDG jeszcze nie otrzymałam, a to już miesiąc. Znów piszę do nich. To samo, zero odpowiedzi. Już zaczynam się godzić z myślą że jestem 200 stówy w plecy.